Rosyjskie drony nad Polską. NATO uruchamia operację Eastern Sentry

Prezydent RP wydał zgodę na pobyt wojsk sojuszniczych w Polsce w ramach nowej operacji NATO. To bezpośrednia reakcja na bezprecedensowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Sprawdź, na czym polega operacja Eastern Sentry.
Największy incydent w historii. Drony wleciały setki kilometrów w głąb kraju
Decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki nie wzięła się znikąd. Jest odpowiedzią na zeszłotygodniowe, masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Wbrew początkowym doniesieniom, które siały dezinformację, nie chodziło o obiekty ukraińskie, lecz rosyjskie drony. Skala incydentu była alarmująca – niektóre z bezzałogowców wleciały nawet na kilkaset kilometrów w głąb terytorium Polski. Jeden z nich został odnaleziony w okolicach Oleśna w powiecie elbląskim. Sytuacja była na tyle poważna, że Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, określił ją jako „największe zestawienie naruszeń przestrzeni powietrznej NATO, jakie kiedykolwiek zanotowano”. To pokazuje, że nie było to przypadkowe zdarzenie, a zaplanowana prowokacja.
Sojusznicza odpowiedź jest natychmiastowa
W niedzielę po południu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało o kluczowej decyzji. Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie zezwalające na pobyt wojsk NATO na terytorium Rzeczypospolitej. Żołnierze przybędą w ramach operacji „Eastern Sentry”, która została formalnie uruchomiona w piątek przez samego szefa Sojuszu. Jej głównym celem jest ochrona wschodniej flanki NATO, ze szczególnym uwzględnieniem obrony przestrzeni powietrznej przed zagrożeniami takimi jak drony. Błyskawiczna reakcja zarówno władz Polski, jak i kwatery głównej Sojuszu ma wysłać jasny sygnał, że każde naruszenie integralności terytorialnej spotka się ze zjednoczoną i stanowczą odpowiedzią.
Francja, Dania i Wielka Brytania wesprą Polskę
Operacja „Eastern Sentry” ma ruszyć w najbliższych dniach. Już teraz wiadomo, że Polska otrzyma wsparcie od kluczowych sojuszników. W działania mają zaangażować się między innymi Francja, Dania oraz Wielka Brytania. Ich głównym zadaniem będzie wzmocnienie systemów obrony powietrznej, co jest bezpośrednią odpowiedzią na charakter ostatniego zagrożenia. Skupienie się na ochronie nieba nad wschodnią flanką to dowód na to, że NATO wyciąga wnioski z nowych form prowadzenia wrogich działań i adaptuje swoją strategię do współczesnych realiów. Obecność sojuszniczych wojsk i sprzętu ma nie tylko realnie zwiększyć bezpieczeństwo, ale również zadziałać odstraszająco na potencjalnego agresora.


































