Młodzi już się z tym nie kryją. Nowy trend z polskich firm stawia pracodawców pod ścianą

Jakie jest największe wyzwanie rynku pracy w 2025 roku? Pracownicy mówią o niskim wynagrodzeniu, pracodawcy o niewykwalifikowanych pracownikach. Wiele osób wymienia też wymagania stawiane przez kandydatów z pokolenia Z czy podatki dla przedsiębiorców. Niepokojące dane pokazują jednak, że prawdziwy cichy wróg kryje się gdzie indziej i może być zabójczy dla biznesu.
Młodzi pracownicy są “leniwi i roszczeniowi”? To już nie problem pokolenia Z
Bolączką przedsiębiorców jest nowe podejście młodych pracowników, na które wielu z nich nie było przygotowanych. W przeciwieństwie do pokolenia swoich rodziców i dziadków dzisiaj osoby w wieku 18-34 znane są z tego, że stawiają pracodawcom szereg wymagań, które mają zagwarantować im większą równowagę między pracą a życiem prywatnym (tzw. work-life balance). To również wśród nich nowy trend na rynku pracy jest najbardziej widoczny, chociaż obejmuje wszystkie grupy wiekowe – i to powinien być sygnał ostrzegawczy dla wszystkich przedsiębiorców, którzy chcą, by ich firma prosperowała. Eksperci wskazują, w jaki sposób na to zareagować.
To nie kolejny trend z TikToka. "Quiet quitting" gorsze niż złożenie wypowiedzenia?
W ostatnich latach pracownicy coraz częściej stosują tzw. quiet quitting, czyli “cichą rezygnację”. Chociaż ta metoda – czy może raczej schemat zachowań – nie polega na faktycznym odejściu z pracy, może stanowić poważne zagrożenie dla wyników firmy. Tak zwany quiet quitting to odpowiedź nie tylko na wypalenie i przeciążenie, ale również brak uznania ze strony pracodawcy. Na czym polega? Dane pokazują, że pracownicy coraz częściej świadomie rezygnują z ponadprogramowego zaangażowania i oddania firmie.
Jak pokazuje badanie firmy Isolved, która specjalizuje się w zarządzaniu kapitałem ludzkim, wypalenia zawodowego doświadcza aż 79 proc. pracowników. Spośród nich wielu przyznaje, że miało to wpływ na zaangażowanie i produktywność. Portal Strefa Biznesu powołuje się również na dane Forbesa, według których wypalenie dotyczy dwóch na trzech pracowników, a w przypadku młodszych osób (18-34 lata) mowa o nawet 83 proc. Przedsiębiorcy nie powinni więc zastanawiać się, czy takie zjawisko występuje, ale raczej zadać sobie pytanie: co z tym zrobić?

Quiett quitting. Ten sposób muszą zastosować pracodawcy
Na całym świecie, nie tylko w Polsce, kult produktywności ustępuje miejsca filozofii work-life balance, ale nie wszyscy są na to przygotowani. W USA, Japonii i w Niemczech z wypaleniem zawodowym mierzy się około 48 proc. pracowników. Jak wskazuje raport Boston Consulting Group głównymi powodami złego samopoczucia i obniżonej produktywności jest:
- brak wsparcia i docenienia ze strony przełożonych;
- niedostateczny dostęp do narzędzi niezbędnych w pracy;
- poczucie wykluczenia z procesów decyzyjnych.
W efekcie słabnie nie tylko motywacja do pracy, ale również emocjonalna relacja z firmą. To właśnie jej wzmocnienie, jak wskazują eksperci, może zmieniejszyć ryzyko wypalenia o nawet 50 proc. Aby to osiągnąć warto zrozumieć, że – jak podaje Strefa Biznesu - dla wielu pracowników quiett quitting to przede wszystkim oznaka stawiania granic, przeciwstawienie się “wyścigowi szczurów” i nie ma nic wspólnego z lenistwem.
Jakie jest lekarstwo na “cichą rezygnację”? Eksperci podkreślają, że winą obecnego stanu rzeczy nie należy obarczać samych pracowników. W pierwszej kolejności to po stronie pracodawcy i liderów powinno być zarysowanie wyraźnej ścieżki rozwoju i dbałość o jasną komunikację, zanim zmiany będą mogły objąć pracowników. Brak reakcji może natomiast skutkować wytraceniem impetu przez całą firmę, a w efekcie – stratami finansowymi.
Odpowiedzią może być również koncepcja “quiet thirivingu” – cichego rozkwitania. Zgodnie z tą koncepcją pracownicy mają zyskiwać szansę na ponowne odnalezienie satysfakcji na obecnym środowisku, m.in. poprzez przeformułowanie codziennych obowiązków (tzw. job crafting). Pozytywny wpływ może mieć również wprowadzenie szkoleń dla pracowników, które zaowocują realną szansą na rozwój, a także budowanie środowiska pracy, w którym od poświęcenia ważniejsze są jasne oczekiwania, poczucie sensu i wzajemny szacunek.





































