Emerytura wyższa nawet o 41 proc. ZUS podał sposób, Polacy muszą wiedzieć
Wysokość przyszłej emerytury to temat, który spędza sen z powiek milionom Polaków. W obliczu rosnących kosztów życia i świadomości, że państwowe świadczenie może nie wystarczyć na godne życie, wielu z nas szuka sposobów na zabezpieczenie swojej przyszłości. Okazuje się, że najskuteczniejszy i w pełni legalny sposób na radykalne podniesienie swojej emerytury jest prostszy, niż mogłoby się wydawać, a sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych aktywnie do niego zachęca.
Minimalna emerytura w Polsce 2025: Ile wynosi i czy wystarcza na życie?
Aby zrozumieć, dlaczego Polacy tak aktywnie poszukują sposobów na podwyższenie świadczeń, wystarczy spojrzeć na obecne stawki. Po marcowej waloryzacji, minimalna gwarantowana emerytura w Polsce w październiku 2025 roku wynosi 1780,96 zł brutto. Jest to kwota, która przysługuje osobom z wymaganym stażem ubezpieczeniowym (20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn). Choć na papierze kwota ta rośnie co roku, w zderzeniu z realiami rynkowymi dla wielu seniorów oznacza ona walkę o przetrwanie.
Rosnące ceny żywności, koszty utrzymania mieszkania, a przede wszystkim wydatki na leki i leczenie sprawiają, że kwota ta jest dalece niewystarczająca. Seniorzy, którzy przez całe życie ciężko pracowali, stają przed dylematem: opłacić rachunki czy wykupić recepty. Ta trudna sytuacja zmusza wielu emerytów do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu, nawet po oficjalnym zakończeniu aktywności zawodowej.

Praca na emeryturze: Czy dorabianie się opłaca?
Wielu Polaków decyduje się na kontynuowanie pracy już po przejściu na emeryturę. Polskie prawo w pełni na to pozwala, jednak zasady "dorabiania" są diametralnie różne w zależności od statusu emeryta. Kluczowe jest to, czy pobieramy świadczenie po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czy jesteśmy na tzw. wcześniejszej emeryturze.
Emeryci po osiągnięciu wieku powszechnego (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn): Tu zasada jest prosta i bardzo korzystna. Tacy emeryci mogą dorabiać bez żadnych limitów. Osiągany przychód, niezależnie od tego, czy jest to 1000 zł, czy 10 000 zł miesięcznie, w żaden sposób nie wpływa na wysokość pobieranego świadczenia. Emerytura nie zostanie ani zmniejszona, ani zawieszona. Co więcej, od dodatkowego wynagrodzenia (jeśli jest to np. umowa o pracę lub zlecenie) odprowadzane są składki, które raz w roku mogą posłużyć do przeliczenia świadczenia i jego dalszego podwyższenia.
Osoby na wcześniejszej emeryturze lub rencie: W tej grupie obowiązują rygorystyczne limity dochodowe. Przekroczenie pierwszego progu (70% przeciętnego wynagrodzenia) powoduje zmniejszenie świadczenia, a przekroczenie drugiego progu (130% przeciętnego wynagrodzenia) skutkuje całkowitym zawieszeniem jego wypłaty.

Jak podwyższyć emeryturę nawet o 41%? ZUS zdradza legalny sposób
Choć praca na emeryturze jest dobrym sposobem na podreperowanie budżetu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazuje na znacznie skuteczniejszą metodę radykalnego podniesienia samego świadczenia. Ten sposób nie wymaga żadnych skomplikowanych wniosków ani inwestycji – wymaga jedynie cierpliwości.
Tym sposobem jest późniejsze przejście na emeryturę i kontynuowanie pracy.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak gigantyczny wpływ na wysokość świadczenia ma każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. W polskim systemie (tzw. systemie zdefiniowanej składki) wysokość naszej emerytury obliczana jest w bardzo prosty sposób: cały kapitał zgromadzony na naszym koncie w ZUS jest dzielony przez tzw. średnią dalszą długość trwania życia (wyrażoną w miesiącach).
Decydując się na pracę dłuższą niż wymagane minimum, zyskujemy potrójnie:
Więcej składek: Przez każdy dodatkowy miesiąc pracy na nasze konto w ZUS wpływają nowe, realne składki, które powiększają łączny kapitał.
Roczna waloryzacja: Zgromadzony kapitał nie leży bezczynnie. Co roku, 1 czerwca, jest on waloryzowany o wysoki, ustawowy wskaźnik. Pracując dłużej, pozwalamy, by nasz kapitał "puchł" dzięki kolejnym waloryzacjom.
Krótszy czas pobierania (statystycznie): To jest kluczowy i najpotężniejszy mechanizm. Im później przechodzimy na emeryturę, tym statystycznie krótsza jest nasza "dalsza długość trwania życia". Dzielimy więc nasz (znacznie większy) kapitał przez mniejszą liczbę miesięcy. W efekcie comiesięczna wypłata (czyli emerytura) jest radykalnie wyższa.
Jak bardzo? Sam ZUS podaje konkretne liczby, które działają na wyobraźnię. Z wyliczeń Zakładu wynika, że odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o zaledwie jeden rok może zwiększyć świadczenie o 10% do 15%. To nieporównywalnie więcej, niż oferuje jakakolwiek lokata bankowa. Jeśli natomiast zdecydujemy się na pracę o kilka lat dłuższą, zysk jest geometryczny. ZUS wskazuje, że osoba, która zdecyduje się pracować o 5-7 lat dłużej, niż wynosi jej wiek emerytalny, może zyskać świadczenie wyższe nawet o 41 procent lub więcej. To prosty, legalny i w pełni dostępny dla każdego sposób na zapewnienie sobie znacznie spokojniejszej i dostatniejszej starości.