Kleszcze już ruszyły na żer. Polacy stworzyli specjalną mapę. W tych regionach kraju jest najgorzej

Wystarczy jeden spacer po lesie lub parku, by ryzykować spotkanie z niechcianym pasażerem na skórze. W Polsce odnotowuje się rekordowy wzrost liczby kleszczy, a niektóre obszary są szczególnie narażone. Aby zminimalizować ryzyko ugryzienia, internauci postanowili działać – stworzyli interaktywną mapę, która wskazuje miejsca z największym zagęszczeniem tych pajęczaków. Gdzie obecnie istnieje największe ryzyko ukąszenia?
Kleszcze w natarciu. Ciemna strona (nie tylko) wiosny
Sezon na kleszcze rozpoczyna się bardzo wcześnie — już w marcu kleszcze budzą się do życia i rozpoczynają poszukiwania potencjalnych żywicieli. Przyjęło się myśleć, że szczytowy sezon aktywności tych pasożytów przypada na okres od wczesnej wiosny do późnej jesieni, lecz niestety w tym kontekście nie bez znaczenia pozostają zmiany klimatyczne i idące za tym podwyższenie temperatury zimą. Coraz łagodniejsze zimy sprawiają, że sezon ich aktywności ulega wydłużeniu, co dodatkowo napędza wzrost ich populacji. W związku z tym pajęczaki mogą zagrażać nam praktycznie cały rok, zwłaszcza gdy temperatura nie spada poniżej 5 stopni Celsjusza.
Obecnie odnotowuje się znaczny przyrost przypadków chorób przenoszonych przez kleszcze. Większą aktywność kleszczy widzą przede wszystkim weterynarze, bowiem najlepszym celem zazwyczaj okazuje się pies, który spędza dużo czasu na zewnątrz, ale tak naprawdę nikt nie jest wolny od ryzyka ukąszenia. Kleszcze nie należą do wybrednych — atakują potencjalnych żywicieli niezależnie od wieku, płci i gatunku.
W jakich miejscach spacery po lesie mogą okazać się groźne w skutkach? W zminimalizowaniu ryzyka zarażenia chorobami odkleszczowymi pomocna może się okazać interaktywna mapa, która umożliwia sprawdzenie, gdzie pasożytów jest najwięcej. Istnieje również możliwość samodzielnego dodania punktu na mapie, by ostrzec innych.




Wysyp kleszczy w Polsce. Chroń siebie i najbliższych
Pod kątem chorób odkleszczowych, największe zagrożenie stanowi borelioza, nazywana niekiedy plagą XXI wieku. Jest to odzwierzęce schorzenie wielonarządowe, charakteryzuje się długotrwałym przebiegiem. Choroba wywoływana jest przez bakterie z rodzaju Borrelia, a przenoszone przez kleszcze z rodzaju Ixodes. Zależnie od regionu jest to: Ixodes ricinuis (Europa), Ixodes scapularis (Ameryka Płn.) oraz Ixodes persulcatus (Azja). Krętki dostają się do skóry żywiciela wraz ze śliną żerującego kleszcza.
Jednym z symptomów najczęstszych zwiastujących zakażenie jest zaczerwienienie skóry w kształcie pierścienia lub owalnej plamy otaczające miejsce ukłucia przez kleszcza (tzw. rumień wędrujący). Natomiast nie pojawia się ten objaw u każdej osoby, która zakaziła się tymi krętkami. Borelioza może także manifestować się jako problemy ze stawami. W następstwie zakażenie może doprowadzić do trwałych następstw neurologicznych (m.in. porażenia nerwu twarzowego) oraz zaburzeń układu krążenia i objawy neuropsychiczne (np. zmęczenie, problemy z koncentracją, zawroty głowy, podwójne widzenie).
Oprócz boreliozy kleszcze przenoszą również inne choroby, takie jak kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), babeszjoza, anaplazmoza, gorączka Q i tularemia.

Do grup szczególnie narażonych na choroby odkleszczowe należą rolnicy, leśnicy, grzybiarze, osoby uprawiające aktywność fizyczną na świeżym powietrzu oraz właściciele zwierząt domowych. Regularnych “przeglądów” ciał swoich dzieci powinni dokonywać rodzice każdorazowo po powrocie z zabaw na zewnątrz. Skuteczną profilaktyką w przypadku KZM jest szczepienie. Ze względu na brak szczepionki przeciw boreliozie zaleca się stosowanie środków ochronnych zapobiegających ugryzieniom — stosowanie repelentów, ubieranie się na spacer do lasu tak, aby nie odsłaniać ciała oraz unikanie wysokich traw i zarośli.
Pozostaje istotne pytanie — czy rzeczywiście w tym sezonie powinniśmy szczególnie bać się kleszczy? Niestety tegoroczna wiosna w Polsce przynosi bezprecedensowy wzrost populacji kleszczy, co dobitnie pokazane jest na stronie ciemnastronawiosny.pl, gdzie działa interaktywna mapa zagrożeń kleszczami, aktualizowana w czasie rzeczywistym dzięki zgłoszeniom osób, które znalazły je na sobie lub swoich zwierzętach. Najnowsze dane pokazują, że największe skupiska kleszczy znajdują się w kilku województwach.
Czytaj więcej: Ta mapa powinna spędzać sen z powiek rządzącym. Blisko 1/4 populacji Polski zagrożona
Powstała interaktywna mapa kleszczy. W tych regionach kraju ryzyko ukąszenia jest największe
W tym roku pod kątem natężenia występowania kleszczy dominują tradycyjnie województwa południowe i centralne. Jak tłumaczą twórcy interaktywnej mapy, punkty kleszczy wyświetlane są w postaci zanonimizowanej, tzn. rzeczywiste miejsce znalezienia kleszcza znajduje się w promieniu ok. 100 metrów.
Znaczne skupiska kleszczy odnotowano w województwach:
- śląskim (szczególnie w okolicach Katowic – ok. 80 przypadków),
- mazowieckim (okolice Warszawy),
- łódzkim (rejon Łodzi),
- dolnośląskim,
- wielkopolskim (okolice Poznania),
- podlaskim,
- lubelskim.
Najwyższe wskaźniki zakażenia boreliozą występują natomiast w centralnej i wschodniej Polsce, obejmując województwa mazowieckie, lubelskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie, gdzie odsetek zakażonych kleszczy może wynosić od 60 do 70 proc. Według danych z końca kwietnia bieżącego roku w samym tylko województwie lubelskim zarejestrowano 336 przypadków, w tym 298 potwierdzonych laboratoryjnie. Dla porównania, w analogicznym okresie roku ubiegłego było ich 307. Zarejestrowano również trzy przypadki kleszczowego zapalenia mózgu.
Czytaj więcej: Nowy bon turystyczny. Tym razem nie na Podlasiu: konkurencja popatrzyła z zazdrością

Jak podaje portal „Świat OZE”, powołując się na raport analizujący wpływ zmian klimatycznych na zdrowie, ocieplenie klimatu ma znaczący wpływ na życie kleszczy. Pajęczaki te nie tylko rozwijają się szybciej, ale też zaczynają pojawiać się na terenach położonych wyżej niż dotąd. W połączeniu z rosnącą mobilnością społeczeństwa sprzyja to szybszemu rozprzestrzenianiu się chorób przenoszonych przez wektory, również na terenach, gdzie wcześniej ich nie notowano.




































