biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > System kaucyjny w Polsce już działa. Oni zarobią, jeśli nie oddasz butelki
Julia Bogucka
Julia Bogucka 04.10.2025 19:21

System kaucyjny w Polsce już działa. Oni zarobią, jeśli nie oddasz butelki

System kaucyjny
Fot. Christopher Ames/Getty Images/CanvaPro

Minęło zaledwie kilka dni od wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce, jednak już wywołał on olbrzymie poruszenie wśród Polaków. W wielu sklepach stanęły specjalne maszyny, których użycie zapewnia zwrot pieniędzy za butelkę. To rozwiązane znane w Europie od lat. Co stanie się z wydaną kwotą, jeśli nie oddamy butelki? Wiadomo, gdzie trafi.

System kaucyjny pojawia się w Polsce

Polska, wprowadzając system kaucyjny, nie odkrywa Ameryki. Podąża ścieżką wytyczoną przez kilkanaście państw europejskich, które od lat z sukcesem stosują to rozwiązanie.

W Niemczech, Finlandii czy na Litwie wskaźniki zwrotu opakowań przekraczają 90 proc., co pokazuje ogromny potencjał tego mechanizmu. W naszym kraju od października 2025 roku kaucją w wysokości 50 groszy objęte zostaną jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych (do 3 litrów) oraz metalowe puszki (do 1 litra), a w wysokości 1 złotego szklane butelki wielokrotnego użytku (do 1,5 litra). Celem jest osiągnięcie unijnych wymogów, czyli zebranie 77 proc. butelek plastikowych do 2025 roku i aż 90 proc. do 2029 roku.

plastikowe butelki.jpg
Fot. mali maeder/Pexels/CanvaPro

Obowiązek przyjmowania opakowań i zwrotu kaucji spocznie na barkach wszystkich sklepów o powierzchni powyżej 200 metrów kwadratowych. Mniejsze placówki będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie, co ma zapewnić jego powszechność. Całe przedsięwzięcie to jednak gigantyczna operacja logistyczna i finansowa. Według raportu firmy Deloitte całkowity koszt wdrożenia i funkcjonowania systemu w Polsce w ciągu pierwszej dekady może przekroczyć 40 miliardów złotych.

Lwią część tej kwoty, około 11,5 mld zł, stanowią inwestycje w infrastrukturę, głównie recyklomaty i adaptację powierzchni sklepowych. Reszta to koszty operacyjne, czyli transport, sortowanie i zarządzanie. Za finansowanie tego przedsięwzięcia odpowiadać będą producenci i importerzy napojów, którzy muszą powołać i finansować tak zwanych operatorów systemu. To właśnie oni staną się sercem całego mechanizmu.

Wielu Polaków zastanawia się, co się dzieje, gdy butelka nie zostanie zwrócona. Wiadomo, kto się na tym wzbogaci.

Tu trafiają pieniądze z nieoddanych butelek

Wbrew początkowym obawom pieniądze z kaucji za niezwrócone butelki i puszki nie trafią do budżetu państwa. Nie zostaną również w kasach sklepów, które kaucję pobrały. Ustawa o systemie kaucyjnym precyzyjnie reguluje tę kwestię, tworząc zamknięty obieg finansowy.

Cała kwota z nieodebranej kaucji stanie się formalnie przychodem operatora systemu, czyli podmiotu odpowiedzialnego za jego organizację. W Polsce to między innymi krajowy Polski System Kaucyjny S.A., więc pieniądze pozostają w państwie, jednak przykładowo Lidl korzysta z usług swojego własnego operatora. Nie jest to jednak czysty zysk, który trafi do kieszeni akcjonariuszy. Środki te mają fundamentalne znaczenie dla bilansowania się całego przedsięwzięcia i zostaną przeznaczone na pokrycie bieżących, ogromnych kosztów funkcjonowania.

kaucja.jpg
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Mowa tu nie tylko o logistyce i recyklingu, ale także o utrzymaniu i serwisowaniu tysięcy recyklomatów, obsłudze systemów informatycznych śledzących obieg opakowań oraz o prowadzeniu ogólnopolskich kampanii edukacyjnych i informacyjnych. W praktyce oznacza to, że konsumenci, którzy z lenistwa, wygody lub zapominalstwa nie zwrócą opakowań, w sposób niezamierzony staną się współsponsorami krajowej infrastruktury recyklingowej. Jest to inteligentnie zaprojektowany mechanizm samofinansujący, który ma zapewnić płynność i efektywność systemu bez konieczności sięgania po dodatkowe dotacje publiczne czy podnoszenie innych opłat.

Co więcej, taki model wpisuje się w zasadę rozszerzonej odpowiedzialności producenta, ponieważ pozwala na stworzenie stabilnego źródła finansowania działań proekologicznych bez przerzucania pełnych kosztów na konsumentów czy państwo. Dzięki temu system kaucyjny nie tylko sprzyja ochronie środowiska, lecz także stanowi przykład nowoczesnej polityki gospodarczej, w której interes społeczny i ekonomiczny wzajemnie się uzupełniają.

Wiadomo, o jakich dokładnie kwotach mowa i o ile mogą się wzbogacić operatorzy systemów recyklingowych w Polsce.

Zobacz: Lada moment tyle kierowcy zapłacą na stacjach benzynowych. Eksperci podali prognozę

Tyle mogą zarobić operatorzy systemu kaucyjnego

Potencjalna skala wpływów z nieodebranych kaucji jest gigantyczna, ale wprost uzależniona od jednego czynnika, jakim jest nasza zbiorowa odpowiedzialność i dyscyplina. Doświadczenia europejskich liderów recyklingu są jednoznaczne. W Niemczech, gdzie system działa od 2003 roku, poziom zwrotów sięga 97 proc. W Finlandii i na Litwie jest to odpowiednio 93 proc. i 92 proc.

Jeśli Polska zdoła zbliżyć się do tych wyników, pula pieniędzy pozostająca w dyspozycji operatorów będzie stosunkowo niewielka i faktycznie posłuży jedynie jako element stabilizujący budżet operacyjny. Co jednak jeśli Polacy okażą się mniej zdyscyplinowani?

Szacuje się, że na rynek trafia rocznie około 13 miliardów opakowań objętych systemem. Gdyby do zwrotu nie trafiło zaledwie 10 proc. z nich, mówimy o kwocie rzędu 650 milionów złotych rocznie. Taka suma z pewnością byłaby już znaczącym zastrzykiem gotówki dla operatorów. Nadrzędnym celem systemu nie jest jednak generowanie zysków z nieodebranej kaucji, a realizacja ambitnych celów ekologicznych narzuconych przez Unię Europejską.

To od skuteczności kampanii informacyjnych i naszej gotowości do zmiany nawyków zależeć będzie, czy system kaucyjny stanie się przede wszystkim narzędziem ochrony środowiska, czy również nieoczekiwanym, choć legalnym, źródłem pokaźnych przychodów dla zarządzających nim firm. Pierwsze lata jego funkcjonowania będą kluczowym testem dla nas wszystkich.

Nawet drobne, pozornie niewielkie decyzje mają kumulatywny efekt, który może przesądzić o tym, czy Polska osiągnie poziom zwrotów porównywalny z najlepszymi europejskimi praktykami, czy też operatorzy będą dysponować znacznymi środkami z nieodebranych kaucji.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: