Pracownicy bardzo często wykorzystują zwolnienia lekarskie w niewłaściwy sposób i na przykład w tym czasie jadą na urlop. Zakład Ubezpieczeń Społecznych masowo kontroluje zwolnienia, a najczęstszą przyczyną wizyt urzędników są donosy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych masowo kontroluje Polaków, którzy przebywają na zwolnieniu lekarskim. Wszystko to dlatego, że ogromna część osób wykorzystuje L4 w niewłaściwy sposób i na przykład wybiera się w tym czasie na wakacje. Co konkretnie sprawdza ZUS podczas takich kontroli?
Rząd Donalda Tuska spełnia kolejne obietnice. Już niedługo Rada Ministrów rozpocznie prace nad zmianami przepisów dotyczących wypłacania pracownikom świadczeń chorobowych. Rewolucja z pewnością zostanie przywitana z radością przede wszystkim przez pracodawców. Jakie zapisy znajdą się w znowelizowanym prawie?
Często zdarza się, że pracownicy wykorzystują zwolnienia lekarskie w niewłaściwy sposób. Problem ten stale rośnie, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych próbuje z nim walczyć. Robi to za pomocą masowych kontroli.
L4 jest jednym z podstawowych praw przysługujących osobom pracującym. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zwolnienie lekarskie wiąże się także z pewnymi obowiązkami i zakazami. Zasady te łamią zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. W przypadku kontroli, kara od ZUS może być bardzo wysoka.
Jednym z obowiązków ZUS jest kontrolowanie, czy osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim wykorzystują je prawidłowo. Kontrolą podlegają również lekarze. Co może sprawdzić ZUS podczas kontroli?
Premier Donald Tusk potwierdził doniesienia dotyczące zapowiadanej rewolucji w zasiłku chorobowym. Ruszyły prace nad projektem odpowiedniej ustawy - znamy również termin jej wejścia w życie.
Osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę mają prawo skorzystać ze zwolnienia chorobowego. Kontrolerzy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych weryfikują m.in. prawidłowość wykorzystania takich zwolnień. Jeśli wykażą jakieś uchybienia, to oszukującym pracownikom grozi pozbawienie zasiłku chorobowego, jego zawieszenie bądź konieczność zwrotu. Urzędnicy przypominają, na łamach portalu money.pl, że udając się na L4, powinniśmy dopełnić pewnego obowiązku informacyjnego. O co dokładnie chodzi?
Osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim często popełniają spory błąd. Może on nawet spowodować, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych przestanie wypłacać środki za zwolnienie. Co zrobić, żeby tego uniknąć?
Każdy pracownik objęty ubezpieczeniem zdrowotnym ma prawo skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Niestety dane ZUS wskazują, że Polacy często wykorzystują L4 jako formę wolnego, które można zagospodarować w różnoraki sposób. Takie zachowania niosą za sobą bardzo poważne konsekwencje.
Choroba nie wybiera, a sezon jesienno-zimowy wyjątkowo sprzyja rozwojowi mniejszych i większych infekcji. Nie ulega wątpliwości, że gdy już coś nas “dopadnie”, to najbezpieczniej jest się odizolować i w spokoju wyleczyć z choroby. Każdy pracownik, który jest objęty ubezpieczeniem zdrowotnym, ma prawo skorzystać w takiej sytuacji ze zwolnienia lekarskiego. Zdarzają się jednak osoby, w przypadku których L4 bywa mocno naciągane. Wówczas do akcji wkraczają kontrolerzy ZUS.
ZUS może sprawdzać pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich. Choć zdecydowana większość osób korzysta z tzw. L4 w sposób prawidłowy, nie brakuje również osób, które bezprawnie przebywają na zwolnieniu chorobowym. W ciagu ostatnich kilku miesięcy przeprowadzono 337 tys. podobnych kontroli. Ich wyniki są zaskakujące.
W piątek 10 listopada liderzy ugrupowań opozycyjnych podpisały umowę koalicyjną. Zostały w niej zawarte różne postulaty dotyczące ważnych kwestii dla wielu Polaków, a jeden z nich dotyczy zwolnień lekarskich. Co takiego się zmieni?
Jesień to okres wzmożonych zachorowań na grypę lub przeziębienie. W tym czasie bardzo łatwo zarazić się np. od współpracowników czy osób w komunikacji miejskiej. Choć wielu Polaków idzie na tzw. L4 dopiero wtedy, gdy choruje, istnieje ogromna grupa osób, które bezprawnie przebywają na zwolnieniu chorobowym. Warto wiedzieć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może skontrolować takich pracowników, a w razie wykrycia nieprawidłowości odebrać zasiłek, a nawet więcej.
Jak wynika z doniesień medialnych, rośnie liczba przeprowadzanych kontroli w domach Polaków. Do starych poziomów sprzed lat wciąż daleko - a według niektórych ekspertów jest to wręcz niemożliwe.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym kwartale tego roku skontrolował już 21,6 tys. osób. Dla ponad 2 tys. z nich kontrola wiązała się z poważnymi konsekwencjami – łącznie z koniecznością zwrotu już otrzymanych pieniędzy. Urzędnicy przypominają, że kontrole osób przebywających na zwolnieniu lekarskim są niezapowiedziane, a donos nieraz składają osoby z bliskiego otoczenia “chorego”.
Formalności, procedury, terminy – w sprawach urzędowych musimy pamiętać o wielu rzeczach. Dlatego Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina o pewnym obowiązku informacyjnym, który leży po stronie każdego ubezpieczonego. O co dokładnie chodzi?
Fanka Taylor Swift przyszła na otwarcie sklepu z gadżetami swojej idolki z kocem na głowie. Okazało się, że musiała ukrywać swoją tożsamość, ponieważ okłamała pracodawcę, że jest chora.
ZUS zagiął parol na pracowników nadużywających absencji chorobowych i prowadzi obecnie zintensyfikowane, masowe kontrole osób przebywających na zwolnieniach lekarskich – informuje nas agencja Symetria PR w komunikacie prasowym. Tylko w I kwartale br. ZUS przeprowadził 117,2 tys. kontroli osób przebywających na zwolnieniu lekarskim. W konsekwencji urzędnicy wydali 7,77 tys. decyzji o wstrzymaniu dalszej wypłaty zasiłków chorobowych. Co grozi pracownikowi, który wykorzystuje l4 niezgodnie z jego przeznaczeniem i czy każdy może się spodziewać takiej kontroli z ZUS-u?
W I kwartale br. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 117,2 tys. kontroli osób przebywających na zwolnieniu lekarskim. W konsekwencji urzędnicy wydali 7,77 tys. decyzji o wstrzymaniu dalszej wypłaty zasiłków chorobowych. ZUS przypomina, że każdy, kto jest na l4, powinien liczyć się z możliwością kontroli przeprowadzonej przez pracownika ZUS-u lub pracodawcę.
Nadzór różnych instytucji i służb nad obywatelami co rusz wywołuje wielkie emocje w społeczeństwie. Niektórzy powołują się na hasło “mój dom – moja twierdza” i uważają, że nikt nie ma prawa np. wejść do ich mieszkania i zweryfikować, czy mają sprawny, ale niezarejestrowany odbiornik telewizyjny, który obligowałby ich do płacenia abonamentu RTV. Co na ten temat mówi prawo, kiedy nie trzeba wpuszczać kontrolera do domu i jakie są konsekwencje lipnego L4? O kwestiach uprawnień kontrolnych w bardziej przyziemnych sprawach życia codziennego pisze radca prawny Michał Podolec.
Z informacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy w roku wystawiono ponad 5 mln zwolnień lekarskich. Nadużycia związane z L4 stały się prawdziwą plagą, więc nic dziwnego, że nie tylko ZUS korzysta z prawa do kontroli pracowników na zwolnieniach.
Celem zwolnienia lekarskiego jest podjęcie leczenia lub rehabilitacji zaleconych przez lekarza. Mimo to Polacy często wykorzystują ten czas jako dodatkowy urlop bądź podejmują dorywczą pracę.
W 2023 roku ZUS planuje przeprowadzić nawet 500 tys. kontroli pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich. Powodów zwiększonej częstotliwości wizyt urzędników w domach Polaków jest kilka, a samym „chorym” kreatywności nie brakuje. Podczas L4 wykonują prace zarobkowe w mieszkaniu, przeprowadzają remonty, idą na mecz piłkarski lub… prowadzą ciągnik – informuje Conperio, największa polska firma doradcza zajmująca się problematyką absencji chorobowych.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że od piątku 24 marca nastąpi zmiana w przekazywaniu elektronicznych zwolnień lekarskich (e-ZLA). Będą one automatycznie trafiały na profile płatników składek, nawet jeśli ich rejestracja na PUE ZUS nie dobiegła końca.
Wiele osób chętnie korzysta ze zwolnień lekarskich. L4 jest często używane przez rodziców, którzy potrzebują zająć się chorym dzieckiem. Jak się okazuje, niektórzy wykorzystują ten czas niezgodnie z przeznaczeniem.
ZUS zajmie się kontrolą placówek, które budzą wątpliwości z powodu większej niż przeciętnie liczby wystawianych e-zwolnień.
Długi termin oczekiwania do lekarza, aby otrzymać zwolnienie chorobowe, spędza sen z powiek wielu ludzi. Nikogo nie dziwią przychodnie pełne pacjentów i długie kolejki do specjalistów w okresie zimowym. Wychodząc naprzeciw tym problemom, Naczelna Rada Lekarska analizuje wprowadzenie nowego rodzaju zwolnienia.