Zacznie się 1 listopada. Ceny lotów do wakacyjnego raju poszybują, turyści sięgną głębiej do portfeli

Podróże lotnicze do Afryki zyskują coraz większą popularność, ale dla wielu turystów wkrótce mogą stać się znacznie droższe. Nowe regulacje w jednym z najczęściej wybieranych kierunków mogą zaskoczyć podróżnych i mocno nadszarpnąć ich budżety. Co kryje się za tymi zmianami i dlaczego władze decydują się na tak odważny krok?
Nowe opłaty w turystyce – czy podróżowanie stanie się przywilejem?
Jeszcze niedawno wiele osób marzących o egzotycznych wakacjach mogło liczyć na względnie przystępne ceny biletów lotniczych do krajów afrykańskich. Afryka Wschodnia, a zwłaszcza wyspiarskie kierunki, od lat znajdują się na liście miejsc najchętniej odwiedzanych przez turystów z całego świata. Jednak w ostatnich miesiącach pojawia się coraz więcej sygnałów, że beztroskie wakacje mogą stać się znacznie większym wydatkiem.
Władze jednego z krajów, szczególnie popularnego wśród podróżnych, postanowiły wprowadzić dodatkowe regulacje fiskalne związane z transportem lotniczym. Ich celem, jak podkreślają urzędnicy, jest nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa podróżnych, ale także rozwój infrastruktury granicznej. Co jednak istotne, koszty tych działań zostaną w pełni przerzucone na pasażerów.
Czy podróżowanie do egzotycznych destynacji zaczyna zmieniać się w luksus dostępny wyłącznie dla osób z grubszym portfelem? Pierwsze analizy sugerują, że wkrótce może to dotknąć znaczną część turystów planujących wyjazd na długo wyczekiwane wakacje.

Podatki i obowiązkowe dopłaty – kolejne obciążenia dla podróżnych
Nowe przepisy wpisują się w szerszy trend obserwowany na całym świecie, w którym branża turystyczna staje się obszarem szczególnie podatnym na dodatkowe opłaty. Władze wielu krajów decydują się na wprowadzanie nowych podatków, tłumacząc to koniecznością finansowania usług publicznych, ochrony środowiska czy inwestycji w infrastrukturę.
Podróżni odwiedzający Afrykę już wcześniej musieli liczyć się z niemałymi wydatkami związanymi z wizami, szczepieniami czy lokalnymi podatkami turystycznymi. Teraz do tej listy dochodzą kolejne zobowiązania. Zaledwie kilka miesięcy temu wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich cudzoziemców wjeżdżających do tego kraju. Kosztuje ono kilkadziesiąt dolarów i jest ważne przez dwa miesiące od daty zakupu.
Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że systematyczne nakładanie dodatkowych opłat na turystów może zniechęcić wielu potencjalnych podróżnych. W konsekwencji branża lotnicza i hotele, które w dużej mierze utrzymują się z międzynarodowego ruchu turystycznego, mogą zacząć odczuwać spadek zainteresowania. Z drugiej jednak strony, rządy krajów rozwijających się postrzegają tego typu regulacje jako źródło stabilnych dochodów i narzędzie kontroli nad coraz większym przepływem podróżnych.
Droższy Zanzibar i Tanzania – konkretne stawki i ostre komentarze branży
Kluczowe zmiany dotyczą Tanzanii, a szczególnie uwielbianego przez turystów Zanzibaru. Od 1 listopada 2025 roku każdy pasażer będzie musiał zapłacić nową opłatę dodawaną do biletu lotniczego. Wyniesie ona 45 dolarów (ponad 150 zł) w jedną stronę i aż 90 dolarów (ponad 300 zł) w przypadku podróży w obie strony. Z dodatkowej daniny zwolnione będą jedynie niemowlęta poniżej drugiego roku życia oraz członkowie załogi.
Choć władze Tanzanii tłumaczą, że pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój systemów kontroli granicznej i obsługi pasażerów, w branży lotniczej pojawiły się już krytyczne głosy. Kamil Al Awadhi, wiceprezes regionalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), w rozmowie z mediami ocenił:
W Afryce podatki, opłaty i należności są już o 12–15 proc. wyższe od średniej światowej, co czyni ją jednym z najdroższych regionów dla linii lotniczych. Dalsze nieuzasadnione podwyżki jedynie zwiększają obciążenie pasażerów i podważają rolę lotnictwa w łączeniu ludzi i gospodarek.

Dodatkowym problemem jest fakt, że nowa opłata nakłada się na wprowadzone zaledwie dwa miesiące wcześniej obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 44 dolarów. W praktyce oznacza to, że koszty podróży do Tanzanii – i tym samym na Zanzibar – rosną o kilkaset złotych od osoby. Dla rodzin podróżujących z dziećmi różnica w cenie biletów może sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
To sprawia, że egzotyczne wakacje, które dotychczas były postrzegane jako stosunkowo dostępne, stają się coraz bardziej luksusowym przedsięwzięciem. Linie lotnicze obawiają się spadku popytu, a eksperci wskazują, że Tanzania ryzykuje osłabieniem swojej pozycji jako jednego z liderów turystyki w Afryce.
Zmiany wprowadzone przez Tanzanię wpisują się w globalny trend nakładania nowych obciążeń na turystów. Jednak wysokość opłat, połączona z wcześniejszym obowiązkowym ubezpieczeniem, może znacząco zmienić obraz podróży do tego kraju. Egzotyczny Zanzibar i kontynentalna Tanzania stają się celem jeszcze bardziej pożądanym, ale jednocześnie droższym – a to może przesądzić o tym, że nie każdy podróżny zdecyduje się na taki wyjazd.
































