Biznes apeluje o tanią energię. Podsumowanie Horizon Business Impact
Energetyka, innowacyjność i local content – to wiodące tematy konferencji Horizon Business Impact. W siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie spotkali się przedstawiciele rządu, spółek Skarbu Państwa i biznesu prywatnego. Dyskutowano o największych wyzwaniach gospodarczych, a ton rozmowom nadała kwestia konkurencyjności polskich firm w dobie kryzysu energetycznego.
Czym jest local content?
Wydarzenie zainaugurowała rozmowa Tomasza Pietrygi z „Dziennika Gazety Prawnej” z ministrem aktywów państwowych Wojciechem Balczunem. Dyskusja dotyczyła priorytetów rządu w zakresie wzmacniania polskiego biznesu. Minister Balczun podkreślił, że Polska musi umiejętnie wspierać i promować rodzime firmy, m.in. zwracając na nie uwagę przy wydatkowaniu publicznych pieniędzy. Kluczowym pojęciem ma być tu „local content”. Minister zdradził, że powołano specjalny międzyresortowy zespół, który zajmie się zdefiniowaniem komponentu krajowego w łańcuchach dostaw. Chodzi o wypracowanie definicji local content i osadzenie jej w porządku prawnym. Obok local content, do priorytetów MAP zaliczono także standardy kompetencji w spółkach Skarbu Państwa oraz finansowanie Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Minister Balczun odniósł się też do kluczowych dla konkurencyjności cen energii. Zapewnił, że resort prowadzi konstruktywne rozmowy z ministrem energii, dystrybutorami i URE w sprawie taryf.
Kwestia inwestycji prywatnych była też głównym tematem dyskusji z udziałem Michała Jarosa, sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Wskazał on, że wysokie ceny energii stanowią dziś wielkie ograniczenie dla rozwoju. Przyszłość zdefiniują te państwa, które będą miały dostęp do taniej i zielonej energii. Atutami polskiej gospodarki nie są już bowiem ani niska cena energii, ani tania siła robocza.
Transformacja, czyli atom, węgiel czy OZE? Spór o polski miks
Temat energii był kontynuowany podczas obrad okrągłego stołu. Minister energii Miłosz Motyka stwierdził, że alternatywą dla inwestycji w OZE, atom czy gaz na pewno nie jest uzależnienie się od państw niedemokratycznych, jak Rosja w poprzednich latach. Witold Literacki, wiceprezes ORLEN S.A., podkreślił, że transformacja energetyczna musi łączyć ambitne cele klimatyczne z realizmem gospodarczym i bezpieczeństwem. Choć jest kosztowna, stanowi klucz do zapewnienia długoterminowej niezależności. Z kolei Jacek Leonkiewicz, prezes TDJ, prezentował inną perspektywę. Jego zdaniem geopolityka i tempo budowy atomu zmuszają do refleksji. Podkreślał, że czekając na atom – który jest kwestią dekady – musimy mądrze wykorzystać węgiel. Odmienne zdanie miał prezes PGE Dariusz Marzec, który apelował o odczarowanie atomu i budowę nowej architektury systemu elektroenergetycznego, zaznaczając jednak, że atom to perspektywa dekady, a nie rozwiązanie na tu i teraz. Głos zabrał także podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii, Konrad Wojnarowski. Potwierdził on, że OZE i energetyka jądrowa będą kluczowe w miksie za kilka lat. Prąd z pierwszej elektrowni jądrowej ma popłynąć w 2036 roku, przy jednoczesnym inwestowaniu w małe reaktory SMR. Resort podkreślił też wagę sprawiedliwej transformacji, uwzględniającej sektor górniczy oraz gaz jako paliwo przejściowe.
Finanse, kadry i ceny. Co blokuje polską transformację?
Podczas konferencji wskazano na systemowe bariery w realizacji transformacji. Joanna Maciak-Pandera z Forum Energii wskazała na brak silnego centrum kompetencyjnego. Zauważyła, że Polska ma najwyższe ceny energii elektrycznej dla przemysłu w UE. Kolejną barierą jest finansowanie. Koszty transformacji szacowane są na 400-800 mld zł do 2030 roku. Uczestnicy, w tym prezes KUKE Janusz Władyczak, zgodzili się, że płytki polski rynek bankowy nie jest w stanie tego udźwignąć. Potrzebne jest połączenie kapitału oszczędnościowego, np. emerytalnego, z inwestycjami oraz pozyskanie środków z zagranicy. Trzeci problem to kapitał ludzki. Przywołano dane PIE, wskazujące, że w ciągu 10 lat z rynku ubędzie ponad 2 miliony pracowników. Wymaga to robotyzacji, aktywizacji nieaktywnych grup oraz imigracji. Ostatecznym miernikiem sukcesu, jak zauważył Piotr Ulicki z Veolia Energia Warszawa S.A., będzie akceptowalna cena energii dla odbiorcy końcowego.
Wydarzenie zamknęła debata o współpracy samorządu i biznesu. Maria Wojtacha z Urzędu Miasta Kraków mówiła m.in. o ogłoszonej niedawno inwestycji w metro. Bartosz Guss z PZFD zwrócił uwagę na rosnące środki na budowę mieszkań społecznych, wskazując, że deweloperzy mogą pomóc w tym procesie dzięki swojemu doświadczeniu i zasobom. Uczestnicy nie mieli wątpliwości, że kluczowa jest współpraca sektora publicznego i prywatnego, aby zachować konkurencyjność polskich firm.