Ubezpieczenie OC jest obowiązkiem każdego kierowcy. Portal INN:Poland wskazuje, że co prawda można się od niego migać, ale jeśli udowodni się nam, że takowego nie posiadamy, czekają wysokie kary, które zdecydowanie przekonują do wykupienia polisy. Dlatego też warto dbać o to, by ubezpieczenie było aktualne i regularnie opłacane. Niestety, nie brak kierowców, którzy narzekają na wysokość składek na OC. To można jednak zmienić.Wystarczy spełniać jeden z warunków, by móc załapać się na niższe stawki składek. Co ciekawe, warunki te nie zawsze zależą od tego, jakie jest nasze auto - jaką ma pojemność silnika, ile miejsc dla pasażerów, jakiej jest marki i jaki ma rok produkcji - ale chodzi także o czynniki, które nazwać można "pobocznymi", a które towarzystwa ubezpieczeniowe nazywają czynnikami kształcującymi ryzyko ubezpieczeniowe. To przez nie dwóch różnych kierowców w tych samych samochodach może płacić inne składki w ramach ubezpieczenia OC.
Ubezpieczenie NNW, czyli od następstw nieszczęśliwych wypadków, zwykle opłacane jest przez rodziców, których dziecko poszło już do szkoły. To dotyczy nieszczęśliwych wypadków w czasie zajęć, ćwiczeń, a także imprez na terenie szkoły i przez nią organizowanych, ale także wycieczek szkolnych i wszelkich wyjazdów.Często szkoły nie informują o tym, a tym bardziej nie mają prawa od rodziców żądać opłacania takowego ubezpieczenia. Mało tego - w sprawie głos zabrało samo Ministerstwo Edukacji Narodowej, które podkreśla, że szkoła nie ma prawa odmówić nieubezpieczonemu dziecku wyjazdów szkolnych, wyjść do kina i innych aktywności organizowanych przez szkołę.
Umowy na polisy ubezpieczeniowe, które Polacy zawarli na ponad 50 mld zł. Oprócz osob fizycznych ubezpieczenia tego typu zaoferowano osobom prowadzacym własną działalność gospodarczą. Wyrok wydany przez sąd umożliwia podjęcie walki o odszkodowanie przede wszysktim osobom fizycznym, jednak jak wyjaśnia dzisiejsza "Gazeta Prawna" zasypywać gruszek w popiele wcale nie muszą też przedsiębiorcy.
Mały start-up z Wrocławia wypuścił ofertę polisy ubezpieczeniowiej, która skierowana jest do osób lubiących szarżować na drodze. W przypadku utraty prawa jazdy na okres 3 miesięcy ubezpieczony dostanie od ubezpieczyciela pulę pieniędzy na dzienne przejazdy taksówkami, albo... rower. Kontrowersje wokół ubezpieczenia nie milkną.