Polska firma wchłonęła niemieckiego giganta. Te produkty królują w IKEA, Carrefour i Action
Na europejskim rynku doszło do cichej, ale strategicznej wolty. Firma rodzinna z Radomia wykorzystała słabość zachodniego sąsiada i przejęła dostawcę, którego produkty znamy z najpopularniejszych marketów. Można je dostać chociażby w IKEA, Carrefour i Action.
Problemy niemieckich gigantów
Od miesięcy słyszymy, że niemiecka gospodarka, przez lata motor napędowy Europy, poważnie „zaniemogła”. Potwierdza to tylko fakt, że wiele tamtejszych firm, nawet tych z długą tradycją, zaczęło nerwowo szukać oszczędności lub inwestorów. Równocześnie polskie firmy, zahartowane w bojach na znacznie trudniejszym i bardziej zmiennym rynku, wydają się być w historycznym momencie.
Czytaj więcej: Niemiecki gigant sięga dna. Wpłynął wniosek o upadłość, pracownicy dowiedzieli się na urlopie
Polacy coraz częściej ruszają na zakupy za Odrę. Sytuacja, w której polski przedsiębiorca kupuje niemieckiego konkurenta, przestaje być sensacją, a staje się elementem nowej gospodarczej rzeczywistości. To już nie jest tylko pogoń za zachodnim rynkiem – to strategiczne przejmowanie aktywów, które tracą na wartości przez kłopoty niemieckiego otoczenia biznesowego.
Firma z Polski przejęła niemieckiego giganta
W centrum najnowszej transakcji stoją dwie firmy. Pierwsza to Trend Glass, polski gigant z Radomia. Choć nazwa może nie mówić wiele przeciętnemu konsumentowi, jest to jeden z największych producentów szkła gospodarczego. To właśnie z ich fabryk wyjeżdżają miliony szklanek, kieliszków, słoików i pojemników, które trafiają na stoły na całym globie. Prawdziwy, choć działający nieco w cieniu, potentat w swojej branży.
Od blisko 40 lat Trend Glass rozwija się jako producent szkła użytkowego, dekoracyjnego i gospodarczego. Inwestując w nowoczesne technologie, automatyzację i robotyzację, zdobyliśmy pozycję jednego z liderów branży - obsługując klientów na 46 rynkach na 6 kontynentach - pisze o sobie firma w social mediach.
Natomiast Gala Group GmbH to firma z niemieckim rodowodem. Działają w innej dziedzinie: świec zapachowych. I to nie byle jakich. To właśnie Gala jest kluczowym dostawcą dla takich gigantów handlu detalicznego jak Ikea, Action, Aldi czy Lidl. Kupując popularną świeczkę w jednym z tych dyskontów, niemal na pewno trzymamy w ręku produkt Grupy Gala.
Ta transakcja miała kluczowe znaczenie strategiczne z punktu widzenia Grupy Trend, dla której Gala Group pozostaje jednym z kluczowych klientów od wielu lat. Dla Grupy Trend ta transakcja to kolejny krok w ramach ambitnej strategii ekspansji na rynki międzynarodowe, który pozwoli na znaczące poszerzenie portfolio produktowego, zwiększenie zasięgu geograficznego oraz stworzenie synergii w ramach globalnej sieci dystrybucyjnej - mówi dla Business Insidera Olaf Hofses, dyrektor inwestycyjny CVI.
Polska firma rośnie w siłę i planuje jeszcze większą ekspansję
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to po prostu kolejna akwizycja – duża polska firma kupiła niemieckiego dostawcę z problemami. Ale sedno tej transakcji leży znacznie głębiej i jest biznesowym „majstersztykiem”.
Gala Group produkuje świece, do których potrzebuje… szklanych pojemników. Do tej pory Gala musiała kupować te pojemniki od zewnętrznych dostawców – być może nawet od samego Trend Glass, ale płacąc rynkowe stawki. Po przejęciu Trend Glass będzie dostarczać swoje wyroby bezpośrednio do własnej fabryki świec.
Przejęcie Gala Group to kamień milowy w naszej europejskiej ekspansji. Zyskujemy dostęp do nowych kategorii produktowych, globalnych kanałów dystrybucji oraz cennego know-how w zakresie zarządzania marką o międzynarodowym zasięgu. Dodatkowo umożliwia to budowanie silnych synergii w zakresie produkcji i dystrybucji, co wpłynie na dalszy rozwój naszej grupy i umocnienie pozycji lidera na rynku - mówi Łukasz Bernady, prezes Trend Glass, spółki z Grupy Trend.