Minimalna emerytura w Polsce po jednym dniu pracy. Sprawdzamy, na ile mogą liczyć Ukraińcy

System emerytalny w Polsce. Tym osobom należy się minimalna emerytura

Zgodnie z systemem emerytalnym obowiązującym w Polsce, na emeryturę można przejść po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, który wynosi 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Na wysokość comiesięcznego świadczenia wpływa wiele czynników, takich jak staż pracy, zarobki i moment przejścia na emeryturę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych oblicza ją przez podzielenie zgromadzonego kapitału emerytalnego przez średnie dalsze trwanie życia.

Minimalna emerytura w Polsce od marca 2025 wynosi 1878,91 zł brutto i podlega corocznej waloryzacji. Warto jednak mieć na uwadze, że najniższe świadczenie nie należy się każdej osobie przechodzącej na emeryturę. 

Konieczne jest spełnienie kluczowych warunków, a jednym z nich jest osiągnięcie powszechnego wieku emerytalnego. Trzeba również posiadać odpowiedni staż ubezpieczeniowy w wysokości co najmniej 20 lat udokumentowanych okresów składkowych w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn, a także stale zamieszkiwać na terytorium Polski.

Po sieci niesie się nagranie dotyczące emerytur dla Ukraińców

Jak informuje portal Demagog, w mediach społecznościowych ostatnio pojawiło się nagranie porównujące “przywileje” emerytalne dla Ukraińców, które mają być o wiele korzystniejsze niż te, na które mogą liczyć Polacy. Z krótkiego filmu wynika, że obcokrajowcom w naszym kraju “wystarczy jeden dzień pracy, symboliczna wpłata do ZUS i… minimalna emerytura wraz z 13. i 14. świadczeniem trafia na konto”. Zgodnie z informacjami przekazanymi w wideo, sugerowano, że emerytury dla Polaków przyznawane są na dużo surowszych warunkach.

Nietrudno się domyślić, że wspomniane nagranie wywołało niemałe zamieszanie wśród internautów, zdobywając ponad milion wyświetleń. W sekcji komentarzy pojawiło się mnóstwo wypowiedzi wyrażających krytykę dla niesprawiedliwego systemu. Wiele z nich przesyconych jest wulgaryzmami i przybiera antyukraiński ton, choć nie zabrakło też sceptycznych głosów wobec przestawianej tezy.

Co to za bajki drogi Panie… żeby aż tak mijać się z prawdą… Gdzie Pana ekonomii i prawa uczono - czytamy w jednym z komentarzy.

Emerytura minimalna dla Ukraińców po jednym dniu pracy?

Portal Demagog wskazuje, że doniesienia zawarte we wpisie dotyczącym emerytur Ukraińców i Polaków wprowadzają w błąd. Zostały przedstawione za pośrednictwem “cherry pickingu”, co oznacza, że informacje dobrano w taki sposób, by wesprzeć wersję przedstawioną przez autora wpisu. W porównaniu przypadku Ukraińców nie wzięto pod uwagę konkretnych rodzajów umów, podczas gdy w sytuacji Polaków omówiono tylko kwestię umowy zlecenia i jednoosobowej działalności gospodarczej. Należy podkreślić, że żadna z tych form zatrudnienia obecnie nie wlicza się do stażu pracy i dotyczy to zarówno obcokrajowców, jak i Polaków.

Wpis zawiera również nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomego prawa do emerytury minimalnej dla obcokrajowców uzyskiwanego już po przepracowaniu jednego dnia. Prawdą jest, że odprowadzenie choćby jednej składki uprawnia do otrzymania polskiej emerytury — regulacja ta znowu dotyczy także Polaków. Nie jest to jednak furtką do otrzymania emerytury minimalnej.

Zgodnie z umową o zabezpieczeniu społecznym zawartą między Polską a Ukrainą w 2012 roku, świadczenia są obliczane proporcjonalnie. Serwis przywołuje przykład: Ukrainiec, który przepracował 25 lat w Ukrainie i jeden dzień w Polsce otrzyma tylko nieznaczną kwotę z Polski, a nie świadczenie w wysokości emerytury minimalnej, jak sugeruje przywoływany wpis.

Jeżeli chodzi o 13. i 14. emeryturę, to faktycznie istnieje możliwość otrzymania tych dodatkowych świadczeń po uiszczeniu tylko jednej składki. Jak jednak podkreśla biuro prasowe ZUS-u w odpowiedzi dla portalu Demagog, dotyczy to wszystkich osób, które spełniły określone wymogi, a nie tylko Ukraińców.

Powyższy przykład jasno wskazuje, że informacje zamieszczane w mediach społecznościowych wymagają weryfikacji u sprawdzonych źródeł, bo często mogą wprowadzać użytkowników w błąd i powodować niepotrzebne poruszenie wśród społeczeństwa. Politycy powinni zachowywać szczególną ostrożność w swoich wypowiedziach, zwłaszcza gdy – świadomie lub nie – powielają nieprawdziwe informacje. Dobrym przykładem jest poseł Konfederacji Stanisław Tyszka, który w lipcu 2023 roku w studiu TVN24 twierdził, że Ukrainiec nie powinien otrzymywać polskiej emerytury minimalnej „po jednym dniu pracy w Polsce”. Wypowiedzi w podobnym - równie nieprawdziwym - tonie padły również z ust Krzysztofa Bosaka czy Sławomira Mentzena.