biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Przełom w dziedziczeniu spadku. Rząd chce wprowadzić nowe zasady jeszcze w 2025 roku
Julia Bogucka
Julia Bogucka 17.10.2025 06:30

Przełom w dziedziczeniu spadku. Rząd chce wprowadzić nowe zasady jeszcze w 2025 roku

Przełom w dziedziczeniu spadku. Rząd chce wprowadzić nowe zasady jeszcze w 2025 roku
Fot. JADE ThaiCatwalk/CanvaPro

Prawo spadkowe w Polsce od lat było uznawane za nazbyt skomplikowane i narażające na kosztowne pomyłki. Teraz ma to się zmienić. Rząd szykuje ważną nowelizację, która ma wprowadzić modyfikacje na korzyść podatników. Wiadomo, na jakim etapie są prace i co dokładnie zmienia ustawa.

Dziedziczenie spadku to procedura pełna formalności

Otrzymanie spadku w powszechnej świadomości kojarzy się głównie z korzyściami, przejęciem nieruchomości, oszczędności, samochodu czy cennych pamiątek po zmarłych. Niestety, prawo spadkowe jest w tej kwestii bezwzględne i w parze z aktywami dziedziczy się również pasywa. Oznacza to, że w skład masy spadkowej wchodzą wszelkie zobowiązania, jakie zmarły pozostawił, takie jak niespłacone kredyty, pożyczki, debety na kartach kredytowych, a nawet zaległości czynszowe czy nieuregulowane rachunki.

Właśnie dlatego spadek może błyskawicznie stać się finansową pułapką, jeśli wartość długów przewyższa wartość majątku. Polskie prawo przewiduje dwie podstawowe drogi dziedziczenia: ustawową, która ma zastosowanie, gdy zmarły nie pozostawił testamentu, oraz testamentową. W obu przypadkach spadkobierca staje przed kluczową decyzją, którą musi podjąć w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o tytule swojego powołania do spadku. Może on przyjąć spadek wprost, co oznacza pełną i nieograniczoną odpowiedzialność za długi całym swoim majątkiem.

Przełom w dziedziczeniu spadku. Rząd chce wprowadzić nowe zasady jeszcze w 2025 roku
Fot. Marcin Tryc/Getty Images/CanvaPro

Drugą opcją jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, co ogranicza odpowiedzialność za długi do wartości odziedziczonego majątku. Trzecim wyjściem jest całkowite odrzucenie spadku. Co istotne, brak jakiejkolwiek decyzji w ustawowym terminie jest obecnie, na szczęście dla spadkobierców, równoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. To zmiana wprowadzona w 2015 roku, która chroni wiele osób przed nieświadomym wpadnięciem w spiralę zadłużenia. Teraz rząd pracuje nad nowymi modyfikacjami, które mają na celu uchronienie spadkobierców.

Tak wygląda proces potwierdzania praw do spadku

Sama procedura formalnego potwierdzenia praw do spadku bywa skomplikowana, kosztowna i czasochłonna. Spadkobiercy mają do wyboru dwie ścieżki. Pierwsza, sądowa, polega na złożeniu w sądzie rejonowym właściwym dla ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego wniosku o stwierdzenie nabycia spadku. Proces ten, obarczony opłatą stałą w wysokości 100 zł, może trwać od kilku do nawet kilkunastu miesięcy, zwłaszcza gdy krąg potencjalnych spadkobierców jest duży, ich adresy są nieznane lub gdy dochodzi między nimi do sporów o ważność testamentu czy podział majątku.

Alternatywą, znacznie szybszą, jest wizyta u notariusza w celu sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia. Koszt takiej usługi jest wyższy (maksymalna taksa notarialna to kilkaset złotych, zależnie od liczby czynności), ale dokument można uzyskać nawet tego samego dnia. Warunkiem jest jednak osobiste i zgodne stawiennictwo wszystkich spadkobierców ustawowych i testamentowych, co w wielu rodzinach bywa logistycznym, a czasem i emocjonalnym wyzwaniem.

Przełom w dziedziczeniu spadku. Rząd chce wprowadzić nowe zasady jeszcze w 2025 roku
Fot. Africa Images/CanvaPro

Największym problemem praktycznym pozostaje jednak kwestia wspomnianego dobrodziejstwa inwentarza. Choć chroni ono przed nieograniczoną odpowiedzialnością za długi, to wiąże się z koniecznością sporządzenia spisu lub wykazu inwentarza. To z kolei generuje dodatkową biurokrację i niemałe koszty, spis komorniczy to bowiem wydatek rzędu co najmniej kilkuset złotych, a jeśli w skład spadku wchodzą nieruchomości wymagające wyceny przez biegłego, koszty mogą wzrosnąć do kilku tysięcy. Błędy w procedurze lub zaniechania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych i wieloletnich, wyniszczających sporów sądowych. Nowe regulacje mają pomóc spadkobiercom w uniknięciu dodatkowych kosztów.

Zobacz: Inflacja w Polsce. GUS publikuje dane za wrzesień. Wyraźnie widać, gdzie ceny rosną najmocniej

Rząd szykuje zmiany w prawie spadkowym

Ministerstwo Sprawiedliwości, dostrzegając te problemy, przygotowuje projekt nowelizacji, który ma na celu gruntowną reformę zasad dziedziczenia, zwłaszcza w kontekście ochrony przed długami i uproszczenia procedur. Ministerstwo Finansów zapowiada dwie kluczowe modyfikacje, korzystne dla podatników.

Pierwsza z nich to możliwość przywrócenia terminu do zgłoszenia nabycia spadku lub darowizny w sytuacjach niezawinionych przez podatnika. Do tej pory spóźnienie oznaczało automatyczną utratę prawa do zwolnienia z podatku, nawet jeśli było spowodowane chorobą, wypadkiem czy innym zdarzeniem losowym. Po zmianach będzie można złożyć wniosek o przywrócenie terminu, jeśli opóźnienie wynikało z przyczyn niezależnych. Organ podatkowy rozpatrzy każdą sprawę indywidualnie, a nowe przepisy obejmą również przypadki dziedziczenia przedsiębiorstw lub udziałów w nich.

Druga zmiana dotyczy jednoznacznego określenia momentu powstania obowiązku podatkowego przy dziedziczeniu. Obecnie przepisy są niejasne, co prowadzi do rozbieżnych interpretacji. Nowelizacja zakłada, że obowiązek podatkowy powstanie dopiero w chwili uprawomocnienia się postanowienia o nabyciu spadku, zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia lub wydania europejskiego poświadczenia spadkowego. Oznacza to, że spadkobierca będzie miał więcej czasu na zgłoszenie nabycia majątku, bo termin zacznie biec dopiero od momentu uzyskania formalnego potwierdzenia dziedziczenia.

Resort finansów podkreśla, że zmiany mają charakter prospołeczny i proobywatelski. Mają one nie tylko chronić osoby, które z przyczyn losowych nie dopełniły formalności w terminie, ale też wprowadzić przejrzystość i jednolitość w stosowaniu przepisów. W praktyce reforma oznacza koniec automatycznej utraty zwolnienia z podatku w niezawinionych przypadkach i bardziej przyjazne podejście państwa do podatników.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: