biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Nagła podwyżka składki na NFZ dla tych Polaków. To konsekwencja decyzji Andrzeja Dudy
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 03.09.2025 17:29

Nagła podwyżka składki na NFZ dla tych Polaków. To konsekwencja decyzji Andrzeja Dudy

przedsiębiorcy, składki zdrowotne
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Zmiany w składkach zdrowotnych dla przedsiębiorców budzą coraz większe emocje. Choć jeszcze niedawno wprowadzono rozwiązania korzystne dla prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze, ich przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Eksperci ostrzegają, że nadchodzące regulacje mogą wywołać efekt domina wśród najmniejszych firm. Co to oznacza dla tysięcy osób prowadzących działalność gospodarczą?

Niepewność wokół składek zdrowotnych narasta

Właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych od lat zwracają uwagę na rosnące koszty prowadzenia firmy. Dla wielu z nich największym problemem nie są wcale podatki, lecz właśnie składki na NFZ, które stanowią stałe i nieuniknione obciążenie. W ostatnich miesiącach sytuacja wydawała się zmierzać w bardziej korzystnym kierunku – obniżono bowiem podstawę naliczania składki zdrowotnej, co realnie zmniejszyło miesięczne wydatki tysięcy osób.

Rozwiązanie to jednak od początku budziło pytania o jego trwałość. Część przedsiębiorców traktowała je jako przejściowe odciążenie, inni z kolei liczyli, że zostanie ono utrwalone na stałe. Niewielu spodziewało się, że zmiany polityczne w tak krótkim czasie ponownie wywrócą całą sytuację.

Niepewność ta sprawia, że wśród mikroprzedsiębiorców rośnie poczucie braku stabilności. Prowadzenie własnej działalności wymaga planowania wydatków z dużym wyprzedzeniem, a tymczasem w tej kwestii przedsiębiorcy zostali postawieni przed faktem dokonanym – nie wiedzą, na jakich zasadach przyjdzie im funkcjonować już za kilkanaście miesięcy.

nfz.jpg
fot. Adam Burakowski/East News

Decyzje polityczne zmieniają reguły gry

Źródłem obecnych zawirowań jest decyzja podjęta w maju 2025 roku. Sejm uchwalił ustawę, która miała zagwarantować przedsiębiorcom korzystniejsze zasady naliczania składek – z utrzymaniem podstawy w wysokości 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Prezydent Andrzej Duda postanowił jednak ustawę zawetować.

Prezydent uzasadniał swój ruch względami fiskalnymi. Według niego przyjęcie nowych rozwiązań doprowadziłoby do sytuacji, w której część przedsiębiorców płaciłaby niższe składki niż pracownicy zatrudnieni na etatach z minimalnym wynagrodzeniem. Z kolei dla państwowego systemu ochrony zdrowia oznaczałoby to mniejsze wpływy, a tym samym ryzyko ograniczenia finansowania świadczeń.

Choć decyzja głowy państwa miała charakter systemowy, dla przedsiębiorców oznacza powrót do zasad znanych z Polskiego Ładu. To właśnie tam ustalono, że podstawa składki zdrowotnej powinna odpowiadać 100 proc. minimalnego wynagrodzenia. Dla wielu osób prowadzących działalność była to ogromna zmiana, bo obciążenie przestało być ryczałtowe i zaczęło rosnąć wraz ze wzrostem płacy minimalnej.

W praktyce powrót do wcześniejszych reguł będzie oznaczał jednoczesne zderzenie z dwiema niekorzystnymi tendencjami: wzrostem płacy minimalnej i likwidacją obniżonej podstawy naliczania. To sprawia, że przedsiębiorcy już dziś obawiają się rekordowych podwyżek składek zdrowotnych.

Podwyżka o ponad 37 proc. – kto zapłaci najwięcej?

Najważniejsze dane opublikował portal Money.pl, który przeanalizował możliwe skutki zmian. Z wyliczeń wynika, że w 2026 roku składka zdrowotna dla przedsiębiorców może wzrosnąć aż o 37 proc.. W praktyce oznacza to 117,59 zł więcej miesięcznie, czyli blisko 1411 zł dodatkowych kosztów rocznie.

Skąd tak duża różnica? Po pierwsze, podstawa naliczania ponownie będzie liczona od pełnego minimalnego wynagrodzenia, a nie – jak w 2025 roku – od 75 proc. tej wartości. Po drugie, sama płaca minimalna rośnie – według założeń rządu w 2026 roku wyniesie około 4806 zł brutto. Ostateczną kwotę poznamy jednak dopiero we wrześniu.

Najbardziej dotknięci będą najmniejsi przedsiębiorcy, czyli osoby rozliczające się na zasadach ogólnych lub podatkiem liniowym i osiągające niskie dochody. To właśnie w ich przypadku składka zdrowotna stanowi największy udział w kosztach działalności. W praktyce oznacza to, że nawet przy braku zysków przedsiębiorca i tak będzie zobowiązany do jej zapłaty.

sejm.jpg
fot. Adam Burakowski/East News 

Z kolei osoby z wyższymi dochodami wciąż będą opłacały składkę od faktycznego dochodu, co sprawia, że zmiany nie dotkną ich tak mocno. Także przedsiębiorcy na ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych pozostaną przy stawkach zależnych od poziomu przychodów, a nie od wysokości minimalnej pensji.

Dla najmniejszych firm oznacza to realne pogorszenie sytuacji finansowej. Eksperci ostrzegają, że część przedsiębiorców może zdecydować się na zawieszenie działalności lub przejście do szarej strefy, jeśli obciążenia okażą się zbyt wysokie. Inni będą musieli podnieść ceny swoich usług, co może odbić się na klientach i pogłębić problem inflacji w sektorze usług.

Weto prezydenckie wywołało efekt domina, który uderzy przede wszystkim w małych przedsiębiorców. Już dziś wiadomo, że w 2026 roku zapłacą oni znacznie więcej za składkę zdrowotną, a skala podwyżki sięgnie ponad 37 proc. To kolejny przykład, jak polityczne decyzje wpływają bezpośrednio na codzienność osób prowadzących działalność gospodarczą. Pytanie tylko, czy państwo zdecyduje się w przyszłości na wprowadzenie nowych rozwiązań osłonowych, czy też przedsiębiorcy będą musieli samodzielnie zmierzyć się z konsekwencjami.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: