Zmiany w umowach B2B, wyższe podatki i akcyza. Ministerstwo Finansów zapowiada rewolucję
Pierwszy od lat tak szeroki pakiet fiskalny ma dać budżetowi 18,7 mld zł już w 2026 r. – ujawnia projekt Ministerstwa Finansów. Resort celuje w trzy filary: likwidację fikcyjnego samozatrudnienia, podwyżkę obciążeń dla sektorów o „ponadprzeciętnej rentowności” oraz cyfryzację egzekucji danin. Każdy z tych ruchów uderzy w inny fragment rynku pracy: od programistów na kontraktach B2B, przez bankowych analityków, po kierowców, którym przyjdzie płacić za kolejne kilometry dróg.
- Dodatkowe 18,7 mld zł wpływów w 2026 r. – główny cel pakietu.
- Co najmniej 10% umów B2B ma zostać zamienionych na etat.
- Podwyżka CIT dla banków i akcyzy na alkohol.
- Nowy VAT 23% na napoje bezalkoholowe i energetyki.
- Cyfrowa egzekucja długów i rozszerzenie sieci płatnych dróg.
Koniec fikcyjnego samozatrudnienia – co czeka kontrakty B2B?
Ministerstwo szacuje, że aż 160 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych realnie funkcjonuje jak pełnoetatowi pracownicy. Plan zakłada, że Państwowa Inspekcja Pracy otrzyma nowe uprawnienia do przekwalifikowania takich umów oraz nakładania zaległych składek i podatków. Docelowo co dziesiąta umowa B2B ma zostać zamieniona na etat, co przyniesie budżetowi dodatkowe 212 mln zł rocznie, a zatrudnionym – formalną ochronę urlopową i chorobową.
Zmiany najmocniej uderzą w branże IT, marketingu i mediów. Firmy poniosą wyższe koszty pracy – m.in. przez pełny ZUS – a specjaliści stracą możliwość rozliczania się 19-proc. podatkiem liniowym. Eksperci HR przewidują większą popularność etatów na czas nieokreślony i wzrost płac brutto o 5–7%.

Więcej z banków, droższy alkohol
Największe wpływy rząd planuje uzyskać z sektora bankowego. Zmiany w CIT – w tym ograniczenie możliwości korzystania z tarcz podatkowych do 85% zysków – mają przynieść 6,6 mld zł rocznie. Banki już zapowiadają, że przerzucą część kosztów na klientów, podnosząc marże kredytowe i opłaty za prowadzenie rachunków. Eksperci ostrzegają, że nowe regulacje najmocniej odbiją się na mniejszych instytucjach, które nie mają skali do amortyzacji strat.
Podwyżka akcyzy na alkohol – obejmująca piwo, wino i trunki wysokoprocentowe – ma przynieść kolejne 1,9–2 mld zł. Browary szacują, że cena półlitrowej puszki wzrośnie o 12–15 groszy, a winiarnie mówią o podwyżce nawet 1,5 zł za butelkę. Dla wielu producentów oznacza to wstrzymanie planowanych inwestycji i ograniczenie zatrudnienia.
Nowy VAT na napoje „zero” i energetyki
Od 1 lipca 2026 r. napoje bezalkoholowe i energetyczne zostaną objęte 23-procentowym VAT-em (obecnie 5%). To ma przynieść budżetowi 435 mln zł w zaledwie pięć miesięcy. Producenci obawiają się spadku sprzedaży, zwłaszcza w segmencie „zero”.
Sieci handlowe spodziewają się przesunięcia konsumpcji w stronę tańszych marek własnych i litrowych opakowań. Może to oznaczać przejściowe zwiększenie zapotrzebowania na pracowników operacyjnych, zanim rynek dostosuje się do nowych warunków.
Cyfrowa egzekucja i nowe myta – konsekwencje dla kierowców i firm
Resort planuje uruchomienie systemu JSP_Egzekucja oraz automatyzację zajęć majątkowych. Zmiany mają zwiększyć skuteczność fiskusa o 1,2–1,4 mld zł rocznie, a czas odzyskiwania zaległości skrócić o 40%. W planie jest też zatrudnienie 60 nowych analityków skarbowych w Warszawie, Katowicach i Poznaniu.
Od grudnia 2025 r. rozszerzona zostanie sieć płatnych dróg – do systemu e-TOLL trafią m.in. kolejne odcinki S3, S19 i A2. Z tego tytułu budżet ma zyskać dodatkowe 2,77 mld zł. Firmy logistyczne już przygotowują nowe cenniki frachtu, a związki zawodowe ostrzegają, że wzrost kosztów może ograniczyć liczbę kursów krajowych i zmniejszyć zapotrzebowanie na kierowców.

Źródło:
biznes.interia.pl