biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Umowa handlowa USA-UE. Donald Trump zabrał głos po spotkaniu z von der Leyen
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 27.07.2025 22:00

Umowa handlowa USA-UE. Donald Trump zabrał głos po spotkaniu z von der Leyen

Ursula von der Leyen, Donald Trump
Fot. BRENDAN SMIALOWSKI/AFP/East News

Relacje gospodarcze między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską oraz kolejne zmiany w globalnej polityce handlowej znowu mogą zmienić kierunek. Ostatnie tygodnie przyniosły intensyfikację rozmów na linii Waszyngton–Bruksela, których rezultat może mieć wpływ nie tylko na wielomiliardowe przepływy towarów i usług, ale również na codzienne życie obywateli po obu stronach Atlantyku. W grze były m.in. taryfy celne, współpraca przemysłowa i kwestie bezpieczeństwa energetycznego. Spotkanie prezydenta Donalda Trumpa z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen odbyło się w atmosferze wysokich oczekiwań i napięć. Jaki jest ostateczny wynik rozmów między władzami USA a UE? Donald Trump zabrał głos po wizycie w Turnberry w Szkocji. 

Kluczowe negocjacje na linie UE-USA zakończone

Spotkanie w szkockim Turnberry było kulminacją wielomiesięcznych rozmów między USA a Unią Europejską na temat przyszłości handlu. Przez długi czas Bruksela i Waszyngton starały się znaleźć porozumienie, aby zmniejszyć napięcia, które narosły po tym, jak USA wprowadziły cła na stal i aluminium, a także zagroziły dodatkowymi opłatami na europejskie samochody i produkty rolne. Amerykanie domagali się większego dostępu do rynku UE i zmniejszenia deficytu handlowego, natomiast Unia broniła interesów swoich kluczowych branż eksportowych.

Rozmowy były tym ważniejsze, że światowy kontekst stawał się coraz trudniejszy. W grze była nie tylko kwestia Chin jako rosnącego konkurenta, ale też potrzeba większej niezależności energetycznej oraz obawy o przyszłość sojuszu między Europą a USA. Do tego należy dodać jeszcze kontekst toczących się właśnie konfliktów zbrojnych między Ukrainą i Rosją oraz Izraelem a Iranem, w które to pośrednio angażuje się zarówno Unia, jak i Stany. Dlatego wypracowanie kompromisu miałoby znaczenie nie tylko gospodarcze, ale też polityczne — byłby to dowód na to, że obie strony wciąż potrafią współpracować w szybko zmieniającym się świecie. Donald Trump właśnie zabrał głos po finale rozmów z von der Leyen. Co przekazał prezydent Stanów Zjednoczonych? 

Donald Trump
 Donald Trump zabrał głos po spotkaniu z Von Der Leyen. Fot. MANDEL NGAN/AFP/East News

ZOBACZ TEŻ: Rząd Donalda Trumpa ogłosił gigantyczny "przelew" dla Polski. Jest jeden haczyk

Umowa handlowa USA-UE stanęła pod znakiem zapytania

Jak informuje "Financial Times", przedstawiciele obu stron prowadzili negocjacje poprzedzające główne spotkanie Trumpa i von der Leyen prowadzone do późnych godzin sobotnich. W ich trakcie poruszono także kwestie dotyczące poziomów ceł na stal, produkty farmaceutyczne i samochody. Bruksela do ostatniej chwili liczyła na kompromis, który umożliwiłby ograniczony import stali do USA przy utrzymaniu opodatkowania nadwyżek 50-procentowym cłem. Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów Trump miał stwierdzić, że „nie jest optymistą” i oceniał szansę na wypracowanie kompromisu z UE na 50 proc. 

Mamy trzy lub cztery punkty sporne — stwierdził prezydent USA, zaznaczając, że kluczowym problemem pozostaje „poczucie sprawiedliwości”.

Minister handlu USA Howard Lutnick przyznał przed spotkaniem, że sukces negocjacji zależy od tego, czy Unia przedstawi odpowiednio atrakcyjną ofertę. Jak stwierdził, „kluczem jest otwarcie unijnego rynku”, ale ostateczna decyzja należeć będzie do Trumpa. Minister wykluczył przedłużanie negocjacji, choć dodał, że prezydent USA pozostaje otwarty na dalsze rozmowy także po 1 sierpnia, gdy mogą wejść w życie nowe, wyższe taryfy celne.

W międzyczasie prezydent Trump poinformował o podpisaniu umów handlowych z Japonią, Filipinami i Indonezją. Porozumienie z Japonią, określone przez Trumpa jako największe w historii, przewiduje inwestycje o wartości 550 miliardów dolarów oraz zniesienie barier dla eksportu amerykańskich samochodów, ciężarówek i żywności. Cła na japońskie towary importowane do USA mają wynieść 15 proc., co oznacza obniżkę względem wcześniejszych planów. Dla Indonezji stawki zostały zredukowane z 32 do 19 proc., a Filipiny mają całkowicie zrezygnować z ceł na towary z USA. Porozumienie z Japonią ma również obejmować wspólną inwestycję w wydobycie gazu LNG na Alasce.

Natomiast jeżeli chodzi o stronę europejską, w przypadku braku porozumienia z USA państwa członkowskie UE zapowiedziały uruchomienie ceł odwetowych na towary amerykańskie o wartości 93 miliardów euro (109 miliardów dolarów). Taryfy miałyby objąć m.in. samochody i samoloty, a ich wprowadzanie miałoby rozpocząć się od 7 sierpnia. Bruksela przygotowała również listę usług z USA, które mogą zostać objęte dodatkowymi opłatami. Na czym stanęło? 

Ursula von der Leyen
Umowa handlowa USA-UE zawarta. Fot. FREDERICK FLORIN/AFP/East News

„Najlepsza umowa ze wszystkich" — Trump zabrał głos po rozmowie z von Der Leyen

Mimo wskazania na punkty sporne, prezydent USA deklarował, że chce zawrzeć z Europą umowę „najlepszą ze wszystkich”. Z kolei szefowa Komisji Europejskiej twierdziła, że “porozumienie jest w zasięgu ręki”. W niedzielę 27 lipca Donald Trump poinformował dziennikarzy, że osiągnięto porozumienie handlowe między USA a Unią Europejską, określając je jako „rozwiązanie korzystne dla wszystkich stron”. Jak poinformowano, ustalono jednolitą stawkę celną na poziomie 15 procent dla znacznej części wzajemnego handlu. Porozumienie nie obejmuje jednak produktów farmaceutycznych oraz surowców takich jak stal i aluminium, które nadal objęte będą dotychczasowymi, podwyższonymi cłami.

Szczególne znaczenie w negocjacjach miały sektory motoryzacyjny, rolniczy oraz energetyczny. UE zadeklarowała zwiększenie importu amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG), a także gotowość do zakupu większej liczby amerykańskich pojazdów i sprzętu wojskowego. Według „Financial Times” Bruksela zgodziła się również na utrzymanie 15-procentowej stawki celnej w eksporcie do USA — z wyłączeniem takich kategorii jak alkohol wysokoprocentowy, drewno i lotnictwo.

Trump nie ukrywał satysfakcji z zawartego porozumienia, nazywając je największą tego typu umową w historii relacji z UE. Dodał, że negocjacje były trudne, a szansa na powodzenie jeszcze kilka dni wcześniej była „nie większa niż pięćdziesiąt na pięćdziesiąt”. Wskazał również, że wyłączenie farmaceutyków z umowy było celowe — w jego opinii, leki powinny być produkowane na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Po stronie UE głos zabrała Ursula von der Leyen, wyrażając zadowolenie z osiągniętego kompromisu. Jak podkreśliła, porozumienie „chroni interesy unijnego przemysłu, a zarazem otwiera nowy rozdział w relacjach z USA”.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: