biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Polacy kupują teraz tonami, a oszuści zacierają ręce. Policja radzi, jak nie dać się nabrać
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 18.10.2025 06:20

Polacy kupują teraz tonami, a oszuści zacierają ręce. Policja radzi, jak nie dać się nabrać

ceny węgla, oszustwo
Fot. Adam88xx/Getty Images/CanvaPro

Niektóre ogłoszenia o sprzedaży opału wydają się aż zbyt dobre, by były prawdziwe. „Tona węgla za 0 zł” czy „supercena tylko dziś” przyciągają setki internautów, ale za kuszącymi hasłami może kryć się dobrze zaplanowane oszustwo. Coraz częściej pojawiają się też fikcyjne sklepy i fałszywi „darczyńcy”, którzy wykorzystują łatwowierność kupujących. Policja ostrzega – to nowa fala wyłudzeń, która nasila się wraz z nadejściem chłodnych dni.

Kiedy okazja zamienia się w pułapkę

Wraz z początkiem sezonu grzewczego w sieci zaczynają pojawiać się dziwne ogłoszenia z węglem. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku – są zdjęcia, atrakcyjne ceny i zapewnienia o „szybkiej dostawie”. Dopiero po chwili można dostrzec, że coś się nie zgadza.

W mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się wpisy ostrzegające przed tego typu ofertami. Użytkownicy dzielą się swoimi doświadczeniami i próbują przestrzec innych. „Wałkiem wali na kilometr”, „Oszustwo” – piszą ci, którzy zdążyli zorientować się w porę. Jednak nie wszyscy mają tyle szczęścia.

Nieuczciwi sprzedawcy doskonale wiedzą, że wielu Polaków szuka tańszego opału. Z tego powodu tworzą fałszywe sklepy, w których „sprzedają” towar, którego nigdy nie mieli. Na pozór wszystko wygląda profesjonalnie – strona internetowa, numer telefonu, a nawet „opinie zadowolonych klientów”.

Wystarczy jednak, że jeden nieostrożny użytkownik kliknie w link, wpisze swoje dane lub – co gorsza – zrobi przelew, a pieniądze błyskawicznie trafiają w ręce oszustów. I choć pozornie sytuacja wydaje się banalna, mechanizm działania takich grup jest coraz bardziej dopracowany.

węgiel 1.jpg
Fot. Michał Kniotek/Flickr.com/zdjęcie ilustracyjne

Polacy wciąż ulegają oszustom

Każdego roku, gdy temperatury zaczynają spadać, policja odnotowuje dziesiątki podobnych przypadków. Niektóre z nich są tak absurdalne, że trudno w nie uwierzyć – a jednak wydarzyły się naprawdę.

Jedną z głośniejszych spraw była ta z Lublina, gdzie oszust sprzedał kobiecie kamienie posypane węglowym miałem. Inna mieszkanka Zawiercia kupiła trzy tony „opału” za 6 tys. zł. Dopiero gdy spadł deszcz, wyszło na jaw, że to zwykłe kamienie pomalowane czarną farbą.

Nie brakuje też przypadków, w których sprzedawca znika bez śladu zaraz po otrzymaniu przelewu. Tak było w Jaworze, gdzie kobieta zapłaciła 2,3 tys. zł za dwie tony węgla. Towar nigdy nie dotarł, a kontakt z „firmą” urwał się natychmiast po dokonaniu transakcji.

Podobnie skończyła się historia mieszkanki Głuchołaz, która zapłaciła 1150 zł za eko-groszek. Została bez pieniędzy i bez opału. Policja ostrzega, że tego typu zgłoszeń przybywa z każdym tygodniem, a oszuści są coraz bardziej kreatywni.

Wielu z nich podszywa się pod znane marki lub wykorzystuje zdjęcia prawdziwych składów opału, żeby zyskać wiarygodność. Niektórzy nawet kopiują identyczne opisy i logotypy, przez co oszustwo na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe do wykrycia.

Policja ostrzega

Eksperci i funkcjonariusze nie mają wątpliwości – podejrzanie niska cena to pierwszy sygnał ostrzegawczy. Jeżeli ktoś oferuje tonę węgla za ułamek rynkowej ceny, to niemal pewne, że próbuje nas oszukać.

Policja apeluje, by zachować zdrowy rozsądek. 

Nie odpowiadajmy na oferty przesyłane mailem i nie klikajmy w linki z nieznanych źródeł – ostrzegają funkcjonariusze. 

Nie pobierajmy załączników i nie podawajmy danych osobowych na niesprawdzonych stronach – dodają. 

Bezpieczniejszą metodą płatności jest zapłata przy odbiorze, szczególnie jeśli oferta budzi wątpliwości. Warto też zawsze zadzwonić do firmy, by potwierdzić, czy prowadzi sprzedaż przez internet i czy numer konta na stronie faktycznie należy do niej.

policja.jpg
Fot. AndrzejRembowski/Pixabay

Zaufanie budzą tylko sklepy z jasno podanymi danymi kontaktowymi i regulaminem. Każda próba ukrycia informacji, pośpiech w rozmowie czy nacisk na natychmiastowy przelew powinny wzbudzić czujność.

Eksperci dodają, że internetowe grupy lokalne oraz fora to dobre miejsce, by sprawdzić wiarygodność ogłoszenia – użytkownicy często szybko demaskują fałszywe oferty. Wystarczy kilka minut, by uniknąć utraty nawet kilku tysięcy złotych.

Policja przypomina również, że w przypadku podejrzenia oszustwa należy natychmiast zgłosić sprawę – nawet jeśli nie doszło jeszcze do przelewu. Dzięki temu funkcjonariusze mogą szybciej reagować i ostrzegać innych.

W sieci nie brakuje ofert, które wydają się zbyt korzystne, by były prawdziwe – i zazwyczaj tak właśnie jest. Fałszywe ogłoszenia o sprzedaży opału to powracający problem, który co roku kosztuje Polaków tysiące złotych. Kluczowe jest zachowanie ostrożności, szczególnie gdy pojawia się „supercena” czy „promocja tylko dziś”. Lepiej poświęcić chwilę na weryfikację sprzedawcy, niż stracić pieniądze i zostać z zimnym piecem.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: