Popularna sieć zamyka sklep za sklepem. Jeszcze niedawno zakupy robiły tam tysiące Polaków

Popularna sieć masowo zamyka sklepy w Polsce

Sytuacja finansowa, w której znalazła się szwedzka marka wyposażenia wnętrz, daleka jest od skandynawskiej przejrzystości i stabilności. Po osiągnięciu w 2023 roku jeszcze 4,7 mln zł zysku netto, kolejny rok przyniósł gigantyczne tąpnięcie. Spółka Duka International odnotowała w 2024 roku stratę operacyjną na poziomie 138,9 mln zł, a strata netto osiągnęła aż 153 mln zł. 

Tak katastrofalny wynik został pogłębiony przez odpisy aktualizujące wartość aktywów, należności handlowych oraz zapasów, które łącznie przekroczyły 96 mln zł. Jest to wyraźny sygnał, że dotychczasowy model biznesowy, oparty w dużej mierze na kosztownej ekspansji w galeriach handlowych, wymagał natychmiastowej, drastycznej korekty.

Kryzys finansowy i konieczność restrukturyzacji przełożyły się na dramatyczne zmniejszenie obecności firmy na rynku detalicznym. Jeszcze w 2023 roku Duka prowadziła w Polsce około 60 sklepów. Proces kurczenia się sieci rozpoczął się z zaskakującą szybkością: w 2024 roku zamknięto 23 sklepy, w tym trzy franczyzowe, co zredukowało liczbę placówek do 37 na koniec roku. Wiosna 2025 roku przyniosła likwidację kolejnych ośmiu lokalizacji. 

W efekcie, w ciągu zaledwie dwóch lat, liczba sklepów Duki spadła do zaledwie 29. Sieć przedstawia nową strategię, która ma uchronić ją od całkowitej upadłości.

Nowa strategia przetrwania Duki na rynku

W obliczu otwarcia postępowania sanacyjnego w listopadzie 2024 roku, kluczowe dla przyszłości marki Duka stało się opracowanie nowego, kompleksowego planu restrukturyzacyjnego. Jego główne założenia koncentrują się na radykalnym odwróceniu dotychczasowej strategii.

Zamiast dalszej kosztownej ekspansji w sektorze detalicznym, firma stawia na dwa filary: dalsze ograniczanie sieci sklepów stacjonarnych – skoncentrowanie się wyłącznie na najbardziej rentownych lokalizacjach – oraz dynamiczny zwrot w stronę e-commerce i platform typu marketplace. Zarząd otwarcie zapowiada, że to właśnie handel internetowy ma stanowić główną oś przyszłej działalności.

Plan naprawczy, zatwierdzony przez sąd wiosną 2025 roku, zakłada również gruntowną przebudowę asortymentu. Duka ma zwiększyć udział produktów pochodzących z Unii Europejskiej, co jest próbą skrócenia i optymalizacji łańcuchów dostaw, które często były źródłem problemów w poprzednich latach. Ważnym elementem jest także rozwój segmentu tzw. smart kitchen oraz głęboka optymalizacja logistyki i kosztów magazynowania.

Warto zaznaczyć, że w tle tych strategicznych zmian pozostaje kwestia kary nałożonej w 2023 roku przez Prezesa UOKiK na kwotę ponad 1,5 mln zł za stosowanie nieuczciwych praktyk – automatyczne dodawanie produktów do koszyków klientów w sklepie internetowym. Choć firma zobowiązała się do zrekompensowania strat konsumentom, z pewnością wpłynęło to negatywnie na jej wizerunek i płynność finansową. 

Kto będzie nowym inwestorem, który podejmie się wyzwania odbudowy renomy marki?

Nowy inwestor zajmie się przyszłością Duki

Kluczowym elementem wdrożenia planu restrukturyzacyjnego było pozyskanie partnera biznesowego. Ten ruch, mający miejsce w marcu 2025 roku, zapewnił firmie niezbędny kapitał i wsparcie w realizacji nowej wizji. Choć tożsamość nowego inwestora nie została publicznie ujawniona, wiadomo, że zamierza on odbudować pozycję Duki, kierując markę w stronę segmentu premium. To oznacza nie tylko rezygnację z masowej dystrybucji na rzecz mniejszej, ale bardziej rentownej sieci sklepów, ale także nacisk na współpracę z uznanymi skandynawskimi projektantami.

Nowy właściciel, według nieoficjalnych doniesień, ma skupić się na rozwoju Duki, nie wykluczając jednocześnie ekspansji na inne rynki Europy Środkowo-Wschodniej, tym razem w modelu franczyzowym.