Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są zasady przyznawania czternastej emerytury PolakomCzemu Jarosław Kaczyński nie załapie się na finansową pomocKiedy zostanie wypłacona czternasta emerytura
Historia pieniądza jest niemal tak długa jak historia cywilizacji. Już parę tysięcy lat przed naszą erą ludzie przeszli z metody wymiany barterowej, co oznacza handel na zasadzie towar za towar, do bardziej opłacalnego i generującego mniejszą ilość problemów logistycznych sposobu rozliczeń, czyli płacenia pieniądzem. Przez tysiące lat były to monety, później coraz częściej zaczęto zamieniać je na banknoty.Mało kto zdaje sobie sprawę, że historia banknotów sięga średniowiecznych Chin, w których już 700 lat temu zaczęto ich używać w zastępstwie za pięniadz kruszcowy, czyli monety, zwane dziś bilonem. Dzisiaj banknoty z kolei zastępowane są przez pieniądz elektroniczy. Zanim odejdą ostatecznie do historii, zachęcamy do zobaczenia niektórych z nich.Wiele z nich widujemy całkiem często, czy to na żywo, czy też na różnego rodzaju zdjęciach i grafikach. Inne natomiast są dość rzadko spotykane i aby je ujrzeć musimy wybrać się do jakiegoś egzotycznego kraju.
Kredyt, którego wcale nie zaciągnęliśmy, a który musimy spłacać. Nie jest to niestety żart primaaprilisowy, a wynik wejścia w posiadanie informacji o nas przez hakerów, złodziei, oszustów i naciągaczy. Oczywiście sami nie musimy im tych danych podawać. Wystarczą takie sytuacje, jak ta, która miała miejsce niedawno w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym. Imiona, nazwiska oraz numery PESEL 200 tys. pacjentów zniknęły wraz z laptopem pracownika zewnętrznej firmy informatycznej. Każda ze wspomnianych setek tysięcy osób może niebawem otrzymać informację o konieczności uiszczania rat na kredyt, którego nie wzięła.Portal Strefa Biznesu przytacza inną sytuację - tę sprzed kilku dni, która miała miejsce w warszawskiej SGGW. W tym wypadku zniknął laptop pracownika uczelni, który zawierał dane tysięcy kandydatów starających się o studia na SGGW. Ich dane także mogą posłużyć niecnym planom. Nie trzeba przecież wiele - imię, nazwisko, PESEL i adres zamieszkania wystarczą, by osoba zdeterminowania do wzięcia kredytu mogła go wziąć na kogoś obcego. Ale nie tylko kredytu. Oszuści mogą zarejestrować na nasze nazwisko firmę, a potem kupować drogie towary z odroczonym terminem płatności.
Emerytura w Polsce zaczyna się dla kobiet w wieku 60 lat, a dla mężczyzn w wieku 65. Jest to efekt obniżenia pułapu wieku emerytalnego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, co było jedną z obietnic wyborczych partii w 2015 roku. Choć pomysł wprowadzono w życie w pażdzierniku 2017 roku, już teraz widać negatywne skutki jego działania.Mowa o rosnącym odsetku Polaków, których emerytura jest boleśnie niska. Coraz gorzej ma się także gospodarka, która straciła część pracowników. Jest więc pomysł na to, jak zachęcić osoby starsze do dalszej pracy. Obecnie mało kto w polityce poważnie myśli o zwiększeniu wieku emerytalnego. Jednakże są dążenia ku temu, by spróbować zatrzymać seniorów w pracy.
Ubezpieczenie OC jest obowiązkiem każdego kierowcy. Portal INN:Poland wskazuje, że co prawda można się od niego migać, ale jeśli udowodni się nam, że takowego nie posiadamy, czekają wysokie kary, które zdecydowanie przekonują do wykupienia polisy. Dlatego też warto dbać o to, by ubezpieczenie było aktualne i regularnie opłacane. Niestety, nie brak kierowców, którzy narzekają na wysokość składek na OC. To można jednak zmienić.Wystarczy spełniać jeden z warunków, by móc załapać się na niższe stawki składek. Co ciekawe, warunki te nie zawsze zależą od tego, jakie jest nasze auto - jaką ma pojemność silnika, ile miejsc dla pasażerów, jakiej jest marki i jaki ma rok produkcji - ale chodzi także o czynniki, które nazwać można "pobocznymi", a które towarzystwa ubezpieczeniowe nazywają czynnikami kształcującymi ryzyko ubezpieczeniowe. To przez nie dwóch różnych kierowców w tych samych samochodach może płacić inne składki w ramach ubezpieczenia OC.
Taxi, nie tylko nad morzem, jest owiane niezbyt dobrą sławą. Taksówkarze w stereotypach są przedstawiani jako chciwcy i dusigrosze, którzy tylko czekają, by wykorzystać moment nieuwagi lub nieświadomość klienta. W internecie nie brak historii, jak chociażby ta z Poznania, wedle której taksówkarz bezczelnie przewiózł pasażerkę dwukrotnie przez Wartę, przekonując, że to w zasadzie dwie inne rzeki.Jednak problemy z ucziwością wśród taksówkarzy, o której brak ci są oskarżani, mają nie tylko Wielkopolanie. Wirtualna Polska donosi o prowokacji dziennikarskiej Faktu, którego dziennikarze zbadali uczciwość taryfiarzy w Gdańsku. Jak podaje medium, podający się za turystę z Danii dziennikarz został zobowiązany do zapłaty 3-krotnie wyższego rachunku za krótki przejazd, niż powinna była wynieść normalna cena.
NBP ujawniło plan emisji monet i banknotów, które niewątpliwie nazwać możemy "specjalnymi". Limitowanych kolekcji w 2020 roku będzie 21, a największe emocje niewątpliwie wzbudza moneta smoleńska. Wynika to z wciąż żywego w polityce sporu dotyczącego kontekstu tragedii w Smoleńsku. Właściwie należałoby mówić "monety", gdyż te będą dwie - jedna mniejsza, bo o średnicy 2,1 cm, a druga większa, gdyż o średnicy 3,2 cm.Znane są nie tylko ich wymiary, ale data emisji oraz nominały. NBP wypuści monety smoleńskie, które naturalnie zostaną wypuszczone do obiegu z okazji 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej, będą emitowane już w marcu 2020 roku. Większa z nich będzie warta 10 złotych. Z kolei mniejsza może "poszczycić się" znacznie większym nominałem. Mowa bowiem aż o 100 złotych wartości monety. Wiadomo też, że NBP wyemituje 14 tys. sztuk monet o wartości 10 złotych i 1,5 tys. tych, których wartość sięgać będzie 100 złotych.
Abonament wyższy już po 21 listopada. Wszystko wskazuje na to, że zapłacimy za niego więcej już niebawem. O jakim konkretnie mowa? Chodzi o HBO GO, a wyższe opłaty za korzystanie z popularnej usługo VOD zapowiadają nawet jej właściciele. Baza filmów i seriali, która na polskim rynku konkuruje przede wszystkim z Netflixem, podnosi koszta użytkowania.Dotąd HBO GO mogło pochwalić się niższą niż konkurencja ceną. Właściciele HBO zdecydowali się jednak opłaty podnieść. Tym samym abonament za jej użytkowanie wzrośnie. Donosi o tym portal INN:Poland. Portal ten wspomina także o dość kiepskiej aplikacji telewizyjnej, która słabo wypadała w porównaniu do konkurencji, dzięki czemu HBO GO wybijało się przede wszystkim wskazaniem na niższy abonament.
Zadłużenie nie jest czymś, o czym wielu z nas chciałoby mówić. Temat jest bowiem dla wielu niełatwy, gdyż wskazuje na nasze finansowe zobowiązania, których nie byliśmy w stanie uregulować natychmiast. Trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że obecnie sytuacja dłużników jest lepsza, niż będzie za kilka miesięcy.Zgodnie z doniesieniami portalu Onet.pl, od marca 2020 roku zajdą drastyczne zmiany w prawie dotyczącym upadłości konsumenckiej. W zdecydowanie lepszej sytuacji znajdą się wierzyciele, a pozycja dłużników zostatnie niewątpliwie podkopana. Okres, w którym obowiązywać będzie czas na to, by spłacić zadłużenie, obowiązywać będzie nawet 7 lat. - Zmiany są niekorzystne dla konsumentów ogłaszających upadłość ponieważ po nowelizacji ustawy czas realizowania planu spłaty może zostać wydłużony do 7 lat, a to najczęściej będzie oznaczać, że w lepszej sytuacji znajdą się wierzyciele - tłumaczy mecenas Grzegorz Baran z kancelarii Baran&Pluta cytowany przez portal AleBank.pl.
Abonament jest to jedno ze źródeł, na podstawie których finansowane jest działanie mediów publicznych. Pobieranie opłaty od odbiornika nałożone jest de facto na każdego Polaka, który posiada telewizor. Nie wszyscy jednak z rodaków płacą - jak wskazują dane obecnie tylko 1 mln obywateli uiszcza opłatę. Dlatego też Poczta Polska i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji działają wespół, by wyłapywać tzw. telepajęczarzy, czyli osoby, które nie płacą na abonament, a posiadają odbiornik.Warto zaznaczyć, że tegoroczne kontrole pracowników Poczty Polskiej już idą na rekord. Od stycznia do końca września udało się wyłapać 9,5 tysiąca osób, które obecnie już mają do zapłacanie 6,5 mln złotych. Każdy przyłapany na niepłaceniu abonamentu musi mierzyć się z karą 30-krotności abonamentu, która wynosi 681 złotych. Połowa kary trafia na konta Poczty Polskiej, a druga połowa to KRRiT.