Delegacja to podróż służbowa pracownika poza miejscowość, w której pracownik ma stałe miejsce pracy odbywana na polecenie pracodawcy w ramach wykonywanej przez pracownika pracy. Podróż służbowa związana jest z delegacją pracownika do wykonania określonego zadania. Ustawa z 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy wprost nie zawiera jednak definicji delegacji pracownika. Charakterystykę podróży służbowej można jednak wywnioskować z innych przepisów Kodeksu pracy. W art. 775 par. 1 na przykład można odnaleźć zapisy wskazujące, że pracownikowi za podróż służbową przysługuje pokrycie jej kosztów. Zwrot kosztów podróży może objąć między innymi koszty przejazdów, dojazdów środkami komunikacji miejskiej, koszty noclegów czy też innych udokumentowanych wydatków. Ponadto warto pamiętać, że za delegację przysługuje pracownikowi również dieta.Oczywiście za podróż służbową nie mogą być uznane wyjazdy pracownika w celu wykonywania pracy w różnych miejscowościach, jeśli takie warunki zawiera jego umowa o pracę.

Czym jest podróż służbowa pracownika?

Przepisy Kodeksu pracy nie regulują długości trwania delegacji pracownika. Nie określają zatem, jaki może być maksymalny okres trwania podróży służbowej. Może się zdarzyć wobec tego tak, że pracownicy zostali wysłani w delegację nawet na miesiąc czy dwa lub dłużej.

Czas trwania delegacji pracownika

Kodeks pracy wskazuje, że warunki wypłacania pracownikowi innemu niż pracownik zatrudniony w państwowej albo samorządowej jednostce budżetowej należności z tytułu podróży służbowej określa się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie wynagradzania albo w umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu wynagradzania. Przy czym postanowienia układu zbiorowego pracy, regulaminu wynagradzania lub umowy o pracę nie mogą ustalać diety za dobę delegacji pracownika na obszarze kraju oraz poza granicami kraju w wysokości niższej niż dieta z tytułu delegacji na obszarze kraju określona dla pracownika zatrudnionego w państwowej lub samorządowej jednostce budżetowej. Wysokość diety dla tych pracowników określa zaś stosowne rozporządzenie ministra właściwego ds. pracy.

Warunki wypłacania pracownikowi należności z tytułu delegacji

Podróże służbowe pracowników mogą odbywać się zarówno w kraju, jak i zagranicą. Bez względu na to, gdzie pracownik wyjeżdża na delegację, przysługuje mu zwrot poniesionych wydatków. Oczywiście ze względu na to, że delegacje zagraniczne pociągają za sobą zazwyczaj wyższe koszty, zwrot wydaktów uzależniony od tego, do jakiego kraju odbywał się wyjazd służbowy. Przepisy rozporządzenia ministra właściwego ds. pracy regulują odrębne kwoty zwrotów, w zależności od tego, w jakim kraju przebywał pracownik.

Delegacje zagraniczne i delegacje krajowe

6EVhT5bZP6Z31r0rBPVLQx_train-3384786_1920.jpg

Delegacja pracownika – co warto wiedzieć?

Pamiętajmy - nie ma sytuacji bez wyjścia i problemów bez rozwiązań. Jeśli w takich kategoriach spojrzymy na trudne czasy, od razu zrobi się nieco bardziej optymistycznie. Już wiemy, że sposobów na podreperowanie nadszarpniętego budżetu jest wiele – czas więc wprowadzić je w życie.Zacznijmy od analizy sytuacji bieżącej i określania potrzeb. Ile pieniędzy musimy zdobyć, by utrzymać się na powierzchni? Którą z naszych umiejętności możemy sprzedać? Czy na pewno mamy kompetencje do wykonywania danej działalności? W jakich godzinach jesteśmy w stanie podjąć się dodatkowej pracy? A może już czas na radykalną zmianę i po prostu poszukanie nowej roli dla siebie? Możliwości zarabiania dodatkowych pieniędzy jest mnóstwo, można wręcz postawić tezę, że w Polsce brakuje rąk do pracy – uważa Anna Rogińska z Grupy VIPoL, agencji pracy tymczasowej, która oferuje swoje usługi obcokrajowcom, chcącym odnaleźć się na polskim rynku pracy. To, czy skorzystamy z różnorodnych okazji, zależy jednak od naszej umiejętności dostosowania się do nowych warunków, co często wiąże się z przekwalifikowaniem. W dzisiejszych czasach z tym wyzwaniem mogą mierzyć się wszyscy – choć ostatnio mówi się o tym szczególnie w kontekście Ukraińców, którzy uciekają przed wojną w swoim kraju. Warto skorzystać ze wskazówek, których być może sami im jeszcze niedawno udzielaliśmy. Dobrym pomysłem na poprawę sytuacji finansowej jest zrewidowanie bieżących wydatków i wprowadzenie stosownych cięć i oszczędności. Możemy ograniczyć jedzenie w restauracjach, przejść na wegetarianizm, albo renegocjować warunki umów abonamentowych – radzi ekspertka. Po dogłębnej analizie naszych stałych wydatków, może się okazać, że naprawdę nie jest nam potrzebny rozszerzony pakiet kablówki, a z używanego na co dzień samochodu, lepiej przesiąść się na metro. To też przyniesie spore oszczędności, poza tym będzie zgodne z najnowszymi trendami.

Od pomysłu do realizacji

Elastyczność – oto słowo klucz w dzisiejszych czasach. W dużym uproszczeniu jest to zdolność do szybkiego i sprawnego dostosowania się do nowych okoliczności i radzenia sobie z niekorzystnymi sytuacjami w życiu.Ludzie, którzy wykazują się tą cechą, są nastawieni na rozwiązania. Nic więc dziwnego, że łatwiej jest im odnaleźć się w ciężkich warunkach niż osobom, które czują się zablokowane ze względu na konieczność wyjścia ze swojej strefy komfortu. Pomimo, że jesteśmy osadzeni w cywilizacji, nadal musimy walczyć o przetrwanie – dotyczy to zarówno pracodawców, jak i pracowników – stwierdza Anna Rogińska. Popatrzmy na ostatnie lata - najpierw w kość nam dała pandemia koronawirusa, a zaraz potem eskalacja konfliktu za naszą wschodnią granicą i gwałtownie rosnąca inflacja. 
To wszystko uruchomiło silny impuls do przeorganizowania priorytetów u wielu ludzi i do poważnych zmian na rynku pracy. Oczywiście zareagowano różnie – jedni z trudem utrzymali się na powierzchni, tnąc koszty, inni pozamakali swoje biznesy – wszyscy jednak szukali nowych możliwości. To właśnie inflacja oraz rosnące koszty zatrudnienia zostały wskazane przez polskich przedsiębiorców jako największe wyzwania dla działalności gospodarczej w dzisiejszych czasach.Sytuację pogłębiają niekorzystne trendy demograficzne. Polskie społeczeństwo starzeje się i kurczy i, jak wskazują różne prognozy, do 2050 roku wielkość populacji Polski zmniejszy się o blisko 4 mln osób.

Co ułatwia przetrwanie?

Pracy dodatkowej na pewno należy szukać wszędzie tam, gdzie brakuje rąk do pracy. Z raportu &quot;Barometr zawodów 2022&quot; wykonanego na zlecenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że braki kadrowe w Polsce doskwierają coraz większej liczbie branż. Potrzeba nie tylko typowo męskich zawodów – tutaj luka powstała w wyniku niemożności wyjazdu z Ukrainy mężczyzn. Braki kadrowe dotyczą także tych branż, w których dominują kobiety: branży medyczno-opiekuńczej, finansowej czy edukacyjnej. Problemy związane z niewystarczającą liczbą pracowników w niektórych obszarach spowodowane są też wymieraniem szkolnictwa zawodowego, które dziś postrzegane jest jako gorszy sposób zdobywania wiedzy. Badanie EY Work Reimagined z 2022 pokazuje, że aż 43% pracowników zamierza w ciągu najbliższego roku zmienić pracę. Jest to ponad sześciokrotny wzrost w porównaniu do roku ubiegłego. Dodatkowo 68% pracodawców przyznaje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się fluktuacja kadr. Praca tymczasowa „od ręki” jest na pewno w mniejszych miastach – ujawnia ekspertka z Grupy VIPoL. Jest to zjawisko, które obserwujemy, proponując oferty obcokrajowcom, którzy się do nas zgłaszają. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo zapełnić te wolne posady. Warto wiedzieć, że aż 72 proc. uchodźców nie chce się relokować w Polsce, żyjąc w przeświadczeniu, że właśnie większych ośrodkach łatwiej znaleźć zajęcie. Ze względu na swoje ukraińskie przyzwyczajenia sprzed wojny, trudno jest im uwierzyć, że aż 80 proc. ofert pracy dostępnych w agencjach pracy tymczasowej to praca w mniejszych miejscowościach. Rezultat? Aż 61 procent przybyszy z Ukrainy wciąż pozostaje bez pracy – wynika to z badania Manpower i Fundacji Totalizatora Sportowego z 2022 roku.Rozważmy więc zgłoszenie się do pracy na różne wolne stanowiska – przejrzyjmy oferty również w małych miastach. Obserwujmy też na jakie usługi jest dziś popyt. Korepetycje, usługi typu odśnieżanie, ogrodnictwo, czy sprzątanie – to zawsze jest potrzebne. W zależności od pory roku warto też poszukać miejsc, gdzie zawsze przydadzą się dodatkowe ręce do pracy.źródło: Grupa VIPoL

Gdzie szukać pracy dodatkowej?

17fqyHRhcPJDarBQRByNBD_3580748194_9002a9781b_o.jpg

Jak dorobić w trudnych czasach oraz gdzie szukać pracy dodatkowej

O dofinansowanie do okularów może ubiegać się osoba zatrudniona w ramach umowy o pracę. Konieczność używania szkieł korekcyjnych powinna zostać stwierdzona przez lekarza medycyny pracy podczas badania okresowego i udokumentowana stosownym zaświadczeniem. Decydujący jest jednak rodzaj wykonywanej pracy – dopłatę otrzymają tylko osoby, które podczas wykonywania służbowych zajęć wykorzystują monitor ekranowy przez połowę dobowego wymiaru czasu pracy, a więc minimum cztery godziny dziennie. 
Standardowo badanie wzroku u osób pracujących przed komputerem wykonuje się co cztery lata, jednak jeśli pracownik czuje dyskomfort i podejrzewa, że jego narząd wzroku nie funkcjonuje prawidłowo, może zwrócić się do pracodawcy z prośbą o wcześniejsze skierowanie do specjalisty.



Komu należy się dofinansowanie do okularów?

Niestety, przepisy nie określają konkretnej kwoty, jaką pracodawca miałby dołożyć do zakupu okularów korekcyjnych dla pracownika spędzającego dużo czasu przed komputerem. Często informacja taka zostaje zawarta w regulaminie pracy danego pracodawcy i reguluje kwestie, czy dopłata obejmuje tylko szkła czy też oprawki i robociznę, jak często i do jakiej kwoty. Jeśli nie ma takiego zapisu, decyzja, ile wyniesie dofinansowanie do okularów, leży w gestii pracodawcy, choć przyjmuje się, że powinna to być kwota wystarczająca na zakup akcesorium w podstawowym standardzie. Udzielenie pracownikowi niewystarczających środków na omawiany cel może zostać przez niego uznane za działanie na jego szkodę i lekceważenie zaleceń lekarskich, co daje podstawę do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.



Ile wynosi dofinansowanie do okularów?

Procedura załatwiania dofinansowania do okularów zaczyna się od wystawienia przez pracodawcę skierowania na badania dla pracownika – wstępne, okresowe albo kontrolne (po dłuższej chorobie). Na skierowaniu powinna znaleźć się stosowna informacja, że osoba zatrudniona korzysta z monitora ekranowego przez ponad cztery godziny dziennie. Podczas badania lekarz medycyny pracy dokonuje oceny, czy praca na danym stanowisku stanowi ryzyko pogorszenia wzroku, i wydaje zaświadczenie o konieczności używania okularów korekcyjnych. Pracownik, dokonując zakupu okularów, musi poprosić o wystawienie faktury na swoje imię i nazwisko, a następnie przedłożyć ten dokument pracodawcy, który zwróci ustaloną kwotę. Kwota ta jest wolna od podatku dochodowego. Jeżeli pracownik na własną rękę (bez skierowania) uda się do specjalisty i uzyska receptę na okulary, zakupi je, a następnie przedstawi fakturę pracodawcy, wówczas refundacja kosztów może zostać udzielona, ale podatek dochodowy i składki ZUS nalicza się normalnym trybem.



Jak załatwić dofinansowanie do okularów?

Przepisy wskazują na potrzebę refundowania okularów korekcyjnych pracownikom spędzającym minimum cztery godziny z dnia pracy przed monitorem ekranowym. Co jednak z osobami pracującymi przy pomocy laptopów, tabletów i smartfonów? Nie ma nowych regulacji w tym zakresie. Główny Inspektorat Pracy wydał oświadczenie, że można uznać laptop za narzędzie pracy równoważne monitorowi, i umożliwił osobom korzystającym z tego typu sprzętu staranie się o refundację, oczywiście przy spełnieniu pozostałych warunków.
Zatem jeśli jesteś osobą spędzającą przynajmniej połowę czasu pracy przed monitorem komputera lub laptopem – możesz ubiegać się o dofinansowanie do okularów. Dopłaty udziela pracodawca po przedstawieniu dowodu zakupy w postaci faktury. Kwota dofinansowania nie jest określona w przepisach, zależy od regulaminu pracy albo indywidualnego ustalenia z pracodawcą.Opracowano na podstawie:
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-refundacja-okularow-jak-czesto-nalezy-sie-pracownikowi



Dofinansowanie okularów a sprzęt komputerowy

57TSnJvZxiQiV1LtLmgQRv_laptop-336704_1920.jpg

Dofinansowanie do okularów. Kiedy pracodawca powinien zapłacić za szkła?  

PIP z zaleceniami dotyczącymi bezpieczeństwa pracy w czasie pandemii

Ip86NABtcViQuUgFj5C6r_fabryka-gotowe-1588796324.jpg

Co czwarty pracodawca w Polsce planuje w 2023 roku redukcję etatów

Pomysł skarbówki nie podoba się ekspertom. Zwracają uwagę na to, że pracodawca wskazywał we wniosku o wydanie interpretacji, że zdecydował się na zamawianie posiłków dla pracowników i częściowe ich finansowanie dla określonej grupy, głównie z uwagi na pracowników, którzy pracując przy produkcji, nie mogą odejść od maszyn w dowolnym momencie, a także nie mogą spożywać posiłków na swoich stanowiskach pracy. Na decyzję wnioskodawcy miała wpływ także potrzeba zapewnienia lepszej organizacji pracy, skrócenie przerw w pracy oraz podniesienie atrakcyjności wnioskodawcy, jako pracodawcy na tle innych konkurentów.– Trudno mówić, aby były to potrzeby spełniane w interesie pracowników. Stanowisko fiskusa dziwi w tym przypadku tym bardziej, że niedawno, w interpretacji nr 0113-KDIPT2-3.4011.479.2020.1.RR skarbówka przedstawiła odmiennie stanowisko. Sfinansowane w całości przez pracodawcę posiłki dla określonej grupy pracowników, nie stanowią dla nich przychodu z tytułu nieodpłatnego świadczenia. W nowej interpretacji, wnioskodawca również dofinansowuje posiłki tylko określonej grupie pracowników, a pozostali ponoszą pełny koszt dostarczanych posiłków – tłumaczy Aneta Skowron, adwokat w zespole podatków dochodowych GWW.Jak podkreśla Aneta Skowron, cały czas głównym problemem jest ustalenie, czy finansowanie posiłków dla pracowników może być uznane za świadczenie spełniane w ich interesie, czy też jest to świadczenie spełniane w interesie pracodawcy – zgodnie z wytycznymi zawartymi w wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Eksperci nie zgadzają się z fiskusem

1lhS2Yy8zqPq026FudSgDL_flaki-zupa-obiad-iberion.JPG

Podatek od obiadu coraz bliżej. Eksperci mają wątpliwości

Osoba poszukująca pracy najczęściej liczy na klarowne i jasne oferty, w których znajdzie odpowiedź na podstawowe pytania dotyczące przyszłego pracodawcy oraz posady. Nieczytelne, źle napisane anonse zmniejszają prawdopodobieństwo aplikacji. Nie zapominajmy, że już samo ogłoszenie świadczy w pewnej mierze o podejściu pracodawcy do przyszłych pracowników, warto więc, by było przemyślane i dobrze stworzone. Nie ma konkretnego wzoru, z którym zgodna powinna być publikowana oferta, jednak możemy wyszczególnić najbardziej istotne informacje, które powinny się w niej zawrzeć i układ, który jest czytelny:<ol><li>Informacja o firmie - ogłoszenia nie warto publikować anonimowo, znacząco zmniejsza to prawdopodobieństwo uzyskania dużego odzewu od chętnych. Na początku anonsu powinna znaleźć się krótka notka opisująca firmę, która prowadzi rekrutację,</li><li>Informacja o poszukiwaniu pracownika na konkretne stanowisko,</li><li>Dokładny opis stanowiska oraz zakres obowiązków osoby obejmującej daną posadę,</li><li>Wymagania w stosunku do kandydata - należy określić jakie kwalifikacje, kompetencje czy umiejętności powinna posiadać osoba na danym stanowisku,</li><li>Oferowane korzyści z tytułu uzyskanej pracy - opis gwarantowanych korzyści finansowych oraz niefinansowych; ujęta tu powinna zostać wysokość wynagrodzenia oraz dodatkowe benefity, takie jak prywatne ubezpieczenie zdrowotne, karty sportowe i wszelkie dogodności związane z pracą w firmie (zaczynając od warzywnych wtorków, przez możliwość pracy w zgranym teamie, kończąc na piłkarzykach w chill roomie czy możliwości pracy na home office),</li><li>Informacja o dokumentach wymaganych do aplikacji i koniecznych do przesłania - określenie czy do procesu rekrutacji należy przystąpić wysyłając CV, list motywacyjny czy także życiorys, a także warto zaznaczyć, gdzie i do kiedy należy je wysyłać,</li><li>Przypomnienie o zamieszczeniu w CV aktualnej klauzuli o zgodzie na przetwarzanie danych osobowych - „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).” lub „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez (nazwa firmy) w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko.”</li></ol>

Jakie informacje musi zawierać ogłoszenie o pracę?

Opublikowana oferta musi być zgodna z Kodeksem Pracy i nie może przejawiać dyskryminacji żadnego rodzaju. Pracodawca nie może bezpośrednio określić, jakiej osoby poszukuje na stanowisko. Nieodpowiednie będzie wskazanie, że poszukuje się konkretnie miłej kobiety przed trzydziestką lub spokojnego mężczyzny skupionego jedynie na pracy. Swoje preferencje można określić poprzez wypisanie cech, które będą cenne i mile widziane u przyszłego pracownika. Warto także położyć nacisk na konieczność posiadania niektórych kwalifikacji czy uprawnień poprzez dopisanie przy wymaganiach, które punkty są opcjonalne, a które obligatoryjne, by zmniejszyć ilość zgłoszeń, które nie spełniają naszych kryteriów. Jeśli rekrutacja jest kilkuetapowa lub istnieje konkretny sposób dalszego postępowania wobec osób, z którymi pracodawca chciałby nawiązać współpracę, także warto napisać o tym w ofercie.

Dodatkowe informacje i kluczowe sformułowania zawarte w ofercie

Restauracja „Florente” znajdująca się w sercu krakowskiej starówki poszukuje osoby na stanowisko:Kelner/KelnerkaZadania:<ul><li>profesjonalna obsługa klientów lokalu</li><li>obsługa baru</li><li>dbanie o czystość i porządek</li><li>sporządzanie rachunków i tworzenie rozliczeń</li></ul>Wymagania:<ul><li>komunikatywność</li><li>zaangażowanie i umiejętność pracy w zespole</li><li>umiejętność obsługi kasy fiskalnej</li><li>znajomość języka angielskiego (poziom min. C2)</li></ul>Mile widziane:<ul><li>doświadczenie w branży gastronomicznej</li><li>ukończony kurs baristyczny</li><li>status studenta</li></ul>Oferujemy:<ul><li>zatrudnienie w oparciu o umowę zlecenie</li><li>stawka godzinowa 21 zł/netto </li><li>pracę w młodym, międzynarodowym zespole</li><li>premie za dobre wyniki pracy</li></ul>Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie CV na adres: florente@restauracja.pl do dnia zakończenia rekrutacji - 20.04.2021 r. Wybrani kandydaci zostaną zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną, a następnie odpłatny dzień próbny w restauracji.Prosimy o umieszczenie w CV klauzuli: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).”.

Przykład oferty 

2CGJOVlSiQro4Jvxn9T0Vc_board-4862180_1920.jpg

Oferta pracy - jak poprawnie ją napisać?

Sprzedawca, który jest bezrobotny, a ma odpowiednie wykształcenie i doświadczenie, może spać spokojnie nawet w czasie pandemii – z całą pewnością prędzej czy później uda mu się znaleźć pracę. Wszystko dlatego, że niemal co piąte ogłoszenie od 16 marca do 14 kwietnia 2020 r. dotyczyło właśnie sprzedawców (19 proc.).Mimo że ten zawód jest obecnie najczęściej poszukiwany przez pracodawców to liczba ofert zmniejszyła się w porównaniu z 2019 r. – w zeszłym roku ogłoszenia z tej branży stanowiły 30 proc. wszystkich anonsów.

Sprzedawca pilnie poszukiwany

Niewiele mniej, bo 17 proc. wszystkich ofert pracy stanowiły afisze z branży nowych technologii (IT). Zapotrzebowanie na dodatkowe ręce do pracy widać także w finansach i ekonomii – te dwie dziedziny są odpowiedzialne za wystawienie 10 proc. wszystkich ogłoszeń w ostatnim czasie.Na dalszych pozycjach uplasowały się: praca fizyczna (8 proc.), inżynieria (5 proc.), budownictwo (4 proc.) i produkcja (4 proc.). Najmniejszą liczbę ofert zaobserwowano w zakresie obsługi klienta (3 proc.) oraz HR (3 proc.).„Specjalizacja obsługi klienta znajduje się obecnie w zamrożeniu” – czytamy w komunikacie portalu pracuj.pl. Skąd taki przestój? Na niewielką liczbę ofert w tej branży może mieć wpływ m.in. niepewność pracodawców co do końca obowiązywania obostrzeń, rekomendacje ograniczania kontaktów międzyludzkich oraz zawieszenie działalności wielu instytucji kultury, galerii handlowych czy punktów usługowych – podaje bankier.pl.

Specjaliści od IT i ekonomiści również na wagę złota

W związku z pandemią i obowiązującymi ograniczeniami aż 46 proc. procesów rekrutacyjnych, które umieszczono na portalu pracuj.pl miały adnotację, że odbywają się w formule zdalnej.Procedura w dalszym ciągu jest kilkuetapowa. Po zaaplikowaniu na wybraną ofertę ma miejsce tzw. screening telefoniczny. Pozytywna ocena tego etapu wiąże się ze spotkaniem online przy użyciu np. wideokonferencji. Później rekruter zazwyczaj zleca wykonanie konkretnego zadania związanego z obowiązkami, które miałby wykonywać kandydat. Pomyślne przebrnięcie przez wszystkie etapy kończy się przedstawieniem oferty drogą telefoniczną bądź mailową.

Praca zdalna, a więc i rekrutacja zdalna

2pK92AAtq2PcRP8v3oVrzU_biznes-info-640x433.png

Pracownicy jednego zawodu mogą teraz przebierać w ofertach. Pracodawcy prześcigają się o ich uwagę

Likwidacja stanowiska pracy jest następstwem zmian organizacyjnych przeprowadzanych w przedsiębiorstwie. Zmiany te często są wynikiem pogarszającej się sytuacji ekonomicznej firmy, wymuszone koniecznością oszczędzania i cięcia kosztów. To, jakie przepisy będą stosowane w przypadku likwidacji stanowiska pracy, zależy od liczby pracowników zatrudnionych w przedsiębiorstwie.W przypadku, gdy liczba zatrudnionych nie przekracza 20 pracowników, do likwidacji stanowiska pracy stosuje się przepisy Kodeksu pracy. Zgodnie z jego zapisami okres wypowiedzenia umowy dla pracownika zatrudnionego na podstawie stosunku pracy na czas nieokreślony lub określony wynosi:• 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy;
• 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy;
• 3 miesiące; jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lat.W przypadku, gdy w zakładzie zatrudnionych jest co najmniej 20 pracowników, likwidacja stanowiska pracy regulowana jest przez przepisy ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Według tych przepisów okres wypowiedzenia z przyczyn niedotyczących pracownika wynosi 3 miesiące. Pracodawca może skrócić ten czas do jednego miesiąca pod warunkiem wypłaty zwolnionemu pracownikowi odszkodowania za pozostałą część okresu wypowiedzenia.

Likwidacja stanowiska pracy – przepisy prawa

W związku z likwidacją stanowiska pracy w zakładzie zatrudniającym co najmniej 20 pracowników na pracodawcy ciąży obowiązek wypłacenia zwolnionym pracownikom odprawy. Wysokość odprawy zależy od stażu pracy pracownika:• Jednomiesięczne wynagrodzenie - jeśli pracownik pozostawał w stosunku pracy krócej niż 2 lata;
• Dwumiesięczne wynagrodzenie - jeśli pracownik pozostawał w stosunku pracy u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
• Trzymiesięcznego wynagrodzenia – jeśli pracownik pozostawał w stosunku pracy u danego pracodawcy ponad 8 lat;Staż pracy ustala się, biorąc pod uwagę wszystkie okresy zatrudnienia u danego pracodawcy, a także u poprzedniego, jeżeli pracownik pracował w tym samym zakładzie i doszło do jego przejęcia na podstawie artykułu 23 Kodeksu pracy. Przy wyliczaniu wysokości odprawy stosuje się przepisy o naliczaniu ekwiwalentu urlopowego pod warunkiem, że wysokość odprawy nie przekroczy 15-krotności minimalnego wynagrodzenia. Wypłata odprawy musi zostać dokonana do ostatniego dnia pracy, a najpóźniej wraz z ostatnim wynagrodzeniem.
W przypadku likwidacji stanowiska pracy w zakładzie, gdzie pracuje mniej niż 20 pracowników, nie ma konieczności wypłaty odpraw.

Likwidacja stanowiska pracy a konieczność wypłacenia odprawy

Co ważne, pracodawca nie może w miejsce zlikwidowanego stanowiska pracy stworzyć nowego o takich samych lub podobnych obowiązkach. Przedsiębiorca nie może również przekazać obowiązków zwolnionej osoby innemu pracownikowi pracującemu w zakładzie, nawet jeśli zatrudniony byłby na umowę o dzieło lub zlecenie. W takiej sytuacji mówimy o pozornej likwidacji stanowiska pracy. Pracownikowi w takiej sytuacji przysługuje roszczenie do sądu pracy o przywrócenie do pracy na wcześniejszych warunkach lub wypłatę odszkodowania. Takie samo roszczenie przysługuje pracownikowi, jeśli z sytuacji faktycznej wynika, że pracodawca nie podał prawdziwej przyczyny likwidacji stanowiska pracy.

Pozorna likwidacja stanowiska pracy

Pojęcie likwidacji stanowiska pracy bardzo często mylone jest z pojęciem redukcji etatu. Są to jednak dwa różne terminy i dotyczą różnych przypadków. W sytuacji, gdy dochodzi do redukcji etatu, na konkretnym stanowisku pozostaje przynajmniej jeden pracownik. W przypadku likwidacji stanowiska pracy wszyscy pracownicy je obejmujący zostają zwolnieni, a pracodawca nie zatrudnia żadnych w zamian.

Likwidacja stanowiska pracy a redukcja etatu

2FVEEE6eMRjinxHxXyW2Ak_Likwidacja stanowiska pracy.jpg

Zdolności interpersonalne to pewnego rodzaju umiejętności społeczne, służące budowaniu relacji między ludźmi. Są to kompetencje miękkie, które mają znaczący związek z charakterem i osobowością konkretnej osoby. Dzięki tym umiejętnościom część pracowników staje się doskonałymi sprzedawcami lub potrafi zmotywować grupę do działania i nieszablonowego podejścia do nowych problemów. Zdolności interpersonalne są bardzo zróżnicowane, możemy do nich zaliczyć na przykład umiejętność nawiązywania relacji międzyludzkich, umiejętność słuchania oraz wygłaszania publicznych przemów czy też zdolności do zarządzanie przekazem werbalnym oraz niewerbalnym. Zdolności interpersonalne to także umiejętność pracy zespołowej, rozwiązywanie konfliktów, zarządzanie ludźmi i delegowanie zadań. Wśród kompetencji miękkich znajdziemy też umiejętność adaptacji społecznej, wywierania wpływu na innych ludzi czy też asertywność i zdolność do kompromisów.

Zdolności interpersonalne - czym są?

Zdolności interpersonalne stają się coraz bardziej pożądane u pracowników. Dzięki nim pracownikom łatwiej zdobywać nowych klientów lub utrzymywać zainteresowanie stałych klientów na wysokim poziomie. Pracownicy o dobrze rozwiniętych kompetencjach miękkich potrafią tworzyć interesujące prezentacje i jasno i wyraźnie przekazywać informacje innym. Można nich też liczyć przy zarządzaniu grupami ludzi i projektami, bo dzięki nim współpraca przebiega sprawnie i bezkonfliktowo. Ponadto za sprawą osób o rozwiniętych zdolnościach interpersonalnych, atmosfera w miejscu pracy jest przyjazna i kreatywna. Osoby takie potrafią budować motywację u innych, przez co wpływają na wyniki osiągane przez całą firmę bardzo pozytywnie.

Zdolności interpersonalne w miejscu pracy

Choć kompetencji miękkich nie da się w żaden sposób zmierzyć tak jak innych umiejętności pracowników, jak znajomość języka obcego czy też umiejętność posługiwania się programem graficznym, to są coraz bardziej poszukiwane na rynku pracy. Szacuje się, że w przyszłości o sukcesie firmy w dużej mierze decydować będzie właśnie kreatywność pracowników, wykorzystywana przy tworzeniu nowych usług i towarów. Ponadto bardzo duże znaczenie kompetencje miękkie odgrywają tam, gdzie trzeba dbać o nawiązywanie i utrzymywania dobrych i długotrwałych kontaktów z klientami. Oczywiście również w pracy zespołowej zdolności interpersonalne są niezbędne, wpływają bowiem na wzajemną motywację i umiejętność współpracy.

Dlaczego zdolności interpersonalne są tak ważne?

Wśród najważniejszych i najbardziej pożądanych na rynku pracy zdolności interpersonalnych warto wyróżnić umiejętność sprawnej komunikacji, umiejętność jasnego komunikowania się z otoczeniem, asertywność, umiejętności pracy zespołowej oraz kompetencje adaptacji społecznej. Sprawna komunikacja jest kluczem do nawiązywania i utrzymywania długotrwałych relacji zawodowych i biznesowych, a dzięki umiejętności komunikowania się z innymi pracownicy mogą z łatwością docierać ze swoim przekazem do innych, co pozwala na przekonanie ich do różnorodnych racji. Ważna jest też asertywność, zwłaszcza w kontekście budowania trwałych i pozytywnych relacji ze współpracownikami. Pożądaną umiejętnością jest też coraz częściej umiejętność pracy zespołowej, gdyż problemy, z którymi mierzą się pracownicy są coraz bardziej rozbudowane i wymagają współdziałania wielu różnych specjalistów. Dzięki zaś zdolności do adaptacji społecznej pracownicy nie będą bali się zmian, które nieuniknione są w firmach, które dążą do wzrostu i rozwoju.

Które zdolności interpersonalne warto rozwijać?

7L1eSP7mhKHH1kDMeVQgqz_stickies-2852375_1920.jpg

Dlaczego zdolności interpersonalne są ważne?

Firma Amazon potwierdziła, że jeszcze w tym roku otworzy kolejne centrum logistyczne w Polsce. Olbrzymi budynek o powierzchni 193 tys. mkw. powstanie w Świebodzinie i będzie dziesiątym centrum logistycznym Amazona w Polsce.Amerykańskie przedsiębiorstwo odważnie inwestuje w tworzenie własnej infrastruktury w Polsce. W ubiegłym roku otworzyły się aż dwa centra w kraju – w Gliwicach i Łodzi, dzięki czemu stałą pracę zyskało aż 18 tys. osób.Centrum logistyczne w Świebodzinie otworzy miejsca pracy dla tysiąca osób, które będą zajmować się kompletowaniem, pakowaniem i wysyłaniem klientom zamówień zawierających małe przedmioty, takie jak książki, elektronika i towary konsumpcyjne. Pracowników mają wspierać w codziennej pracy innowacyjne technologie Amazon Robotics - obok ludzi przy realizacji zamówień będzie pracować prawie 3 tys. robotów.Już teraz rozpoczęła się rekrutacja na nowopowstałe stanowiska w firmie Amazon. W pierwszym etapie amerykańskie przedsiębiorstwo zatrudni między innymi: inżynierów, specjalistów HR i IT, specjalistów ds. BHP i finansów oraz menedżerów operacyjnych.

Amazon otwiera centrum logistyczne w Polsce

Amazon chce zaproponować swoim pracownikom na poziomie początkowym stawkę od 20 zł brutto za godzinę. Liderzy zespołów będą zarabiać od 25 zł brutto za godzinę. Oprócz tego pracownikom będą przysługiwać dodatkowe miesięczne premie w wysokości do 15 proc. w zależności od frekwencji indywidualnej i wyniku całego zespołu.Oprócz tego Amazon zapewni swoim pracownikom także inne benefity obejmujące prywatną opiekę medyczną, ubezpieczenie na życie, bezpłatny dojazd do pracy autokarem i wiele innych.

Ile zarabia pracownik Amazonu?

Mimo że rok 2020 był dla Allegro wyjątkowo udany ze względu na wzrost zainteresowania Polaków obszarem e-commerce, nie można nie docenić zagrożenia, jakim będzie wejście Amazona na polski rynek, co stanie się już niebawem. Otworzenie kolejnego centra logistycznego tylko przybliża amerykańskie przedsiębiorstwo do zawojowania polskiego rynku.Zdaniem analityków Trigon DM udział Allegro w e-commerce wzrósł na koniec ubiegłego roku do 41 proc. z 37 proc. na koniec 2019 roku. Zgodnie z ich analizami w 2025 roku udział Allegro w e-commerce wzrośnie do 42 proc.<ul><li>Prognozujemy, że Allegro zwiększy udział w e-commerce o 0,7 pp dzięki dodatkowym usługom Smart!, Allegro Pay i poprawi wskaźnik take rate, czyli dofinansowanie dostaw przez sprzedawców - przewidywali cytowani przez PAP analitycy.</li></ul>Spora część analityków dostrzega zagrożenie dla Allegro, jakie kryje się za zapowiedziami wejścia Amazona na polski rynek.<ul><li>Odpowiedzią Allegro będzie lojalizacja bazy kupujących poprzez program Smart!, co spowoduje spadek marży EBITDA (skoryg. - przyp. PAP) z 51,6 proc. w 2019 r. do 40 proc. w 2023 r. i szerokie inwestycje we własną logistykę - przewiduje analityk BM mBanku Paweł Szpigiel.</li></ul>Inne zdanie na ten temat mają analitycy Trigon DM:<ul><li>Zakładamy, że Allegro utrzyma udziały w rynku w perspektywie 5 lat. W krajach, gdzie lokalny gracz miał wystarczająco duże udziały, Amazon nie zawsze podejmował próby przejęcia rynku, np. w Brazylii czy Chinach - zaznaczają.</li></ul>

Mocna konkurencja dla Allegro

Amazon otwiera centrum logistyczne w Świebodzinie

5PG7ITMeooof7vARxnrAXk_amazon-espaaa-por-dentro-san-fernando-de-henares-1611147603.jpg

Amazon otwiera nowe centrum w Polsce. Będzie aż 1000 nowych miejsc pracy

Tegoroczny czerwiec przyniósł informacje o zgłoszonych ponad 2000 osób do zwolnień grupowych. Jest to liczba zbliżona do zeszłorocznych danych. Gorzej, niestety, wygląda to w lipcu i sierpniu. Portal Puls Biznesu podaje, że w tych dwóch miesiącach do Powiatowych Urzędów Pracy spłynęły informacje o planowanej redukcji etatów obejmującej niemalże 6 tys. osób. To prawie dwa razy więcej niż w 2019, gdy liczba ta nie przekroczyła 3,5 tys. etatowców. Puls Biznesu rozesłał do PUP-ów ankiety, w których prosił o podzielenie się informacjami o planowanych cięciach w powiatach. Dane są zatrważające.PB wskazuje, że lwią część przyszłych bezrobotnych stanowią pracownicy sieci handlowych. Wycofujące się z Polski TESCO chce wręczyć wypowiedzenia 899 pracownikom wszystkich szczebli, od sprzedawców po kadrę nadzorczą. Czasu na znalezienie nowej pracy jest niewiele. Tesco wskazuje, że zwolnienia nastąpią 21 września. To jednak nie koniec fatalnych wiadomości z handlowego rynku. Pracownikom Tesco może być trudno znaleźć pracę. 400 osób ma zostać zwolnionych z Carrefoura, a kolejne 1000 bezrobotnych zarejestruje się PUP-ach przedstawiając świadectwo pracy z sieci Eurocash. Dane wynikające z ankiety PB są druzgocące.Zwolenia grupowe szykują się jednak nie tylko w handlu. Gliwicki Urząd Pracy otrzymał zgłoszenie o planowanej redukcji etatów w fabryce Opla. To jednak nie koniec, bo procesy zwolnień są planowane albo już trwają w wielu firmach w całej Polsce. Pracodawcy uzasadniają swoje ruchy epidemią koronawirusa i spadkiem popytu. Nikt nie jest bezpieczny, &quot;ciepła urzędnicza posadka&quot; jak często można usłyszeć o pracy w sektorze budżetowym, również nie jest gwarancją zatrudnienia. Połowa sierpnia upłynęła pod znakiem ogłoszenia cięć etatów w ZUS-ie, KRUS-ie, NFZ-cie oraz wielu urzędach miast i gmin.&lt;

Zwolnienia grupowe przybierają na sile

771Esri28pYuoVXSwlvWeX_zwolnienia-grupowe-1599488080.jpg

Fatalne wiadomości dla zatrudnionych. Rośnie liczba zwolnień, możesz być następny

Ile zarabiają w Lidlu? Odpowiedź jest zaskakująca.

1C5AWc6KeZrJ3swlk62eKe_lidl-biznesinfo-kasper-staruzyk-1600190874.jpg

Wiemy już, ile zarabiają w Lidlu. Na początek nawet ponad 4 tys. zł

Nowe wzory druków <a href="https://www.biznesinfo.pl/zus-130321-pt-zwolnienie-lekarskie">ZUS</a> ZZA i ZUS ZUA będą zawierały sześciocyfrowy kod zawodu, do którego wpisania zobowiązany będzie pracodawca. Rzecznik ZUS, Paweł Żebrowski w rozmowie z money.pl tłumaczy, że informacje na temat kwalifikacji Polaków pomagają tworzyć lepsze polityki publiczne.Dzięki nowemu rozwiązaniu dane pozyska także Główny Urząd Statystyczny. Rzecznik Zakładu wskazuje, że GUS od dawna zabiegał o dane dotyczące zachorowalności w poszczególnych zawodach. Co więcej, Urząd zyska również informacje o dochodach.Jednocześnie nowe rozwiązania mają posłużyć w tropieniu osób wyłudzających zwolnienia lekarskie. ZUS w uzasadnieniu ustawy podkreśla, że zbadanie absencji chorobowej w poszczególnych grupach zawodowych jest konieczne. Dodaje, że dzięki temu będzie możliwa wnikliwsza analiza absencji chorobowej w stosunku do wykonywanego zawodu.W dobie pandemii koronawirusa informacja o niezdolności do pracy może okazać się kluczowa w przypadku przedstawicieli służb medycznych i mundurowych. Co więcej, ZUS przyznaje się, że aktualnie nie posiada wiedzy dotyczącej tego, ile lekarzy, pielęgniarek, czy ratowników medycznych przebywa na zwolnieniach lekarskich.

ZUS informuje o zmianach

Rządowi będzie także łatwiej przygotowywać prognozy dotyczące ubezpieczeń w przyszłości. Jednakże ZUS-owi nie chodzi tylko o sektor publiczny, ale planuje przyjrzeć się prywatnemu.Money.pl wskazuje, że Zakład zyska wiedzę w zakresie wynagrodzeń i form zatrudnienia przedstawicieli poszczególnych <a href="https://www.biznesinfo.pl/bezrobocie-w-polsce-moze-wystrzelic-co-czwarta-firma-juz-szykuje-zwolnienia-pt-310321">zawodów</a>. ZUS dowie się także na jakie choroby cierpią oraz jak długo chorują i umierają.ZUS przyjrzy się chorobom zawodowym, bowiem tych według raportu Instytutu Medycyny Pracy, w 2019 r. zgłoszono ponad 2 tys. Najwięcej przypadków dotyczy osób wykonujących zawody fizyczne, np.: rolnicy, operatorzy maszyn, robotnicy. 23,6 proc. chorób dotyczy narządu głosu, natomiast 20 proc. osób zgłaszało pylicę. W przypadku 3 proc. osób wykonywana praca przyczyniła się do zachorowania na nowotwory.Dzięki nowym przepisom ZUS wyłapie anomalie. Będzie mógł prześwietlić ile osób zachorowało na daną chorobę u tego samego pracodawcy, a w następstwie podnieść mu nawet składkę chorobową.Do nowych obowiązków negatywnie nastawieni są pracodawcy. Zauważają, że ZUS dorzuca im kolejnych zadań w momencie, gdy pandemia koronawirusa trwa w najlepsze.

ZUS tropi fałszywe L4

ZUS zmienia przepisy. Będzie wiedzieć więcej o Polakach.

7rm81dyPofeIaHVHDR9GXG_pjimage-38-1617300360.jpg

Nowe przepisy wejdą w życie 16 maja. ZUS będzie miał większy wgląd do informacji o Polakach

ZUS - to hasło działa na większość Polaków niczym przysłowiowa płachta na byka. Internauci nie pozostawiają suchej nitki na Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i bardzo często nazywają go studnią bez dna - oczywiście dla pieniędzy, a nie innych rzeczy.W najnowszym wywiadzie dla portalu money.pl, prof. Gertruda Uścińska, szefowa ZUS opowiedziała o tym, jaki los czeka Polaków, co z waloryzacją, <a href="https://www.biznesinfo.pl/zus-281220-pt-rejestr-umow-o-dzielo">rejestrowaniem umów o dzieło</a>. Zauważyła, że wysoki wskaźnik waloryzacji rent i emerytur oznacza wysoką inflację, a ta z kolei w Polsce szaleje i jest jedną z najwyższych w Unii Europejskiej.- Senior z emeryturą minimalną w wysokości 1200 zł dostanie po waloryzacji 600 zł brutto więcej w skali roku, a senior ze świadczeniem w wysokości 3000 zł - aż 1400 zł. Rekordzista dostanie miesięcznie ok. 1,3 tys. zł podwyżki, czyli w ciągu roku łącznie 13 tys. zł więcej - tłumaczyła prezes ZUS. Dodała także, że wyższe składki emerytalne owocują wyższym świadczeniem.Prof. Uścińska przywołała przykłady osób, które otrzymują kilkadziesiąt tysięcy emerytury miesięcznie - Pan, bo rekordzistą jest mężczyzna, przepracował 62 lata. [...] Rekordzistka wśród pań pracowała 61 lat. W tym wypadku był to sektor finansowy, a zapłacone składki pozwoliły obliczyć emeryturę na ponad 20 tys. zł miesięcznie - tłumaczy portalowi money.pl.W kwestii stażu pracy prezes ZUS także nie miała wątpliwości, bowiem im dłużej pracujemy, tym większą emeryturę dostaniemy. Do jak długiego stażu pracy zachęca prof. Uścińśka?

ZUS nie pozostawia złudzeń

- Trzeba się z tym oswajać, bo dla dzisiejszych 20-, 30-latków staż pracy przekraczający 40 lat lub więcej nie będzie niczym zaskakującym. Pół wieku aktywności zawodowej może być normą. Tak, jak normą stawać się będzie życie dłuższe niż 70 czy nawet 80 lat - powiedziała szefowa ZUS.- Nie ma wątpliwości, że na podwyższenie świadczenia emerytalnego jest tylko jeden sposób. Jest to właśnie dłuższa <a href="https://www.biznesinfo.pl/zalegly-urlop-040121-ks-przymusowy-urlop">praca</a> i późniejsze wnioskowanie o świadczenie. Jeden rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego może podnieść świadczenie nawet o 15 proc.&lt; - dodała bez ogródek.Okazuje się, że ZUS planuje w pełni oskładkować umowy zlecenie, które obecnie oferuje się przede wszystkim studentom. Prof. Uścińska przyznaje, że idea nie jest nowa, a w debacie publicznej pojawia się już od dłuższego czasu i przyznaje, że analizy już znajdują się na biuru premiera. - To od niego zależy czy ruszy z reformą - mówi.Prezes ZUS powiedziała także, że rejestr umów o dzieło jest potrzebny, bowiem państwo musi wiedzieć w jaki sposób zarabiają Polacy. Przyznaje, że rejestr nie został stworzony po to, aby służyć głównie do kontroli.

ZUS, Polacy i praca przez 50 lat

fot: Arkadiusz Ziolek/ East News. n/z Napis ZUS i pieniadze.

6vtgFiT50078WYfgjBt68O_zus-pieniadze-eastnews-arkadiusz-ziolek-1609841133.jpg

Prezes ZUS: Miliony Polaków muszą być gotowe nawet na 50 lat pracy

Z raportu Tikrow wynika, że Polacy bardzo wcześnie zaczynają aktywność zawodową. Aż 88 proc. badanych pierwszą pracę zdobyło przed 25 rokiem życia. Aż 77 proc. ankietowanych uważa, że wejście na rynek pracy jeszcze w trakcie nauki pomaga w dalszej karierze zawodowej. W przesłanej do redakcji informacji ekspert zwraca uwagę, dlaczego młodzi decydują się na wcześniejsze rozpoczęcie kariery.– Większość z nas docenia wczesne rozpoczęcie kariery i wskazuje, że ma ono dobry wpływ na jej przebieg w przyszłości. Poznające uroki pierwszej pracy pokolenie Z, czyli ci, którzy wychowali się w świecie nieograniczonego dostępu do internetu, tanich lotów i powszechnej znajomości angielskiego, rzucają wyzwanie pracodawcom. Oczekują elastycznej pracy, minimum biurokracji i okazują mniejsze przywiązanie do jednej firmy. W naszej bazie partnerów każdego dnia rejestrują się setki studentów gotowych wejść na rynek w modelu smart workingu. Zajęci nauką, rozwijaniem pasji i treningami muszą godzić obowiązki z pracą. Są gotowi do wykonywania nowych zadań nawet z dnia na dzień od przyjęcia zlecenia, szybko się uczą i chętnie wracają do najlepszych pracodawców. A firmy doceniają ich za kreatywność, zdolność adaptacji i otwartość – podkreśla Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.

Polacy wcześnie zaczynają karierę zawodową

Agencja Tikrow sprawdziła także, w jakich zawodach Polacy najczęściej zaczynają swoją ścieżkę zawodową. Swoje wnioski zawarła w raporcie “Pierwsza praca Polaka- TOP10”.  Na pierwszym miejscu znalazła się praca biurowa - według danych aż 15 proc. Polaków zaczęło pracę w tym sektorze. Na drugim miejscu znalazła się praca w handlu - 14 proc. osób rozpoczynało karierę zawodową jako kasjer lub w obsłudze klienta. Na kolejnych miejscach znalazło się budownictwo, rolnictwo (zwłaszcza sezonowe zbiory), a także udzielanie korepetycji. Ponadto pracodawcy opłaca się zatrudnić osobę młodą, ucznia czy studenta na umowie zlecenie, gdyż jest to dla niego znacznie niższy koszt niż zatrudnianie pracownika na umowę o pracę. Z kolei taki typ umowy pozwala na elastyczne warunki.

Pierwsza praca Polaków

Praca zdalna - nowy standard w Niemczech?

3rP6gnhhTdUNmwfGMLPqRZ_praca-zdalna-1601895624.jpg

Kariera zawodowa Polaków. 88 proc. badanych zaczęło pracować przez 25 rokiem życia

<a href="https://www.biznesinfo.pl/wiek-emerytalny-100121-sw-prezes-zus">Wiek emerytalny</a> wciąż rozgrzewa polskie społeczeństwo niezmiennie od 2013 r. Przypomnijmy, że ówczesna reforma wieku emerytalnego zaserwowana przez Platformę Obywatelską obejmowała jego podwyższenie oraz stopniowe zrównywanie do 67. roku życia dla kobiet i mężczyzn.- To są trudne decyzje i zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi w Polsce odczuwa z tym związany niepokój - mówił w swoim wystąpieniu ówczesny premier RP, Donald Tusk. Wysiłki PO poszły na marne, bowiem Prawo i Sprawiedliwość po tym jak doszło do władzy obniżyło wiek emerytalny i zatem mężczyźni wciąż mogą pracować do 65. roku życia, a kobiety do 60.- Dzisiaj nie mają państwo obowiązku pracy do 67. roku życia, tylko prawo do przejścia na emeryturę - kobiety w 60., a mężczyźni w 65. roku życia. Prawo przejścia na emeryturę, kto chce, może pracować dalej - mówił Andrzej Duda na wiecu wyborczym w 2020 r. cytowany przez &quot;Gazetę Wyborczą&quot;.Okazuje się, że kwestie wieku emerytalnego wcale nie są na tyle przejrzyste, jak w słowach Andrzeja Dudy, a eksperci alarmują, że Polska wcale nie uniknie podwyższenia wieku emerytalnego. Dlaczego?Przede wszystkim polskie społeczeństwo jest jednym z najszybciej starzejących się w Europie. Na demograficznej mapie naszego kraju wciąż przybywa seniorów, a nie dzieci. Jednocześnie dane pokazują, że po uwzględnieniu średniej życia w Polsce (ok. 80 lat), Polacy po osiągnięciu wieku emerytalnego mogliby przebywać na emeryturze przez prawie 20 lat.

Wiek emerytalny wciąż rozgrzewa

W związku z tym eksperci uważają, że wiek emerytalny powinien być stopniowo podwyższany, a nie obniżany. Są także przeciwni wprowadzaniu <a href="https://www.biznesinfo.pl/emerytury-301120-pm-staz-pracy">emerytur stażowych</a>, które pozwalałyby przejść na emeryturę już w wieku 55 lat.- W przypadku osób, które proponowany staż pracy osiągnęłyby w wieku 50/55 lat (co jest możliwe), czas aktywności zawodowej (świadczenia pracy) może być równy okresowi, w którym taka osoba będzie pobierała emeryturę - cytuje ekspertów Biznes Interia.Wszyscy oni są zgodni, że wiek emerytalny powinien zostać podniesiony do 67. roku życia i stopniowo zrównywany. Jednocześnie zaznaczają, że dzięki stopniowemu podwyższaniu wieku emerytalnego, Polacy nie odczują reformy zbyt mocno.- Podniesienie i wyrównanie wieku emerytalnego w Polsce jest nieuchronne. Analizując dane dotyczące kryzysu demograficznego widać, że liczba osób w wieku emerytalnym będzie bardzo szybko rosła. Polska potrzebuje odpowiedzialnego rządu, który zdecyduje się pomyśleć o przyszłości liczonej w dekadach. Kobieta, której wiek emerytalny zostanie podniesiony otrzyma świadczenie wyższe o około 40 proc. - pisze portal.Warto nadmienić, że ci, którzy pracują dłużej mogą liczyć na wyższe świadczenia emerytalne. Obecnie bardzo wiele osób decyduje się na ten krok, bowiem zgromadzone fundusze nie pozwoliłyby im na przetrwanie.

Wiek emerytalny do podwyższenia?

fot: Arkadiusz Ziolek/ East News. Warszawa 22.11.2020. n/z Senior idacy z torba na zakupy do sklepu.

10BvZ6FcSrihKR11nB3ibX_emerytka-ulica-eastnews-arkadiusz-ziolek-1610807263.jpg

Wiek emerytalny zostanie podniesiony? Liczby nie kłamią, innego wyjścia może nie być

W 2022 roku na No Fluff Jobs opublikowano o 8 proc. więcej ogłoszeń niż rok wcześniej, czytamy w przesłanej informacji prasowej. – Potrzeby rekrutacyjne firm w Polsce i w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej są cały czas wysokie. Nawet w czasie doniesień z Zachodu o zwolnieniach lub wstrzymaniu nowych zatrudnień sytuacja w naszej części kontynentu niewiele się zmienia. Pracodawcy(-czynie) wciąż potrzebują wykwalifikowanych specjalistów(-tek) IT, a luka kadrowa powiększa się z każdym rokiem – komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.Zdaniem specjalistów może brakować nawet 150 tys. pracowników. Największe zapotrzebowanie jest w  Backend - aż 27,7 proc. ogłoszeń dotyczyło pracy w tej kategorii. Duży wzrost w liczbie ogłoszeń odnotowano w obszarze Support, Big Data i Business Analysis. Najczęściej poszukiwanymi umiejętnościami jest znajomość SQL - pojawił się w ponad 18,4 proc. ogłoszeń. Drugie miejsce zajęła Java (17,1 proc.), a trzecie JavaScript (16,9 proc.). Za podium znalazł się Python, który jednak z roku na rok zyskuje na popularności - w 2022 roku to wymaganie znalazło się w 4 proc. ogłoszeń więcej.

Zapotrzebowanie na pracowników IT

Osoby dopiero rozpoczynające swoją karierę w IT w 2022 roku mogły zarobić od 6 do 9, 5 tys. zł netto. Na wyższe zarobki mogli liczyć seniorzy - mediany oferowanych wynagrodzeń na stanowisku seniora oscylowały w przedziale 18-25 tys. zł. netto. W stosunku do 2021 roku wzrosły one zarówno w medianie dolnych, jak i górnych widełek.

Zarobki w IT

Zapotrzebowanie w branży IT. Brakuje nawet 150 tys. pracowników

Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że pensje spadły. Gdy jeszcze w styczniu średnia krajowa wynosiła 5,2 tys zł brutto i powoli rosła, by na początku marca osiągnąć poziom 5,4 tys. zł brutto, to koronawirus przyniósł wstrząs. Dane z końca czerwca wskazują, że średnia krajowa wyniosła zaledwie 5104 zł brutto. To spadek o 385 zł brutto. W przypadku &quot;statystycznego Kowalskiego&quot; łatwo można policzyć, że stracił on prawie 1000 zł brutto. A to wszystko jedynie w 3 miesiące.Pensje jeszcze szybko się nie podniosą. Podnosi się za to rynek ofert pracy. Jest ich każdego dnia coraz więcej. Niestety, nie wszędzie. Jak podaje portal Money - odbicie widać głównie na zachodzie. Spójrzmy jednak jeszcze na to, jak kształtuje się liczba ofert na rynku. O ile w styczniu - podążając za GUS-em - było 76 tys. ofert, o tyle kwiecień to jedynie 47 tys. wolnych wakatów. Warto zauważyć, że rok temu prawie 90 tys. wolnych wakatów.

Bezrobocie spada. Ale nie wszędzie

Dane dla całej Polski mogą dawać poczucie wychodzenia na prostą. Niestety, bańka pryska gdy spojrzymy na wyniki regionów. Widać bogaty i rozwijający się zachód Polski i biedny, niemogący go dogonić wschód. W województwie dolnośląskim, gdzie sytuacja jest najlepsza, na jedną ofertę przypada 8 bezrobotnych, po drugiej stronie skali jest podkarpackie, gdzie o jeden etat walczy 43 chętnych. Na podstawie danych z GUS-u publikujemy listę województw ze wskazaniem ilu bezrobotnych przypada na jedną ofertę pracy:- dolnośląskie: 8- opolskie: 9- śląskie, lubuskie,pomorskie, zachodnio-pomorskie: 11- wielkopolskie: 12- łódzkie: 16- małopolskie: 18- mazowieckie: 20- kujawsko-pomorskie: 21- świętokrzyskie: 29- lubelskie: 30- podlaskie: 31- podkarpackie: 43Bardzo nieciekawie jest, gdy zejdziemy jeszcze szczebel niżej - na powiaty. Okazuje się, że w powiecie przemyskim (woj. podkarpackie) na jedną ofertę pracy przypada... 465 osób. Jak wskazują specjaliści z Money.pl, jest 28 powiatów w których na jedną ofertę przypada więcej niż 100 osób. Większość z nich znajduje się na wschodniej ścianie. Po drugiej stronie są powiaty, w których na jedną ofertę przypada mniej niż 10 chętnych - takich regionów można naliczyć aż 62. Większość z nich to położone w wielkich aglomeracjach bogate regiony.

Polska bezrobociem podzielona

M0SfgSL3hqxipO7bfEvdR_no-money-2070384-640-1595847682.jpg

Porażająca sytuacja na rynku pracy. Ponad 40 bezrobotnych na 1 miejsce

O sprawie poinformowały “Wiadomości Handlowe”. W wybranych dyskontach sieci Lidl rozwieszono ogłoszenia o pracę. Z informacji wynika, że Lidl oferuje od 770 zł brutto dla osób, które chcą pracować w sobotę od 8 do 12. W skali miesiąca przekłada się to na świadczenie pracy przez 16 lub 20 godzin (zależy od miesiąca), co daje wynagrodzenie rzędu 48,13 zł brutto albo 38,50 zł brutto za godzinę.Skąd wzięła się kwota 770 zł? Od marca 2019 roku nowi pracownicy sieci Lidl mogą liczyć na wynagrodzenia od 3100 do 3850 zł brutto miesięcznie. 770 zł to 20 proc. wyższej z ww. kwot. Sprzedawcy-kasjerzy sieci Lidl z rocznym stażem pracy dostają obecnie pensje w wysokości 3250-4050 zł brutto, a ci, którzy pracują już ponad dwa lata - 3450 zł do 4350 zł brutto. Zarobki różnią się od siebie w zależności od lokalizacji.

Lidl szuka pracowników na 1 dzień w tygodniu

Z ogłoszenia o pracę można się dowiedzieć, że Lidl oferuje pracownikom na soboty umowę o pracę. Dostaną oni również ubezpieczenie na życie, prywatną opiekę medyczną kartę MultiSport oraz inne benefity przysługujące pełnoetatowym pracownikom sklepów.Lidl nadal prowadzi rekrutację pracowników także na pełny etat oraz inne formy niepełnego etatu, takie jak pół etatu, czy jedna czwarta.

Lidl oferuje świetne warunki i benefity

“Wiadomości Handlowe” przypominają, że Lidl po raz pierwszy szukał pracowników na same soboty już wiosną ubiegłego roku. Wynikało to z sytuacji na rynku pracy w Polsce, ale też ze względu na zakaz handlu w niedziele, który determinował większy ruch w soboty. Wygląda na to, że taka forma zatrudnienia się sprawdza, skoro Lidl zdecydował się ją kontynuować.Lidl wszedł na polski rynek w 2002 roku. Wtedy został otwarty pierwszy sklepi Lidl w Poznaniu. Aktualnie niemiecka sieć ma Polsce ok. 720 sklepów i zatrudnia niemal 20 tys. osób.

To nie pierwszy raz 

Lidl zaszalał z wynagrodzeniami z powodu braku pracowników. Możesz zarobić 50 zł za godzinę

Pekao opublikowało komunikat prasowy, w którym informuje o restrukturyzacji zatrudnienia w swoich szeregach. Zwolnienia grupowe mają objąć nie więcej niż 1,1 tys. osób, natomiast zmiana warunków zatrudnienia 1250 pracowników.&quot;To kontynuacja działań rozpoczętych w związku z realizacją strategii banku skoncentrowanej na poprawie efektywności.&quot; - informuje Pekao i w następnym akapicie dodaje, że powodem zwolnień jest m.in.: przyspieszenie digitalizacji sektora bankowego w Polsce i na świecie.&quot;Pekao jako jedna z najprężniej rozwijających się instytucji finansowych w kraju kładzie duży nacisk na rozwój technologii, rozwiązań IT i upraszczanie procesów, aby pozostać Bankiem konkurencyjnym i wpisującym się w oczekiwania klientów&quot; - podaje Pekao.Na przyspieszenie procesu restrukturyzacji wpływ miała także pandemia koronawirusa. Jeden z największych banków w Polsce podkreśla, że liczba klientów korzystających z bankowości mobilnej w 2020 r. przekroczyła 2 mln osób.[EMBED-11]

Pekao szykuje zwolnienia

Podjęte działania mają sprawić, że Pekao będzie większą konkurencją dla pozostałych podmiotów niż dotychczas. Przypomnijmy, że <a href="https://www.biznesinfo.pl/pekao-270221-sw-wzrost-oplat">bank oczekuje także większej aktywności ze strony swoich klientów</a>.&quot;Przystąpienie do konsultacji ze stroną <a href="https://www.biznesinfo.pl/termomodernizacja-030321-sw-wielka-plyta">społeczną</a> ma na celu osiągnięcie porozumienia w kwestii liczby osób i zakresu zwolnień, czasu w jakim mają zostać zrealizowane, a także pakietu świadczeń gwarantowanych w ramach odpraw dla pracowników objętych procesem restrukturyzacji&quot; - dodaje bank.Rozmowy z pracownikami potrwają do 23 marca 2021 r. Podstawę prawną stanowić będzie ustawa z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.Bank Pekao S.A. założony został w 1929 r. i jest jednym z największych podmiotów finansowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie z usług Pekao korzysta 5,7 mln klientów.

Pekao wdraża strategię

Pekao planuje zwolnienia grupowe. Na bruku blisko 1000 osób.

5ahtm8ImrTlJ6XX4hu9UQe_smutek-mezczyzna-pixabaystocksnap-1614777488.jpg

Pekao przeprowadzi zwolnienia grupowe. Pracę straci ponad 1000 osób

Branża beauty jest w wyjątkowo trudnej sytuacji. O ile bowiem zamknięte od pół roku lokale gastronomiczne mogły wyciągnąć rękę do rządu po pomoc, branża brauty nie usłyszała o takiej możliwości.Oficjalna odpowiedź rządu na apele pracodawców z branży mówiły o tym, że przecież zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne mogły długi okres działać, czyli zarobkować. Rząd nie widzi więc powodu, by wspierać je pomocą.Tymczasem branża beauty przeżywała bardzo trudne chwile zamiast zarobkować, jak przekonany miał być rząd. Skoro bowiem nie ma imprez, wydarzeń, celebracji przez zakaz zgromadzeń, nie ma też potrzeby uczęszczania do lokali zajmujących się profesjonalnie naszym wyglądem. W efekcie mogące pracować zakłady stały otwarte po próżnicy.Ciężką sytuację całego sektora świetnie widać w ostatnim badaniu pracowni UCE RESEARCH. Badanie przeprowadzono w drugim oraz trzecim tygodniu kwietnia na próbie 870 przedsiębiorców z branży beauty zgromadzonych w grupie wsparcia Beauty Razem, która liczy w sumie 57 tys. członków.Zgodnie z wynikami badania 24 proc. pracodawców z branży planuje zwolnienia chociaż części swojej załogi. Przeciwne stanowisko prezentuje 48,7 proc. badanych, którzy nie mają takich planów wobec zatrudnionych. Wciąż niezdecydowani stanowią 27,3 proc. respondentów.

Zwolnienia planują w 1/4 zakładów z branży beauty

Co ciekawe, spośród pracodawców gotowych na zwolnienia aż 27 proc. szykuje się na pożegnanie z ponad 60 proc. swojej załogi. 20 proc. mówi o 10 proc. redukcji zatrudnienia w swoim przedsiębiorstwie. Z badania wynika też, że 18 proc. respondentów opowiadających się za zwolnieniami pożegna od 50 do 60 proc. pracowników.Krzysztof Zych, główny analityk UCE RESEARCH nie ma dobrych wieści. Zdaniem eksperta tak daleko idąca redukcja zatrudnienia oznacza ogromne problemy dla zatrudnionych dotąd w sektorze. Jego zdaniem zwolnieni w fali redukcji po pandemii będą mieli problem ze znalezieniem zatrudnienia do końca roku.- Jeżeli faktycznie dojdzie do przewidywanych redukcji, to ogromna ilość zwolnionych osób będzie miała poważne problemy ze znalezieniem pracy przynajmniej do końca tego roku - Zych.Najgorszą z wiadomości jest jednak ta, że część lokali z branży beauty nie będzie miała szans nawet na zwolnienia, bo trudny okres pandemiczny już je wykończył albo ich dni właśnie dobiegają końca. Nietrudno jednak o dramat w sektorze, który tylko w kwietniu stracił 4 mld zł na bezczynności wymuszonej lockdownem. Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl.

Zwolnienia dotkną nawet 60 proc. załogi

7296MI0QBBvpldEgy4oZeT_EN_01454975_0005.jpg

Zwolnienia w zakładach beauty nabierają tempa. Planuje je już co czwarty pracodawca

Szczepienia przeciwko Covid-19 w Polsce przyspieszyły. Już na dniach możliwość rejestracji otrzymają osoby w wieku 30-39 lat, a ponad połowa Polaków w wieku 44-55 lat już przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. Nie wszyscy mają możliwość przyjęcia preparatu w pobliskiej przychodni, co wiązać się może z koniecznością dłuższego dojazdu na szczepienie. Nie wiadomo również jak organizm zareaguje na szczepionkę. W związku z tym pojawiają się pomysły wprowadzenia dnia wolnego od pracy w dniu szczepienia.Wprowadzenie takiego rozwiązania proponuje m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, a zarazem lekarz, który był jedną z pierwszych osób, które zaszczepiły się na oczach kamer (uczynił to wraz z wiceministrem zdrowia Waldemarem Kraską). - Wprowadźmy dzień wolny od <a href="https://next.gazeta.pl/next/0,114763.html?tag=praca#anchorLink">pracy</a> za szczepienie przeciw COVID-19! Pomóżmy pracownikom skorzystać z tej możliwości bez utraty urlopu wypoczynkowego. Im więcej z nas się zaszczepi, tym szybciej gospodarka i całe nasze życie wróci do normalności - napisał na Twitterze lider ludowców.W wypowiedzi przytoczonej przez Radio Zet Kosiniak-Kamysz zwraca uwagę, że wielu pracowników będzie musiało skorzystać z urlopu ze względu na odległy dojazd do miejsca szczepienia, co może wiele osób zniechęcić do przyjęcia preparatu.Szef PSL podkreślił, że ugrupowanie nie planuje przedstawienia tej propozycji w formie projektu ustawy, gdyż jak zauważył Kosiniak-Kamysz najlepsze instrumenty w tym zakresie mają rządzący. Taki projekt zamierza natomiast przedstawić Lewica. Ma on lada dzień ujrzeć światło dzienne i trafić do Sejmu.

Dzień wolny w dniu szczepienia?

Czy jest szansa na wprowadzenie dnia wolnego w dniu szczepienia? Wydaje się, że nie. Sceptycznie podchodzą bowiem do tej propozycji politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Takie rozwiązanie można wprowadzić, ale odbije się to na gospodarce. Firmy zmagają się z problemami finansowymi, a nieobecność zatrudnionego w pracy tego dnia może być dodatkową trudnością. Można brać taką zachętę pod uwagę, ale nie wiem, czy jest to absolutnie konieczne – powiedział w Radiu Zet Łukasz Schreiber, poseł PiS, a zarazem Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.Polityk partii rządzącej stwierdził również, że dzień wolny niekoniecznie musi zachęcać Polaków do szczepień. Zwrócił również uwagę, że w takiej sytuacji wolne należałoby się również tym, którzy już przyjęli preparat. Stanowisko to może nieco zaskakiwać, gdyż PiS dotychczas nie robił trudności, gdy pojawiały się różnego rodzaju inicjatywy związane z wprowadzeniem dodatkowego dnia wolnego. Wystarczy tu wspomnieć 11 listopada 2018 roku. Rocznica 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości przypadła na poniedziałek i partia rządząca bez problemu zaakceptowała pomysł, by Polacy w tym dniu nie pracowali. Kilka lat wcześniej partia Jarosława Kaczyńskiego z entuzjazmem odniosła się też do inicjatywy przywrócenia dnia wolnego w Święto Trzech Króli (zabiegał o to bliski PiS były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki). Gospodarka jakoś nie upadła. Eksperci podkreślają, że nie ma dziś przepisów, które pozwalają na zwolnienie szczepiących się pracowników z obowiązków służbowych w tym dniu. Cytowany przez Radio Zet Rafał Baniak z Pracodawców RP przypomina, że jedynie pracownicy oddający krew mogą liczyć na ustawowy dzień wolny od pracy. Zdaniem Baniaka zachęta w postaci dnia wolnego, to „koszt, który firmy mogą ponieść”.Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl

Politycy PiS sceptyczni

3PXcgyryLAnGvkKFyPyBHX_5374200948_22b76a12ea_k.jpg

Dzień wolny po szczepieniu? PiS torpeduje pomysł

Wcześniejsza emerytura nie odbiera prawa do zarobkowania. Jednak osoby, które otrzymują świadczenie muszą pamiętać, aby rozliczać dodatkowe przychody w <a href="https://www.biznesinfo.pl/zus-050321-pt-zasilek">ZUS</a>. Graniczne kwoty zmieniają się co trzy miesiące.Wysokości limitów zależą od średniego wynagrodzenia krajowego. Według oficjalnych GUS przeciętna pensja w czwartym kwartale 2020 r. wyniosła 5457,98 zł. Portal prawo.pl podaje, że jest to o 289 zł więcej niż w trzecim kwartale 2020 r., co oznacza, że wzrasta także limit dorabiania do emerytury.- Od 1 marca do 31 maja 2021 r. kwota przychodu, jaki możemy osiągnąć wzrasta i w zależności od tego czy nie przekroczyliśmy pierwszego, czy też drugiego progu limitu możemy zarobić więcej o ok. 200 lub 375 zł - oznajmiła Krystyna Michałek, rzecznik regionalny ZUS województwa kujawsko-pomorskiego.Od początku miesiąca wcześniejsza emerytura może zostać powiększona o 70 proc. średniego wynagrodzenia krajowego, czyli o 3820,60 zł. Przekroczenie tej kwoty skutkuje zmniejszeniem świadczenia.Drugi limit przychodów dla osób, którym wcześniejsza emerytura nie wystarcza to 130 proc. uśrednionej pensji krajowej, czyli 7095,40 zł. Przekroczenie tego progu wiąże się z dużo bardziej dotkliwymi konsekwencjami - w takiej sytuacji ZUS ma prawo zawiesić świadczenie.[EMBED-11]Warto pamiętać, że nie tylko emerytura może zostać zawieszona. Onet przypomina, że limity obowiązują także pracujących, którzy pobierają rentę socjalną. Świadczenie zostaje zawieszone, jeśli kwota przychodu przekroczy próg 3820,60 zł.

Wcześniejsza emerytura a praca. Warto pilnować limitów

Limity kwotowe nie obowiązują jednak wszystkich. Bez ograniczeń mogą dorabiać seniorzy, którzy już osiągnęli powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn), a na ich konto wpływa regularna emerytura.Jednak z tego uprzywilejowanego grona wyłączone są osoby którym Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwiększył wyliczoną emeryturę do kwoty <a href="https://www.biznesinfo.pl/emerytura-minimalna-190221-pt-podwyzka">minimalnego świadczenia</a>, czyli 1250,88 zł brutto. Jeżeli przychód z dodatkowych aktywności przewyższa próg emerytury minimalnej to świadczenie zostanie wypłacone w regularnej kwocie, bez dopłaty do najniższej krajowej emerytury.Bez ograniczeń mogą dorabiać także osoby, na konto których wpływa tzw. emerytura częściowa. Jest to świadczenie dla osób, które przed 1 października 2017 r. ukończyły 65 lat i mają odpowiedni staż ubezpieczenia (okresy składkowe i nieskładkowe wynoszące co najmniej 40 lat).Limitami nie muszą przejmować się również niektóre grupy rencistów np. osoby pobierające rentę dla inwalidów wojennych lub wojskowych. Bez ograniczeń mogą zarobkować również obywatele, którzy otrzymują rentę rodzinną po osobach uprawnionych do tego świadczenia. Jeżeli po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego renta rodzinna jest bardziej korzystna niż przeliczona przez ZUS emerytura, to również można dorabiać, nie zważając na limity.

Kto może dorabiać do emerytury bez limitów?

Emerytura i praca - nowe limity dorabiania

6Y4G2CSbc3H2mc7vNisBH9_pjimage-27-1615017538.jpg

Emerytura może zostać zawieszona. Od 1 marca obowiązuje limit 7095,40 zł

Aby dobrze zrozumieć czym jest mobbing, wcale nie musimy uciekać w skostniałe konstrukcje i prawniczy żargon. Wystarczy, że cofniemy się kilka-kilkanaście lat wstecz. Do czasów szkolnych. Jestem niemal pewien, że zdarzyło ci się być świadkiem szkolnego znęcania.Patrzyłeś jak pewni uczniowie poniżają, gnębią, wyzywają i ośmieszają innych uczniów. Byłeś pewien, że jak dorośniesz nic takiego nie będzie miało miejsca – przecież wchodzimy w dorosłość, jesteśmy ułożeni, odpowiedzialni i ukształtowani. Znamy zasady współżycia społecznego. Czy aby na pewno? Otrzymujesz pierwszą pracę i znów czujesz się jak w okropnych szkolnych czasach. Ogromny gniew przelewa się, gdy znów widzisz, jak w stronę współpracownika lecą bluzgi, jest on ośmieszany i wyszydzany.A może to ty byłeś tym gnębionym dzieckiem? A może to ty jesteś tym dręczonym pracownikiem?A może masz w pamięci rozwrzeszczaną nauczycielkę, która na każdą twoją odpowiedź przy tablicy reagowała wyśmiewaniem, ciągle straszyła wezwaniem rodziców – nawet za niewielkie przewinienie, a podczas oddawania kartkówek na forum klasy, wróżyła jak beznadziejna przyszłość cię czeka?W istocie mobbing w pracy nie różni się wiele od szkolnego prześladowania. Ba! Samo pojęcie ma źródłosłów w badaniach szwedzkiego naukowca, Petera-Paula Heinemanna, który opisywał szkolne interakcje oraz przyglądał się problemom przemocy grupowej w placówkach oświatowych.Jak zatem spojrzeć na mobbing w pracy oczami osoby dorosłej? O tym zjawisku będziemy mówić, gdy zachowanie „polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników” jest skierowane przeciwko pracownikowi. Tyle mówi kodeks pracy. Jak się to przekłada na realne życie?

Mobbing – czy jesteś ofiarą?

Aby mówić o mobbingu musisz odczuwać, że jesteś regularnie i systematycznie upokarzany. Zachowanie mobbera jest uporczywe i powoduje, że czujesz się nieprzydatny zawodowo, wskutek słów lub czynów współpracownika zaczynasz uważać, że „nie nadajesz się do tej roboty”. Pamiętaj jednak, że uzasadniona krytyka nie jest mobbingiem! Pamiętaj także, że w świetle prawa działania muszą mieć charakter długotrwały – jednorazowy incydent, choć przykry i stresujący, nie jest uznawany za mobbing.Najogólniej ujmując z mobbingiem mamy do czynienia, gdy podważane są nasze kompetencje, odbierane są nam możliwości wypowiadania swoich sądów i opinii – np. przez ciągłe przerywanie naszej wypowiedzi. Mobbing to ponadto agresywne reakcje na nasze pytania, ignorowanie nas przez przełożonych (lub współpracowników), ale także utrudnianie nam kontaktu z innymi pracownikami – np. przez przeniesienie biurka w miejsce, gdzie nie mamy kontaktu ze znanymi nam osobami. Polskie prawo jako mobbing definiuje także narzucanie i odbieranie nam zadań, tak, że w pewnym momencie sami nie wiemy czym właściwie się zajmujemy. Za mobbing uznaje się również ciągłe dokładanie nowych zadań, których realizacja jest zupełnie niepotrzebna lub wręcz niemożliwa.Za zachowania mobbingowe uznaje się ciągłe zlecanie zadań poniżej kompetencji pracownika. Pracownik również nie powinien słyszeć od swojego szefa, że „na twoje miejsce czeka wielu, jak się nie podoba to odejdź.Definicji i przykładów jest naprawdę wiele, a te wyżej zaprezentowane to jedynie ułamek „możliwości” na jakie stać naszych przełożonych i współpracowników. Zapamiętaj, że mobbing to rodzaj przemocy psychicznej, w której ofiara traci chęć i zapał do pracy wskutek wyśmiewania, poniżania, nadmiernej presji. Uważasz, że jesteś ofiarą mobbingu? Nie czekaj dłużej – długotrwałe znęcanie psychiczne prowadzi do poważnych chorób, w tym depresji. Powiedz „dość” i poznaj swoje prawa.

Mobbing - przykłady

Walka z mobbingiem w miejscu pracy jest obowiązkiem przełożonego. Tak samo, jak walka z przemocą jest obowiązkiem dyrektorów szkół... Jak jest w rzeczywistości wiemy wszyscy, ale – głowa do góry! Pracownik ma swoje prawa, które są egzekwowane przez sądy. Zanim jednak postanowimy porozmawiać z Temidą, zastanówmy się jakie sposoby na walkę z mobbingiem mamy w miejscu naszej pracy?Po pierwsze porozmawiaj ze swoim wychowawcą... to znaczy przełożonym o niewłaściwych praktykach w firmie. Jeżeli to właśnie bezpośredni przełożony jest agresorem, pamiętaj, że zawsze możesz skontaktować się z osobami wyższego szczebla. Przysługuje ci także prawo do złożenia pisemnej skargi na mobbera. Absolutnie najgorszym rozwiązaniem, jakie możesz przyjąć to postawa bierna. Zgadzanie się na złe traktowanie, ukrywanie problemu przed współpracownikami, podejmowanie się realizacji nieosiągalnych celów to grzechy, które na pewno nie rozwiążą problemu. Pamiętaj także, że nawet jeżeli mobbing nie dotyczy bezpośrednio ciebie, należy obserwować otoczenie. Być może to twoja koleżanka jest ofiarą. Warto wyciągnąć pomocną dłoń, nie być obojętnym i reagować na wszystkie przejawy dyskryminacji oraz nękania. Pamiętaj, że strach jest sednem problemu. Zmowa milczenia, czy ciche przyzwolenie? Nie jest to istotne. Krzywda jest wyrządzana przy twojej aprobacie.Rozmowa z przełożonym niewiele daje, a ty wiesz, że nie wytrzymasz w pracy ani jednego dnia dłużej? Tak, masz pełne prawo powiedzieć dość! Jeżeli mimo zgłaszania faktu przemocy w miejscu pracy nie widzisz poprawy, nie czekaj na lepsze czasy – nikła szansa, że one nadejdą. W przypadku mobbingu masz pełne prawo złożyć wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym. <a href="https://www.biznesinfo.pl/wypowiedzenie-umowy-o-prace-06082020-kb-jak-skutecznie-poegnac-sie-z-pracodawca">O tym jak to zrobić przeczytasz w naszym artykule na temat wypowiedzeń.</a> W przypadku mobbingu powodem złożenia wypowiedzenia będzie łamanie zasad higieny pracy przez pracodawcę. Nim jednak rzucisz papierami, warto zebrać kilka dowodów na mobbing – pomogą ci one wygrać sądową batalię.

Mobbing – jak walczyć?

Polskie prawo kładzie obowiązek udowodnienia mobbingu na barkach pracownika. Jak przygotować się do takich spraw? Po pierwsze – dokumentuj. Zbieraj wszelakie maile, SMS-y, rozmawiaj ze współpracownikami – świadkowie będą bardzo ważni. Co ważne, świadkami nie muszą być wyłącznie osoby zatrudnione w tej samej firmie – o mobbingu w miejscu zatrudnienia możesz rozmawiać z rodziną, przyjaciółmi oraz psychologiem.Mobbing jest zachowaniem karalnym, a obowiązkiem pracodawcy jest zapobieganie mu. Karę za agresję w myśl polskiej litery prawa może ponieść zarówno mobber, jak i pracodawca. Jak egzekwować swoje prawa? Jeżeli rozmowa z przełożonym nie przyniosła zamierzonego rezultatu, pisemna skarga od tygodni czeka na rozpatrzenie, a zachowanie mobbera wręcz nasila się, możesz zgłosić się do Państwowej Inspekcji Pracy. Co ważne – zgłoszenie można wnieść anonimowo. Jest to jednak środek polecany osobom, które mimo stosowania przemocy w miejscu pracy nie chcą go zmieniać. Co, jeżeli mamy w po dziurki w nosie dotychczasowej pracy i odeszliśmy z niej?Mobbing jest bezprawiem i nadużywaniem pozycji, a pracownikowi, który być na niego wystawiony przysługuje zadośćuczynienie. Sądem właściwym do wniesienia sprawy o mobbing jest sąd pracy. Sprawy, niestety, potrafią toczyć się długo – dlatego, że należy przeanalizować zebrane dowody, a także przesłuchać całkiem sporą liczbę świadków. Na szczęście, wyroki, które zapadają są w większości korzystne dla pracowników. Aby wnieść powództwo należy udokumentować winę pracodawcy – mogą to być wspomniane wcześniej SMS-y czy wiadomości mailowe.Niezależnie jakie są powody mobbingu należy je bezwzględnie zwalczać. Jeżeli padłeś ofiarą nie bój się zgłaszać tego faktu – od przełożonych, po osoby na wyższym szczeblu, Państwową Inspekcję Pracy, aż po sądy. Prawo jest po twojej stronie. Pamiętaj także, by nie być biernym jeżeli w miejscu zatrudnienia dzieje się krzywda współpracownikom – mobbing może mieć poważne konsekwencje i odbić się na zdrowiu psychicznym.&lt;

„To jest mobbing. Spotkamy się w sądzie!”

7maLhvKhH2mTngadsDF4oZ_mobbing-1597743270.jpg

Szykany, poniżanie, wyzwiska, ośmieszanie. Wszystko co trzeba wiedzieć o mobbingu w pracy. Jak przeciwdziałać, komu zgłosić, kiedy iść do sądu?

No dobrze, ale ile zarabia się w Rossmannie? Wśród opinii nie brak informacji o tym, że zarobki w drogerii Rossmann są naprawdę godziwe. Jak bardzo? Najświeższy wpis na absolvent.pl (06.05.2020) wskazuje na kwotę 19,50 zł na godzinę, co autor wpisu podsumowuje jako szczególnie satysfakcjonujące studentów.

Ile zarabia się w Rossmannie?

Poza płacą w postaci gotówki pracownicy drogerii Rossmann mogą liczyć także na inne benefity. Ci wskazują, przede wszystkim na pakiety medyczne i sportowe. Mało? W opiniach przewijają się także informacje o prywatnym ubezpieczeniu każdego pracownika, a także zniżkach na produkty w sklepie. Ta druga z informacji z pewnością przyciągnie uwagę wszelkich fanów kosmetyków.

Ile zarabia się w Rossmannie - dodatki do wypłaty

5FJqLg4uXOyepeLV15I0an_rossmann-1589437457.jpg

Ile zarabia się w Rossmannie? Najpopularniejsza w Polsce drogeria wręcza nie tylko gotówkę

&quot;Magda Gessler - kreatorka smaku i stylu. Właścicielka kilkunastu restauracji. Gotują u niej najlepsi kucharze w kraju&quot; - brzmi zapowiedź popularnego programu, którego gospodynią jest restauratorka. Jednakże czy owi &quot;najlepsi kucharze w kraju&quot; inkasują bardzo dobre zarobki?Kilka lat temu o sprawie Magdy Gessler wypowiedział się krytyk kulinarny, Maciej Nowak. Za pośrednictwem Facebooka napisał: &quot;Zatrudniacie kelnerów na czarno, za grosze, w najlepszym wypadku na umowach śmieciowych. Napiwki to podstawa ich wynagrodzenia za ciężką i niewdzięczną pracę&quot;. Dodał, że doliczanie 10 proc. serwisu do rachunku to ograbianie kelnerów z napiwków.W sprawie zarobków wypowiedział się także jeden z byłych pracowników Magdy Gessler. Mężczyzna w jednym z wywiadów dla niemieckiej gazety przyznał, że dostawał zaledwie 2,7 tys. złotych miesięcznie.

Magda Gessler i zarobki jej pracowników

Co więcej, wyjaśnił, że czas pracy w knajpie Magdy Gessler jest nienormowany, a zatem ci, którzy myśleli o wyjściu po 8 godzinach, mogliby się przeliczyć. Ujawnił, że po kilku miesiącach dostał umowę na pół roku ze stawką godzinową wynoszącą 11 złotych.Dodał, że wynagrodzenie opiewało również w napiwki, jednakże te nie zawsze są pewnym źródłem zarobku - wszak zdarzają się klienci, którzy nie zwykli ich zostawiać. Dodatkowo, napiwki zazwyczaj dzielone są na wszystkich pracowników na zmianie, dlatego niekoniecznie będzie to zadowalająca kwota.Marcin Kowalski dodał, że szefowa obcięła pensje i dodała, że &quot;rynek jest szeroki i głęboki&quot;, a czasy ciężkie. Finalnie, Magda Gessler nie przedłużyła współpracy ze swoim pracownikiem. Podobny los spotkał wielu kucharzy - nie tylko tych, którzy pracowali dla sławnej restauratorki.Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl

Magda Gessler - ile zarabiają kucharze pracujący w jej kuchniach?

Fot. Piotr Molecki/East News. Warszawa, 06.03.2020. 10-lecie programu Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler. N/z: Magda Gessler

fVdkBbKbzFOuXAzOctjho_magda-gessler-eastnews-piotr-molecki.jpg

Ile zarabia kucharz u Magdy Gessler? Były pracownik ujawnił prawdę

Z wyliczeń OECD wynika, że czas pracy w Polsce jest znacznie dłuższy niż w krajach Europy Zachodniej. Organizacja prezentuje dane za rok 2016. W tamtym czasie roczny czas pracy przypadający na jedną zatrudnioną osobę w Polsce wynosił 1832 godziny, podczas gdy w Niemczech było to 1448 godzin, czyli prawie o 400 godzin mniej.Money.pl zwraca uwagę, że to tak jakby Niemiec miał 10 tygodni wolnego więcej niż Polak. Czy to oznacza, że jesteśmy bardziej pracowici niż nasi zachodni sąsiedzi bądź dajemy się wykorzystywać? Nie do końca, o czym mówi w rozmowie z portalem prezes Instytutu Badań Rynkowych (IBS) Piotr Lewandowski, komentując dane Organizacji.

Czas pracy w Polsce znacznie dłuższy niż w Niemczech

Szef IBS wyjaśnia, że OECD analizowała czas pracy jedynie w najbardziej rozwiniętych gospodarkach przez co nie uwzględniła mniej rozwiniętych państw Azji czy Afryki, gdzie pracuje się znacznie dłużej niż w Europie. Co istotne również, statystyki Organizacji obejmowały nie tylko pracowników zatrudnionych na pełny etat, ale także na jego część.- Ze statystyk wynika, że przeciętny czas pracy jest znacznie krótszy w krajach Beneluksu czy w Skandynawii. Tam jednak odsetek pracowników zatrudnionych na część etatu jest kilkukrotnie wyższy niż w Polsce, gdzie prawie wszyscy pracują na pełen etat - wyjaśnia Lewandowski.

Polska zapracowana najbardziej wśród rozwiniętych gospodarek 

Prezes IBS zwraca uwagę, że pracownicy z zachodniej Europy pracują na część etatu, gdyż mogą sobie na to pozwolić z racji tego, że zarabiają dużo. Tymczasem w Polsce choć zarobki rosną, to są zdecydowanie mniejsze niż chociażby u naszych zachodnich sąsiadów.  Lewandowski podkreśla również, że gdyby statystyki OECD odnośnie czasu pracy dotyczyły wyłącznie osób pracujących na cały etat, wówczas znaleźlibyśmy się w okolicach średniej i znaleźliby się przed nami np. Brytyjczycy, którzy według przyjętych przez Organizację zasad pracują ponad 300 godzin rocznie krócej niż Polacy. Z danych OECD wynika, że prawdziwymi rekordzistami, jeśli chodzi o liczbę przepracowanych godzin są mieszkańcy Turcji, którzy pracują rocznie aż 2200 godzin. Mniej więcej tyle samo czasu co Polacy pracują Amerykanie, Węgrzy czy Grecy.

Praca w Polsce dłuższa niż na Zachodzie głównie przez zarobki

Czas pracy w Polsce bije na głowę liczbę godzin przepracowanych np. przez Niemców

660dsjG0XDivYsEzGezZrr_praca-pxhere-robertcarlson-1595927849.jpg

400 h więcej niż Niemiec, 300 h niż Brytyjczyk. Polacy harują jak woły, rocznie przepracowujemy ogromną liczbę godzin

Bezrobocie to jeden z niewielu wskaźników, który według Eurostatu jest w Polsce na dość stabilnym poziomie. Urząd statystyczny wyliczył, że odsetek osób bez pracy wyniósł w lutym 3,1 proc. i był najniższy spośród wszystkich państw członkowskich UE. Polska po raz drugi znalazła się na pierwszym miejscu unijnego rankingu bezrobocia - identyczny poziom zarejestrowano bowiem w styczniu 2021 r., choć liczba osób bez pracy zwiększyła się o ok. 9 tys. miesiąc do miesiąca.Szacunki Eurostatu drastycznie odbiegają od wyliczeń GUS, według których bezrobocie w Polsce wynosiło pod koniec lutego 6,5 proc. Z czego wynikają te dysproporcje? Eurostat bierze pod uwagę liczbę osób w wieku 15-74 lata, które nie mają pracy, ale są zdolne ją podjąć w przeciągu najbliższych dwóch tygodni i aktywnie poszukiwały zajęcia przez minione dwa tygodnie. Ta liczba jest zestawiana ze wszystkimi osobami aktywnymi zawodowo.Tymczasem GUS porównuje liczbę osób zarejestrowanych w urzędzie pracy jako „bezrobotne” ze wszystkimi obywatelami cywilnymi aktywnymi zawodowo. Według Eurostatu bez pracy jest w Polsce 540 tys. osób, a według GUS - 1 099 500 osób.Badanie Eurostatu jest mniej korzystne dla Polski, gdy weźmiemy pod uwagę odsetek Polaków bez pracy poniżej 25. roku życia. W lutym aktywności zawodowych nie podejmowało 159 tys. obywateli z tej grupy wiekowej, czyli 14,8 proc. Z takim wynikiem Polska plasuje się na 8. miejscu w całej UE.[EMBED-11]

Bezrobocie stabilne. Polska po raz kolejny liderem rankingu UE

Niskim bezrobociem mogą pochwalić się także <a href="https://www.biznesinfo.pl/kopalnia-turow-030321-ks-czesi">Czechy</a>, które w unijnym rankingu uplasowały się na drugim miejscu. Bezrobocie u naszych południowych sąsiadów wynosi 3,2 proc. i spadło o 1 pkt. proc. względem stycznia 2021 r. Eurostat szacuje, że liczba osób bez pracy w tym kraju wynosi obecnie 173 tys.Na trzecim stopniu podium rankingu bezrobocia znalazły się Niderlandy z wynikiem 3,6 proc. Wskaźnik był na identycznym poziomie w styczniu tego roku. Bez pracy pozostaje 340 tys. osób.Gdzie bezrobocie jest największe? Na szarym końcu rankingu znalazła się Hiszpania, gdzie odsetek osób bez pracy wynosi 16,1 proc. Oznacza to, że pracy nie podejmuje aż 3,7 mln obywateli. Wzrost bezrobocia w Hiszpanii to jeden z najbardziej poważnych skutków koronakryzysu. W lutym 2020 r., przed uderzeniem koronawirusa, Eurostat szacował bezrobocie na 13,6 proc. Z trudną sytuacją na rynku pracy zmagają się także Włochy. Bezrobocie wynosi tam 10,2 proc. Liczba osób bez pracy przekroczyła już próg 2,5 mln.Jak kształtuje się bezrobocie u pozostałych sąsiadów Polski? W <a href="https://www.biznesinfo.pl/niebywale-odkrycie-w-jeziorze-bodenskim-znaleziono-lodz-sprzed-4-tys-lat-ks-010421">Niemczech</a> stopa bezrobocia wynosi 4,5 proc., czyli o 1 pkt. proc. mniej niż w styczniu. Bez pracy pozostaje niewiele ponad 2 mln obywateli.Z kolei Słowacja zarejestrowała bezrobocie na poziomie 7,3 proc. i był to kolejny miesiąc wzrostów. Przed pandemią stopa bezrobocia wynosiła na Słowacji 6 proc. Obecnie aktywności zawodowych nie podejmuje 200 tys. osób.Z raportu Eurostatu wynika, że sąsiadem Polski o najwyższej stopie bezrobocia jest w dalszym ciągu Litwa. Bez pracy pozostaje 143 tys. osób, co przekłada się na odsetek rzędu 9,6 proc. Przed pandemią wskaźnik znajdował się na poziomie 6,7 proc.W całej UE bezrobocie wyniosło w lutym 7,5 proc., czyli tyle samo co w styczniu. Wyższy odsetek osób bez pracy zarejestrowano w strefie euro - 8,3 proc., choć i ten wskaźnik utrzymuje się na niezmienionym poziomie drugi miesiąc z rzędu. Aktywności zawodowych nie podejmuje w sumie 15,9 mln obywateli Unii Europejskiej, spośród których ponad 13,5 mln stanowią mieszkańcy strefy euro.

Bezrobocie w innych państwach UE

Bezrobocie w Polsce według danych Eurostatu