Partner None
Partner None
biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Praca > Gigantyczne zwolnienia w Krakowie. Tysiące osób mogą stracić pracę
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 01.10.2025 17:00

Gigantyczne zwolnienia w Krakowie. Tysiące osób mogą stracić pracę

Kraków
Fot. tomeklaskowski1, pixabay/Canva

Kraków, od lat uznawany za polską mekkę nowoczesnych usług dla biznesu, staje w obliczu bezprecedensowej fali zwolnień grupowych. Od początku roku do końca września 2025 roku, 27 krakowskich firm zgłosiło zamiar redukcji etatów, co ma dotknąć ponad 3900 pracowników. Problem dotyka nie tylko mniejsze podmioty, ale także globalnych gigantów, którzy jeszcze niedawno otwierali w stolicy Małopolski swoje centra.

Gigantyczne cięcia w Krakowie: Czy nadchodzi fala zwolnień grupowych?

Fala zwolnień w Krakowie ma charakter ogólnomiejski, a jej skala jest alarmująca. Od początku 2025 roku zamiar redukcji zgłosiło już więcej firm niż w całym roku poprzednim. To zjawisko, choć dotyczy globalnych korporacji, ma bezpośrednie przełożenie na polski rynek pracy, szczególnie w sektorze usług dla biznesu (BPO/SSC), w którym Małopolska była dotąd liderem. 

kraków polska
Fot. locha/Gety Images/CanvaPro

Dla pracowników IT i sektora finansowego, którzy przez lata mogli liczyć na stabilność i wysokie pensje, to sygnał, że ich pozycja rynkowa przestaje być monolitem. W obliczu rosnącej konkurencji ze strony AI oraz tańszych rynków, kluczowe staje się przebranżowienie lub podnoszenie kwalifikacji w kierunku umiejętności bardziej odpornych na automatyzację i outsourcing, takich jak strategiczne zarządzanie, kreatywne rozwiązywanie problemów, czy zaawansowana analityka. 

Rośnie zapotrzebowanie na kompetencje miękkie i pracę wymagającą kontaktu z drugim człowiekiem - podkreśla prof. Justyna Bugaj z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, cytowana przez Fakt.

Pracownicy wielu znanych w kraju spółek stanęli przed poważnym wyzwaniem i realnym zagrożeniem utraty pracy.

Pracownicy pod naciskiem sztucznej inteligencji

Ostatnie doniesienia z firm takich jak Shell, Heineken i Aldi, wskazujące na redukcję niemal 4000 miejsc pracy, wywołują poważny niepokój i rodzą pytania o przyszłość tego kluczowego segmentu gospodarki. Za niespodziewanymi cięciami w Krakowie stoi kilka kluczowych czynników, z których najsilniejszymi wydają się przenoszenie procesów do tańszych lokalizacji oraz szybko postępująca automatyzacja

Dobitnym przykładem tego globalnego trendu jest koncern Heineken. Firma, która w Krakowie planuje redukcję 500–700 etatów, jednocześnie otwiera nowe centrum usług wspólnych w Indiach, gdzie zamierza zatrudnić aż 3000 osób. Przesunięcie dużej części procesów biznesowych do Azji, gdzie koszty pracy są znacznie niższe, staje się dla międzynarodowych korporacji coraz bardziej zachęcającą opcją optymalizacji kosztów operacyjnych. W tym kontekście Kraków, który z pozycji wschodzącego rynku staje się dojrzały i droższy, traci część swojej atrakcyjności.

Nie można też pomijać wpływu postępującej cyfryzacji i sztucznej inteligencji (AI), która już teraz zaczyna zastępować stanowiska z obszaru finansów i administracji. Sieć dyskontów Aldi zlikwidowała cały dział finansowy w swojej krakowskiej jednostce zaledwie 13 miesięcy po jego otwarciu, zwalniając niemal 100 osób. Byli pracownicy Aldi wskazują, że za tą decyzją stoi właśnie rosnąca rola AI, która "zaczyna nas zastępować i to dzieje się skokowo". Przed problemami stanęli również pracownicy spółki Shell.

Zobacz też: Odłożyła na emeryturę 350 tys. zł, składki skonfiskował ZUS. Wszystko zgodnie z prawem

Redukcja obejmuje również Shell

Chociaż oficjalnie Shell, który zatrudnia w Krakowie około 5000 osób, mówi o redukcji 250 pracowników, nieoficjalne źródła w firmie alarmują, że cięcia mogą objąć nawet 800 etatów. Największe redukcje zatrudnienia w mieście, wynoszące ponad 44 proc. ogółu, dotyczą właśnie branży IT, a kolejne 31 proc. to rachunkowość i doradztwo podatkowe. To wyraźnie pokazuje, że automatyzacja celuje przede wszystkim w powtarzalne i łatwe do przeniesienia cyfrowo procesy.

Nie można jednak zapominać, że Kraków to wciąż jeden z największych ośrodków BPO w tej części Europy, a zwalniani pracownicy to często wysokiej klasy specjaliści. W krótkim terminie rynek absorbuje tę nadpodaż kompetencji, lecz problem leży w długoterminowej strategii. Jeśli kolejne duże firmy zdecydują się na przeniesienie swoich centralnych funkcji do Indii, Czech czy krajów bałtyckich, gdzie zachęty podatkowe i koszty pracy są bardziej konkurencyjne, to krakowski ekosystem biznesowy może zostać poważnie nadszarpnięty. Z drugiej strony, masowe zwolnienia mogą stanowić swoisty "strzał ostrzegawczy" dla polskiej gospodarki i zmotywować rząd do głębszych reform, mających na celu utrzymanie konkurencyjności.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: