Kryzys w Poczcie Polskiej trwa w najlepsze. Centrala chwali się pilotażem ekspresów do kawy

Kryzys w Poczcie Polskiej trwa w najlepsze. Kuriozalne partnerstwo z Temu

Jako jedni z pierwszych, niestety na długo przed tym, jak sprawa zwróciła uwagę ministra cyfryzacji, sygnalizowaliśmy kuriozalne partnerstwo Poczty Polskiej z Temu. Gdy zachodni świat stara się postawić tamę zalewowi niskiej jakości towarów dostarczanych za pośrednictwem subsydiowanych chińskich platform e-commerce, Poczta Polska współpracuje z nimi.

Spółka broni się, że jej celem jest skuteczna realizacja zamówień i nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, że współpraca może zwiększyć wolumen importu detalicznego z Temu. Tak kończy się głodzenie usług publicznych i brak pomysłu na ich rozwój – tonąca Poczta Polska chwyta się brzytwy podanej z Chin.

Związkowcy mówią o próbach wygaszania usługi publicznej. Taktyka rodem z lat 90.

Zewnętrzne partnerstwa spółki to jedno, innym problemem jest dramatyczna sytuacja wewnętrzna. Rozmowy ze związkowcami zakończyły się klęską, a pomysł nowego prezesa na redukcje przedstawiają oni następująco – przygotowaliśmy program dobrowolnych odejść, a jeśli pracownicy z nich nie skorzystają, to i tak zostaną zwolnieni, tyle że na mniej korzystnych warunkach.

Towarzyszyć ma temu próba przekształcania stosunków pracy na umowy cywilnoprawne, odbieranie bonusów płacowych. Według związkowców uruchamiany jest mechanizm znany z lat 90. – Poczta Polska będzie codziennie coraz gorsza, tak aby zrazili się do niej ostatni klienci. Gdy ci odejdą, usługę będzie można wygasić całkowicie. Ćwierć wieku trwa już odbudowa po stosowaniu podobnych praktykach na polskiej kolei.

Pracownicy otrzymują wypowiedzenia, centrala Poczty Polskiej przed całym krajem chwali się pilotażem ekspresów do kawy

Kryzys w Poczcie Polskiej hula w najlepsze, jednak partnerstwo z Temu nie jest jedyną wpadką kierownictwa. O kolejnej donosi posłanka Razem Paulina Matysiak. Otrzymała ona informację, że administracja centralnej siedziby Poczty Polskiej przy ul. Rodziny Hiszpańskich 8 postanowiła poinformować pracowników w całym kraju o… pilotażu ekspresów do kawy.

Oczywiście sam planowany zakup nie wzbudziłby zapewne większego zainteresowania poza pracownikami centrali, gdyby nie to, że komunikacja – w czasach dla Poczty Polskiej bodaj bezprecedensowo kryzysowych – trafiła do oddziałów w całej Polsce. Gdy masowo zwalniani są kolejni pracownicy, a kolejne oddziały przekształcane w filie, centrala chwali się wszem wobec nawet nie zakupem nowych ekspresów, lecz uruchomieniem programu pilotażowego ich wdrażania. Posłanka Matysiak komentuje:

Centrala kupuje ekspresy, a w terenie robić nie ma komu. Serio, ta ekipa nawet podstawową komunikację wewnątrz firmy zawala. Nie mówiąc już o poważniejszych sprawach takich jak strategia z prawdziwego zdarzenia.

Poczta Polska zapewniła pracowników z całej Polski, że jeśli pilotaż w warszawskiej centrali przebiegnie pomyślnie, możliwe są także wdrożenia w kolejnych lokalizacjach.