Zacznie się 1 stycznia 2026. Ceny tych produktów znów wystrzelą w górę. Rząd właśnie zatwierdził
Od początku przyszłego roku szykują się zmiany przy sklepowych półkach. Podatek cukrowy idzie w górę – prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę, a Ministerstwo Finansów opublikowało nowy taryfikator. Od 1 stycznia 2026 r. zdrożeją wszystkie słodzone napoje, także te „zero” i energetyki z tauryną. Producenci zapłacą daninę z góry, zanim produkt trafi na półki, a konsumenci odczują skutki już przy kasie. Skutki będą natychmiastowe.
- Stała opłata rośnie z 0,50 zł do 0,70 zł za litr (dotyczy napojów z cukrem lub słodzikiem).
- Zmienna opłata powyżej 5 g cukru: z 0,05 zł na 0,10 zł za każdy dodatkowy gram.
- Największą zmianą jest 10-krotna podwyżka opłaty za kofeinę i taurynę.
- Maksymalna opłata za litr: z 1,20 zł do 1,80 zł.
- Daninę zapłaci producent lub importer, zanim towar opuści magazyn.
Podatek cukrowy w górę. Dlaczego rząd podnosi opłatę?
Opłata od środków spożywczych, nazywana również opłatą cukrową lub podatkiem cukrowym, to forma daniny mająca na celu wspieranie prozdrowotnych decyzji konsumentów oraz ograniczenie spożycia napojów wysokosłodzonych. Jej głównym zadaniem jest zniechęcanie do spożywania napojów o dużej zawartości cukru, co równocześnie motywuje producentów do obniżania ilości dodanych cukrów i substancji słodzących w oferowanych produktach. Dzięki temu podatek cukrowy pełni zarówno funkcję zdrowotną, jak i ekonomiczną, wspierając mądrzejsze wybory konsumenckie oraz wpływając na ofertę rynkową producentów.
Opłata cukrowa obejmuje napoje zawierające:
- cukry – w tym monosacharydy i disacharydy, znajdujące się w napojach lub środkach spożywczych,
- substancje słodzące – określone w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008, np. ksylitol, sorbitol, aspartam,
- kofeinę lub taurynę – w napojach energetyzujących lub innych produktach zawierających te składniki.
Wraz z początkiem 2026 roku rząd planuje zwiększyć podatek cukrowy oraz dodatkową opłatę na napoje zawierające kofeinę i taurynę, co ma pozwolić na większe wpływy do budżetu z ich sprzedaży.

Ceny słodkich napojów pójdą w górę. Co dokładnie się zmienia?
Ministerstwo Finansów tłumaczy, że obowiązujące od 2021 r. stawki straciły efekt zniechęcający przez inflację i rosnące koszty produkcji. Nowe kwoty mają „odzyskać efekt cenowy” – zniechęcić do zakupu słodzonych napojów i sfinansować profilaktykę chorób dietozależnych.
Drugim powodem jest budżet. Według planów rządu, w 2026 r. do budżetu państwa może trafić dodatkowo nawet 1,1 mld zł w wyniku podwyższenia opłaty cukrowej oraz dodatkowej opłaty naliczanej za obecność tauryny lub kofeiny w napojach. Rząd szacuje, że podniesiona opłata cukrowa – wraz z wyższą akcyzą na alkohol – przyniesie dodatkowe 3 mld zł w 2026 r.
Najważniejsze zmiany:
- napoje z ≤ 5 g cukru lub słodzikiem: 70 gr opłaty stałej (dotąd 50 gr)
- każdy gram powyżej 5 g cukru: 10 gr (dotąd 5 gr)
- napoje z tauryną/kofeiną: 1 zł za litr (dotąd 10 gr)
Dla przykładu: popularny napój z 8 g cukru/litr zapłaci teraz 1,70 zł podatku (wcześniej 90 gr) – to niemal dwukrotny wzrost przed doliczeniem VAT i marży.
Kolejna istotna zmiana: obowiązek zapłaty przesuwa się na początek łańcucha – zapłaci producent lub importer, nie hurtownik. To ma uszczelnić system i ograniczyć omijanie podatku przez fikcyjny eksport czy sprzedaż koncentratów.
Nowy taryfikator słodzonych napojów. Kto zapłaci najwięcej?
Stowarzyszenia branżowe alarmują, że nowe stawki najmocniej uderzą w małe i średnie firmy, które nie mają środków na reformulację napojów ani zmianę receptur. Rosnące już wcześniej koszty energii, opakowań i transportu tylko pogarszają sytuację. Plantatorzy buraków cukrowych także biją na alarm – jeśli producenci masowo ograniczą cukier lub przejdą na słodziki, spadnie popyt na surowiec, co uderzy w rolnictwo.
Czytaj więcej: Trump przeforsował zmianę. Coca-Cola modyfikuje recepturę, ten składnik zostaje zastąpiony
Branża przypomina też, że dotąd środki z podatku cukrowego nie zostały w całości przeznaczone na cele zdrowotne. Raport NIK wykazał, że dotychczas zgromadzone 4,5 mld zł trafiło do ogólnego budżetu NFZ, m.in. na podwyżki wynagrodzeń, zamiast być przeznaczone na działania przeciw otyłości. Stąd pojawiła się propozycja, by w pierwszej kolejności rozliczyć efekty dotychczasowej reformy.
Jakie skutki dla konsumenta?
Według analityków litrowa butelka popularnego napoju z 8 g cukru zdrożeje o ok. 80–90 gr. Sieci handlowe planują podwyżki wdrażać stopniowo, by uniknąć „szoku przy kasie”, ale spadek sprzedaży jest nieunikniony. W 2021 r., po wprowadzeniu opłaty, sprzedaż słodzonych napojów spadła o niemal 20 proc., lecz w kolejnych latach wróciła do wcześniejszego poziomu. Czy wyższy podatek trwale zmieni przyzwyczajenia konsumentów? Eksperci są podzieleni.
Podatek cukrowy 2.0 oznacza realny wzrost cen i presję na całą branżę spożywczą. To, czy Polacy zmienią swoje nawyki, zależy nie tylko od cen, ale i od działań producentów oraz jakości kampanii zdrowotnych finansowanych z nowej daniny.