Waloryzacja emerytur 2026. O tyle mają wzrosnąć świadczenia, seniorzy muszą wiedzieć

Waloryzacja świadczeń w 2026 roku przyniesie skutki, które odczują wszyscy emeryci i renciści. Skala zmian może zaskoczyć – sprawdziliśmy, jakie czynniki zdecydowały o kierunku działań i co to oznacza dla Twojego portfela. Eksperci już teraz ostrzegają, że konsekwencje mogą być większe, niż się spodziewano. Czy seniorzy mogą liczyć na realne wsparcie, czy czeka ich rozczarowanie?
Dlaczego waloryzacja emerytur budzi tyle emocji?
Waloryzacja świadczeń od lat jest jednym z najbardziej obserwowanych momentów w kalendarzu gospodarczym. Dla milionów Polaków oznacza to bowiem nie tylko wyższą kwotę na koncie, ale przede wszystkim pytanie o to, czy ich emerytura realnie wystarczy na codzienne wydatki. W praktyce to właśnie decyzje rządu w tym obszarze wpływają na poziom życia seniorów, którzy w dużej mierze uzależnieni są od państwowego systemu ubezpieczeń społecznych.
Eksperci podkreślają, że waloryzacja jest nie tylko procesem technicznym, ale także politycznym narzędziem. Jej wysokość staje się przedmiotem dyskusji pomiędzy rządem, pracodawcami i związkami zawodowymi, a oczekiwania społeczne nie zawsze pokrywają się z możliwościami budżetowymi. To powoduje, że każda decyzja w tej sprawie odbija się szerokim echem w mediach i na scenie politycznej.

Kto i w jaki sposób decyduje o wysokości świadczeń?
Proces waloryzacji nie jest przypadkowy – odbywa się zgodnie z zapisami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z prawem, wskaźnik waloryzacji uzależniony jest od średniorocznego poziomu cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz od realnego wzrostu wynagrodzeń w danym roku.
W praktyce oznacza to, że im wyższa inflacja, tym wyższa podwyżka świadczeń. Jednak w ostatnich miesiącach inflacja zaczęła wyraźnie hamować, co automatycznie przekłada się na mniejszą dynamikę waloryzacji. Rząd przedstawił propozycję w Radzie Dialogu Społecznego, ale – jak podkreślają związki zawodowe – nie udało się osiągnąć porozumienia.
Uprzejmie informuję, że Stały Komitet Rady Ministrów, po rozpatrzeniu sprawy w trybie obiegowym, przyjął w dniu 22 lipca 2025 r. projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2026 r – przekazał Sekretarz Stałego Komitetu Rady Ministrów Mariusz Skowroński.
Związki zawodowe oczekują, że udział realnego wzrostu płac w waloryzacji powinien być większy, nawet do 50%. Rząd jednak postawił na minimalny wariant, co już dziś wywołuje spore kontrowersje.
Oto, ile realnie zyskają emeryci w 2026 roku
Według szacunków resortu finansów, wskaźnik waloryzacji w 2026 roku ma wynieść 4,9%. To oznacza, że świadczenia emerytalne i rentowe wzrosną od marca przyszłego roku, a koszt całej operacji dla budżetu państwa wyniesie około 22 miliardy złotych. Skala zmian będzie więc odczuwalna zarówno dla finansów publicznych, jak i domowych budżetów emerytów.
W praktyce każda podwyżka świadczeń oznacza dla seniorów nieco większy komfort i bezpieczeństwo finansowe. Dla jednych będzie to możliwość łatwiejszego opłacenia rachunków czy leków, dla innych – szansa na drobne przyjemności, na które wcześniej brakowało środków. Jednak ekonomiści zwracają uwagę, że wartość nominalna podwyżek nie zawsze odzwierciedla realną poprawę sytuacji, ponieważ koszyk zakupów przeciętnego seniora różni się od średniej statystycznej.

Jak wynika z wyliczeń Ministerstwa Finansów:
- Minimalna emerytura (1 878,91 zł brutto) → po waloryzacji 1 970,98 zł brutto, na rękę wzrost o 83,78 zł.
- Emerytura 1 800 zł brutto → wzrost do 1 888,20 zł brutto, na rękę zysk 80,26 zł.
- Emerytura 1 900 zł brutto → wzrost do 1 991,00 zł brutto, na rękę zysk 82,78 zł.
- Emerytura 2 000 zł brutto → wzrost do 2 098,00 zł brutto, na rękę zysk 80,18 zł.
- Świadczenie 3 500 zł brutto → wzrost o około 171–180 zł brutto.
Różnice w kwotach wynikają nie tylko z poziomu samego świadczenia, ale także z systemu podatkowego i składek. Dlatego zysk netto bywa niższy niż ten, który wynika z samego wskaźnika procentowego.
Z jednej strony seniorzy mogą więc liczyć na realny wzrost dochodów, z drugiej jednak wielu z nich podkreśla, że kwoty te nie nadążają za rosnącymi kosztami życia. Ceny żywności, leków czy usług medycznych rosną szybciej niż średnia inflacja, co szczególnie mocno uderza w osoby starsze. Dlatego też związki zawodowe nie kryją rozczarowania.
Tylko waloryzacja uwzględniająca 50% realnego wzrostu wynagrodzeń pozwoli utrzymać wartość świadczeń – przekazało Forum Związków Zawodowych.
Dla wielu osób to realne wsparcie, które pozwoli odetchnąć finansowo, jednak związki zawodowe ostrzegają, że przy rosnących kosztach życia podwyżki mogą okazać się niewystarczające. Rząd wybrał wariant minimalny, oparty na 20% realnego wzrostu płac, co budzi sprzeciw organizacji pracowniczych i związków.
Przyszłoroczna waloryzacja pokazuje więc, jak trudne jest wyważenie interesów budżetu państwa i oczekiwań społecznych. Pytanie, które pozostaje otwarte, brzmi: czy seniorzy odczują realną poprawę, czy raczej kolejną konieczność zaciskania pasa w obliczu rosnących kosztów życia?

































