Działali 145 lat. Znany zakład przemysłowy w Polsce "pod kreską". Wpłynął wniosek o upadłość

Firma działająca od końca XIX wieku, która przetrwała dwie wojny, transformację gospodarczą i niejedną recesję, ugięła się jednak pod presją niepewności i teraz stanęła przed największym wyzwaniem w swojej historii. Zarząd podjął decyzję, która zaskoczyła branżę przemysłową i lokalną społeczność - do sądu złożono dwa wnioski: o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszenie upadłości. Czy to początek końca jednej z ikon polskiego przemysłu?
Wniosek o upadłość po 145 latach działalności
Przez dziesięciolecia firma z Inowrocławia była symbolem stabilności i doświadczenia w sektorze przemysłowym związanym z produkcją maszyn rolniczych, ochroną środowiska i budownictwem. Jej produkty trafiały do odbiorców w całym kraju, a także za granicę, stając się wizytówką polskiej jakości. Jednak w ostatnich miesiącach w otoczeniu firmy zaczęły krążyć niepokojące sygnały. W branżowych kuluarach mówiło się o problemach z płynnością finansową i o rosnącym napięciu między wierzycielami a zarządem.
Eksperci wskazują, że sytuacja gospodarcza, wysokie koszty energii oraz spowolnienie inwestycji w przemyśle mogły odcisnąć piętno nawet na najbardziej doświadczonych graczach rynku. Wśród lokalnej społeczności narasta niepewność — wielu mieszkańców regionu od pokoleń wiązało swoje zawodowe życie właśnie z tą firmą.

Zarząd podejmuje drastyczne kroki. Pacownicy czekają na decyzję sądu
To właśnie Inofama S.A. – zakład przemysłowy z Inowrocławia, którego historia sięga 1880 roku – znalazła się w centrum tych wydarzeń. Firma rozpoczęła działalność jako Fabryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych oraz Warsztaty Reperacyjne – Głogowski, a od 2018 roku działa jako część grupy Agencji Rozwoju Przemysłu. Przez dziesięciolecia była jednym z filarów polskiego przemysłu, specjalizując się w produkcji konstrukcji stalowych, maszyn rolniczych oraz usługach cynkowania ogniowego.
W połowie października zarząd przedsiębiorstwa wydał oficjalny komunikat, który odbił się szerokim echem. W dokumencie poinformowano, że 9 września złożyła do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy dwa wnioski – o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszenie upadłości. Jak zaznaczono, działania te mają charakter zabezpieczający i są podejmowane w ramach prawa restrukturyzacyjnego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w sytuacji kolizji wniosku upadłościowego z wnioskiem restrukturyzacyjnym, sąd wstrzymuje rozpoznanie wniosku o ogłoszenie upadłości do czasu rozstrzygnięcia wniosku restrukturyzacyjnego. Zarząd Inofama S.A. informuje, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki na ten moment nie jest rozpatrywany przez sąd – wyjaśnia spółka.
Według informacji przekazanych przez spółkę sąd ustanowił Tymczasowego Nadzorcę Sądowego, którego zadaniem jest ochrona majątku do czasu rozpatrzenia wniosku o sanację. Zarząd firmy podkreślił, że wniosek o upadłość ma charakter prewencyjny i że priorytetem pozostaje postępowanie restrukturyzacyjne.
W oświadczeniu wskazano, że celem jest wypracowanie układu z wierzycielami i uporządkowanie zobowiązań finansowych. Jednocześnie spółka zamierza skoncentrować się na najbardziej rentownych segmentach działalności – produkcji konstrukcji stalowych oraz usługach cynkowania ogniowego.
Podkreślamy, że wniosek o upadłość został złożony wyłącznie prewencyjnie – poinformowano w oświadczeniu.
Inofama S.A. – apel o ratunek dla symbolu Inowrocławia
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu Inofama świętowała otwarcie nowoczesnej ocynkowni zanurzeniowej – inwestycji zrealizowanej dzięki wsparciu Agencji Rozwoju Przemysłu i Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dziś jednak to samo przedsiębiorstwo musi walczyć o przetrwanie.
W Inofamie zatrudnionych jest około 240 pracowników, a Skarb Państwa, za pośrednictwem Agencji Rozwoju Przemysłu, posiada 15 proc. udziałów. Dla Inowrocławia to nie tylko zakład pracy – to element tożsamości miasta, którego los poruszył całą społeczność.
Nie braku więc obaw, że proces restrukturyzacji może potrwać miesiące, a jego wynik będzie trudny do przewidzenia. W międzyczasie lokalne władze oraz przedstawiciele branży apelują o wsparcie przedsiębiorstwa, które przez dekady stanowiło istotny filar gospodarki regionu.
Nie pozostają obojętne także władze lokalne. Arkadiusz Fajok, prezydent Inowrocławia, podkreślił wagę sytuacji podczas spotkania z przedstawicielami firmy:
Nie wyobrażam sobie, by tak ważny zakład jak Inofama mógł zostać zlikwidowany. To firma z ponad stuletnią tradycją, która musi przetrwać i otrzymać wsparcie rządowe na dalsze funkcjonowanie – powiedział.

Historia Inofamy S.A. pokazuje, że nawet najbardziej doświadczone przedsiębiorstwa nie są odporne na gospodarcze zawirowania. Choć złożenie wniosku o upadłość może brzmieć jak koniec, w tym przypadku może być początkiem drogi do odrodzenia. Ostateczny los zakładu zależy teraz od decyzji sądu i skuteczności planu restrukturyzacyjnego, który ma przywrócić stabilność jednej z najstarszych firm przemysłowych w Polsce.





































