Będzie podwyżka minimalnego wynagrodzenia. Zmiany wejdą w życie od stycznia

Płaca minimalna 2026. Ile wyniesie i co to oznacza dla pracownika

Zgodnie z rozporządzeniem rządu minimalne wynagrodzenie brutto dla pracownika etatowego zostało ustalone na 4 806 zł miesięcznie, co oznacza wzrost o 140 zł względem 2025 roku. Minimalna stawka godzinowa brutto wyniesie 31,40 zł, czyli o 0,90 zł więcej niż wcześniej.

Pracownik zatrudniony na umowę o pracę może liczyć na około 3 605–3 606 zł netto miesięcznie, przy standardowym koszcie uzyskania przychodu i bez udziału w PPK. Dla osób do 26. roku życia korzystających z ulgi PIT-0 kwota netto może wynieść około 3 900–4 000 zł.
To oznacza, że choć podwyżka nie jest rewolucyjna, dla wielu osób stanowi odczuwalną poprawę sytuacji finansowej.

Kogo obejmuje podwyżka i jakie są konsekwencje dla pracodawcy

Zmiana dotyczy około trzech milionów pracowników etatowych oraz zleceniobiorców objętych minimalną stawką. Wzrost płacy minimalnej to jednak nie tylko wyższe wynagrodzenia, lecz także większe koszty dla firm. W górę pójdą składki ZUS, odprawy przy zwolnieniach grupowych, dodatki za pracę w nocy, urlopy i przestoje.

Dla przedsiębiorców to więc nie tylko symboliczna zmiana na papierze, lecz realne obciążenie budżetu firmy. W szczególności dotyczy to małych przedsiębiorstw, które już teraz walczą o utrzymanie płynności finansowej.

Praktyczne informacje – co trzeba zrobić i kogo podwyżka nie dotyczy

Nowe stawki obowiązują od 1 stycznia 2026 roku. Pracodawcy muszą zadbać, aby wynagrodzenia w ich firmach nie były niższe niż ustalone minimum. Nie ma potrzeby podpisywania aneksów, wystarczy dostosowanie wynagrodzeń do obowiązujących przepisów.

Warto pamiętać, że podwyżka nie obejmuje osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą oraz pracujących na umowę o dzieło. Za niewypłacenie wynagrodzenia na poziomie minimalnym grożą surowe konsekwencje, w tym kara do 30 tysięcy złotych oraz obowiązek wypłaty zaległości wraz z odsetkami.

Czy to dużo, czy za mało? Komentarz i perspektywy

Eksperci wskazują, że podwyżka to raczej kompromis między oczekiwaniami pracowników a możliwościami gospodarki. Związki zawodowe domagały się stawki przekraczającej 5 000 zł brutto, jednak rząd postawił na ostrożność. Dla pracowników zarabiających najniżej to mimo wszystko pozytywna zmiana, bo pozwala lepiej znieść rosnące koszty życia.

Dla przedsiębiorców podwyżka oznacza kolejne dostosowania i konieczność planowania budżetów z większą rezerwą. Jedno jest pewne – dyskusja o tym, ile naprawdę powinna wynosić płaca minimalna, jeszcze długo się nie skończy.

Źródło: Forsal