biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ostatnie dni, żeby uniknąć kary. Kontrolerzy chodzą od auta do auta i robią zdjęcia
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 19.10.2025 17:52

Ostatnie dni, żeby uniknąć kary. Kontrolerzy chodzą od auta do auta i robią zdjęcia

kierowcy, abonament rtv
Fot. diana.grytsku/Freepik

Nie każdy kierowca może mieć świadomość, że zalega z obowiązkową opłatą. Nie chodzi jednak o mandaty drogowe - od początku roku przepisy w tej sprawie stały się bardziej restrykcyjne, a kontrolerzy zyskali nowe narzędzia, by szybko wykryć uchybienia i udokumentować urządzenia, które znajduje się w niemal każdym pojeździe. Brak jej uiszczenia może skutkować karą sięgającą nawet kilku tysięcy, gdyż jest naliczana do pięciu lat wstecz.

Nowe kontrole, stare obowiązki – kierowcy na celowniku Poczty Polskiej

Kontrolerzy Poczty Polskiej coraz częściej interesują się nie tylko sprzętem RTV w domach, lecz także radioodbiornikami w samochodach. Obowiązek uiszczania abonamentu RTV obejmuje każdego właściciela urządzenia zdolnego do odbioru sygnału radiowego lub telewizyjnego. W praktyce oznacza to, że radio w aucie również podlega rejestracji, jeśli pojazd zarejestrowany jest na firmę lub prowadzoną działalność gospodarczą.

Poczta Polska przypomina, że pracownicy przeprowadzający kontrole mają obowiązek okazać upoważnienie i legitymację służbową. Kontrolowany musi z kolei umożliwić weryfikację lub przedstawić dowód zarejestrowania odbiornika. Wbrew powszechnym opiniom odmowa współpracy nie oznacza końca sprawy – może wręcz przyspieszyć procedurę karania.

poczta.jpg
Fot. Arkadiusz Ziolek/East News 

Kary za brak opłaty RTV coraz wyższe, a przepisy bardziej szczegółowe

Choć wiele osób traktuje abonament RTV jako relikt przeszłości, kontrole prowadzone przez Pocztę Polską pokazują, że przepisy wciąż obowiązują i są egzekwowane z coraz większą skutecznością. Zdjęcia radioodbiorników w samochodach stały się nowym narzędziem w rękach urzędników, a wysokość kar sprawia, że lekceważenie obowiązku może drogo kosztować.

Obowiązujące stawki w 2025 roku ponownie wzrosną - zgodnie z rozporządzeniem KRRiT miesięczna opłata za radio wynosi obecnie 8,70 zł, co daje 104,40 zł rocznie, natomiast w przyszłym roku wzrośnie do 9,50 zł miesięcznie. Osoby, które zapłacą z góry, mogą liczyć na 10-procentową zniżkę, ale i tak widać, że koszt systematycznie rośnie. To opłata, którą trzeba uregulować do 25 każdego miesiąca.

Największe emocje budzi jednak nie sama opłata abonamentowa RTV, a wysokość kar za jej brak. Za nieopłacony abonament za radio kara wynosi aż 30-krotność miesięcznej stawkiobecnie to około 260 zł, ale po podwyżkach będzie to już 285 zł. W przypadku telewizora (i radia) kara sięga blisko 920 zł. Do tego należy doliczyć ewentualne zaległości i odsetki, które mogą sięgać nawet kilku lat wstecz.

Zaległości przedawniają się dopiero po pięciu latach, a po doręczeniu wezwania dłużnik ma jedynie siedem dni na zapłatę. Brak wpłaty otwiera drogę do egzekucji komorniczej – z wynagrodzenia, konta bankowego, a w skrajnych przypadkach nawet z majątku trwałego. Czy to oznacza, że kierowcy prywatnych aut również powinni się obawiać? Na razie nie. Osoby, które opłacają abonament RTV w gospodarstwie domowym, nie muszą wnosić dodatkowej opłaty za odbiornik w samochodzie. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy auto jest przypisane do działalności gospodarczej.

Czytaj więcej: Zmiany w egzekucji komorniczej od 2026 roku. Tego nie będzie mógł zająć komornik

Zdjęcie, które może kosztować setki złotych. Tak wygląda nowa metoda kontroli

Na to wszystko nakłada się wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 marca 2023 r. (II GSK 94/20), który precyzuje, jakie czynności musi wykonać kontroler. Musi on ustalić obecność urządzenia, jego sprawność, fakt rejestracji oraz okres używania. Dopiero po zebraniu pełnego materiału dowodowego może wystawić protokół z kontroli.

Największe poruszenie wśród kierowców wywołała informacja o nowym sposobie weryfikacji obowiązku abonamentowego. Kontrolerzy Poczty Polskiej wykonują zdjęcia radioodbiorników w samochodach. Fotografia ma być dowodem posiadania sprzętu i może stanowić podstawę do naliczenia opłaty – podobnie jak zdjęcie z fotoradaru przy mandacie za przekroczenie prędkości. Poczta Polska tłumaczy, że taka praktyka jest zgodna z obowiązującymi przepisami. Zdjęcie dokumentuje obecność urządzenia, a jego wykonanie pozwala na jednoznaczne potwierdzenie, że właściciel pojazdu korzysta z odbiornika bez wcześniejszej rejestracji.

Niektórzy eksperci zwracają jednak uwagę, że granica między kontrolą a inwigilacją staje się coraz cieńsza. Pojawiają się pytania, czy robienie zdjęć wewnątrz prywatnych samochodów nie narusza prawa do prywatności.

Z kolei Poczta Polska zapewnia, że wszystkie czynności odbywają się „w granicach prawa i na podstawie odpowiednich upoważnień”. Jak podkreślają przedstawiciele spółki:

Fotografia jest materiałem dowodowym potwierdzającym posiadanie odbiornika i może stanowić podstawę do wystawienia decyzji administracyjnej o obowiązku uiszczenia opłaty.

radio 1.jpg
fot. pixabay/Skica911

W kontekście tych działań coraz głośniej mówi się o potrzebie wprowadzenia nowej opłaty audiowizualnej, która zastąpiłaby dotychczasowy system abonamentu RTV. Jej wdrożenie jednak ponownie się opóźnia, dlatego KRRiT ogłosiła kolejną podwyżkę obowiązujących stawek.

Najbliższe miesiące pokażą, czy zapowiadana opłata audiowizualna uprości system i zakończy spory wokół abonamentu, czy też Polacy nadal będą musieli liczyć się z ryzykiem kontroli i kar finansowych. Jedno jest pewne – nawet najmniejsze radio w aucie może przysporzyć dużych problemów, jeśli nie zostało zgłoszone.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: