biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Praca > Na L4 z tym kodem możesz nie dostać wynagrodzenia. Polacy biorą to zwolnienie coraz częściej
Julia Bogucka
Julia Bogucka 28.06.2025 16:36

Na L4 z tym kodem możesz nie dostać wynagrodzenia. Polacy biorą to zwolnienie coraz częściej

Lekarz wizyta l4
Fot. studioroman/CanvaPro

Zwolnienia lekarskie to coś, z czego Polacy korzystają na co dzień i w czym nie przeszkadzają nawet wprowadzane w przedsiębiorstwach premie frekwencyjne. Okazuje się jednak, że L4 nie zawsze będzie opłacalne. W przypadku tego konkretnego rodzaju zwolnienia na konto może nie wpływać wynagrodzenie. Tymczasem Polacy korzystają z niego coraz częściej.

Polacy korzystają ze zwolnień lekarskich

Zwolnienie lekarskie to dokument wystawiany przez lekarza, który potwierdza czasową niezdolność pracowniczki lub pracownika do wykonywania obowiązków zawodowych z powodu choroby, urazu lub innych okoliczności zdrowotnych. W polskim systemie prawnym zwolnienia te regulowane są przez Kodeks pracy oraz ustawę o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. L4 służy przede wszystkim ochronie zdrowia osoby zatrudnionej, a także przeciwdziałaniu rozprzestrzenianiu się chorób, zwłaszcza zakaźnych. Pełni również funkcję zabezpieczenia socjalnego, umożliwiając otrzymywanie zasiłku chorobowego w okresie niezdolności do pracy.

Skala korzystania ze zwolnień lekarskich w Polsce jest znacząca. Według danych ZUS, w 2023 roku wystawiono około 27 milionów zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy, co oznaczało około 280 milionów dni absencji. Oznacza to, że przeciętnie każda zatrudniona osoba korzystała z L4 przynajmniej raz w roku. Liczby te rosną zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym oraz w okresach nasilonych infekcji wirusowych, jak grypa czy COVID-19.

przeziębienie.jpg
Fot. dragana991/Getty Images/CanvaPro

W odpowiedzi na wysoką absencję chorobową wiele firm wprowadza tzw. premie frekwencyjne — dodatkowe wynagrodzenie przyznawane pracowniczkom i pracownikom, którzy nie korzystali z L4 w określonym czasie. Taki system ma na celu zmniejszenie liczby krótkotrwałych zwolnień, szczególnie tzw. “poniedziałkowych” lub ”piątkowych” L4.

Okazuje się, że mimo to liczba zwolnień lekarskich, zwłaszcza z jednym konkretnym kodem, stale rośnie. Warto mieć się jednak na baczności, bo w tej sytuacji pracownik nie otrzyma wynagrodzenia.

Dorota Sierakowska, Adam Glapiński, Krzysztof Paszyk
Rządowy program do kosza? Dorota Sierakowska dla BiznesInfo: „Pojawiają się głosy krytyki”
Upał w miejscu pracy. Za złamanie tych zasad szefowi grozi grzywna, a nawet więzienie Kultowa marka znika z Polski. Wypowiedzenia dla wszystkich pracowników, bez wyjątków

L4 może być opatrzone konkretnym kodem

Zwolnienie lekarskie wystawiane jest elektronicznie (tzw. e-ZLA) i automatycznie trafia do systemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także do pracodawcy. Pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę otrzymują wynagrodzenie chorobowe przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy w roku kalendarzowym (lub 14 dni, jeśli ukończyli 50. rok życia). Po tym okresie przysługuje im zasiłek chorobowy wypłacany przez ZUS. Wysokość świadczenia to zazwyczaj 80 proc. podstawy wynagrodzenia, choć w szczególnych przypadkach (np. pobyt w szpitalu) może być niższa lub wyższa.

Najważniejsze przyczyny wystawiania L4 w Polsce to:

  • infekcje i choroby układu oddechowego,
  • problemy psychiczne — rosnąca liczba zwolnień związanych z depresją, wypaleniem zawodowym, stanami lękowymi czy zaburzeniami snu,
  • ciąża i opieka nad dzieckiem — w tym także ciąża zagrożona, która często skutkuje długoterminowym L4,
  • choroby układu mięśniowo-szkieletowego — np. bóle kręgosłupa, dyskopatie, urazy mechaniczne,
  • kontuzje i wypadki — zarówno te związane z pracą, jak i te w życiu prywatnym.
kontuzja.jpg
Fot. kittichai boonpong's Images/CanvaPro

W zależności od przyczyny wystawienia L4 lekarz może opatrzyć zwolnienie konkretnym opisowym kodem literowym. Dostęp mają do niego również pracodawcy, chyba że lekarz zdecyduje się go nie umieszczać. To następujące kategorie zwolnień:

  • kod A — niezdolność do pracy spowodowana tą samą chorobą, co wcześniej, jeżeli przerwa między zwolnieniami nie przekraczała 60 dni,
  • kod B — niezdolność do pracy w czasie ciąży,
  • kod C — niezdolność do pracy spowodowana nadużyciem alkoholu,
  • kod D — niezdolność do pracy spowodowana gruźlicą,
  • kod E — niezdolność do pracy spowodowaną choroba zakaźną.

W przypadku jednego konkretnego kodu warto uważać. Takie L4 sprawi, że początkowo nie otrzymamy wynagrodzenia.

Zobacz: Mamy nowe święto państwowe w Polsce. Wiadomo, czy będzie dniem wolnym od pracy

Z tym kodem na L4 możesz nie dostać wynagrodzenia

Jak zostało wskazane powyżej, zwolnienia lekarskie z kodem “C” oznaczają, że niezdolność do pracy powstała w wyniku nadużycia alkoholu. Choć każde L4 musi być respektowane przez pracodawcę, zwolnienia z tym oznaczeniem budzą szczególne emocje.

Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że liczba takich zwolnień systematycznie rośnie. W 2023 roku wystawiono ich 6,6 tys., a już w 2024 roku — ponad 8 tys. Statystyki pokazują, że zwolnienia z kodem "C” częściej dotyczą mężczyzn — stanowią oni 75 proc. wszystkich przypadków. Najwięcej tego typu L4 pobierają panowie w wieku 40-44 lata. Wśród kobiet, które stanowią 22,3 proc. wystawionych zwolnień z tym kodem, najwięcej przypadków przypada na grupę wiekową 30-34 lata.

Najczęstsze powody wskazywane przy L4 z kodem "C” to m.in. marskość wątroby, uzależnienie od alkoholu, depresja, choroba wrzodowa żołądka, schorzenia układu krążenia oraz choroby układu oddechowego. Choć diagnozę i kod ustala lekarz, konsekwencje dla pracownika są istotne — nie tylko zdrowotnie, ale też finansowo.

Zwolnienie lekarskie oznaczone kodem "C” nie uprawnia do otrzymania wynagrodzenia chorobowego ani zasiłku przez pierwsze 5 dni. Oznacza to, że pracownik nie otrzyma za ten czas żadnych środków — bez względu na długość zatrudnienia czy rodzaj umowy. Dopiero od 6. dnia obowiązuje prawo do świadczeń finansowych.

Warto wiedzieć, że pracodawca — choć nie ma dostępu do szczegółowej diagnozy — widzi oznaczenie literowe na zwolnieniu. Kod "C” jest więc dla niego czytelny i może rzutować na relacje z pracownikiem. Zwolnienia te podlegają także wzmożonej kontroli ze strony ZUS, który przygląda się im szczególnie wnikliwie.

W niektórych przypadkach pracownik może zawnioskować o niewpisywanie oznaczenia kodowego — dotyczy to np. kodów “B” (ciąża) czy ”D” (choroba zakaźna). Jednak w przypadku kodu "C” decyzja należy wyłącznie do lekarza. To on ocenia, czy między chorobą a nadużyciem alkoholu istnieje bezpośredni związek.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: