biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Miarka się przebrała: Polska zapłaci dziesiątki milionów złotych kary. W kolejce następne pozwy
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 10.07.2025 17:33

Miarka się przebrała: Polska zapłaci dziesiątki milionów złotych kary. W kolejce następne pozwy

tsue
Fot. Court of Justice of the European Union

Polska znów poniesie konsekwencje zwłoki we wdrażaniu unijnego prawa. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował o nałożeniu wielomilionowej kary w związku z opóźnieniami we wdrożeniu jednej z dyrektyw i na niewiele się zdało to, że ta od blisko roku działa już w polskim porządku prawnym. Tym razem jednak – w odróżnieniu od zwłoki choćby we wdrażaniu aktu o usługach cyfrowych – odpowiedzialności nie ponosi wyłącznie rząd Donalda Tuska.

Polska znów zawodzi we wdrażaniu unijnego prawa. Tym razem sprawy zaszły za daleko, jest decyzja TSUE

Przywykliśmy do tego, że regulacje nie nadążają nad rozwojem usług na rynku cyfrowym i nie musi wcale chodzić o zaawansowaną technikę, jak choćby regulacje w zakresie tzw. sztucznej inteligencji, lecz o rzeczy – wydawałoby się – podstawowe. Takie jak prawo własności intelektualnej, które przestało przystawać do warunków, gdzie głównym medium jest nie telewizja czy radio, lecz internet zdominowany przez korporacje big tech.

Dostosować prawo autorskie do współczesnych realiów miała w warunkach europejskich unijna dyrektywa o jednolitym rynku cyfrowym (DSM), która stanowi, że właściciele praw autorskich mają niezbywalne praw do tantiem za wykorzystanie ich utworów w materiałach publikowanych w internecie. W Polsce jej implementacja szła bardzo opornie.

_la_7167.jpg
Fot. Court of Justice of the European Union
Pęka Koalicja Tuska. Hołownia z PiS i Konfederacją prywatyzują w imię ideologii Możliwa blokada platformy Muska w całym kraju. Minister cyfryzacji podał powód

Dyrektywa o jednolitym rynku cyfrowym – termin na wdrożenie minął w 4 lata temu

Dla twórców w DSM bodaj najważniejsze jest to, że dzięki dyrektywie o jednolitym rynku cyfrowy mogą oni egzekwować otrzymywanie tantiem od wielkich platform, np. serwisów streamingowych takich jak Netflix. Obejmuje to nie tylko producentów samych filmów czy seriali, ale też muzyków, których utwory zostały wykorzystane jako ścieżka dźwiękowa. DSM to także fundamentalna zmiana dla wydawców, dla których utworzona została instytucja mediacji z korporacjami big tech, które w Polsce prowadzi Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej przyjęły DSM w kwietniu 2019 roku. Państwom członkowskim na implementację dano ponad 2 lata – termin mijał w czerwcu 2021 r. Polsce nie udało się go dotrzymać. Ba, na wdrożenie DSM przyszło nam czekać do 2024 r.

Polska zapłaci wielomilionową grzywnę. Rząd obwinia PiS, ale kolejna kara od TSUE jest w drodze

DSM w Polsce został wdrożony dopiero po zmianie władzy – nowelizacja prawa autorskiego weszła w życie 20 września 2024 r. Zmarnowane dwa lata, jakie unijne organy dały Polsce na wdrożenie nowego prawa oraz przekroczenie ostatecznego terminu od kolejne 3 lata właśnie znalazły konsekwencje.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości 8,3 mln euro, czyli blisko 35,3 mln złotych. Orzeczenie jest prawomocne, TSUE nie przekonały argumenty, że zwłoka spowodowana była szczególnymi okolicznościami związanymi z pandemią. Rzecznik resortu kultury w wypowiedzi dla wirtualnemedia.pl w całości obwinił za taki stan rzeczy rząd Prawa i Sprawiedliwości, który przypada na 2 z 3 lat zwłoki w implementacji DSM w Polsce:

W kilka miesięcy urzędowania tej administracji zrobiliśmy coś, co poprzedni rząd blokował przez trzy lata. Gdyby nie sprawność działania nowego kierownictwa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz dobra współpraca z instytucjami europejskimi kara ta mogła być nawet dwukrotnie większa.

O ile w przypadku dyrektywy o jednolitym rynku cyfrowym rząd może podzielić się odpowiedzialnością, to nie będzie mógł tego zrobić w przypadku opisywanych przez nas opóźnień we wdrażaniu aktu o usługach cyfrowym (DSA).

Jeśli chodzi o akt o usługach cyfrowych, borykamy się już z blisko 1,5-rocznym opóźnieniem, za które w całości odpowiedzialność ponosi koalicja 15 października, przy czym ministerstwo cyfryzacji nadal nie jest w stanie wskazać terminu przyjęcia DSA. I w tej sprawie Komisja Europejska pozwała już Polskę przed TSUE.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: