Wśród inwestorów i obserwatorów rynku zawrzało po komunikacie opublikowanym przez jedną z czołowych polskich spółek biotechnologicznych. Choć język użyty przez firmę wydaje się wyważony, działania, jakie zapowiedziano, mówią same za siebie. To może być pomarańczowy alarm dla systemu.
Gigant technologiczny zapowiedział kolejne zwolnienia grupowe, z pracą pożegnają się tysiące osób. Wśród zatrudnionych znajdują się setki Polaków piastujących różnorodne stanowiska. Znane są szczegóły restrukturyzacji, firma podała motywy. Osoby zwalniane mogą liczyć na solidne odprawy.
Największa sieć marketów budowlanych w Polsce, posiadająca obecnie ponad 1300 sklepów łącznie w 8 krajach, ogłosiła plan restrukturyzacji, który obejmie ponad 250 pracowników, co może skutkować redukcją etatów i niepewnością zatrudnienia. Wiadomo, jakie działy są najbardziej narażone na zwolnienia. Czy planowana zmiana organizacyjna w strukturze firmy to doraźny plaster na głębszy problem?
Praca w sektorze administracji publicznej staje się coraz mniej atrakcyjna dla Polaków. Jest tak głównie ze względu na nieproporcjonalnie niskie płace, które otrzymują urzędnicy na takich stanowiskach. Tymczasem Kancelaria Premiera Donalda Tuska proponuje nietypową zachętę dla Polaków, aby podejmować pracę w urzędach. Jest to dosyć nieoczekiwania propozycja, biorąc pod uwagę zwolnienia, jakie spotkały pracowników administracyjnych w 2024 roku.
Pracownicy jednej z czołowych korporacji z pewnością nie spodziewali się takiego zagrania ze strony szefostwa — ci, którzy z góry zostali uznani za „mniej efektywnych”, muszą poddać się surowym warunkom, które stawiają ich przed faktem dokonanym, bez możliwości negocjacji. Jak przedstawiciele firmy argumentują swoją ostrą politykę wobec podwładnych?
Z zewnątrz wszystko wydaje się spokojne, ale wewnątrz zakładu w Elblągu narasta niepewność. Decyzje zapadają po cichu, a los setek pracowników i infrastruktury wartej miliony złotych wisi na włosku. Czy to definitywny koniec? A może nadzieja jeszcze się tli? Ministerstwo wydaje się mieć już gotową odpowiedź.
Przed tygodniem w Sopocie premier Tusk zapowiadał odwrót polskiej gospodarki od "naiwnej globalizacji" i repolonizację produkcji. Mamy teraz okazję sprawdzić, ile warte były te deklaracje, bo unikatowe w skali kraju i Europy zakłady chemiczne w woj. kujawsko-pomorskim zaczęły proces zwolnień i wygaszania produkcji. Przyczyną jest kapitał spoza UE, nieobjęte europejskimi normami zakłady tureckie handlujące z Rosją – okazję do wykazania się na froncie repolonizacji podano premierowi jak na tacy.
Choć z zewnątrz wszystko wygląda stabilnie, w tle rozgrywają się procesy, które mogą wstrząsnąć rynkiem pracy w jednej z najważniejszych polskich lokalizacji technologicznych. Co stoi za ostatnimi doniesieniami?
W mediach pojawiły się doniesienia o zwolnieniach grupowych w kolejnej polskiej firmie. Okazuje się, że redukcja etatów dotknie co najmniej kilkudziesięciu osób, choć pracownicy obawiają się, że ta liczba może być znacznie wyższa. Przedsiębiorstwo tłumaczy, że decyzja dotycząca masowych zwolnień została przemyślana. Przedstawiamy szczegóły.
W jednym z najważniejszych kosmetycznych zakładów produkcyjnych w kraju zapadły decyzje, które mogą wpłynąć na życie setek pracowników i ich rodzin. Zmiany, choć oficjalnie tłumaczone optymalizacją, budzą niepokój.
Spożywczy gigant ogłasza wielkie zmiany tuż przed świętami wielkanocnymi. Jeden zakład zakład znany m.in. z produkcji majonezu i musztardy zostanie zamknięty, a przeniesie swoją siedzibę do innego europejskiego kraju. Przedstawiciele spółki szacują, że decyzja wpłynie na losy 225 osób. Część z nich zostanie zwolnionych, a część otrzyma ofertę relokacji do innego miasta i podjęcia tam pracy.
Miasto uważane za polskie centrum usług dla biznesu czekają grupowe zwolnienia. Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, tylko do marca do Grodzkiego Urzędu Pracy zgłosiło się dziewięć firm, które chcą zwolnić ponad 1800 osób. Według ustaleń GW, to niewiele mniej, niż w całym 2024 roku. Wśród zakładów, które szykują cięcia są znane korporacje.
Nadchodzą kolejne zwolnienia w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku, a to tylko jeden z polskich zakładów, które znalazły się w krytycznej sytuacji. Związkowcy otwarcie mówią, że przemysł energochłonny w Polsce znajduje się w głębokim kryzysie. Podczas gdy powszechnie podnoszona jest konieczność zbrojeń i produkcji amunicji, w zakładach hutniczych i metalurgicznych w całym kraju zapadają dramatyczne decyzje.
Mieszkańcy blisko 34-tysięcznego Kraśnika mogą mówić o szczęściu w nieszczęściu. Doszło do zwolnień w największym z tamtejszych zakładów, jednak za sprawą interwencji związkowców udało się je ilościowo ograniczyć. Ważną rolę w przyszłości miasta mogą odegrać nowe plany zbrojeniowe Unii Europejskiej.
To doskonała okazja dla osób szukających nowej pracy. Całe mnóstwo okazji. Jedna z największych sieci sklepów szuka pracowników na ponad 1300 wakatów. W ogłoszeniu zapewnia, że wynagrodzenie “zapewnia bezpieczny standard życia”. Co to właściwie oznacza i kto może liczyć na zatrudnienie na etacie? Posypały się ogłoszenia.
Niepewna przyszłość i widmo utraty pracy spędzają sen z powiek setkom osób. W jednej z kluczowych firm chemicznych w Polsce zapadła decyzja, która wstrząsnęła całym regionem. Co stoi za tą dramatyczną sytuacją i jakie konsekwencje może mieć dla gospodarki?
Ostatnie tygodnie przyniosły kolejne informacje o obszernych zwolnieniach grupowych w wielu firmach. Już kilka dobrych lat sytuacja nie była w tym aspekcie aż tak zła. Obserwowane są wyraźne tendencje, eksperci już znają przyczyny takiego stanu rzeczy. Jest kilka branż, którym trzeba się dokładnie przyjrzeć.
Jedna z czołowych polskich firm ogłosiła plan oszczędnościowy na 2025 rok, który ma przynieść gigantyczne sumy. Restrukturyzacja dotknie setki pracowników, a branża przeciera oczy ze zdumienia. Co stoi za tymi decyzjami i jak wpłyną na przyszłość rynku?
Na rynku pracy zachodzą dynamiczne zmiany, a niektóre firmy podejmują decyzje, które wywołują niemałe emocje. Jeden z gigantów branży postanowił zrewidować swoje strategie, co odbiło się na zatrudnieniu. Czego mogą spodziewać się pracownicy i co kryje się za tym ruchem?
Sieć znanych supermarketów znalazła się w trudnej sytuacji rynkowej. W odpowiedzi na rosnącą presję finansową firma podjęła decyzję, która odbije się na setkach osób zatrudnionych w oddziałach zlokalizowanych w 10 miastach. Co stoi za tym ruchem i jakie mogą być jego konsekwencje?
Szwedzki gigant technologiczny Northvolt zdecydował się na zaskakujący ruch. Fabryka w Gdańsku zmienia właściciela, a nowym nabywcą ma być duża firma z branży motoryzacyjnej. Co oznacza ta transakcja dla polskiego rynku i zatrudnionych tam pracowników?
Przedstawiciele Organizacji Nardów Zjednoczonych poinformowali o konieczności zwolnienia kilku tysięcy pracowników. Zaznaczyli, że to trudna decyzja, jednakże nie ostatnia i należy się spodziewać kolejnych “korekt zatrudnienia”. Przekazaniu informacji towarzyszyło bezpośrednie wskazanie winowajcy zaistniałej sytuacji.
Fatalna sytuacja finansowa Poczty Polskiej, konfrontacyjne nastawienie kolejnych zarządców spółki i perspektywa wielotysięcznych zwolnień właśnie znalazła odpowiedź w stanowczych działaniach związkowców. Rozpoczął się kolejny etap walki o to, czy Poczta Polska w przyszłości w ogóle będzie istnieć.
Carrefour ma dziś w Polsce ponad 850 sklepów, do sieci należą centra handlowe i stacje paliw. Niestety, wyniki w 2024 r. mają poskutkować ograniczeniem działalności nad Wisłą, m.in. zwolnionych ma zostać 340 pracowników. BiznesINFO poznało stanowisko związkowców w tej sprawie.
Rurexpol wygasił produkcję i planuje zwolnienie 260 pracowników. Mimo trudnej sytuacji zatrudnieni nie tracą nadziei. Co przyniesie przełomowy dzień dla zakładu i sąsiadującej Huty Częstochowa?
Czy 2025 rok będzie jeszcze trudniejszy dla polskich pracowników? Statystyki za ubiegły rok nie napawają optymizmem – tak wielu zwolnień grupowych nie było od czasów pandemii. Jakie są tego przyczyny i czy sytuacja na rynku pracy ulegnie poprawie?
“To koniec projektu, dziękujemy za współpracę”. Tymi słowami można podsumować ostatnią decyzję banku, który postanowił zakończyć okres swojej działalności w Polsce. To zła wiadomość dla setek pracowników. Firma już zdecydowała, co zrobi z ich etatami.
Tysiące ludzi straci pracę. Gigant branży kosmetycznej rozpoczął redukcję zatrudnienia, zapowiadając jednocześnie rozszerzenie planu restrukturyzacyjnego. Dlaczego podjęto decyzję o zwolnieniu aż tylu pracowników?