Powraca temat dotacji z KPO. Branża HoReCa dostanie pieniądze, jest jeden szczegół

Afera związana z dotacjami z KPO zaskoczyła wielu Polaków, a także całą Unię Europejską. Nic więc dziwnego, że wypłaty zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia całej sprawy. Teraz podjęto kolejne decyzje w tej sprawie, branża HoRaCe otrzyma swoje środki. Jest jednak jeden warunek, który należy spełnić.
Afera KPO ujawniła zaskakujące inwestycje
Skandal wokół programu pomocowego z Krajowego Planu Odbudowy dla branży HoReCa wstrząsnął opinią publiczną, ponieważ miał on być jednym z kluczowych narzędzi w odbudowie sektora po kryzysie pandemicznym. Rządowe wsparcie, finansowane ze środków unijnych, było reklamowane jako szansa na realne wzmocnienie konkurencyjności małych i średnich firm działających w hotelarstwie, gastronomii i turystyce. Celem było m.in. unowocześnienie wyposażenia, wdrożenie rozwiązań cyfrowych, poprawa efektywności energetycznej czy wprowadzenie nowych usług komplementarnych.
Szybko jednak okazało się, że niejasno sformułowane kryteria, a zwłaszcza szerokie rozumienie pojęcia "dywersyfikacja działalności”, stały się furtką do nadużyć. Wielu przedsiębiorców zaczęło składać wnioski, które, choć formalnie zgodne z literą przepisów, w żaden sposób nie wpisywały się w pierwotny cel programu. Zamiast inwestycji w modernizację kuchni hotelowych czy narzędzia cyfrowe dla restauracji, pojawiały się projekty zakupu luksusowych jachtów czy kamperów, które miały rzekomo służyć rozszerzeniu oferty turystycznej.

Jeszcze większe kontrowersje wzbudziły wnioski dotyczące finansowania zupełnie odrębnych działalności, takich jak gabinety medycyny estetycznej, strzelnice sportowe czy salony piękności. W mediach społecznościowych szybko pojawiły się memy i komentarze, a internauci ochrzcili całą aferę mianem "jacht plus”, wskazując na absurd sytuacji, w której publiczne pieniądze, przeznaczone na ratowanie miejsc pracy w gastronomii i hotelarstwie, mogły trafić na zakup dóbr luksusowych.
Związkowcy i organizacje branżowe nie kryły oburzenia, zwracając uwagę, że tysiące małych firm, które rzeczywiście ucierpiały w czasie lockdownów, wciąż walczą o przetrwanie i potrzebują wsparcia na podstawowe inwestycje, a nie ekstrawaganckie projekty.
Wypłaty wstrzymano, a cała inwestycja została dokładnie sprawdzona. Temat właśnie powrócił, podjęto ważne decyzje.
Dotacje z KPO zostały wstrzymane
Konsekwencje afery "jacht plus” nie ograniczyły się jedynie do zamrożenia wypłat i wstrzymania naboru wniosków. Sprawa szybko przerodziła się w kryzys zaufania, który dotknął zarówno instytucje krajowe, jak i relacje Polski z Komisją Europejską. Bruksela, monitorująca sposób wydatkowania środków z KPO, zażądała szczegółowych wyjaśnień oraz przedstawienia planu naprawczego. Pojawiły się obawy, że nieprawidłowości mogą opóźnić transfer kolejnych transz funduszy, co w praktyce uderzyłoby nie tylko w branżę HoReCa, ale w całą gospodarkę.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości znalazła się w centrum burzy medialnej. Urzędnikom zarzucono brak należytej staranności przy opracowywaniu kryteriów konkursowych i niedostateczną kontrolę jakości składanych wniosków. Jednak dla opinii publicznej i przedsiębiorców argumenty te nie były wystarczające, pojawiły się pytania, czy nie doszło do świadomego przymykania oka na ewidentne nadużycia.
Na poziomie politycznym afera stała się paliwem dla opozycji, która oskarżyła rząd o kompromitację na arenie europejskiej i stworzenie mechanizmu przypominającego
"nową wersję afery z funduszami unijnymi”. W sejmowych komisjach rozpoczęto dyskusje o powołaniu specjalnego zespołu śledczego, a niektóre ugrupowania zapowiedziały wnioski o dymisje ministrów odpowiedzialnych za wdrażanie KPO.
Z kolei przedstawiciele branży hotelarskiej i gastronomicznej alarmowali, że zamiast realnej pomocy otrzymali chaos i niepewność. Wielu przedsiębiorców, którzy złożyli uczciwe wnioski na modernizację kuchni, remonty obiektów czy cyfryzację usług, znalazło się w zawieszeniu, obawiając się, że przez aferę stracą dostęp do środków. Organizacje branżowe zaczęły apelować o jak najszybsze odblokowanie funduszy dla projektów spełniających rzeczywiste cele programu.
Teraz wiadomo, jaka będzie przyszłość środków z KPO dla branży HoReCa. Decyzje zostały podjęte.
Zobacz: Kruk rośnie we Włoszech. Rekordowe zyski i wciąż niska wycena


PARP wznawia wypłaty z KPO
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wznowiła od 12 września 2025 roku wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy dla mikro-, małych i średnich firm działających w sektorze HoReCa, pod warunkiem spełnienia nowych, zaostrzonych kryteriów weryfikacji. Jak poinformowała PARP, każde przedsięwzięcie rozliczane jest na zasadzie refundacji poniesionych wydatków, a płatności będą realizowane dopiero po sprawdzeniu, czy dane przedsięwzięcie zostało prawidłowo zrealizowane.
Oznacza to, że refundacja poniesionych wydatków nastąpi po zakończeniu procesu sprawdzającego, obejmującego m.in. ocenę zgodności zakupów z celem projektu związanego z dywersyfikacją lub rozszerzeniem działalności, a po zakończeniu realizacji zadań ustalenie faktycznego wykorzystania zakupionych maszyn lub urządzeń w ofercie handlowej przedsiębiorcy – wyjaśniła agencja.
Podkreślono, że przedsiębiorcy będą informowani o przebiegu weryfikacji, a celem całego procesu jest "sprawne i transparentne rozliczenie inwestycji przy zachowaniu najwyższych standardów formalnych i merytorycznych”.
Jak wynika z danych PARP, w ramach programu "Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa” podpisano 3005 umów z przedsiębiorcami, a do końca lipca 2025 roku wypłacono 110 mln zł z łącznej kwoty wsparcia wynoszącej 1,24 mld zł. Nabór skierowany był do mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw działających w sektorach hotelarstwa, gastronomii, cateringu, turystyki i kultury.
Nowe procedury mają zapewnić, że środki trafią wyłącznie do przedsięwzięć faktycznie przyczyniających się do rozwoju branży HoReCa, eliminując ryzyko nadużyć, które w przeszłości doprowadziły do afery "jacht plus”.





































