biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Europejskie lotniska masowo odwołują loty. Wszystko przez cyberatak
Julia Bogucka
Julia Bogucka 21.09.2025 10:44

Europejskie lotniska masowo odwołują loty. Wszystko przez cyberatak

Derpatures
Fot. Gudella/Getty Images/CanvaPro

Wczorajszy poranek na wielu lotniskach w Europie przebiegł wyjątkowo niespokojnie. Wszystko w związku z cyberatakiem, który wywołał olbrzymie zamieszanie i spowodował odwołanie licznych lotów. Od zdarzenia minęła doba, wiadomo, jak wygląda obecna sytuacja. Podróżni nie będą zadowoleni.

Cyberbezpieczeństwo wyzwaniem XXI wieku

Cyberoszuści wykorzystują różne techniki, by zakłócać działanie infrastruktury krytycznej, w tym portów lotniczych. Najpowszechniejsze metody to phishing i spear-phishing, wysyłanie spreparowanych wiadomości do pracowników w celu wyłudzenia danych logowania, oraz kompromitacja dostawców usług (atak na łańcuch dostaw), gdzie słaby punkt u partnera daje dostęp do systemów instytucji. 

Ransomware blokuje dane i systemy, wymuszając okup, z kolei ataki DDoS przeciążają sieć, uniemożliwiając normalną komunikację. Hakerzy korzystają też z exploitów typu zero-day i znanych luk w oprogramowaniu, a techniki takie jak credential stuffing i brute-force próbują przełamać konta przy użyciu skradzionych haseł.

cyberprzestępca.jpg
Fot. Syda Productions/CanvaPro

Niebezpieczne bywają też zagrożenia fizyczne i wewnętrzne: socjotechnika (manipulacja pracownikiem), niezabezpieczeni pracownicy kontraktowi czy sabotaż od wewnątrz. Rosnące znaczenie mają słabo chronione urządzenia IoT i systemy operacyjne sterujące infrastrukturą, które często nie są regularnie aktualizowane ani segmentowane w sieci.

Obrona opiera się na wielowarstwowych środkach, między innymi szkoleniach personelu, rygorystycznym zarządzaniu dostępem, regularnym patchowaniu, kopiach zapasowych, segmentacji sieci i audytach bezpieczeństwa dostawców. Skuteczność zabezpieczeń zależy od stałej gotowości i współpracy między operatorami, dostawcami i organami nadzoru.

Nie zawsze zabezpieczenia mogą jednak poskutkować. W takiej sytuacji znalazły się w sobotę 20 września europejskie lotniska. Choć minęła doba, trudności wciąż nie zażegnano, wiadomo, jaka jest sytuacja.

Cyberatak na europejskie lotniska

W sobotni poranek, 20 września 2025 roku, Europa zmagała się z poważnym kryzysem komunikacyjnym. Najważniejsze węzły transportu lotniczego zostały sparaliżowane w wyniku cyberataku, którego celem były systemy kluczowe dla sprawnego funkcjonowania portów i linii lotniczych. Skutki okazały się daleko bardziej rozległe, niż początkowo zakładano, w skomplikowanej siatce połączeń każde zakłócenie w Londynie czy Brukseli automatycznie wywoływało opóźnienia w Warszawie, Frankfurcie czy Madrycie. Brak samolotów i załóg w odpowiednich miejscach uniemożliwiał utrzymanie regularnych rotacji.

Już od wczesnych godzin porannych pasażerowie na wielu europejskich lotniskach napotykali na chaos przy odprawach i wejściu na pokład. Powodem był atak na systemy informatyczne obsługiwane przez firmę zewnętrzną, z której usług korzystało kilka portów lotniczych oraz linie powietrzne.

lotnisko samolot.jpg
Fot. hxdyl/Getty Images/CanvaPro

W Brukseli do godziny 7 rano odwołano dziewięć połączeń, a kolejne piętnaście wyruszało z co najmniej godzinnym opóźnieniem, o czym poinformowała rzeczniczka tamtejszego portu, Ihsane Chioua Lekhli. Tego dnia przez brukselskie lotnisko miało przewinąć się około 35 tysięcy podróżnych, dlatego władze apelowały, aby przyjeżdżać wyłącznie na potwierdzone loty i śledzić komunikaty dla pasażerów. Przypomniano również o konieczności wcześniejszego stawienia się do odprawy, minimum dwie godziny przed rejsami w strefie Schengen i trzy godziny w przypadku lotów poza nią.

Kłopoty odczuli także podróżni na lotnisku Berlin Brandenburg, gdzie wydłużyły się kolejki do odprawy. Choć niemiecki port nie został bezpośrednio zaatakowany, odczuł konsekwencje awarii systemów swojego dostawcy technologicznego. Analogiczne problemy wystąpiły na londyńskim Heathrow, gdzie zakłócenia w działaniu systemów odprawy i boardingu również sparaliżowały część operacji lotniczych.

Tak było wczoraj, a dziś wciąż nie cichną echa po tych wydarzeniach. Wiadomo, co teraz dzieje się na lotniskach.

Zobacz: Wojsko o świcie poderwało myśliwce. “Stan najwyższej gotowości”

Skutki cyberataku, podróżni nie mogą odlecieć

Lotnisko w Brukseli poinformowało, że w niedzielę połowa zaplanowanych lotów nie odbędzie się. Jak wyjaśnił rzecznik portu, decyzja ta została podjęta po to, aby uniknąć jeszcze większego chaosu, czyli wielogodzinnego oczekiwania przy stanowiskach odprawy oraz sytuacji, w których pasażerowie dowiadywaliby się o odwołaniu rejsu dopiero w ostatniej chwili.

Do trudnej sytuacji doprowadził cyberatak przeprowadzony w sobotę, który sparaliżował zautomatyzowane systemy odprawy biletów i bagażu. W konsekwencji obsługa portów zmuszona została do ręcznej odprawy podróżnych, co znacząco wydłużyło czas całej procedury.

Z danych serwisu FlightAware wynika, że do godziny 12:30 w sobotę w Londynie odnotowano ponad 140 opóźnień, w Brukseli ponad 100, a w Berlinie 62.

Władze lotnisk apelują, by pasażerowie przed wyjazdem sprawdzali w liniach lotniczych status swoich połączeń. Podróżnym przypomniano, że ze względu na utrudnienia powinni liczyć się z opóźnieniami oraz możliwością zmian w planach podróży.

Zarówno port w Brukseli, jak i lotniska w Londynie i Berlinie prowadzą działania mające na celu jak najszybsze przywrócenie pełnej sprawności systemów. Współpracują przy tym z liniami lotniczymi, by ograniczyć liczbę zakłóceń i zapewnić pasażerom możliwie największy komfort podróży w obecnych warunkach.

Mimo podejmowanych wysiłków eksperci ostrzegają, że skutki sobotniego cyberataku mogą być odczuwalne w europejskim ruchu lotniczym jeszcze przez kilka kolejnych dni.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: