Bąkiewicz ułaskawiony. Teraz zamieścił niepublikowane wcześniej nagranie. "Za to poszedłbym siedzieć"

Sprawa ułaskawienia Roberta Bąkiewicza, który angażuje się w protesty na granicy polsko-niemieckiej, zatacza coraz szersze kręgi. W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne wpisy premiera Donalda Tuska oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Ułaskawienie komentuje sam narodowiec. Światło dzienne ujrzało niepublikowane wcześniej nagranie będące dowodem w sprawie ataku na Babcię Kasię podczas jednej z demonstracji Strajku Kobiet w 2020 r.
Robert Bąkiewicz ułaskawiony przez Andrzeja Dudę
Nazwisko znanego narodowca po raz kolejny pojawiło się na językach Polaków, odkąd zaangażował się w protesty na granicy polsko-niemieckiej. To wtedy przypomniano sobie o wyroku, który usłyszał już kilka lat temu. Wszystko tyczyło się sprawy naruszenia nietykalności cielesnej Katarzyny Augustynek, znanej szerzej jako “Babcia Kasia”, podczas Strajku Kobiet w 2020 roku. Robert Bąkiewicz został za to skazany w 2022 roku, w kolejnym zaś wyrok się uprawomocnił.
Czytaj więcej: Awantura o godło Polski. Kowalski i Bąkiewicz wtargnęli do podstawówki. “Medialna histeria”
Karą za ten czyn było 10 tys. zł nawiązki na poczet aktywistki, zwrot ponad 3 tys. złotych kosztów procesu, a także rok prac społecznych. Do wykonania kary jednak nie doszło. Jeśli chodzi o ostatni z jej elementów, został on zawieszony przez ówczesnego prokuratora generalnego, natomiast dwóch komorników zaangażowanych w sprawę było w stanie ściągnąć zaledwie 860 zł z ponad 13 tys. zł, które winny jest Robert Bąkiewicz.

W chwili, kiedy temat wyroku ponownie obiegł media, prokurator generalny Adam Bodnar uchylił decyzję swojego poprzednika, a następnie skierował do sądu wniosek o wykonanie kary. Zanim mogło jednak do niej dojść, 11 lipca 2025 roku prezydent Andrzej Duda podjął decyzje o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza.
Jak donosi portal Goniec.pl, informacje te potwierdziła prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowa prokuratora generalnego.
Postanowieniu nie ma nic o pozostałych elementach wyroku: nawiązce 10 tys. zł dla poszkodowanej oraz podania wyroku do publicznej wiadomości. Nie ma też decyzji o zatarciu skazania. Czyli prawo łaski tego nie obejmuje - powiedziała Gońcowi.
W mediach rozgorzały szerokie dyskusje, do głosu doszedł między innymi premier Donald Tusk, a także sama “Babcia Kasia”, wobec której Robert Bąkiewicz dopuścił się naruszenia nietykalności cielesnej. Sam narodowiec również bierze udział w potyczkach słownych.
Donald Tusk reaguje na ułaskawienie, Andrzej Duda odpowiada
Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza wywołała natychmiastową reakcję ze strony premiera Donalda Tuska. Szef rządu ostro skrytykował ten krok, nazywając go skandalem i zarzucając prezydentowi podważanie fundamentów państwa prawa. Jak ocenił, takie decyzje niszczą zaufanie obywateli do instytucji wymiaru sprawiedliwości.
Czytaj więcej: Straż Graniczna wydała pilny komunikat. Chodzi o nagranie Bąkiewicza. Polityk się doigrał
Premier wyraził również zaniepokojenie faktem, że osoba skazana za akt przemocy wobec uczestniczki pokojowej manifestacji może liczyć na protekcję ze strony najwyższego urzędu w państwie. W jego opinii, ułaskawienie Bąkiewicza to wyraz politycznego wyrachowania i lojalności wobec "swoich ludzi”.
Ułaskawienie Bąkiewicza przez prezydenta Dudę jest nie tylko skandalem w ludzkim, moralnym wymiarze. Jest też politycznym sygnałem, że cała ta ekipa, razem z Nawrockim, Kaczyńskim i Braunem nie cofnie się przed niczym, byle odzyskać władzę. Czas, aby wszyscy to zrozumieli – napisał Donald Tusk na platformie X.
Na słowa premiera prezydent Andrzej Duda odpowiedział błyskawicznie. W swoim komentarzu, również opublikowanym na platformie X, odwrócił zarzuty, stwierdzając, że prawdziwym skandalem nie jest jego decyzja o ułaskawieniu, lecz — jak to określił — "bezprawie" wprowadzane przez obecne władze od przejęcia rządów w grudniu 2023 roku.
Duda odniósł się też do ostatnich wyborów prezydenckich, wskazując zwycięstwo Karola Nawrockiego jako znak społecznego sprzeciwu wobec obecnej władzy. Dodał przy tym, że szerzej opisał swoje poglądy na temat premiera w nadchodzącej książce.
Skandalem w moralnym, ludzkim wymiarze, panie premierze, jest bezprawie, które wprowadza pan od 13 grudnia 2023. Ludzie pokazali panu co o tym sądzą, wybierając Karola Nawrockiego na prezydenta. O pana wyczynach napisałem obszernie w książce „To ja”. Będzie co czytać – skwitował prezydent.
Wymiana komentarzy pomiędzy premierem a prezydentem rozgrzała debatę publiczną i podkreśliła rosnące napięcie między ośrodkami władzy w Polsce. Swoich komentarzy udzielił również sam Robert Bąkiewicz oraz “Babcia Kasia”, pokrzywdzona w omawianej sprawie.
Zobacz: Siemoniak jedzie negocjować z Niemcami. “Ogólnokrajowa karta płatnicza dla migrantów”
Robert Bąkiewicz i "Babcia Kasia" biorą udział w dyskusji
Burza wokół decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza nie słabnie. Głos w sprawie zabrała również Katarzyna Augustynek, szerzej znana jako "Babcia Kasia", aktywistka znana z udziału w licznych protestach ulicznych. W emocjonalnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych ostro skrytykowała głowę państwa:
Andrzej Duda! Jesteś najgorszym... [słowo nie nadające się do cytowania – przyp. red.], jakiego ziemia nosi. Obyś sczezł! – napisała.
Wcześniej na słowa premiera Donalda Tuska odpowiedział ułaskawiony Robert Bąkiewicz. W swoim kontrowersyjnym komentarzu w mediach społecznościowych uderzył w szefa rządu:
Nie wysilaj się, już niedługo wylądujesz pod jedną celą z Babcią Kasią – napisał nacjonalista.
Na tym jednak nie zakończył. W kolejnym poście podniósł jeszcze bardziej temperaturę debaty:
Herr Tusk, dobra wiadomość jest taka, że już za chwilę, dosłownie za chwilę… was nie będzie komu ułaskawić. Wtedy zatriumfuje sprawiedliwość.
Wypowiedzi Bąkiewicza oraz ostre słowa Augustynek tylko zaogniły i tak już napiętą atmosferę polityczną po decyzji prezydenta. Narodowiec postanowił zwrócić się również do swoich odbiorców, publikując nagranie ze Strajku Kobiet, podczas którego doszło do naruszenia nietykalności cielesnej aktywistki. W publikacji napisał:
Zobaczcie! Za to poszedłbym siedzieć! Z wulgarnego agresora zrobiono ofiarę, z obrońców kościoła napastników... a iustitki (Stowarzyszenie Sędziów Polskich - przyp. red.) ochoczo klepnęły skrajnie niesprawiedliwy wyrok.
Wiele wskazuje na to, że konflikt będzie się zaogniał w najbliższych dniach. Sprawa ułaskawienia Roberta Bąkiewicza bez wątpienia wywołała szerokie kontrowersje wśród Polaków.





































