Sikorski robi furorę w Waszyngtonie. Te słowa odbiły się szerokim echem. Jest nagranie

Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, jednym z kluczowych polityków na arenie międzynarodowej, który zabrał głos, był bez dwóch zdań Radosław Sikorski. Okazuje się, że jego występ zwrócił uwagę ważnego współpracownika prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Odbyło się forum ONZ
Radosław Sikorski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ odniósł się do bardzo ważnych wydarzeń, które miały miejsce w Estonii, jednak odbiły się szerokim echem w wielu innych krajach. Naruszenie tamtejszej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce wywołało duże poruszenie na międzynarodowej arenie politycznej.
Wicepremier w swoim przemówieniu odniósł się do zajścia i w zdecydowany sposób zaznaczył, że takie postępowanie może nieść za sobą poważne konsekwencje. Tym bardziej że niedawno rosyjskie drony naruszyły także polską przestrzeń powietrzną.
Mam tylko jedną prośbę do rządu rosyjskiego: jeśli kolejny pocisk lub samolot wleci w naszą przestrzeń powietrzną bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, i zostanie zestrzelony, a wrak spadnie na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu się skarżyć. Zostaliście ostrzeżeni - zwrócił się do Rosjan Sikorski.
Sikorski stanowczo o postępowaniu Rosji
Radosław Sikorski, przywołując również wydarzenia historyczne, zauważył, że Rosja miała wkład w wybuch II wojny światowej, a także podkreślił, że nie jest zdolna do ugodowego współistnienia ze swoimi sąsiadami. Zaapelował również, aby obecne wydarzenia nie były zapalnikiem do wybuchu kolejnego konfliktu na ogromną skalę.
Zdecydowane słowa, które padły z ust polskiego ministra spotkały się z dużym poruszeniem ze strony polityków z innych państw. Co ciekawe, docenili je zwłaszcza ci współpracujący z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Waszyngton przyklaskuje Sikorskiemu
Słowa Radosława Sikorskiego podczas forum ONZ docenił generał Keith Kellogg, specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy, w rozmowie z prezydentem Finlandii Alexandrem Stubbem. Moment ten został nawet nagrany i szybko rozszedł się po sieci.
Co więcej, taka reakcja polityka ma ukazywać, że Zachód jest solidarny wobec prowokacji prowadzonych przez Rosję, które w ostatnich kilku tygodniach mocno przybrały na sile. Niektórzy dopatrują się w tej sytuacji także poparcia ze strony USA stanowczej postawy polskiego ministra wobec Rosji.



































