Polskie zakłady przejęte przez chińskiego giganta. Miliony Polaków kupują te produkty każdego dnia

Podczas gdy rząd postuluje repolonizację gospodarki, media obiegają kolejne informacje o przejęciach polskich firm przez zagranicznych gigantów. Tym razem chodzi o sektor żywnościowy, przedsiębiorstwo z tradycją jest w rękach wpływów z innego kontynentu. Chiński potentat śmiało wkracza do Polski. Założyciel zabrał głos w sprawie.
Zagraniczni giganci rozgościli się w Polsce
To nie jest pierwsza taka sytuacja w ostatnich miesiącach. Zagraniczne firmy coraz chętniej inwestują w polskie zakłady, podczas gdy w tle słyszymy ze strony rządu coraz głośniejsze postulaty dotyczące potrzeby repolonizacji narodowej gospodarki.
Najpierw media obiegły informacje o czeskim przedsiębiorstwie Jet Investments, które postanowiło zawalczyć o kolejną — już trzecią — polską firmę. Najpierw mowa była o spółkach Rockfin, świadczącej usługi inżynieryjne dla sektora energetycznego, a także firmie poligraficznej Eurodruk-Poznań. Teraz do tego grona dołącza grupa Plastiwell International zajmująca się wytwarzaniem wysokiej jakości produktów z tworzyw sztucznych, a na horyzoncie już kolejne przetasowania na polskim rynku.
Pandemiczne zawirowania łańcuchów dostaw i napięta sytuacja geopolityczna spowodowały, że firmy chcą mieć pewnych partnerów-poddostawców blisko siebie, a nie mierzyć się z kolejnymi opóźnieniami w dostawach komponentów. Nasz region jest dzisiaj przemysłowym sercem Europy i wszystko wskazuje na to, że czekają go lata rozkwitu — powiedział Marek Malík, Partner Zarządzający Jet Investment.

Zdaniem przedsiębiorstw zaangażowanych w tę sprawę, przejęcie może pomóc w ekspansji na rynki międzynarodowe oraz systematycznym poszerzaniu zasięgu działalności.
To jednak niejedyna taka sytuacja, do której doszło w ostatnim czasie na polskim rynku. Teraz media obiega informacja o kolejnym wielkim przejęciu, tym razem w kontekście sektora żywnościowego. Zagraniczny gigant postanowił rozgościć się w Polsce.
Afera na całą Polskę. Ewa Chodakowska podpadła kobietom, nowa usługa szybko zniknęła ze strony Szykuje się wielkie przejęcie na rynku jubilerskim. Polski gigant właśnie zapowiedziałDochodzi do kolejnego przejęcia polskiej firmy
Morliny Foods, znana z takich marek jak Morliny, Krakus, Mecom czy Berlinki i należąca do międzynarodowej grupy WH Group, rozszerza swoją działalność o segment karmy dla zwierząt. Firma oficjalnie przejęła polskiego producenta — Pupil Foods. Historia przedsiębiorstwa, które postanowiło postawić kolejny krok na polskim rynku, sięga lat 50. ubiegłego wieku, co wskazuje na wieloletni wysiłek prowadzący ku pozycji giganta. Dziś może się szczycić mianem największego producenta wieprzowiny na świecie, a w swoim kraju jest liderem w całej branży mięsnej.
To do tej firmy należy jedna z obecnie najlepiej rozpoznawalnych spółek oferujących takie produkty jak parówki, kiełbasy, wędliny paczkowane, szynki i boczek, której zakłady obecne są w Polsce, Rumunii, na Słowacji, Węgrzech, w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii.

Na sukcesy wskazują również wyniki finansowe, które podał portal dlahandlu.pl. W pierwszym kwartale roku fiskalnego 2025 (zakończonym 31 marca), przychody wyniosły 6,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Zysk operacyjny zwiększył się o 19,4 proc., osiągając poziom 598 milionów dolarów, natomiast zysk netto przypadający akcjonariuszom wzrósł o 20,9 proc., do 364 milionów dolarów.
Żywność mięsna skierowana do ludzkiego konsumenta to jednak nie wszystko, na co zdecydował się chiński gigant. Media właśnie poinformowały, że doszło do przejęcia firmy z wieloletnią tradycją, która oferowała karmy dla zwierząt. Właściciele czworonogów mogą bardzo dobrze znać te produkty.
Zobacz: Brzoska bierze się za uczelnie. Szok kulturowy, zacznie się od dyplomów
Chiński gigant przejmuje znaną markę
Pupil Foods to rodzima firma z wieloletnim doświadczeniem w branży zoologicznej. W jej dwóch zakładach produkcyjnych — w Nowych Skalmierzycach oraz Odolanowie — powstają karmy suche i mokre dla psów i kotów. Produkty sprzedawane są zarówno pod własnymi markami, takimi jak Pupil czy Teo, jak i jako wyroby marek własnych dla sieci handlowych.
Jak poinformowano, przejęcie ma na celu wzmocnienie pozycji Morliny Foods na szybko rozwijającym się europejskim rynku karm dla zwierząt. Firma już teraz działa na terenie całej Unii Europejskiej i eksportuje swoje produkty również do Azji oraz na Bliski Wschód.
Portal Just Food skierował zapytanie do WH Group, czy akwizycja Pupil Foods jest pierwszym krokiem chińskiego koncernu — lub którejś z jego spółek zależnych — na rynek karm dla zwierząt. Założyciel Pupil Foods skomentował:
Wizja i zasoby Morliny Foods pozwolą nam dalej rozwijać działalność, inwestować w nowe produkty i docierać na kolejne rynki zagraniczne, przy zachowaniu wysokiej jakości. Z radością patrzę na przyszłość Pupil Foods jako części rodziny Morliny Foods.





































