biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Tyle zarabiają Polacy. GUS podał nowe dane o wynagrodzeniach
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 14.10.2025 22:15

Tyle zarabiają Polacy. GUS podał nowe dane o wynagrodzeniach

Pieniądze
Fot. Zofia i Marek Bazak/East News

Główny Urząd Statystyczny dostarczył najświeższe dane o wynagrodzeniach Polaków, które wywołują zaskoczenie. Okazuje się, że w porównaniu do 2022 roku pensje wzrosły we wszystkich analizowanych grupach zawodów, ale dynamika tych zmian jest skrajnie różna.

Mediana ujawnia prawdę o kieszeniach Polaków

Dane o wynagrodzeniach, szczególnie te ogłaszane przez GUS, budzą zawsze ogromne emocje. Zazwyczaj uwaga opinii publicznej koncentruje się na przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu (średnia arytmetyczna), które w ostatnich kwartałach regularnie biło rekordy. Jest to podstawowa cena pieniądza pracy w gospodarce narodowej. 

Jednak kluczowe dla zrozumienia realnej siły nabywczej i zamożności Polaków są dane o strukturze, a nie tylko o samej średniej. Wiele osób zastanawia się: skoro przeciętna płaca jest tak wysoka, dlaczego mój portfel tego nie czuje?

Pieniądze bogactwo
Fot. Marcin Tryc/Getty Images/CanvaPro

Odpowiedź na to pytanie kryje się w pojęciu mediany wynagrodzeń (wartość, która dzieli wszystkich zatrudnionych na dwie równe grupy – połowa zarabia poniżej tej kwoty, a połowa powyżej). Jak podaje GUS w najnowszym raporcie, mediana wynagrodzeń w październiku 2024 roku wyniosła 6856,75 zł brutto. Ta kwota jest niższa o blisko 18 proc. od przeciętnego wynagrodzenia w tym samym okresie. Doskonale ilustruje to, jak znaczący wpływ na średnią mają najlepiej opłacani specjaliści, a przede wszystkim kadra menadżerska, która często winduje wskaźnik w górę.

Sam fakt, że wynagrodzenia Polaków wzrosły we wszystkich wielkich grupach zawodów w porównaniu do października 2022 roku, jest pozytywnym sygnałem dla rynku. Pozytywna dynamika płac, czyli wzrost płac, jest efektem utrzymującej się niskiej stopy bezrobocia (podstawowy wskaźnik koniunktury rynku pracy) oraz konieczności rekompensowania pracownikom wysokiej inflacji (ogólny wzrost cen towarów i usług). Różnice w zarobkach między poszczególnymi stanowiskami wciąż są bardzo zróżnicowane.

Zarobki w poszczególnych branżach wciąż z dużymi rozbieżnościami

Tradycyjnie, na szczycie tabeli płac stabilnie utrzymuje się sektor informacja i komunikacja (IT) oraz Górnictwo i wydobywanie, często osiągając mediany wynagrodzeń bliskie 10 000 zł brutto. Z kolei, branże takie jak hotelarstwo, gastronomia czy sektor administracji publicznej (poza kadrą menadżerską), notują wynagrodzenia bliższe poziomu płacy minimalnej. Choć dynamika wzrostu w tych najsłabiej opłacanych sektorach była w ostatnich latach imponująca procentowo, to kwotowo oznaczała ona jedynie niewielką poprawę.

Przykładem intrygującej dysproporcji, której zwykle nie widać na pierwszy rzut oka, jest sektor budownictwa. Chociaż jest on zdominowany przez mężczyzn, dane GUS ze stycznia 2024 roku (najbardziej szczegółowe, uwzględniające rozkład płci w tym segmencie) pokazały, że średnie wynagrodzenie kobiet pracujących w tej sekcji było o prawie 17 proc. wyższe niż mężczyzn. Jest to jednak efekt strukturalny – kobiety w budownictwie często zajmują lepiej opłacane stanowiska administracyjne i specjalistyczne, podczas gdy mężczyźni stanowią większość w gorzej opłacanych, fizycznych pracach. W większości analizowanych branż trend jest jednak odwrotny. Kobiety wciąż zarabiają mniej — w wielu branżach.

Różnice w zarobkach między kobietami a mężczyznami wciąż funkcjonują

Raport GUS za październik 2024 roku dostarcza najbardziej precyzyjnych danych na temat tego, kto w największym stopniu zyskał na poprawie koniunktury. Zgodnie z analizą, nominalny wzrost płac w latach 2022-2024 był procentowo najmocniejszy w grupie pracowników wykonujących prace proste. Jest to bezpośredni efekt zarówno podnoszenia płacy minimalnej (która ma największy wpływ właśnie na tę grupę zawodową), jak i utrzymującego się braku rąk do pracy. Presja na minimalne stawki, spowodowana niedoborem pracowników, doprowadziła do przyspieszonego tempa wzrostu w tym segmencie. Z drugiej strony, najniższy wzrost odnotowano wśród przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników.

Mimo tej różnej dynamiki absolutne wartości zarobków wciąż stanowią kolosalną przepaść. Wynagrodzenia w grupie władz publicznych i kierowników były w październiku 2024 roku wyższe o imponujące 265,7 proc. w stosunku do najniżej opłacanych pracowników wykonujących prace proste. Ta różnica, choć minimalnie mniejsza niż w 2022 roku, wciąż jest dowodem na ekstremalne rozwarstwienie polskiego społeczeństwa. Pokazuje to, że mimo silniejszego procentowo wzrostu na dole piramidy płac, dominacja zarobkowa kadry kierowniczej i elit utrzymuje się na stałym poziomie.

Na tę rosnącą dysproporcję nakłada się jeszcze jeden problem: gender pay gap (różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn). Pomimo wzrostu zatrudnienia wśród kobiet, który był wyższy niż u mężczyzn w 2024 roku, to ich przeciętne wynagrodzenie pozostaje niższe w zdecydowanej większości sektorów. Z raportu GUS wynika, że w niemal 75 proc. analizowanych sekcji gospodarki, mediana wynagrodzeń mężczyzn była wyższa od mediany kobiet. Utrzymujące się różnice w zarobkach, a także koncentracja kobiet w niżej opłacanych sektorach (tzw. szklany sufit i "lepka podłoga" - blokady kariery), stanowią istotne wyzwanie dla równości ekonomicznej. 

Zobacz też: Zmiany w egzekucji komorniczej od 2026 roku. Tego nie będzie mógł zająć komornik

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: