Putin twierdzi, że chce negocjować z Ukrainą, a Donald Trump grozi Rosji sankcjami. Historyczny moment na warszawskiej giełdzie. Prezes Giełdy Papierów Wartościowych mówi o symbolu zaufania inwestorów do siły naszej gospodarki. Polski dług publiczny osiągnął astronomiczny pułap.
Amerykańskie cła mogą zakończyć erę tanich zakupów na chińskich platformach, takich jak AliExpress, Temu czy Shein. Użytkownicy zaczęli otrzymywać oficjalne informacje o nadchodzących zmianach, które już zostały wprowadzone. Mimo że liderzy e-commerce zapewniają, że „dokładają wszelkich starań, aby ograniczyć negatywne skutki dla konsumentów”, efekty są już zauważalne.
Ostatnio można zaobserwować, że prezydent Donald Trump zintensyfikował działania dyplomatyczne wobec Rosji, dążąc do zakończenia wojny w Ukrainie. Różnie można było odbierać jego pomysły, zwłaszcza jeśli chodzi o nakładanie bądź zdejmowanie sankcji nałożonych na Federację Rosyjską. Napięcie między Waszyngtonem a Moskwą staje się powoli wyczuwalne, zwłaszcza w świetle ostatniego wpisu Trumpa na Truth Social. Amerykański prezydent traci cierpliwość do Putina?
Trwają uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka. Na wydarzeniu pojawiły się głowy wielu państw, w tym Wołodymyr Zełenski z Ukrainy i Donald Trump ze Stanów Zjednoczonych. Tych dwoje polityków spotkało się, co przykuło uwagę ogólnoświatowych mediów. Znane są szczegóły.
W Waszyngtonie trwa dyskusja o potencjalnym zniesieniu sankcji wobec rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 i innych rosyjskich aktywów w Europie — przekazuje portal "Politico". Działania jak dotąd miały nie zyskać szerszego poparcia — blokuje je m.in. Departament Stanu.
Nowa faza napięć na linii USA-Chiny. Jak na cła Trumpa zareaguje Unia? Europa chce inwestować w obronność. W grę wchodzą pożyczki sięgające 150 miliardów euro. Giełda cierpi przez napięcia handlowe.
Nie mają łatwo zwolennicy teorii, że decyzje administracji Donalda Trumpa są podyktowane zimną, lecz złożoną kalkulacją. Najpierw uruchomiono 90-dniowe memorandum na wejście nowych ceł w życie, a teraz podejmowane są kolejne kroki, by wycofać się z pewnych obszarów nowej polityki celnej. Beneficjentem jest gałąź amerykańskiej gospodarki, która już w pierwszej kadencji Trumpa okazała się jego pupilkiem.
Polityka celna Donalda Trumpa co chwila zmienia kierunek i wygląda na to, że nawet politykom coraz trudniej zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. W środę 9 kwietnia odbyło się przesłuchanie szefa handlu, jeden z senatorów wziął go w krzyżowy ogień pytań. Nagranie z tego wydarzenia podbija sieć. Zwraca uwagę jeden szczegół, który wiele mówi o polityce 47. prezydenta USA.
Polityka celna Donalda Trumpa wciąż wzbudza duże emocje. Wszystko zaczęło się niemal na samym początku jego prezydentury, wkrótce później doszło do nałożenia gigantycznych ceł na ponad 180 różnych państw. Większość z tych decyzji została wstrzymana, co natychmiast odbiło się na rynku. Senatorzy mają przypuszczenia, dlaczego tak się stało.
Dynamika sytuacji pokazuje, że nazywanie nowej polityki USA w handlu międzynarodowym wojną handlową nie jest na wyrost – jak na froncie kolejne decyzje zapadają błyskawicznie. Najzacieklejsza konfrontacja trwa z Chinami, jednak niespodziewanie wobec innych państw prezydent Trump wykazał właśnie gest dobrej woli.
Komisja Europejska odpowiedziała na amerykańskie cła. W środę 9 kwietnia państwa członkowskie zagłosowały za przyjęciem propozycji Komisji, zakładającej oclenie eksportu USA na terenie kontynentu. Ruch KE najpewniej nie jest ostatni: dzisiejsze stanowisko jest jedynie odpowiedzią na decyzję Donalda Trumpa z początku lutego. To oznacza, że KE wciąż ma przed sobą reakcję na Amerykański Dzień Wyzwolenia i “potencjał” uderzenia w najczulszy punkt prezydenta USA.
Właśnie pojawiły się najświeższe informacje dotyczące potencjalnego zakupu stacji TVN. Nieoficjalnie z wyścigu wycofał się jeden z kandydatów. Tło wydarzeń wzbudza zaciekawienie, mówi się, że może to mieć związek z polityką zza oceanu.
Nie słabną echa Dnia Wyzwolenia – wczoraj konsekwencje wprowadzenia przez USA nowych stawek celnych uderzyły w giełdę w Warszawie. Pojawiły się także pierwsze reakcje partnerów handlowych. Gdy jedni zapowiadają rychłe nałożenie ceł wzajemnych, inni przystępują z Amerykanami do rozmów. Jest też Rosja.
Kolejne przywileje dla przedsiębiorców. Osoby zarabiające kilkukrotnie więcej będą płacić niższą składkę niż pracownicy na minimalnej krajowej. Stopy procentowe pójdą w dół. Wyraźna zmiana w nastawieniu Rady Polityki Pieniężnej. W ciągu jednego dnia 500 najzamożniejszych osób straciło 208 miliardów dolarów. To efekt polityki taryfowej Donalda Trumpa.
Donald Trump ponownie uderza w światowy handel, wprowadzając nowe, wysokie cła na importowane towary. Decyzja ta wstrząśnie globalnymi rynkami i może spowodować znaczące podwyżki cen, które dotkną nie tylko Amerykanów, ale i Europejczyków, w tym Polaków. Jakie branże ucierpią najmocniej i co to oznacza dla naszej gospodarki?
Donald Trump ogłasza cła. Prezydent USA chce, aby 2 kwietnia 2025 r. przeszedł do historii jako Dzień Wyzwolenia. Dziś Trump ogłasza w Waszyngtonie pakiet zapowiadanych od dnia zaprzysiężenia ceł, które mogą wstrząsnąć globalnym handlem, ustanowić nowy porządek i otwarcie pełnoskalowej wojny handlowej. Ekonomiści zwracają uwagę na podobieństwa z przedwojennymi tendencjami izolacjonistycznymi w USA, a rynki zamarły w oczekiwaniu. Co w środę 2 kwietnia w Rose Garden w Waszyngtonie ogłosił Donald Trump?
Nadszedł “dzień wyzwolenia Ameryki”. Tak szumnie określił 2 kwietnia Donald Trump. Jak na tak wiekopomne wydarzenie, niewiele o nim wiadomo. Administracja prezydenta, jak i on sam przez ostatnie tygodnie, wysyłała sprzeczne komunikaty dotyczące ważnej zmiany w polityce handlowej USA. Jedno jest pewne — Europa może mieć powody do nerwowości. Co może się wydarzyć już za kilka godzin?
Relacje między USA a Ukrainą stają się coraz bardziej napięte. Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, nie przebiera w słowach, komentując sytuację wokół umowy surowcowej. Jego zdaniem Kijów igra z ogniem. Jakie konsekwencje mogą spotkać Wołodymyra Zełenskiego i czy Ukraina może sobie pozwolić na taki krok?
Polityka celna Donalda Trumpa od samego początku wywołuje wiele kontrowersji. Prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił zadecydować o zwiększeniu opłat za eksport szeregu towarów, w tym stali, aluminium czy aut. To spotkało się z natychmiastową i stanowczą reakcją ze strony podmiotów, których cła dotyczą — chodzi między innymi o Unię Europejską. Trump ponownie zabrał głos, teraz stawia warunki.
J.D. (James David) Vance po raz kolejny od objęcia urzędu utwierdza w przekonaniu o redefinicji ruchu “America First” w wykonaniu Donalda Trumpa. Wiceprezydent w rozmowie z Fox News deklaruje, że jeśli Stany Zjednoczone będą potrzebowały zwiększyć kontrolowane przez siebie terytorium o Grenlandię, to właśnie zrobi jego przełożony, który “nie dba o to, co krzyczą na nas Europejczycy”. O co więc dba i na jakiej podstawie USA zdecydują, że potrzebują Grenlandii?
Dokładnie 28 lutego odbyło się spotkanie prezydentów Ukrainy i Stanów Zjednoczonych w celu podpisania umowy surowcowej. Przez historyczny już atak Donalda Trumpa i J.D. Vance'a na Zełenskiego do podpisania dokumentu nie doszło, ale prace nad nią nie ustały. Trump zdradził podczas konferencji, że dokument zostanie niebawem podpisany, teraz wychodzą na jaw nowe fakty. Wersje wydarzeń są rozbieżne.
Proces zaprowadzenia pokoju pomiędzy Rosją a Ukrainą trwa. Za głowami państw rozmowy z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, który postawił sobie za cel zakończenie konfliktu zbrojnego. Wołodymyr Zełenski przyjął warunki zawieszenia broni, po dwóch godzinach zakończyła się telefoniczna rozmowa z Władimirem Putinem. Przywódca Ukrainy właśnie zabrał głos, jeszcze dziś dojdzie do kolejnego przełomu.
We wtorek 18.03.2025 r. odbyła się rozmowa Trump – Putin, relacjonowana po zakończeniu przez administrację Białego Domu. W jej trakcie padła ostateczna deklaracja Putina dot. koncepcji zawieszenia broni w Ukrainie na morzu, lądzie i w powietrzu. Sekretarz prasowa Białego Domu przekazała, że Putin co do zasady nie zgodził się na zawieszenie broni: zamiast tego przyjęto zgoła inny “plan minimum”.
Donald Trump znowu grozi. Cła na produkty z Unii Europejskiej mają sięgnąć 200 proc. Rząd chce wprowadzić nowy podatek. To szansa na milionowe dochody do budżetu państwa. Inflacja jest dwa razy wyższa, niż powinna. Narodowy Bank Polski podał prognozy.
W sobotę 15 marca Donald Trump podpisał dekret, na mocy którego zostało wstrzymane finansowanie działalności mediów, których niezależność była gwarantowana amerykańskim prawem. To już koniec kilkudziesięcioletniej historii dwóch rozgłośni z międzynarodowymi redakcjami. Nie dały rady zniszczyć ich działania totalitarnych reżimów, ani ataki terrorystyczne — zrobił to prezydent wybrany w demokratycznych wyborach.
Nie milką echa o efektach negocjacjach, jakie w ostatnim czasie toczyły się w Arabii Saudyjskiej. Ukraina zgodziła się wówczas przystać na propozycję Stanów Zjednoczonych dotyczącą tymczasowego zawieszenia broni. Już w sobotę rano (15 marca) agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że wojsko ukraińskie wycofało się z ważnego rosyjskiego terenu. Głos zabrał sam Wołodymyr Zełenski. Co ciekawe, jego słowa okazały się zupełnie różnić od narracji Donalda Trumpa.
Niespodziewana rozmowa między prezydentem USA a rosyjskim przywódcą wywołała falę spekulacji. Co naprawdę padło podczas tego spotkania? Jakie konsekwencje może mieć dla przyszłości konfliktu, który toczy się za naszą wschodnią granicą?
“Rosja nikogo nie prosiła o pozwolenie” argumentował Andrzej Duda. W ten sposób tłumaczył swoje negocjacje z prezydentem USA odnośnie polskiej broni nuklearnej. To nie pierwszy raz, gdy ten temat wychodzi na światło dzienne. Polski przywódca zajął stanowisko ws. amerykańskich negocjacji z Władimirem Putinem i jest przekonany, że "byłoby bezpieczniej, gdyby ta broń była już tutaj”.