Black Friday jawi się w mediach jako wielka okazja na zakupy, na których to my wyjdziemy korzystnie, gdyż tego konkretnego dnia większość towarów jest przeceniona. Wydawałoby się, że aż grzechem jest nie skorzystać z takiej sytuacji. Jak jednak ostrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, lepiej się dwa razy zastanowić, kiedy wybierzemy się na zakupy w ten dzień. A szczególnie uważnym być należy już w samym sklepie.UOKiK nie ma wątpliwości, że Black Friday jest niesłusznie reklamowane jako dzień okazji, na które klient powinien zapolować, gdyż sytuacja jest zdecydownie na jego korzyść. Jak podkreśla Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowa UOKiK, wspomniane okazje, które promowane są jako niespotykane i fenomenalne, są w rzeczywistości najeżone haczykami oraz pułapkami. Wskazuje, że najbardziej dotkliwe dla klientów jest, gdy nie wiedzą w zasadzie za ile taniej kupują dany towar. - Z naszego doświadczenia wynika, że tzw. super okazje oznaczają zazwyczaj dla konsumentów wiele haczyków i pułapek, bo to nie konsument łowi okazje, ale raczej wpada w sidła tych co je organizują. Najdotkliwszą uciążliwością dla kupujących są oczywiście błędnie podane ceny, czyli brak jasnej informacji, o ile taniej kupujemy - cytuje rzeczniczkę Wirtualna Polska.
W celu łatwej widoczności i dużego dostępu do produktów, Auchan zdecydował się umieścić specjalne chłodnie przy kasach zakupowych. Dzięki temu klienci sklepu będą mogli wybrać produkty żywnościowe o wiele prościej - informuje Fakt24.pl.W tych znajdować się zaś mają produkty spożywcze, które będą sprzedawane w ramach akcji "Nie marnujemy, ratujemy". To akcja, która na celu ma sprzedawanie po 50% ceny produktów niedługo przed końcem terminu ważności. Mowa przede wszystkim o mięsie i nabiale.
Carrefour już w środę 2 października, zaprezentuje własną sieć sklepów drogeryjnych Sources. Pierwsza drogeria znajduje się w paryskiej dzielnicy Marais, przy ulicy Sainte-Croix-de-la-Bretonnerie 38.
Kaufland pogodził się Coca-Colą. Niemiecka sieć handlowa ponownie będzie oferować swoim klientom napoje pochodzące z tego koncernu, nie tylko coca colę, ale również Fuze Tea i Monster. Po kilku latach sporu o warunki handlowe firmy doszły w końcu do porozumienia.
Biedronka wyraźnie rozsmakowała się w innowacjach. Sieciówka bowiem zaskoczyła kolejną z rzędu. Tym razem na polskie drogi trafiły ciężarówki wyprzadażowe, które jeżdżą od miasta do miasta. ICh lokalizacja zmienia się co 7 dni. Obecnie znaleźć można je m.in. w Gnieźnie, Swarzędu oraz Gorzowie Wielkopolskim, a od wtorku 20 sierpnia zmienią lokalizację na Kórnik, Lwówek i Wronki.
Biedronka, Lidl i cała reszta innych sklepów mają w niedzielę problem. Lokale te nie mogą bowiem działać na mocy ustawy ze stycznia 2018 roku. Zakaz handlu, który zaczął obowiązywać w marcu ubiegłego roku doprowadził do sytuacji, że wielu Polaków nie potrafi zorientować się, czy sklepy są otwarte czy nie. Nie brak w społeczeństwie oporu przed tym zakazem. Obrazuje to dobrze badanie SW Research, o którym pisze portal Wirtualnemedia.Zgodnie z doniesieniami portalu ponad połowa Polaków, bo 55%, jest zdania, że każdy powinien mieć prawo do pracy w niedzielę. Z kolei 47% jest przeciwnych jakiemukolwiek ograniczaniu działalności pracowników w siódmy dzień tygodnia. Jednakże Polacy zaznaczają, że pracownicy sklepów, jak Biedronka, Lidl, Kaufland i inne, powinni w niedzielę otrzymywać gratyfikację za swoją pracę ponad wypłatę. 53,5% jest zdania, że dobrym rozwiązaniem byłaby wyższa stawka godzinowa w niedzielę.
Lidl na olsztyńskim osiedlu Podleśna właśnie jest w fazie powstawania. Prace na budowie zaczęły się niedawno, jednak mieszkańcy już mają wątpliwości. Jak podaje Gazeta Wyborcza, do dziennika zwrócił się jeden z mieszkańców Podleśnej, który przekonuje, że "mieszkańcy są zdezorientowani". Obawiać mają się przede wszystkim tego, że budowa zrujnuje tereny zieone, których i tak na Podleśnej jest niewiele.Sprawa swój początek ma w 2014 roku, kiedy działkę na terenie zieleni od miasta kupił olsztyński deweloper Arbet. Ten od początku mówił o postawieniu Lidla na miejscu zakupionego gruntu. W 2016 roku, kiedy jeszcze nie prowadzono żadnych prac, larum podnieśli mieszkańcy. Ci mówili nawet o "zamachu na tereny zielone", których na Zatorzu i os. Podleśna wiele nie ma. Wówczas, jak podaje Wyborcza, magistrat się ugiął i zainwestował część uzyskanych pieniędzy w rozwój terenów na zlokalizowanej tam Górce Jasia.
Ceny w Polsce od kilku miesięcy są jednym z głównych tematów rozmów Polaków. Tudno bowiem przejść do porządku dziennego, kiedy tak popularna w Polsce kapusta powoli staje się produktem premium, a już absolutnie podstawowe dla polskiej kuchni ziemniaki zanotowały w niektórych miejscach wzrost cen na poziomie 200%. Jak wyjaśnia portal Bezprawnik, drożyzna, szczególnie na rynku warzyw, to przede wszystkim efekt suszy. Niebagatelny wpływ na ceny w Posce mają także programy socjalne, a także rosnące zarobki - przede wszystkim osób pracujących przy warzywach. To wzrost płac osób, które warzywa i owoce zbierają. Producenci mają problemy ze znalezieniem ludzi do pracy, a jeżeli znajdują, muszą się liczyć z oczekiwaniem wyższych wynagrodzeń. Wzrost stawek za pracę przy zbiorach, czy całej obsłudze procesu rolnego pcha ceny warzyw o owoców górę - wyjaśnił w rozmowie z PAP Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku Pekao.