Jak przekazała Kancelaria Prezydenta, Andrzej Duda podpisał ustawę rozszerzającą grupę podmiotów uprawnionych do tańszego gazu. Kilka dni temu opuściła ona Sejm po przegłosowaniu poprawek Senatu.
W sklepach ceny produktów w lutym wzrosły średnio o blisko 21% w porównaniu z rokiem poprzednim. Analiza ponad 70 tysięcy cen wykazała, że produkty z 17 badanych kategorii zdrożały dwucyfrowo, a największy wzrost cen zanotowano w przypadku nabiału, który podrożał o przeszło 30% rdr.
Ceny papryki w Polsce biją rekordy, tymczasem Czechy importują warzywa z Polski, ponieważ im się to opłaca.
Majonez Winiary 800 ml kosztuje w promocyjnej cenie 15,99 zł. Marka wyjaśnia skąd taka cena.
Ceny cebuli dramatycznie idą w górę - obecnie na skupie w Broniszach krąży w okolicach 4,66 zł/kg. Co gorsza, nie zamierzają się zatrzymywać - bariera 5 zł może zostać przełamana.
W ostatnich dniach ceny warzyw sięgają chmur. Hiszpańska prasa wyjaśnia, skąd biorą się podwyżki i kiedy możemy spodziewać niższych cen.
Papier toaletowy znacząco podrożał. Na cenę wpływa m.in. drożejąca celuloza, choć zdaniem ekspertów papier toaletowy mógłby być tańszy.
W ostatnim czasie Polacy odczuli znaczny wzrost cen ciepła. Rząd procedował nad ustawą mającą zapobiec ogromnym podwyżkom. Znowelizowane przepisy właśnie wchodzą w życie.
W marcu, oprócz waloryzacji emerytur, dojdzie również do innej ważnej zmiany. Zaktualizowana zostanie lista leków refundowanych. O ile jednak część z nich będzie tańszych, to co do reszty nie ma dobrych wiadomości.
Brytyjczycy mają ogromny problem z importem niektórych produktów. Puste półki w marketach to codzienność, a teraz wprowadzono limity na zakupy warzyw. Z dnia na dzień kolejne sieci marketów decydują się na podjęcie takich kroków.
Coca Cola opublikowała swoje wyniki finansowe za czwarty kwartał 2022. Koncern zapowiada podwyżki cen swoich napojów.
Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej (RZGW) zaczęły ustalać nowe ceny za wodę i ścieki. Samorządy oraz firmy wodno- kanalizacyjne wskazywały na konieczność zmiany taryf, a w konsekwencji podwyżki cen.
W jednym ze sklepów zlokalizowanych w warszawskim centrum handlowym ceny jedzenia przekraczają standardy z innych punktów sprzedaży. Powodem jednak nie jest wyłącznie inflacja.
Ceny wieprzowiny poszły mocno w górę. Rzeźnicy i wędliniarze apelują w tej sprawie do premiera.
Polacy przyzwyczaili się latać po Europie za grosze. W zeszłym roku do Paryża można było lecieć za 9 zł. Mimo to linia, która oferowała tak tanie bilety, nie cieszy się dobrą opinią.
W dobie szalejącej inflacji i kryzysu gospodarczego wielu przedsiębiorców sięga po coraz nowsze metody radzenia sobie z problemami finansowymi. Na rynku popularne stało się stosowanie „downsizingu”, zwanego również „shrinkflacją”. Producenci zmniejszają rozmiary artykułów, przy okazji często podnosząc ich ceny. Sprawę skomentował UOKiK.
Poszukujący garażu do pakietu z mieszkaniem mogą napotkać nieprzyjemną niespodziankę. Ceny za metr potrafią osiągać niewyobrażalne poziomy, niekiedy mowa jest nawet o 100 tys. zł za jeden garaż.Informacje o wysokich cenach garaży podał Super Express. W Katowicach oferty za jeden garaż potrafią sięgnąć 100 tys. zł.
Sklepy rozważają wprowadzeniem opłaty za napoje, które są schładzane w lodówkach. Oznaczałoby to, że zimny napój zapłacimy więcej.
Wiele osób spędza 14 lutego na seansie kinowym. Jednakże, tak jak w całej gospodarce rosną koszty, tak i ceny biletów do kina poszły w górę. Nasza kieszeń bardzo mocno to odczuje.Wraz ze wzrostem cen ma miejsce interesujące zjawisko. Widzowie zostawiają w kinach więcej pieniędzy, jednak liczba pozycji na paragonach spada.
W amerykańskim stanie Oklahoma mężczyzna udał się do Starbucksa po dwie kawy: dla siebie i żony. Złożył zamówienie o wartości 10 dolarów, ale zapłacił… ponad 4 tys. dolarów (przeszło 17 tys. zł). Nie sprawdził paragonu, wskutek czego o gigantycznym rachunku zorientował się dopiero później.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę opłat za gaz dla spółki PGNiG Obrót Detaliczny. Oznacza to, że ceny gazu dla jednej z grup społeczeństwa zostaną obniżone, i to odczuwalnie.Według nowej taryfy o której informuje Gazeta.pl, ceny są niższe o 20,5 proc. Przed decyzją, koszt za MWh wynosił 649,92 zł, zaś po obniżce wyniesie 516,73 zł.
W styczniu 2023 roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 20 proc. rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych.
Okazuje się, że ukryte w czekoladowym jajku figurki mają sporą wartość dla kolekcjonerów. Na aukcjach zarówno na polskim, jak i zagranicznym rynku zdarzają się oferty zakupu za 180 euro (przeszło 800 zł) w przypadku figurek z serii z Asterixem, po nawet 12 tys. euro (ponad 50 tys. zł) za najstarsze modele przedstawiające Smerfy — donosi serwis dlahandlu.pl.
W gronie rosnących cen znalazły się również opłaty za wodę. Zgody od Wód Polskich na wprowadzenie nowych taryf otrzymuje coraz więcej miast. W części nowe cenniki już obowiązują, zaś w innych czekają na decyzję.W Warszawie scenariusz z nowymi cenami za wodę i ścieki nie jest optymistyczny dla mieszkańców. W ostatnich dniach stycznia w stolicy wszedł w życie nowy cennik opłat - w ciągu kolejnych trzech lat, opłaty będą rosnąć co rok.
Od początku roku paczka Ptasiego Mleczka jest lżejsza o 20 g. Firma Lotte Wedel wyjaśniła, że zmiana ta pomogła zoptymalizować koszt produktu.
Mieszkańcy podwarszawskich gmin dowiedzieli się, że czeka ich podwyżka opłat za wodę i ścieki. Nowa taryfa obowiązuje od 27 stycznia 2023 roku.
Średnia inflacja w 2022 roku wyniosła 14,3 proc. Prognozy na ten rok wskazują na ok. 12 proc. wynik. “Dezinflacja” jest zatem hasłem nieco przereklamowanym - tak wynika z wypowiedzi Joanny Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.Według Tyrowicz cytowanej przez portal money.pl, że na miesięczną inflację coraz większy wpływ mają ceny regulowane. Z tego powodu rośnie rola inflacji bazowej, która w większym stopniu ukazuje kształtowanie się cen w gospodarce.
Jesienią, gdy jasne zaczęło się stawać, że apogeum presji cenowej zostało minięte, inwestorzy porzucili strach przed Fed i zaczęli obstawiać szybkie zakończenie cyklu podwyżek w USA. Stało się jedną z trzech najistotniejszych przyczyn runięcia kursu dolara z rekordowych pułapów i poprawy kondycji złotego. Drugą było wyparowania obaw o kryzys energetyczny i głęboką recesję w Europie, a trzecią perspektywa odejścia Chin od drakońskich pandemicznych restrykcji. W efekcie dolar kosztuje dziś około 4,35 zł, czyli 70 groszy mniej niż we wrześniowym szczycie wszech czasów.Ceny konsumenckie w USA były w grudniu o 0,1 proc. niższe niż w listopadzie. To pierwszy miesięczny spadek wskaźnika od maja 2020 r. Przekłada się on na ostre hamowanie dynamiki w ujęciu rok do roku. Obniżyła się z ona 7,1 do 6,5 proc. r/r, podczas gdy czterdziestoletni szczyt wskaźnika wypadł już w czerwcu na poziomie 9,1 proc. r/r. Bardziej uporczywa z natury inflacja bazowa osiągnęła maksimum na pułapie 6,6 proc. we wrześniu, a w grudniu obniżyła się do 5,7 proc. r/r.Czwartkowe dane były zgodne z prognozami, ale są negatywne dla USD. Rezonują bowiem z rosnącym przekonaniem inwestorów, że Rezerwa Federalna na posiedzeniu 1 lutego podniesie stopy procentowe o 25 pb. Byłby to drugi tak mały ruch od początku cyklu podwyżek w marcu 2022 r., w ramach którego koszt pieniądza błyskawicznie wywindowano z przedziału 0,00-0,25 proc. o 425 pb. Co więcej, wbrew powtarzanym jak mantra stanowczym deklaracjom, że nie można liczyć na obniżki stóp w drugiej połowie roku, inwestorzy wycenili następujący scenariusz. Stopy wzrosną w pierwszym półroczu łącznie o 50-75 pb, ale na koniec stycznia przyszłego roku będą już niższe niż obecnie.Wodą na młyn stało się połączenie wygasania presji cenowej i zwiastunów zbliżającego się załamania wzrostu. Choć zatrudnienie poza rolnictwem rośnie w przyzwoitym tempie, przekraczającym 200 tys. nowych miejsc pracy, a nieobsadzonych pozostaje przeszło dziesięć milionów wakatów, to dynamika wynagrodzeń obniżyła się w kierunku 4,5 proc. r/r. Wraz ze spadającymi kosztami frachtu oraz taniejącymi surowcami energetycznymi i żywnością daje to widoki na szybkie opanowanie wzrostu cen. Kluczem może być jednak hamowanie gospodarki. Najsilniejszym ciosem w dolara okazały się zaskakujące, recesyjne wartości wskaźnika ISM dla usług, czyli wiodącego barometru nastrojów w kluczowej sferze amerykańskiej. Z punktu widzenia złotego, jako najbardziej sprzyjający byłby jednak scenariusz tzw. miękkiego lądowania, czyli uniknięcia przez największe gospodarki głębokiej i długiej recesji przy jednoczesnym wygasaniu inflacji. W takiej kombinacji, w drugiej części roku, gdy wzrost gospodarczy na świecie zacznie odbijać z dołka, możliwy mógłby stać się spadek kursu dolara nawet poniżej bariery 4 zł ostatni raz notowanej tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę.Dla BiznesInfo komentuje ekspert Bartosz Sawicki źródło: cinkciarz.pl