Nowa usługa Poczty Polskiej. Nadchodzi rewolucja, klienci się zdziwią

Poczta Polska przechodzi jeden z najpoważniejszych zwrotów w swojej historii. Wkrótce w placówkach pojawią się nowe usługi finansowe, a zapowiadane inwestycje mają zupełnie odmienić sposób funkcjonowania firmy. Za kulisami trwają przygotowania do zmian, które mogą na stałe przedefiniować rolę narodowego operatora. Wielu ekspertów uważa, że to początek transformacji, jakiej w tej instytucji jeszcze nie było. Czy narodowy operator stanie się wreszcie nowoczesnym graczem na rynku usług?
Zmiany w Poczcie Polskiej
Poczta Polska od miesięcy sygnalizuje, że czasy listów i paczek przestają być jej głównym obszarem działalności. Kierownictwo spółki zapowiada, że nadchodzące zmiany mają nie tylko poprawić wizerunek firmy, ale przede wszystkim dostosować ją do wymagań współczesnego rynku.
Prezes Sebastian Mikosz w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że nowa strategia to odpowiedź na wieloletnie zapóźnienia technologiczne i organizacyjne. Zmiany mają objąć zarówno obsługę klienta, jak i sposób funkcjonowania placówek. Celem jest przekształcenie Poczty Polskiej w nowoczesnego operatora usług detalicznych, finansowych i cyfrowych.
W najbliższych tygodniach chcemy ogłosić, że rozpoczynamy dystrybucję usług finansowych. To jeden z priorytetów naszej agendy – powiedział Mikosz w kuluarach Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Dla wielu klientów będzie to oznaczać, że z wizyty na poczcie wrócą nie tylko z nadanym listem czy paczką, ale też z załatwionymi sprawami finansowymi. Czy to jednak wystarczy, by przywrócić zaufanie do marki, która od lat boryka się z problemem spadającego zadowolenia klientów?

Proste produkty, wielkie ambicje
Jak zapowiada zarząd spółki, nowe usługi finansowe Poczty Polskiej mają być oparte na prostych i zrozumiałych produktach. Klienci w placówkach będą mogli m.in. założyć konto bankowe, wziąć kredyt lub wykupić ubezpieczenie. Nie będą musieli korzystać z pośredników czy oddzielnych instytucji.
Prezes Mikosz wyjaśnił, że chodzi o odbudowę dawnych pocztowych stref finansowych, ale w zupełnie nowym wydaniu.
Chcemy scalić sieć sprzedaży. To pracownik Poczty Polskiej, a nie Banku Pocztowego, będzie jedynym kanałem dystrybucji produktów finansowych – podkreślił w rozmowie z PAP.
To oznacza również ogromne zmiany w strukturze zatrudnienia. W placówkach mają pojawić się wyspecjalizowani doradcy, którzy będą zajmować się wyłącznie ofertą finansową. Dla firmy oznacza to konieczność przeszkolenia tysięcy pracowników i wprowadzenia zupełnie nowego modelu sprzedaży.
Mikosz zapewnił, że oferta będzie prosta i przejrzysta – ma opierać się głównie na produktach Banku Pocztowego oraz ubezpieczeniach spółek z grupy Poczty Polskiej. W planach jest również współpraca z wybranymi partnerami zewnętrznymi.
Jednocześnie prezes nie ukrywa, że najważniejszym wyzwaniem pozostaje modernizacja systemów IT, które od lat wymagają gruntownej przebudowy. Jak przyznał, Poczta ma nawet dwudziestoletnie zapóźnienia technologiczne. Inwestycje w tym obszarze mają pochłonąć około miliarda złotych.
To jednak dopiero początek szerszej transformacji, która obejmuje także zmiany w strukturze wynagrodzeń i organizacji pracy. Ale co dokładnie się zmieni i ile firma przeznaczy na te reformy?
Wielka transformacja i miliardowe inwestycje
Kluczowe elementy nowej strategii obejmują modernizację informatyczną, restrukturyzację zatrudnienia oraz zmiany w systemie wynagrodzeń. Jak poinformował Mikosz, rozpoczęły się już formalne rozmowy dotyczące nowego Regulaminu Wynagradzania oraz Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP).
ZUZP nie może być katalogiem dodatków i przywilejów. Chodzi o rozwiązania, które pozwolą Poczcie działać bardziej rynkowo – zaznaczył Mikosz.
Prezes zdradził też, że premie roczne zostaną wypłacone już w tym roku – część pracowników otrzyma świadczenia w październiku, a reszta w grudniu. Łączna wartość wypłat to około 200 mln zł.
To tylko część z szeroko zakrojonego planu transformacji, którego budżet opiewa na około 500 mln zł. Środki mają zostać przeznaczone na modernizację placówek, rozwój logistyki, automatyzację procesów biznesowych oraz poprawę bezpieczeństwa cyfrowego.

Mikosz przyznał, że Poczta Polska zamierza w najbliższych latach przekształcić się w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową, działającą w ośmiu kluczowych obszarach: sprzedaż, logistyka, IT, zarządzanie, nieruchomości, finanse, HR i grupa kapitałowa.
Choć w 2024 roku spółka odnotowała 213 mln zł straty netto, był to znaczący postęp w porównaniu z poprzednim rokiem – wynik poprawił się aż o 408 mln zł. Firma zatrudnia dziś około 51 tys. pracowników i nie planuje dalszych redukcji etatów. Wcześniejszy Program Dobrowolnych Odejść objął ok. 5 tys. osób i został już zawieszony.
Wszystko wskazuje na to, że przed Pocztą Polską otwiera się nowy rozdział. Jeśli zapowiadane reformy faktycznie zostaną zrealizowane, operator ma szansę na trwałe umocnienie swojej pozycji na rynku i odzyskanie zaufania klientów.
Poczta Polska wchodzi w etap, który może przesądzić o jej przyszłości. Wprowadzenie usług finansowych, miliardowe inwestycje w IT i zmiany w strukturze pracy mają zbudować nowy model działania narodowego operatora. Przed firmą stoi jednak ogromne wyzwanie – zyskać zaufanie klientów i pokazać, że tradycyjna instytucja może działać jak nowoczesna korporacja.





































