Natrętne telefony do Polaków. UOKiK zapowiada kontrole, kary sięgają milionów złotych

UOKiK bierze pod lupę fotowoltaikę

Branża odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce przeżywa prawdziwy rozkwit. Coraz więcej gospodarstw domowych inwestuje w panele fotowoltaiczne, szukając oszczędności i niezależności energetycznej. To jednak również przestrzeń, w której nie brakuje niejasnych praktyk. W ostatnich miesiącach do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływa coraz więcej skarg od klientów, którzy czują się wprowadzeni w błąd lub wykorzystani przez sprzedawców oferujących „szybką energię ze słońca”.

Wielu konsumentów sygnalizuje, że przedstawiciele firm działających w branży OZE stosują agresywne techniki sprzedażowe, oferując umowy podpisywane „tu i teraz”, bez możliwości dokładnego zapoznania się z warunkami. Zdarza się, że klienci dopiero po podpisaniu dokumentów odkrywają, iż zapisy w umowie nakładają na nich dodatkowe obowiązki lub nie pozwalają na rezygnację bez strat finansowych. Czy dynamiczny rozwój rynku OZE mógł stworzyć pole do nadużyć?

Rosnące zainteresowanie panelami i dopłatami z programów państwowych sprawia, że niektóre podmioty mogą próbować wykorzystać niewiedzę klientów. UOKiK postanowił więc przyjrzeć się bliżej firmom, które zbyt mocno rozgrzały swoje oferty.

"Dzwoni fotowoltaika". Wątpliwości wokół działań firm i kampanii sprzedażowych

Według ekspertów problem nie dotyczy samej technologii, lecz sposobu jej oferowania. Wiele firm działających w branży fotowoltaicznej w ostatnich latach przyjęło agresywną strategię pozyskiwania klientów. Ulotki przypominające urzędowe dokumenty, telefony z „instytucji” mających udzielać dotacji czy niejasne zapisy w umowach – to tylko niektóre z metod, które wzbudziły niepokój urzędników.

Jak podaje UOKiK, postępowania wszczęto wobec czterech przedsiębiorstw: EPG (obecnie działającej jako Energia Plus Gaz), Revolt Energy, Polskiej Energii Grupy Kapitałowej (PEGK) oraz Centrum Dotacji OZE. Urząd sprawdza, czy spółki te nie stosowały nieuczciwych praktyk rynkowych, które mogły wprowadzać klientów w błąd. Zastrzeżenia dotyczą między innymi umów przewidujących wysokie kary umowne lub utratę zaliczek w razie odstąpienia przez klienta od podpisanego kontraktu.

Szczególne wątpliwości wzbudziła działalność firm, które kontaktowały się z konsumentami bez ich zgody, podszywając się pod podmioty oferujące wsparcie finansowe na instalacje. Takie działania nie tylko naruszają przepisy o ochronie danych osobowych, lecz również podważają zaufanie do całego sektora OZE.
Według UOKiK takie praktyki są wyjątkowo groźne, ponieważ mogą zniechęcić Polaków do inwestowania w odnawialne źródła energii – a to stoi w sprzeczności z krajową polityką energetyczną.

Prezes Urzędu, Tomasz Chróstny, zaznaczył, że tempo rozwoju rynku nie może odbywać się kosztem konsumentów. 

Interwencje są konieczne zarówno w przypadkach stosowania nieuczciwych zapisów w umowach, jak i w sytuacjach, gdy przedsiębiorstwa wywierają presję na klientów, kontaktując się z nimi bez ich zgody - podkreślono w oficjalnym komunikacie.

Surowa kara i jasny sygnał dla branży OZE

Kulminacją działań UOKiK była decyzja dotycząca jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek w sektorze – Sunday Polska. Spółka została ukarana karą w wysokości 1,01 mln zł za ograniczanie praw konsumentów i stosowanie zapisów, które przerzucały na klientów odpowiedzialność za opóźnienia w realizacji zleceń czy wady sprzętu. Jak wynika z decyzji, firma wykorzystywała w umowach klauzule ograniczające obowiązki serwisowe oraz wprowadzała postanowienia niekorzystne dla konsumentów.

Urząd wskazał również, że przedsiębiorstwo bagatelizowało zgłaszane problemy techniczne oraz nie udzielało klientom pełnych informacji o kosztach montażu. Co istotne, decyzja nie jest jeszcze prawomocna, ale stanowi ważny sygnał dla całej branży: rynek zielonej energii będzie coraz dokładniej monitorowany pod kątem ochrony konsumentów.

Nie będziemy akceptować sytuacji, w których przedsiębiorca wykorzystuje brak doświadczenia konsumentów i nadużywa ich zaufania. Zielona transformacja to duża szansa na lepszą przyszłość i realne oszczędności, ale tylko wtedy, gdy odbywa się na uczciwych warunkach - stwierdził prezes Tomasz Chróstny w oficjalnym oświadczeniu.

To nie pierwsza taka interwencja urzędu, ale jedna z najgłośniejszych. Kara dla Sunday Polska ma być ostrzeżeniem dla innych firm z sektora OZE, że brak transparentności może mieć poważne konsekwencje finansowe i wizerunkowe. W ocenie ekspertów decyzja UOKiK może przyczynić się do zwiększenia zaufania konsumentów i ujednolicenia standardów na rynku instalacji fotowoltaicznych.

Rynek zielonej energii w Polsce dojrzewa – wraz z nim dojrzewają też oczekiwania wobec uczciwości firm działających w branży. Interwencja UOKiK pokazuje, że nawet najbardziej ekologiczne rozwiązania muszą opierać się na solidnych i przejrzystych zasadach. W przeciwnym razie zamiast oszczędności i bezpieczeństwa energetycznego konsumenci mogą doświadczyć rozczarowania i strat finansowych.

Choć decyzje urzędu są dopiero początkiem dłuższego procesu, to jedno jest pewne: fotowoltaika w Polsce pozostanie pod szczególnym nadzorem, a uczciwe praktyki staną się warunkiem nie tylko zaufania klientów, ale i dalszego rozwoju całego sektora OZE.