biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Biznes > Donald Tusk ma szansę się wykazać. Zakłady chemiczne błagają o repolonizację, ruszyły zwolnienia
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 25.04.2025 09:22

Donald Tusk ma szansę się wykazać. Zakłady chemiczne błagają o repolonizację, ruszyły zwolnienia

Donald Tusk ma szansę się wykazać. Zakłady chemiczne błagają o repolonizację, ruszyły zwolnienia
Fot. materiały prasowe Qemetica

Przed tygodniem w Sopocie premier Tusk zapowiadał odwrót polskiej gospodarki od "naiwnej globalizacji" i repolonizację produkcji. Mamy teraz okazję sprawdzić, ile warte były te deklaracje, bo unikatowe w skali kraju i Europy zakłady chemiczne w woj. kujawsko-pomorskim zaczęły proces zwolnień i wygaszania produkcji. Przyczyną jest kapitał spoza UE, nieobjęte europejskimi normami zakłady tureckie handlujące z Rosją – okazję do wykazania się na froncie repolonizacji podano premierowi jak na tacy.

350 osób zwolnionych w zakładach sodowych w Janikowie, do połowy roku wygaszenie produkcji

Ruszył zapowiadane w połowie marca br. zwolnienia w zakładzie firmy Qemetica Soda Polska w Janikowie w województwie kujawsko-pomorskim. Mowa nie tylko o redukcji zatrudnienia, ale o hibernacji i docelowo wygaszenia pracy całej spółki.

Wcześniej w sprawie interweniowały już związki zawodowe. Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, że pracę mają stracić setki osób, czego – jak przekonują związkowcy – można było uniknąć. Również zarząd spółki przedstawił rządowi rekomendacje konkretnych działań, które mogłyby odwrócić losy zakładu, jednak poza deklaracjami nie zostały podjęte żadne skuteczne działania.

Donald Tusk ma szansę się wykazać. Zakłady chemiczne błagają o repolonizację, ruszyły zwolnienia
Fot. materiały prasowe KPRM

WIĘCEJ: "Kończy się era naiwnej globalizacji", czyli sopocki festiwal mądrości etapu [OPINIA]

Europejscy producenci przegrywają z Turkami – ci nie muszą spełniać europejskich norm i przestrzegać embarg nałożonych na Rosję

O planach hibernacji zakładu w Janikowie spółka informowała już w komunikacie z 12 marca br. Przedstawiono w nim krytyczną sytuację całego europejskiego przemysłu chemicznego, co potwierdzają zwolnienia w ostatnich latach także u największych gigantów z Zagłębia Ruhry, jak BASF.

Europejscy producenci chemii przegrywają z firmami, które nie muszą podlegać europejskim regulacjom, natomiast dostarczają swoje produkty na rynek UE. Dzięki niższym kosztom wynikającym z braku konieczności spełniania wyśrubowanych europejskich norm podczas produkcji, ich produkt jest tańszy. Prym wiodą tu spółki tureckie.

Zakłady przedstawiły konkretne rekomendacje, które pozwolą im na kontynuowanie produkcji. Co zrobi z nimi repolonizujący premier?

Qemetica Soda Polska to jedyny w Polsce producent sody kalcynowanej, jednak teraz jego zakłady są hibernowane. Bezpośrednie przyczyny do wysokie koszty energii, które mają wynikać z funkcjonowania w UE system handlu emisjami dwutlenku węgla oraz europejskie regulacje środowiskowe. O przewadze Turcji stanowi także jej wymiana handlowa z Rosją. W komunikacie czytamy:

Turecka soda, produkowana w oparciu o rosyjski węgiel i gaz, wyparła europejskich producentów, zdobywając już 30 proc. polskiego rynku; [...] Próbowaliśmy wszystkiego. Od miesięcy prowadziliśmy rozmowy z naszym rządem i unijnymi instytucjami, apelując o cła wyrównawcze na turecką sodę, produkowaną z rosyjskich surowców i ochronę przed drastycznie rosnącymi kosztami energii. Alarmowaliśmy o zagrożeniu dla tysięcy miejsc pracy i kluczowej infrastruktury regionu. Nie możemy czekać dłużej.

Jak informuje lokalna rozgłośnia radiopik.pl, właśnie ruszyły zwolnienia. Pracę ma stracić 350 pracowników z liczącej ok. 450 osób załogi. 92 z 350 odejdzie dobrowolnie. Praca zakładu ma zostać wygaszona do lipca br. Zwolnieni otrzymają odprawy, bonusy i rekompensaty uzależnione od stażu pracy – w niektórych przypadkach nawet 14-krotność wynagrodzenia.

Jeszcze w marcu do premiera apelowali związkowcy. W wysłanym do KPRM liście OPZZ zwróciło się o wdrożenie działań, które mogłyby uratować konkurencyjność zakładu w Janikowie. Postulaty Qemetica Soda Polska był precyzyjne i wpisywały się w najnowszą opowieść premiera Donalda Tuska o konieczności repolonizacji i wsparcia polskiego kapitału i przemysłu. Postulowano:

  • wprowadzenie ceł wyrównawczych na turecką sodę, co pozwoliłoby europejskim producentom konkurować na rynku na równych zasadach,
  • realną redukcję kosztów energii, bez której przemysł chemiczny w Europie nie przetrwa,
  • zmianę regulacji środowiskowych, które dziś obciążają europejskie firmy, ale nie obowiązują producentów spoza UE.

Koszty energii to rzecz jasna problem nie tylko przemysłu chemicznego. O kryzysie rodzimego przemysłu energochłonnego rozmawialiśmy już z Norbertem Kusiakiem z OPZZ w kontekście zwolnień w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku. Jak widać, historii podobnych klęsk przybywa, co komentuje Kamil Majczak, prezes Qemetica:

Bez wprowadzenia niezbędnych zmian, wznowienie produkcji w Janikowie nie będzie ekonomicznie uzasadnione. Jeśli w przyszłości pojawi się możliwość wznowienia produkcji, będziemy na to gotowi. Potrzebujemy jednak szybkiego i konkretnego wsparcia decydentów.

Jeśli traktować poważnie wypowiedzi premiera o konieczności repolonizacji polskiej gospodarki i końcu naiwnej globalizacji, to pewnie długo przyjdzie mu czekać, by nadarzyła się lepsza okazja do przekucia słów w czyn, niż z zakładami w Janikowie. Choć biorąc pod uwagę skalę kryzysu zakładów energochłonnych w kraju – być może wcale nie tak długo.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: