Lata temu ten zawód był uznawany za prestiżowy i za jeden z najistotniejszych w całym kraju. Dziś Polacy nie chcą już tak pracować, widząc, że apele nie przynoszą zbyt wielu skutków. Jest coraz więcej przypadków osób porzucających pracę po zaledwie kilku dniach, a wygląda na to, że rząd wciąż będzie rozkładał ręce. Tak źle jeszcze nie było.
Czołowy deweloper powierzchni przemysłowych i magazynowych w Europie zakończył właśnie budowę wielkiej inwestycji logistycznej. W Polsce powstało nowoczesne centrum dystrybucyjne jednej z najpopularniejszych sieci dyskontów, która podbiła serca polskich konsumentów. Nowy punkt na mapie kraju może dać nawet 500 dodatkowych miejsc pracy.
Sejmowa Komisja do Spraw Petycji zajęła się wnioskiem o ustanowienie dodatkowego dnia wolnego od pracy. Chodzi o jeden z ważnych dla Polaków dni, hucznie i podniośle obchodzony co roku w każdej części kraju. Jak podkreślał prezydent Andrzej Duda, to jeden z „najważniejszych punktów w naszych dziejach”.
Mniej ofert pracy, coraz ostrożniejsze podejście firm do zatrudniania i rosnące obawy o przyszłość rynku pracy. Choć zmiany nie następują gwałtownie, dane wskazują na narastający trend, który może mieć realne konsekwencje. Już teraz niektóre branże zaczynają odczuwać pierwsze oznaki schłodzenia koniunktury. Czy to tylko sezonowy przestój, czy początek głębszego kryzysu?
Czerpanie wiedzy o zarobkach na podstawie ich średniej arytmetycznej obarczone jest zasadniczą wadą – rozkład zarobków jest nierównomierny, wciąż w Polsce mamy do czynienia z nierównościami i średnia jest zazwyczaj zawyżana przez najlepiej zarabiających. W odpowiedzi na to w połowie 2024 r. Główny Urząd Statystyczny zaczął publikować obok średniej także medianę zarobków. Właśnie poznaliśmy najnowsze dane.
Święta to nie tylko czas odpoczynku, ale też realne wyzwanie dla gospodarki. Rząd rozważa zmianę w kalendarzu dni wolnych od pracy, która może zaskoczyć wielu Polaków. Czy jedno z najmłodszych świąt w Polsce straci swój wyjątkowy status? A może zyskamy coś znacznie cenniejszego?
Zaskakujące doniesienia płyną z ust ministry pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Zapowiedziała ona działania resortu, które mogą zniweczyć tygodnie żmudnych negocjacji rządu Donalda Tuska z Komisją Europejską i faktycznie zrewolucjonizować polski rynek pracy. Mowa o projekcie, który ma zburzyć jedną z największych jego patologii dotykającą zwłaszcza najmniej uprzywilejowanych.
Praca za darmo, albo za przysłowiowe “co łaska” odchodzi w zapomnienie. W polskich i unijnych przepisach szykuje się rewolucja, która ma zakończyć przykre doświadczenia osób wchodzących na rynek pracy oraz tych, którzy po latach pracy w jednej branży chcą zmienić ją na inną. Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej przymierza się do wprowadzenia nowych zasad.
W czerwcu br. doszło do kolejnej w historii działalności korporacji Amazon w Polsce śmierci pracownika w trakcie wykonywania obowiązków. Prokuratura nie stwierdziła okoliczności, które wymagałyby kontynuowania postępowania, podobnie jak w 2021 r. doszło do umorzenia, na które zażalenie złożyła wdowa. Związkowcy grzmią, że Amazon forsuje normy z lat 50. XX w., sytuacja jest poważna – ws. sytuacji w Amazonie spotkał się z szefem PIP wicemarszałek Sejmu.
Już niebawem część polskich pracowników może zyskać możliwość pracy w wymiarze sześciu godzin dziennie. Rząd już przygotowuje pilotaż rozwiązania, w ramach którego firmy będą mogły testować różne modele organizacji pracy bez obniżania pensji. Wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Uniwersytet SWPS pokazują jednak, że kobiety i mężczyźni mają nieco inne wyobrażenia o skróconym tygodniu pracy.
Decyzja o zamknięciu jednego z zakładów znanego koncernu poruszyła lokalną społeczność i postawiła pod znakiem zapytania przyszłość ponad setki pracowników. Tym razem jednak scenariusz nie kończy się tak dramatycznie, jak można by się spodziewać. Dlaczego?
Od 5 lipca 2025 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące palenia tytoniu i e-papierosów w miejscu pracy. Złamanie zasad skutkuje nie tylko mandatem, ale również może być podstawą do natychmiastowego zwolnienia dyscyplinarnego. Dla wielu nałogowych palaczy oznacza to jedno: muszą zrezygnować z nałogu albo pożegnać się z pracą.
Wielu pracowników żyje w przekonaniu, że to oni decydują o tym, kiedy biorą urlop. Tymczasem w określonych przypadkach to pracodawca może narzucić termin wypoczynku, nawet jeśli nie złożono żadnego wniosku. Co gorsza, pracownik nie może odmówić, ani żądać ekwiwalentu. Kiedy firma zyskuje pełną kontrolę nad twoim wolnym czasem?
Biedronka zatrudnia w Polsce ponad 80 tys. osób. w blisko 3,6 tys. placówek. Eufemizmem będzie stwierdzenie, że Jeronimo Martins, portugalski właściciel sieci, nie uchodzi powszechnie za dobrego pracodawcę. Postępowanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazało jednak możliwą praktykę, która wynosi myślenie o nadużyciach wobec pracowników na zupełnie nowy poziom. Sieć miała utrudniać pracę nawet tym, którzy chcieli się z nią pożegnać.
Tadeusza Sznuka zna każdy. Jako ikona polskiego radia, telewizji i dziennikarstwa zasłynął przede wszystkim jako prowadzący programu “Jeden z Dziesięciu”. 16 lipca 2025 roku pan Sznuk kończy 82 lata, więc już od jakiegoś czasu mógłby przebywać na zasłużonej emeryturze i zajmować się swoim niecodziennym hobby. Zamiast tego wciąż pojawia się na planie. Dlaczego? Jego zarobki zaskakują.
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych poinformowało, że w Radzie Dialogu Społecznego doszło do sytuacji absolutnie bezprecedensowej w całej dziesięcioletniej historii tego ciała. Pracownicy i pracodawcy po raz pierwszy jednomyślnie przyjęli uchwałę. Jest to jednak gorzki tryumf zgody – strony porozumiały się bowiem w odrzuceniu propozycji wysuwanych przez rząd, który z RDS miał uczynić platformę do obwieszczania swoich decyzji.
Solidarnościowcy zorganizowali protest w odpowiedzi na nową ścieżkę rozwoju branżowego giganta z Niemiec, który niedawno zapowiedział zamknięcie kilku hurtowni. Choć z nieoficjalnych informacji wynika, że związkowcy zakończyli już negocjacje z pracodawcą, i tak zorganizowali protest, “akcję ratunkową”. Wzięła w niej udział m.in. radna KO, nawołując: “To poważne uderzenie w lokalny handel”.
W wakacje rodzice mają powody do dodatkowych zmartwień. Sposób, w jaki nasi podopieczni spędzają wakacje, może mieć wielki wpływ na finanse całej rodziny. W określonych przypadkach rodzice mogą stracić jedno z wyjątkowo opłacalnych praw. Ministerstwo Finansów rozwiewa wątpliwości w sprawie zmian.
Liczba Ukraińców w Polsce znacznie wzrosła po inwazji Rosji w 2022 roku. Miliony uchodźców przeszły przez granicę, po czym rozproszyły się zarówno po kraju, jak i po zachodnich częściach Europy. Statystyki wskazują, że większość Ukraińców podejmuje pracę. Teraz pojawiły się dane na temat otwieranych przez nich biznesów — mowa o dziesiątkach tysięcy.
Andrzej Duda podpisał ustawę ustanawiającą nowe święto państwowe. Znany jest jego charakter i sposób celebracji, Polacy już 11 lipca wezmą udział w licznych uroczystościach. Czy zatem 11 lipca już w 2025 r. będzie dniem wolnym od pracy? Wiadomo już, co powinni zrobić pracodawcy i czego mogą od nich wymagać pracownicy.
Rafał Brzoska udzielił wywiadu w Kanale Zero, w którym odpowiadał na pytania związane między innymi z deregulacją, wykorzystaniem sztucznej inteligencji w logistyce czy perspektywami rozwojowymi firmy InPost. Szef przedsiębiorstwa deklarował, że pracownicy różnego szczebla mają zapewnione dogodne warunki pracy. Jego słowa szybko zostały skonfrontowane z drugą stroną — do studia dodzwonił się kurier InPostu i zadał swojemu szefowi ważne pytanie.
W kontekście zapaści demograficznej często umyka nam, jak wiele zostało już bezpowrotnie utracone. Że prognozy demograficzne to nie prognozy pogody i sprawdzą się na pewno, a jeśli liczba Polaków w perspektywie np. dwóch dekad będzie inna, niż się ją dziś projektuje, to raczej wyłącznie na niekorzyść. Budzi to obawy o przyszłość systemu emerytalnego i transformacji rynku pracy, jednak zapominamy, że z problemami borykają się współcześni seniorzy – tu i teraz.
Najnowsze dane niemieckiego urzędu statystycznego wywołały zaskoczenie. Wynika z nich, że wyjazd za chlebem za Odrę przestał być dla Polaków atrakcyjny. Jak wynika z liczb przedstawionych przez niemiecki urząd statystyczny, 2024 rok był pierwszym od wielu lat, kiedy więcej Polaków wróciło do kraju niż wyjechało do pracy u naszego zachodniego sąsiada. Dlaczego Polacy nie chcą już jeździć za Odrę? Ekspert wskazuje kilka ważnych powodów takich decyzji.
W ostatnich latach można zaobserwować wyraźną zmianę trendów na rynku pracy. To już nie Ukraińcy dominują wśród cudzoziemców zatrudnianych w Polsce. Dane resortu pracy i polityki społecznej wskazują, która grupa zaczyna dominować. Jednocześnie, kiedy przedsiębiorcy zmagają się z kryzysem zatrudnienia i ściągają pracowników z innych państw, z różnych części kraju napływają niepokojące sygnały dotyczące obcokrajowców — doszło nawet do zdarzenia, które zakończyło się tragicznie.
Kolejne firmy poszukują pracowników na sezon letni. To rozwiązanie może być atrakcyjne zwłaszcza dla młodych osób, które dopiero rozpoczynają swoją ścieżkę zawodową, dla studentów lub tych, którzy poszukują dodatkowego źródła dochodu, z elastycznym terminarzem. Wiadomo, na jakich stanowiskach można zarobić najwięcej tego lata.
Coraz więcej osób przebywających na L4 musi liczyć się z tym, że w każdej chwili mogą usłyszeć pukanie do drzwi. ZUS kontroluje ich już nie tylko zdalnie, ale od 2025 roku także osobiście - i to bez zapowiedzi. Kto jest na celowniku?
Fabryka w Polsce, która przez dekady wspierała niemieckiego producenta parkietów, zostanie zamknięta. Zwolnienia pracowników, zmiana strategii i presja z rynku – decyzja zarządu zaskoczyła wszystkich. Dlaczego firma rezygnuje właśnie teraz?
Na najbliższe dni prognozowane w całym kraju prognozowane są rekordowe upały. Temperatura będzie sięgać 36-47 st. C. Miliony Polaków będą musiały znosić ją w pracy, a trudno powiedzieć, aby warunki ochrony stanowione przez polskie prawo były dostosowane do realiów katastrofy klimatycznej. Krokiem w tę stronę ma być rozporządzenie, nad którym pracuje ministerstwo pracy.