Czasem zdarza się jednak, że kandydat wybierze inny napój, zimą jest to herbata, a w przypadku obcokrajowców (w szczególności Włochów) kawa. Niezależenie od rodzaju napoju preferowanego przez kandydata powinniśmy zaofeorwać mu napój oraz możliwość jego wyboru.Gdy możemy już na spokojnie usiąść z kandydatem i z nim porozmawiać, to możemy przejść do oficjalnego powitania w firmie i bardziej dokładnego przedstawienia roli i ewentualnie działu, w którym będzie mógł pracować kandydat. Po krótkim wprowadzeniu, które zajmuje do kilku minut, rekruter najczęściej zadaje kandydatowi pytania, które mają za zadanie uświadomić mu powody jakimi dana osoba kierowała się rekrutując na dane stanowisko, pozanać jego osobowość i ocenić predyspozycje, które umożliwią (bądź nie) pracę na danym miejscu. Rekruter powinien także także umożliwić kandydatowi zadać pytania. Tutaj bardzo ważna sprawa: kandydaci często z powodu stresu nie są w stanie o nic zapytać, nawet jak pytania same nasuwają się do głowy czy to przed, czy zaraz po rozmowie. Brak pytań może jednak sprawić, że rekruter uzna daną osobę za mało zainteresowaną stanowiskiem na jakie aplikuje. Dobrze jest więc przed rozmową zastanowić się dokładnie, czego dokładnie chcielibyśmy się konkretnie dowiedzieć i dobrze zapamiętać nasze pytania, tak aby nie być zaskoczonym w momencie oddania nam głosu. Zazwyczaj ten etap rekrutacji kończy się po 20-30 minutach. Jeśli rozmowa ma charakter bardziej usyrukturyzowany i jest bardziej kompleksowa, to kandydat dostaje dodatkowe zadanie, a to oczywiście wiąże się z większą ilością czasu. Tutaj już dużo zależy od stanowiska, na jakie aplikujemy. Niekiedy będziemy musieli przechodzić testy językowe, innym razem językowe, psychologiczne, a jeszcze czasem techniczne czy też aparaturowe (np. prowadzenie wózka widłowego). Wiele prac wymaga wielu różnych umiejętności, czasem kandydat musi przejść kilka testów, ale wtedy są one raczej krótsze, tak aby nie zająć mu całego dnia. W każdym bądź przeciętnie taki test trwa do godziny czasu, a więc całość rozmowy kwalifikacyjnej powinna zamknąć się w czasie 1,5 h.Niezależnie od tego jaka temperatura panuje na zewnątrz i czy w pomieszczeniu, w którym będziemy mieli rozmowę jest odpwiednia klimatyzacja i ogrzewanie, to rekruter lub inna osoba, z którą będziemy rozmawiać powinna zapropnować nam coś do picia. Kandydaci z reguły wybierają wtedy wodę. I nic w tym dziwnego, woda jest zdrowa, pomaga się uspokoić, obniżyć ciśnienie i nas odświeżyć. Innymi słowy jest w stanie pomóc nam przeprowadzić rozmowę w sposób satysfakcjonujący. Dodatkowo propozycja podania napoju pomaga rozładować pierwszy stres i oswoić kandydata z zaistniałą sytuacją.
Tesco w Polsce przędzie coraz gorzej. Sieciówka w ostatnich latach nie daje już rady i zamyka kolejne sklepy, zwalnia pracowników, skraca godziny pracy. Już niebawem zamknięte zostaną cztery sklepy sieci - w Olsztynie, Rudzie Śląskiej, Starogardzie Gdańskim oraz Nowym Sączu. Zamknięte zostanie także centrum dystrybucyjne w Komornikach pod Poznaniem.Zmniejszenie liczby zatrudnionych miejsce ma także w innych sklepach sieciówki. W najbliższym czasie Tesco pożegna się z 1480 pracownikami. Pracownicy zrzeszeni w NSZZ "Solidarność" Tesco już 5 kwietnia w ramach Komisji Zakładowej wystąpii z postulatami podwyższenia płac. Związkowcy żądają podwyżek dla dwóch wyszczególnionych grup pracowników, o czym napisali na Facebooku:Pracownicy podstawowi wszystkich grup płacowych w sklepach wszystkich formatów, od 1 lipca 2019 r., podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 350 zł brutto,Pracownicy na stanowiskach: – Kierownik Sklepu, – Zastępca Kierownika - Kierownik Zespołu, od 1 lipca 2019 r. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 200 zł brutto.
Co to wynagrodzenie akordowe? To jedna w zasadzie z trzech najpopularniejszych form wynagradzania. Do tych zaliczamy wynagrodzenie czasowe, czasowo-premiowe oraz właśnie akordowe. To ostatnie najczęściej wykorzystywane jest w pracach, w których liczą się przede wszystkim efekty ilościowe wykonywanej pracy.Wynagrodzenie akordowe ma oczywiście swoje wady oraz zalety. Praca na akord może być bardzo dobrą motywacją dla pracownika, by przyspieszać swoje tempo pracy. Ten, kto będzie chciał zarabiać więcej, postara się o wyrobienie normy w jak najkrótszym czasie. Wyraźnie podnosi to efektywność pracy i zwiększa jej owoce. Z drugiej strony może odbijać się na jakości wykonywanego wyrobu. Z kolei pracodawca, widząc, że pracownicy wykonują coraz więcej w krótszym czasie, nie może podnosić norm. System akordowy nie sprawdza się też wobec nowych pracowników.
Czym jest wynagrodzenie minimalne? To nic innego jak płaca minimalna, czy pensja minimalna. To minimalne wynagrodzenie, jakie pracodawca powinien wypłacić pracownikowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze czasu pracy w ciągu miesiąca niezależnie od tego, czy ten pracuje w wymiarze czasowym, czasowo-premiowym czy akordowym.Co ciekawe, do wynagrodzenia minimalnego nie wlicza się wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, nagród jubileuszowych, premii za dobre wyniki i tym podobnych. Należy także podkreślić, że płaca minimalna obowiązuje jedynie wobec osób zatrudnionych na umowę o pracę. Osoby pracujące na umowach cywilno-prawnych, czyli umowie zlecenie oraz o dzieło nie są objęte minimalnym wynagrodzeniem.
Ile biznesów upada? Statystyki nie są w tym względzie napawającymi optymizmem. Okazuje się, że problem zajmowania się każdym aspektem funkcjonowania przedsiębiorstwa, trudność ze zdobyciem klientów, spora konkurencja na rynku, problemy z wypłacalnością, a także duże koszta prowadzenia działalności oraz dynamicznie zmieniające się przepisy są najszczęstszymi czynnikami upadku danego przedsiębiorstwa.Według raportu przeprowadzonego przez firmę Euler Hermes, która przyjrzała się upadkom firm na rynku, aż 80% firm upada w pierwszym roku swojej działalności. Po pierwszym roku znika z rynku 30% młodych przedsiębiorstw, zaś po 5 latach funkcjonowania upada kolejne 70% małych oraz średnich firm.
Czym jest etyka biznesu? To nic innego jak dziedzina zajmująca się analizą ekonomiczną, refleksją nad etycznym wymiarem biznesu. Chodzi nie tylko o poprawne i zgodne z prawem relacje z klientami, konkurencją i środowiskiem, ale także o podejmowanie decyzji etycznie poprawnych. Takich, które nie prowadzą do szkód.Niektórzy wskazują na to, że fraza "etyka biznesu" jest wewnętrznie sprzeczna. Wynika to z faktu, że etyka nie może być interesowna, a pobudzana jedynie przez czysto moralne intencje. Z kolei biznes jest nastawiony na zysk, więc ma swój interes. Pojęcie to jednak funkcjonuje i odnosi się do moralności w biznesie.
Etyka biznesu ma na celu regulowanie zachowań w biznesie, by jak najbardziej ograniczyć występowanie wszelkich zachowań patologicznych, szkodliwych i niezgodnych z ogólnie przyjętymi normami. Zachowania te występują, niestety, w biznesie i są efektem korupcji, jaką daje władza, a także nierówności, która wynika wprost z zasad, na których stoi świat pieniądza.Biznes jest bowiem nastawiony na interes, osiąganie jak największego zysku. Pieniądze i władza potrafią zaś korumpować, jak nic innego, stąd też wśród biznesmenów nie brakuje takich, którzy choć raz w karierze zawodowej dopuścili się działań moralnie wątpliwych. Chęć zdobycia kolejnego grosza, wyśrubowania norm czy po prostu poczucia władzy często potrafi zgubić ludzi nawet najszlachetniejszych. Etyka biznesu stara się wprowadzać zasady sprawiedliwości i równości tam, gdzie rządzi pieniądz, choć nie jest to łatwe.
Czy wynagrodzenie może być wypłacane do ręki? W najkrótszym wyjaśnieniu można powiedzieć, że tak. Jednak ustawodawca z początkiem 2019 roku postarał się o utrudnienia w tej materii. Jak się okazuje, do 1 stycznia 2019 roku Kodeks Pracy przyjmował w artykule 86. paragrafie 3., iż podstawową formą wypłaty jest płaca w gotówce, a inne sposoby wypłaty miały być ustalane w konsultacji z pracodawcą. Jednak od 1 stycznia 2019 roku role się odwróciły.Od teraz Kodeks Pracy za podstawę przyjmuje przelewy na konta pracowników. W przypadku jednak, gdy dana osoba nie posiada konta w banku, musi ona ustalić z pracodawcą, w jaki sposób przyjmuje swoje wynagrodzenie. Jeśli chce otrzymywać pieniądze w gotówce, powinna złożyć właściwy w sprawie wniosek i przekazać go szefostwu. Czytamy o tym zresztą w samym Kodeksie Pracy: "Wypłata wynagrodzenia jest dokonywana na wskazany przez pracownika rachunek płatniczy, chyba że pracownik złożył w postaci papierowej lub elektronicznej wniosek o wypłatę wynagrodzenia do rąk własnych".
Do którego wynagrodzenie? Niewątpliwie pytanie to zadają sobie nie tylko pracownicy, ale i pracodawcy. To, co dla pierwszego jest prawem, dla drugiego jest obowiązkiem. Do kiedy więc wypłacać wynagrodzenie? Czy prawo zakłada, że jest jakiś wyjątkowy dzień, by pracodawca wypłacił pracownikowi wynagrodzenie?Jak wynika z Kodeksu Pracy, a konkretniej 85 artykułu, wynagrodzenie za dany miesiąc uiszcza się z dołu w terminie określonym wcześniej z pracownikiem. Jednak, jak zakłada Kodeks Pracy, nie może to być później niż w ciągu pierwszych 10 dni miesiąca, następującego po miesiącu, za który przysługuje pracownikowi wypłata.
Polacy często myślą o swojej pracy także w urlop czy weekend, kiedy de facto mają czas wolny. Jak wskazuje badanie "Życie w pracy" firmy rekrutacyjnej Michael Page, aż 48% Polaków przyznaje się do tego, że pracuje w urlop. 38% spośród nich mówi o tym, że w urlop pracuje czasami, a kolejne 10% wskazuje, że zdarza się to często.Praca w urlopy to jednak nie wszystko. 68%, czyli ponad 2/3 spośród pracujących Polaków mówi o tym, że swoje działania w ramach stosunku pracy wykonuje w weekendy. Kolejne 75%, co stanowi 3/4 zatrudnionych, przyznaje, że swoją pracę wykonuje także wieczorami oraz nocą.
Kiedy wynagrodzenie chorobowe nie przysługuje? Przypomnijmy na początku, że wynagrodzenie chorobowe przysługuje tym pracownikom, którzy stają się niezdolni do pracy w okresie obowiązywania ochrony ze strony ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego. Jeśli więc dana osoba nie miała opłaconych tych ubezpieczeń w momencie wystąpienia choroby lub wypadku, nie ma prawa do świadczeń.Niezdolność do pracy, którą spowodował wypadek podczas jej wykonywania, upoważnia nas do pobierania świadczenia z opłacanego wcześniej ubezpieczenia wypadkowego. Tak jest w większości przypadków. Jeśli jednak ubezpieczenia wypadkowego nie opłacaliśmy, a opłacane przez nas było ubepieczenie chorobowe, świadczenie pobieramy właśnie z niego.
Komu wypłacić wynagrodzenie po śmierci pracownika? Sama śmierć pracownika powoduje automatyczne wygaśnięcie stosunku pracy, a jako że ten ma charatker osobisty, nikt nie może wejść nagle w obowiązki, którymi obwarowana była zmarła osoba. Inną sprawą jednak jest kwestia wynagrodzenia zmarłego. Prawa majątkowe zmarłego przechodzą bowiem na jego następców. Mowa tutaj o zaległym wynagrodzeniu czy niewypłaconym dodatku.Pracodawca musi na początku ustalić, kto ma prawo do wynagrodzenia po śmierci pracownika. Zgodnie z ustawą z 26 czerwca 1974 roku Kodeks Pracy, po śmierci pracownika prawa majątkowe przechodzą w równych częściach na jego współmałżonka oraz inne osoby, które kwalifikują się do uzyskania renty rodzinnej. Jednakże pierwszą osobą w kolejności do dziedziczenia, jest zawsze wdowa lub wdowiec po zmarłym pracowniku.
Czy biznes powinien być etyczny? Dla wielu to żadne pytanie, ponieważ już występuje w nim pewna sprzeczność - jak bowiem biznes, nastawione na zysk, dyktowane pieniędzem, działanie może być etyczny? Inni natomiast wskazują, że działalność w granicach praw spisanych w kodeksach oraz ścisłe postępowanie wobec ogólnie przyjętych norm postępowania to podstawa w XXI wieku, w którym to społeczeństwa są coraz bardziej uświadomione, a nawet mała afera może położyć wizerunek wielkiej firmy.Niewątpliwie jednak biznes powinien być etyczny, a pracodawcy w swoich przedsiębiorstwach powinni skupiać się na przestrzeganiu etyki biznesu mimo krytyki, jaką mogą czasami pod jej adresem usłyszeć i wbrew pokusom, które są naprawdę wielkie. Wielu niełatwo bowiem oprzeć się śrubowaniu norm pracowniczych oraz cięciu kosztów, byle tylko zyskać kolejne pieniądze w kieszeni. Biznes rządzi się pieniądzem, a jego oddziaływanie potrafi skorumpować nawet najbardziej prawych.
Po co piszemy biznesplan? Powodów jest kilka i niewątpliwie są one znaczące dla przyszłego szefa firmy i jego ekipy, która skupia się na pisaniu biznesplanu. Przede wszystkim należy pamiętać o korzyściach finansowych, które mogą płynąć z napisania biznesplanu. Bez jego przedłożenia w Urzędzie Pracy czy w banku, nie mamy co liczyć na pieniądze na rozwój, które często są zbawienne dla młodych firm.Jednakże to tylko jedna z zalet napisania biznesplanu. Dobrze, czyli rzetelnie i wiarygodnie napisany biznesplan jest niewątpliwie przyjacielem przedsiębiorcy. Pozwala bowiem na symulację przyszłości firmy, jej możliwości, mocne i słabe strony, a także zagrożenia i sposoby radzenia sobie z nimi. To także szczegółowy opis przedsiębiorstwa w jego wymiarze finansowym i gospodarczym. Zawiera także stanowiska wymagane do działania firmy, ale również narzędzia potrzebne do pracy i inne szczegóły na temat działania firmy.
Jakie wynagrodzenie za pracę w niedzielę? Kodeks pracy za pracę w tym dniu uznaje wykonywanie działań wynikających ze stosunku pracy w godzinach od 6:00 w niedzielę do 6:00 w poniedziałek (choć pracodawca ma prawo w swoim zakładzie określić inne godziny). Wedle zasady pracownikowi za pracę w niedzielę, która zwyczajowo uważana jest za dzień wolny, jak święta, przysługuje dzień wolny.Ten należy wykorzystać do 6 dni po niedzieli lub 6 dni przed tą niedzielą, w którą to miejsce miała praca. Jeśli jednak nie da się tego zrobić, dzień wolny przysługuje pracownikowi do końca okresu rozliczeniowego, w którym to miejsce miała rzeczona praca w niedzielę. Co jednak, jeśli pracownik nie wykorzysta dnia wolnego?
Jakie wynagrodzenie za nadgodziny? W zależności od dnia, jego pory, a także wypracowanych już wcześniej godzin, pracownikowi może przysługiwać za nadgodziny dodatek w wysokości dodatkowych 100% wynagrodzenia za każdą godzinę pracy lub 50% za nadliczbowe godziny pracy. Kiedy obowiązuje który z dodatków?Dodatek w wysokości 100% dodatkowego wynagrodzenia obowiązuje tych pracowników, którzy zdecydowali się na dodatkową pracę w niedziele, święta, a także na wyrobienie nadgodzin w ciągu nocy czy pracę w dniu wolnym, udzielonym pracownikowi w zamian za planową pracę w niedzielę.
Płaca minimalna obecnie plasuje się na poziomie 2250 złotych, co oznacza przeciętnie 14,7 zł na godzinę pracy. W 2020 roku, wedle planów rządu Prawa i Sprawiedliwości, minimalna stawka ma wynosić 2450 złotych, a minimum na godzinę to 16 złotych. Sprawa jest o tyle istotna, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego ponad 1 mln Polaków zarabia właśnie tę kwotę.Stąd też związki zawodowe wzięły się do negocjacji z rządem. Jak podaje portal PulsHR, 10 lipca w środę przedstawiciele władz i związków zawodowych spotkali się w Radzie Dialogu Społecznego, gdzie w ramach zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych dyskutowali na temat budżetu na 2020 rok. Oczywiście najgorętszym i jednym z najważniejszych tematów dla związkowców była sprawa płacy minimalnej właśnie.
Polacy marzą o prawdziwie wolnych wakacjach i to nie tylko pod względem czysto fizycznym, jak znalezienie się w urokliwym, przytulnym i ciepłym miejscu, ale także pod względem czysto mentalnym. Ponad 3/4 z nas chce w czasie wolnym całkowicie zapomnieć o swojej pracy. Tak właśnie wynika z badania "Zwyczaje urlopowe Polaków", które zrealizował serwis Prezentmarzeń.Z badania wynika, że wciąż najpopularniejsze wśród Polaków jest spędzanie wakacji nad wodą. 38% z nas wybiera wakacje nad morzem, a kolejne 27% sytuuje się nad jeziorami oraz rzekami. 15% stawia na wypoczynek w górach, zaś 12% pozostaje na czas wolny w miejscu zamieszkania. Najmniej spośród badanych, bo 8%, stawia na wycieczkę objazdową po kraju.
Kiedy wynagrodzenie po rozwiązaniu umowy? Kończymy pracę w danej firmie jeszcze przed wypłatą, jesteśmy już w zasadzie poza strukturami firmy, więc kiedy możemy liczyć na wypłatę? To pytanie pojawia się zawsze w wypadku, kiedy ostatni dzień pracy nie jest dniem, w którym otrzymujemy wynagrodzenie. Bo w zasadzie kiedy możemy liczyć na pieniądze za naszą działalność w ramach stosunku pracy?Zaskakujące może być, iż odpowiedzi na to pytanie nie znajdziemy w Kodeksie pracy. Ten jedynie zdawkowo tłumaczy w artykule 171 paragraf 1, że "w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny". Kodeks nie precyzuje jednak dokładnego terminu. Nie wspomina też o tym, co z wypłatą, jeśli stosunek pracy wygasa przed dniem jej wypłacania.
Jak pisze Puls HR, wciąż wzrasta zapotrzebowanie na pracowników fizycznych, takich jak: hydraulicy, elektrycy, montażyści, operatorzy wózków widłowych, konserwatorzy, pomoce kuchenne, pracownicy remontu dróg i kierowcy.
Jakie wynagrodzenie na L4? Na co może liczyć pracownik, który przebywa na zwolenieniu lekarskim? Najpierw musimy podkreślić, że wynagrodzenie i zasiłek chorobowy przyznawany jest pracownikowi, który jest niezdolny do pracy przez chorobę, uległ wypadkowi w drodze do pracy lub w drodze z niej, musi poddać się badaniom dotyczącym dawców. Wynagrodzenie chorobowe jest wypłacane pracownikowi przez pierwsze 33 dni obowiązywania L4, a wyjątkiem w tej materii są osoby po 50. roku życia, które dostają wynagrodzenie przez pierwszych 14 dni.Kiedy przekroczony zostanie czas wypłacania chorobowego, które dotąd opłacał pracodawca, pracownik przechodzi na zasiłek chorobowy, a jego opłacaniem zajmuje się wówczas Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Maksymalny czas jego obowiązywania wynosi 182 dni. Jeśli jednak jesteśmy kobietą w ciąży lub zachorowaliśmy na chorobę zakaźną, której okres wystąpienia objawów lub wylęgania to 14 dni, mamy wówczas prawo do odbierania zasiłku chorobowego przez okres 270 dni.
Kiedy wynagrodzenie chorobowe, a kiedy zasiłek? Pytanie to jest właściwe, jeśli jesteśmy właśnie na zwolnieniu L4 lub mamy chorego pracownika na takim właśnie zwolnieniu. Kiedy bowiem powinniśmy wypłacać danemu pracownikowi zasiłek chorobowy, a kiedy wynagrodzenie chorobowe? Sprawa nie jest specjalnie skomplikowana, bo między jednym i drugim są wyraźne różnice.Wynagrodzenie chorobowe jest wypłacane w określonym czasie pracownikowi na zwolnieniu lekarskim, który jest niezdolny do pracy przez chorobę, uległ wypadkowi w drodze do pracy lub w drodze z niej, musi poddać się badaniom dotyczącym dawców. Wówczas pracownik taki ma prawo do pobierania wynagrodzenie chorobowego w okresie 33 dni zwolnienia lekarskiego. Chyba, że jest po 50. roku życia, gdyż wówczas wynagrodzenie takowe otrzymuje przez 14 dni zwolnienia.
Płaca minimalna w 2020 roku ma "wspiąć się" na poziom 2450 złotych brutto. Propozycję tę w maju złożył resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Taka podwyżka oznacza to, że osoby pracujące za minimalną krajową, będą otrzymywały na rękę 1774 złote na umowie o pracę. Polaków zatrudnionych na najniższą stawkę jest około 1,5 mln w Polsce.Dla przedsiębiorców podwyżka o 200 złotych brutto to koszt około 241 złotych na miesiąc. Jak podaje Money.pl, pracodawcy z całego kraju, którzy zatrudniają 1,5 mln Polaków na płacy minimalnej, będą musieli wyciągnąć z kieszeni w sumie 4,3 mld złotych więcej na pensje dla pracowników w 2020 roku.
PPK "to bardzo efektywny i bezpieczny sposób odkładania na przyszłość", jak określił go wiceprezes PFR, Bartosz Marczuk. Jego zdaniem Pracownicze Plany Kapitałowe można porównać do lokaty o oprocentowaniu wynoszącym 100% - "ja wpłacam 100 zł, a drugie 100 zł otrzymuję za to od firmy i państwa". Nie wszystkich to jednak przekonuje.PPK wiążą się bowiem z wpłatami dokonywanymi przez pracownika. Mowa tutaj o uiszczaniu opłaty w wysokości od 2% do 4% ze strony pracownika. Na PPK wpłaca swoim zatrudnionym także pracodawca. Z jego strony mowa o pokryciu Planów w stopniu wynoszącym 1,5% do 4%. Forsal.pl przypomina także o rokrocznej dopłacie z budżetu państwa, które dopłaca oszczędzającym po 240 złotych. Zaś opłata "powitalna" to 250 złotych.
Pracownicze Plany Kapitałowe oraz wieści o zniesieniu limitów składek na ZUS robią swoje. Pracodawcy coraz mniej chętnie wydają pieniądze na wyższe płace swoich zatrudnionych. Jednak na rynku pracownika muszą jakość przyciągać do swoich zakładów "świeżą krew". Jednym z takich pomysłów jest abonament na dojazdy.Obok karty MultiSport, abonamentu medycznego, wyprawki dla dzieci oraz wspólnych wyjazdów na koncerty pojawił się nowy sposób na wynagradzenie pracowników. Abonament na dojazdy to najnowszy krzyk mody wśród sposobów na wynagradzanie pracowników. Strefa Biznesu podaje, że z ofertą do przedsiębiorców wystąpiła już platforma Vooom, która oferuje zebranie na jednej mapie wszystkie usługi transportowe - transport publiczny, usługi współdzielone.