Waloryzacja emerytur i rent w 2026 roku. Emeryci nie mają powodów do radości

Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent na 2026 rok

Rządowe zapowiedzi pięcioprocentowej podwyżki emerytur i rent muszą zostać zweryfikowane w obliczu twardych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Okazuje się, że rzeczywisty wskaźnik waloryzacji na rok 2026 wyniesie zaledwie 3,54%. Oznacza to, że większość seniorów otrzyma znacznie niższe podwyżki, niż początkowo zakładano.

Różnica między prognozowanymi 5% a rzeczywistymi 3,54% przełoży się na konkretne, mniejsze kwoty w portfelach emerytów i rencistów. To kolejny już rok, gdy zapowiedzi rządowe rozmijają się z rzeczywistością gospodarczą.

Skąd tak znacząca różnica między rządowymi prognozami a rzeczywistością? Źródła należy szukać w oficjalnych danych GUS, które bezpośrednio wpływają na wysokość waloryzacji.

W październiku 2025 roku odnotowano:

• Inflację na poziomie 2,8%
• Wzrost płac wynoszący 6,6%

To właśnie te dwa wskaźniki, zgodnie z obowiązującym prawem, determinują wysokość corocznej waloryzacji emerytur i rent. Obliczenia oparte na aktualnych danych nie pozostawiają wątpliwości - świadczenia wzrosną znacznie skromniej, niż zapowiadał rząd.

Waloryzacja dodatków do emerytur i rent

Najbardziej odczuwalne będą zmiany w dodatkach specjalnych, które przysługują określonym grupom świadczeniobiorców. Analiza poszczególnych świadczeń pokazuje znaczące różnice w wysokości podwyżek.

Dodatek kombatancki, podobnie jak dodatek pielęgnacyjny i dodatek za tajne nauczanie, które od marca 2025 roku wynoszą 348,22 zł, wzrosną zaledwie o 12,32 zł miesięcznie. Dla wielu kombatantów i ich rodzin ta kwota może okazać się symbolicznym wsparciem w obliczu rosnących kosztów życia.

Najbardziej znaczący wzrost dotknie dodatku do renty inwalidy wojennego. Obecna kwota 1333,24 zł wzrośnie do 1380,43 zł, co oznacza podwyżkę o 47,19 zł miesięcznie.

Choć w porównaniu z innymi dodatkami jest to relatywnie wysoka kwota, to w kontekście ogólnych podwyżek i kosztów utrzymania wciąż pozostaje symbolicznym wsparciem dla osób, które w szczególny sposób przyczyniły się do walki o niepodległość kraju.

Na drugim biegunie znajdują się świadczenia pieniężne dla osób deportowanych do pracy przymusowej oraz osadzonych w obozach pracy przez III Rzeszę i ZSRR. W ich przypadku waloryzacja przyniesie wzrost zaledwie od 0,62 zł do 12,32 zł.

Tak symboliczne podwyżki budzą wątpliwości co do rzeczywistej pomocy dla najstarszych i często najbardziej potrzebujących grup świadczeniobiorców. W obliczu galopujących cen podstawowych produktów, te kilkugroszowe podwyżki stanowią jedynie iluzoryczne wsparcie.

Wpływ waloryzacji na budżety seniorów

Dla przeciętnego emeryta czy rencisty, różnica między zapowiadanymi 5% a rzeczywistymi 3,54% oznacza konkretne straty w domowym budżecie. W praktyce wielu seniorów musi liczyć każdą złotówkę, a niższe niż zapowiadano podwyżki zmuszą ich do dalszych oszczędności.

Eksperci podkreślają, że w sytuacji, gdy ceny podstawowych produktów spożywczych, leków i energii ciągle rosną, symboliczne podwyżki świadczeń nie nadążają za realnymi kosztami utrzymania. To szczególnie dotkliwe dla osób, których jedynym źródłem utrzymania jest emerytura lub renta.

Obecna sytuacja każe się zastanowić nad skutecznością obecnego systemu waloryzacji. Czy nie należałoby zmienić sposobu obliczania podwyżek, aby lepiej odpowiadały one realiom gospodarczym i potrzebom seniorów?

W obliczu starzejącego się społeczeństwa i rosnącej liczby emerytów, kwestia godziwego poziomu świadczeń emerytalno-rentowych stanie się w najbliższych latach jednym z kluczowych wyzwań dla polskiej polityki społecznej.