biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Popularne stacje na dobre znikają z anteny. Padła data
Julia Bogucka
Julia Bogucka 14.10.2025 15:30

Popularne stacje na dobre znikają z anteny. Padła data

Pilot telewizja
Fot. [email protected]/Vastram/CanvaPro

Polacy dorastający w latach 90. z pewnością będą zawiedzeni. Poinformowano o wycofaniu jednych z najpopularniejszych kanałów telewizyjnych, które kilka dekad temu zrewolucjonizowały cały świat. Przyczyn można poszukiwać w rosnącej popularności platform streamingowych. Wiadomo, do kiedy można się nimi cieszyć w telewizji.

Ta stacja zrewolucjonizowała świat

Gdy 1 sierpnia 1981 roku na amerykańskich ekranach pojawiło się słynne logo, a pierwszym wyemitowanym klipem był “Video Killed the Radio Star” zespołu The Buggles, nikt nie spodziewał się, jak prorocze okażą się te słowa. Ta stacja telewizyjna nie tylko symbolicznie ”zabiła” radiową gwiazdę, ale na całe dekady zdefiniowała globalny przemysł muzyczny, modę i popkulturę. Stworzyła zupełnie nowy fenomen, jakim był teledysk, przekształcając go z prostego narzędzia promocyjnego w autonomiczną, często bardzo kosztowną formę sztuki.

Miliony nastolatków na całym świecie z wypiekami na twarzy czekały na telewizyjne premiery klipów Michaela Jacksona, którego “Thriller” zrewolucjonizował produkcję wideo, Madonny, która każdym kolejnym teledyskiem przesuwała granice obyczajowości, czy Nirvany, która dzięki klipowi do ”Smells Like Teen Spirit” wprowadziła grunge do mainstreamu. Bycie emitowanym na tej stacji stanowiło dla artysty przepustkę do międzynarodowej sławy i gwarantowało milionowe zyski wytwórniom płytowym. Jednak już na przełomie wieków, w obliczu pierwszych sygnałów zmieniających się gustów publiczności i rosnącej konkurencji, stacja zaczęła stopniowo odchodzić od swojej pierwotnej misji.

pilot telewizor.jpg
Fot. Towfiqu barbhuiya/Pexels/CanvaPro

Ramówkę zdominowały znacznie tańsze w produkcji programy typu reality show, takie jak “The Real World”, ”Jackass” czy "Ekipa z New Jersey”, które skutecznie przyciągały widzów, jednocześnie spychając muzykę na margines. Był to pierwszy, wyraźny sygnał, że dotychczasowy model biernego odbioru playlisty zaczyna przegrywać z nowymi, interaktywnymi formami konsumpcji mediów. Rynek nie znosi próżni, a lukę po muzycznej telewizji błyskawicznie wypełnił nowy, znacznie potężniejszy gracz.

Streaming zastąpił telewizję linearną

Internet, a zwłaszcza serwisy streamingowe, dokonały ostatecznej i bezdyskusyjnej detronizacji telewizji jako głównego medium do odkrywania i słuchania muzyki. Platformy takie jak YouTube, który wystartował w 2005 roku, a następnie Spotify, Apple Music czy Tidal, dały użytkownikom coś, czego linearna telewizja nigdy nie mogła zaoferować: pełną, niemal nieograniczoną kontrolę nad treścią i czasem jej odbioru.

Po co czekać godzinami na ulubiony teledysk, skoro można go odtworzyć jednym kliknięciem w dowolnym momencie, na dowolnym urządzeniu i w dodatku za darmo? Statystyki są bezlitosne, według danych Ofcom, brytyjskiego regulatora rynku mediów, już w 2023 roku osoby w wieku 16-24 lata spędzały na oglądaniu tradycyjnej telewizji zaledwie 33 minuty dziennie, z czego tylko 20 minut na żywo. Jednocześnie każdego dnia na samym YouTube oglądane są miliardy teledysków, a globalna liczba subskrybentów płatnych serwisów muzycznych dawno przekroczyła pół miliarda.

okulary pilot.jpg
Fot. Steve Johnson/Pexels/CanvaPro

W tym kontekście ogłoszona przez Paramount decyzja o zamknięciu z końcem roku kanałów takich jak MTV Live HD, MTV Hits, MTV 80s, MTV 90s oraz NickMusic jest jedynie logiczną konsekwencją globalnych trendów rynkowych. Widownia tych wyspecjalizowanych stacji systematycznie malała, a gigantyczne koszty ich utrzymania w infrastrukturze satelitarnej i kablowej, w połączeniu ze spadającymi wpływami z reklam, przestały się bilansować. To gorzka pigułka dla pokolenia, które wychowało się na VJ-ach i listach przebojów, ale nieunikniony krok w cyfrowej ewolucji konsumpcji treści. Wiadomo, co dalej z popularną marką.

Zobacz: Przykra niespodzianka w Zakopanem. Kultowa kolejka stanęła, turyści muszą zmienić plany

Te kanały znikną z telewizji na stałe

Czy zniknięcie kilku niszowych kanałów oznacza ostateczny zmierzch marki, która ukształtowała kilka pokoleń na całym świecie? Absolutnie nie. Kierownictwo MTV już dawno zrozumiało, że przyszłość firmy nie leży w tradycyjnej, linearnej telewizji. Koncern od lat z powodzeniem transformuje swoją obecność w mediach, przenosząc cały ciężar na platformy cyfrowe, gdzie faktycznie przebywa jego docelowa, młoda widownia.

Potężne, wielomilionowe profile w mediach społecznościowych, kanały na YouTube z autorskimi treściami generującymi miliardy wyświetleń oraz flagowe, globalne wydarzenia, takie jak gala Video Music Awards, przynoszą dziś znacznie większe zaangażowanie i przychody niż linearne stacje telewizyjne. VMA w ostatnich latach stały się przede wszystkim viralowym fenomenem internetowym, gdzie liczba interakcji w mediach społecznościowych, sięgająca dziesiątek milionów, jest znacznie ważniejsza niż tradycyjna oglądalność telewizyjna.

Decyzja o redukcji portfolio kanałów jest więc nie tyle oznaką słabości, co racjonalizacją biznesu i elementem szerszej strategii adaptacji do nowych realiów. Marka MTV nie umiera, lecz ewoluuje, świadomie porzucając przestarzały i kosztowny model dystrybucji na rzecz globalnego, cyfrowego ekosystemu, który sama pomogła stworzyć. Wraz z końcem grudnia 2025 roku wspomniane powyżej kanały znikną z telewizji. Dla widzów w Polsce i na świecie oznacza to koniec pewnego sentymentalnego rozdziału, ale jednocześnie stanowi ostateczne potwierdzenie faktu, że cyfrowa rewolucja, którą MTV samo rozpoczęło ponad czterdzieści lat temu, ostatecznie pożarła własne dzieci.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: