Do obiegu trafi nowy banknot o nominale 20 zł. "Wyjątkowo piękny"

Niewielu spodziewało się takiego projektu. Wkrótce do obiegu trafi wyjątkowy banknot, którego wygląd i znaczenie mają przypomnieć o jednym z najważniejszych momentów w historii Polski. Emisja zapowiedziana przez Narodowy Bank Polski już budzi ogromne emocje wśród kolekcjonerów, historyków i zwykłych obywateli.
Symbol, który przetrwał tysiąc lat
Choć Polacy codziennie posługują się banknotami, mało kto zastanawia się, jakie historie kryją ich wizerunki. Tym razem jednak NBP postanowił przypomnieć o korzeniach polskiej państwowości i o władcy, który położył fundamenty pod silne, niezależne państwo. Nowy banknot kolekcjonerski o nominale 20 złotych ma upamiętnić tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego – wydarzenia symbolicznego nie tylko w historii Polski, ale i całej Europy Środkowej.
To właśnie koronacja z 1025 roku miała potwierdzić pełną suwerenność naszego kraju. Chrobry był pierwszym monarchą, który uczynił z Polski królestwo uznawane przez ówczesnych władców europejskich, a jego panowanie stało się punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń.
Narodowy Bank Polski zapowiada, że nowy banknot ma być nie tylko upamiętnieniem historycznym, ale też elementem edukacyjnym i symbolicznym. Ma przypominać, że siła Polski zawsze wynikała z niezależności, determinacji i tożsamości narodowej.
Wyjątkowo piękny banknot – tak określił go prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji 9 października 2025 roku.

Historyczne detale i ograniczona emisja
Nowa emisja to efekt wielomiesięcznych prac zespołu projektowego NBP, który współpracował z historykami, grafikami i ekspertami z Mennicy Polskiej. Projekt powstał z dbałością o każdy detal – od doboru kolorystyki po zastosowanie nowoczesnych zabezpieczeń. Na awersie banknotu znalazł się portret Bolesława Chrobrego, zaś rewers zdobi włócznia św. Maurycego – symbol władzy i chrześcijańskiego dziedzictwa, który cesarz Otton III przekazał polskiemu władcy podczas słynnego zjazdu gnieźnieńskiego.
Banknot wykonano na papierze wysokiej jakości z elementami grawerunku i mikrodruku, które mają nie tylko walor estetyczny, ale też zabezpieczają przed fałszerstwem. Uwagę zwracają również subtelne motywy ornamentowe i tło w kolorze głębokiego błękitu, które podkreślają królewski charakter projektu.
NBP poinformował, że emisja zostanie ograniczona do 70 tysięcy sztuk, co czyni ją niezwykle ekskluzywną. Dla porównania – wcześniejsze banknoty kolekcjonerskie z tej serii miały nakłady nawet dwa razy większe. To sprawia, że już teraz zapowiadany banknot jest uznawany za numizmatyczny „biały kruk”, którego wartość kolekcjonerska może gwałtownie rosnąć.
Dostaliśmy po raz pierwszy zgodę, aby tę włócznię uwidocznić. Wyjątkowo starannie, pięknie wykonany banknot – podkreślił prezes Glapiński.

Kiedy nowy banknot trafi do obiegu i ile może być wart?
Zgodnie z planem emisyjnym Narodowego Banku Polskiego, nowy banknot trafi do obiegu 5 listopada 2025 roku. Będzie można go nabyć zarówno w oddziałach okręgowych NBP, jak i poprzez platformę internetową banku.
Choć jego cena emisyjna nie została jeszcze podana, rynek już reaguje z entuzjazmem. Kolekcjonerzy i inwestorzy spodziewają się, że popyt znacząco przewyższy podaż – zwłaszcza że podobne emisje z poprzednich lat osiągały na rynku wtórnym nawet trzykrotność ceny początkowej.
Nowy banknot ma szansę stać się nie tylko pamiątką narodową, ale też inwestycją. Eksperci przewidują, że w perspektywie kilku lat może być wart znacznie więcej niż w dniu premiery. Co ważne, NBP planuje kontynuować serię emisji poświęconych kluczowym wydarzeniom z historii Polski, co czyni z tej inicjatywy projekt długofalowy i spójny w przekazie.
Nowy banknot o nominale 20 zł to coś więcej niż numizmatyczna ciekawostka. To symbol tysiącletniego dziedzictwa Polski, przypomnienie o jej pierwszym królu i o sile, która przetrwała przez wieki. Dla jednych będzie to przedmiot kolekcjonerski, dla innych – wyjątkowa pamiątka historyczna, a dla wielu także inwestycja z potencjałem wzrostu wartości. Emisja NBP pokazuje, że historia może nie tylko uczyć, ale też inspirować – i to w najbardziej namacalnej formie.


































