Francuzi likwidują zakład w Polsce, ponad 200 osób na bruk. Przed fabryką stanęły karetki

Z Wielkopolski płynie kolejny sygnał świadczący o tym, że polski model rozwoju bazujący na taniej sile roboczej i przyciąganiu zagranicznych inwestorach się kończy. Do końca roku zlikwidowany zostanie kolejny zakład, a cała załoga zostanie pozbawiona pracy. Kierownictwo zapewniło pracownikom pomoc psychologów, na miejscu znalazły się nawet ambulanse.
Polska "montownia" się kończy. Inwestorzy przenoszą się, gdzie koszty pracy są mniejsze
Coraz powszechniejsze jest przekonanie, że dotychczasowy pomysł na rozwój Polski bazujący na przyciąganiu zagranicznych inwestorów przywilejami fiskalnymi się wyczerpuje. Utarło się nawet pejoratywne określanie Polski "montownią", które jednak przestaje być aktualne – Polacy mają większe ambicje i nie chcą konkurować ze światem kosztami pracy.
Efekty widać w całej Polsce – kolejne zakłady są likwidowane i przenoszone do państw, które podążają tą samą ścieżką rozwoju co Polska, lecz znajdują się na jej wcześniejszym, tańszym etapie. Kolejny taki przypadek ma miejsce w Orzechowie w województwie wielkopolskim.
Kolejna likwidacja zakładów. Tym razem producent wyrobów drewnianych w Wielkopolsce
Wirtualna Polska informuje, że firma Tarkett Polska przenosi wielkopolski zakład do Serbii. Tarkett to jeden z czołowych globalnych producentów podłóg – w ofercie ma m.in. wykładziny winylowe, panele oraz podłogi drewniane. Przedsiębiorstwo powstało w wyniku joint venture, czyli połączenia dwóch firm: Sommer-Allibert SA i Tarkett AG.
Grupa działa w ponad 100 krajach, dostarczając szeroki wybór produktów przeznaczonych zarówno do obiektów komercyjnych, jak i przestrzeni prywatnych. Rozwiązania Tarkett znajdują zastosowanie m.in. w mieszkaniach, hotelach, biurach, sklepach, a także w instytucjach publicznych – takich jak szpitale, szkoły czy obiekty sportowe.
Decyzje o likwidacji polskiego zakładu produkcyjnego ogłosił francuski zarząd, który przygotował odpowiednio całe wydarzenie, mimo że ekipa nie była wcześniej powiadamiania o planach. W rezultacie cała licząca 200 osób załoga zostanie zwolniona.
W dzień zwolnienia do pracowników trafił mail z informacją, że wszyscy mają stawić się na poranną zmianę rozpoczynającą się o 7 rano. Nie było to zaskoczeniem, bo podobne zarządzenia miały zdarzać się wcześniej. Pracownicy zaczęli zdawać sobie sprawę, że mają do czynienia z sytuacją wyjątkową, gdy zobaczyli przedstawicieli francuskiej centrali oraz… karetki pogotowia.
Zwalnianym zapewniono opiekę psychologiczną i medyczną. Popracują do końca roku
Podczas spotkania z załogą zarząd oznajmił pracownikom, że zakład Orzechowie zostanie zlikwidowany, a produkcja zostanie przeniesiona do innego, znajdującego się w Serbii. Wszyscy pracownicy zostaną zwolnieni, jednak dopiero z końcem roku. Trzeba oddać kierownictwu, że dało zwalnianym nieco czasu na znalezienie nowej pracy – wydaje się to absolutnym minimum przyzwoitości, jednak nadal w Polsce nie wszyscy mogą na to liczyć.
Ponadto przygotowano odprawy wyższe niż przewiduje prawo, każdy z pracowników ma mieć także zapewnioną indywidualną konsultację, jeśli będzie takiej potrzebował. Na miejscu w dzień zwolnień, znalazła się także karetka z personelem medycznym gotowym do pomocy oraz psycholog. Szczegóły relacjonuje serwis Głos Powiatu Średzkiego:
Przed zakładem stanęły ambulanse, w których pomoc medyczną gotowi byli nieść ratownicy, a w zakładzie dyżurowali psychologowie. Zarząd powiadomił pracowników o trudnej sytuacji na rynku drewnianych paneli podłogowych i konieczności przeniesienia produkcji poza granice kraj.
Według dyrektora Tarkett Orzechowo Andrzeja Kubiaka już od 2023 r. wielkopolskie zakłady nie są wykorzystywane w pełni. Nadwyżka mocy produkcyjnych to coś, na co firma nie mogła sobie pozwolić, stąd decyzja, by przenieść operacje w całości do zakładów działających w Serbii.


































