biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Ceny wiązanek na Wszystkich Świętych 2025. Zakup kwiatów na groby uderzy po kieszeni
Julia Bogucka
Julia Bogucka 09.10.2025 08:20

Ceny wiązanek na Wszystkich Świętych 2025. Zakup kwiatów na groby uderzy po kieszeni

Kwiaty Wszystkich Świętych
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Wielkimi krokami zbliża się 1 listopada, czyli dzień, w którym w Polsce upamiętniani są zmarli. Polacy tłumnie ruszą na cmentarze, gdzie tradycyjnie umieszczą znicze i kwiaty na grobach swoich bliskich. Okazuje się jednak, że będzie to bardzo kosztowne. Wiadomo, ile trzeba zapłacić za wiązanki, lepiej już się przygotować.

Zbliża się Uroczystość Wszystkich Świętych

Uroczystość Wszystkich Świętych, choć ma w Polsce głęboko zakorzenioną, wielowiekową tradycję, w obecnej formie jest zjawiskiem stosunkowo nowym. Ustanowiona w 835 roku przez papieża Grzegorza IV jako święto ku czci wszystkich znanych i nieznanych męczenników, z czasem połączyła się z ludowymi obrzędami Dziadów, które sięgają czasów pogańskich. To właśnie z nich wywodzi się zwyczaj palenia ognia na mogiłach, mającego oświetlać drogę duszom.

cmentarz.jpg
Fot. Piotr Molecki/East News

Współczesne obchody, choć wciąż pełne zadumy, nabrały także wymiaru komercyjnego. Przygotowania Polaków zaczynają się na długo przed 1 listopada i obejmują generalne porządki na cmentarzach, mycie nagrobków i sadzenie roślin. Jednak pamięć o zmarłych to nie tylko jednorazowy gest, ale i stałe zobowiązanie finansowe, o którym przypominają zarządcy cmentarzy. Kluczowym kosztem jest opłata prolongacyjna za miejsce na cmentarzu, wnoszona standardowo co 20 lat.

Czytaj więcej: W internecie kwitnie handel grobami. Tyle każą płacić za miejsce spoczynku. Ceny powalają

Zgodnie z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, po tym okresie grób może zostać zlikwidowany, jeśli opłata nie zostanie uregulowana. Jej wysokość jest zróżnicowana i zależy od lokalizacji oraz rodzaju grobu. W mniejszych miejscowościach za pojedynczy grób ziemny zapłacimy od 500 do 800 zł, ale w dużych aglomeracjach, jak Warszawa, Kraków czy Poznań, kwoty te rosną lawinowo. W stolicy opłata za 20 lat może wynosić od 1500 zł za grób ziemny do nawet 4000 zł za murowany.

To podstawowy koszt, do którego należy doliczyć sezonowe wydatki. Tradycja, choć piękna, staje się coraz większym obciążeniem, a jej komercjalizacja prowadzi do presji społecznej na wystawne dekorowanie grobów, co dodatkowo napędza spiralę wydatków. Pojawiły się już ceny wiązanek na tegoroczną uroczystość, Polacy sięgną po portfele.

Tak są upamiętniani zmarli na świecie

Rosnące koszty zmuszają do refleksji nad formą upamiętniania zmarłych. Dla części, zwłaszcza młodych Polaków, dzień wolny od pracy staje się okazją do odpoczynku, a niekoniecznie do wielogodzinnych podróży i wizyt na cmentarzach w całym kraju. Coraz częściej pojawiają się głosy, że troska o groby powinna być regularna, a nie okazywana tylko od święta, pod presją społecznych oczekiwań.

Warto spojrzeć, jak pamięć o zmarłych czczona jest w innych kulturach, gdzie zaduma często miesza się z radością. W Meksyku podczas barwnego Día de los Muertos rodziny biesiadują na cmentarzach, wspominając zmarłych przy muzyce i jedzeniu. W domach budują ofrendas, czyli ołtarze pełne ulubionych potraw zmarłych, napojów i kwiatów aksamitki, które mają prowadzić dusze do domu.

dia de los muertos.jpg
Fot. gustavo quiroga gaitan/CanvaPro

W Japonii podczas buddyjskiego święta Bon zapala się lampiony, które mają wskazywać drogę powracającym duszom przodków, a na koniec puszcza się je na wodę w ramach symbolicznego pożegnania. Na Filipinach dzień ten przypomina rodzinny piknik, a na cmentarzach rozstawiane są namioty, gra się w karty i spędza czas z bliskimi. Z kolei we Francji zwyczaje są podobne do polskich, choć nie ma tam tradycji zapalania zniczy, zamiast nich na grobach składane są głównie chryzantemy i marmurowe tabliczki z dedykacjami.

Te przykłady pokazują, że pamięć można wyrażać na wiele sposobów, niekoniecznie poprzez kosztowne dekoracje. Być może w obliczu rosnących cen polska tradycja również zacznie ewoluować w kierunku bardziej symbolicznych i mniej materialnych form celebracji, w których najważniejsza będzie obecność i wspomnienie, a nie okazałość wiązanki. Zanim do tego jednak dojdzie, Polacy jak co roku wybiorą się na zakupy. Tyle będą musieli zapłacić za dekoracje.

Zobacz: Do 31 października i ani dnia dłużej. Wielu Polaków musi złożyć ten dokument, inaczej ZUS zawiesi wypłaty

Polacy zapłacą krocie za wiązanki na Wszystkich Świętych

Gdy zbliża się listopad, niekwestionowaną królową cmentarzy staje się chryzantema, w polskiej kulturze będąca symbolem przemijania, smutku i wieczności. Jej popularność wynika nie tylko z tradycji, ale także z odporności na jesienne chłody. Obok niej na grobach często pojawiają się astry, goździki, a w ostatnich latach także wrzosy. Niestety, ceny tych tradycyjnych kwiatów z roku na rok pną się w górę, a prognozy na ten rok nie są optymistyczne.

Sprzedawcy przewidują, że za chryzantemy zapłacimy nawet o 20-30 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Ceny największych, rozłożystych donic mogą sięgnąć 70-80 zł, a mniejsze okazy to wydatek rzędu 25-40 zł. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zniczy. Najtańsze, małe lampki w marketach kosztują kilka złotych, ale za bardziej ozdobne, artystyczne modele trzeba zapłacić nawet 80-100 zł, a w przypadku ekskluzywnych, szklanych lampionów ceny mogą przekroczyć 200 zł. Skalę wydatków obrazują dane rynkowe, co roku Polacy wydają na znicze około 700 milionów złotych, a na kwiaty kolejne 300 milionów.

kwiaty.jpg
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Ceny wiązanek na Wszystkich Świętych w sklepach internetowych są zaskakująco wyrównane, niezależnie od rodzaju kwiatów i miejsca zakupu. W dużych sieciach, takich jak Leroy Merlin czy Castorama, niewielkie kompozycje ze sztucznych kwiatów kosztują od około 23 do 100 zł, a większe nawet powyżej 120 zł. Podobne kwoty obowiązują w popularnych platformach zakupowych, takich jak Temu, gdzie średnia cena wiązanki to 70-80 zł. Najdroższe pozostają jednak tzw. wiązanki autorskie, przygotowywane przez florystów, gdzie za duże kompozycje można zapłacić nawet 300 zł.

Co napędza ten wzrost cen? Kluczowe są rosnące koszty produkcji: ceny energii elektrycznej potrzebnej do ogrzewania szklarni, drożejące paliwo wpływające na koszty transportu, a także rosnące koszty pracy. W przypadku zniczy istotnym czynnikiem jest również cena parafiny, która jest produktem importowanym. W obliczu tych podwyżek wielu konsumentów, szukając oszczędności, coraz częściej zwraca się ku sztucznym kwiatom. Choć ich ceny również nie są niskie (od 30 do nawet 150 zł za wiązankę), stanowią one inwestycję na kilka sezonów. Rodzi to jednak pytanie o ekologiczny wymiar święta, bowiem cmentarze po 1 listopada zasypywane są tonami plastiku, którego utylizacja jest kolejnym, ukrytym kosztem.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: