Ma 82 lata i wciąż "musi" pracować. Emerytura Tadeusza Sznuka zmusza go do wielkich poświęceń

Tadeusza Sznuka zna każdy. Jako ikona polskiego radia, telewizji i dziennikarstwa zasłynął przede wszystkim jako prowadzący programu “Jeden z Dziesięciu”. 16 lipca 2025 roku pan Sznuk kończy 82 lata, więc już od jakiegoś czasu mógłby przebywać na zasłużonej emeryturze i zajmować się swoim niecodziennym hobby. Zamiast tego wciąż pojawia się na planie. Dlaczego? Jego zarobki zaskakują.
82. urodziny Tadeusza Sznuka. Zdradził, czego chciałby sobie życzyć
Tadeusz Sznuk to postać ikoniczna i nieco tajemnicza jednocześnie. Chociaż jako prowadzący “Jednego z Dziesięciu” gości w polskich domach od ponad 30 lat, o zadziwiających faktach z jego życia wie niewielu. Nie wszystkie jednak pozostają tajemnicą. Mało kto, na przykład, wie, że Tadeusz Sznuk wcale nie kształcił się w kierunku związanym z dziennikarstwem.

Już od końca lat 60. XX wieku pracował w Polskim Radiu jako komentator i lektor, ale studia ukończył na Wydziale Elektroniki Politechniki Warszawskiej z tytułem zawodowym magistra inżyniera elektronika. Mimo licznych osiągnięć Tadeusz Sznuk nie zamierza jeszcze spocząć na laurach i zapewnia, że można mu życzyć jedynie zdrowia “bo ono jest najważniejsze”. A czy prezenterowi można też życzyć dodatkowej gotówki?
Zamiast hobby i emerytury, Tadeusz Sznuk wybiera pracę
Znany dziennikarz mógłby już od prawie dwóch dekad cieszyć się spokojną emeryturą. Mimo że Tadeusz Sznuk niewiele mówi o swoim życiu prywatnym, w rozmowie z magazynem “Życie na gorąco” przyznał, że pasjonuje się nietypowym hobby. Gdyby zdecydował się odejść z telewizji, całymi dniami mógłby zajmować się… lotnictwem.
Prowadzący “Jednego z Dziesięciu” w przeszłości prowadził już imprezy takie jak Piknik Lotniczy w Płocku, Mazury AirShow czy Air Show 2009. Poza tym sam zdecydował się zdobyć licencję pilota i może latać zarówno samolotem, jak i helikopterem. Tadeusz Sznuk jest również członkiem Krośnieńskiego Klubu Seniorów Lotnictwa im. gen. Ludomiła Rayskiego.
Dlaczego więc z okazji 82. urodzin i po osiągnięciu statusu ikony polskiej telewizji Tadeusz Sznuk nie poświęci się pasji? Okazuje się, że jednym z powodów, dla których nie wybiera się na emeryturę, jest niskie świadczenie.
Prowadzący “Jeden Z Dziesięciu” musi dorabiać do emerytury? Tyle zarabia w programie
Tadeusz Sznuk spędził przed kamerami programu “Jeden Z Dziesięciu” znaczną część swojego życia. Jak sam opowiada w rozmowie z Faktem, zostaje przy programie, który w dużej mierze zbudował od zera, prowadząc go od 1994 roku. W związku z tym zwykle odmawia udziałów w innych inicjatywach, ale nie narzeka na brak zajęć.
Czasem odczuwam wyraz sympatii wśród ludzi — przyznał Tadeusz Sznuk, odnosząc się do swojej stałej obecności w telewizji.
Jak sam opowiada, nie przeszkadza mu praca, ponieważ “chce mu się pracować”, ale to jednocześnie dorabianie do emerytury.
Ta z radia nie jest zbyt wysoka — wyznał.
Prezenter zachował jednak dla siebie informację, ile dokładnie wypłaca mu ZUS z tytułu pracy w Polskim Radiu. Nie są również znane jego dokładne zarobki, szacunki pokazują jednak, że pasja do pracy może być znacznie ważniejszym powodem do pozostania na antenie. Jak podaje portal eska.pl, aktualne zarobki Tadeusza Sznuka ocenia się na około 2500-3000 złotych. Za jeden odcinek oczywiście.





































