Tania linia lotnicza do likwidacji. Wszystkie loty odwołane, tysiące turystów utknęły za granicą

To katastrofalna informacja dla wielu turystów, którzy aktualnie znaleźli się w potrzasku. Zarząd firmy stojącej za niskokosztowym przewoźnikiem lotniczym poinformował o natychmiastowym zaprzestaniu działalności, zaskakując nawet lokalny rząd. Wszystkie loty zostały odwołane, a skutki odczują również turyści z Polski. Wiadomo, jakie są przyczyny likwidacji firmy.
Fenomen tanich linii lotniczych
Fenomen tanich linii lotniczych, zapoczątkowany w Europie przez takie firmy jak Ryanair, Wizz Air czy easyJet, całkowicie zrewolucjonizował podróże lotnicze. Obietnica biletu za cenę obiadu w restauracji otworzyła niebo dla milionów ludzi, dla których wcześniej było ono niedostępne. Jednak ten model biznesowy to stąpanie po bardzo cienkiej linie, a jego rentowność zależy od bezbłędnego zarządzania skomplikowaną siatką zmiennych.
Czytaj więcej: Koszmar podróżnych z Polski. Grecka wyspa odcięta od świata, biuro podróży zostawiło ich na lodzie
Kluczowe są koszty operacyjne, a więc ceny paliwa lotniczego kupowanego w dolarach, opłaty lotniskowe, które przewoźnicy starają się minimalizować, wybierając często drugorzędne, oddalone od centrów miast porty, a także wysokie koszty leasingu nowoczesnej, oszczędnej floty.

Nagły skok cen ropy lub niekorzystne wahania kursów walut mogą sprawić, że cały misterny plan finansowy legnie w gruzach. Rynek nie wybacza najmniejszych potknięć. Branża, szczególnie po okresie pandemii, doświadczyła fali wzmożonego popytu, ale jednocześnie zmaga się z inflacją, rosnącymi kosztami pracy i niedoborami personelu. Ta presja sprawia, że konkurencja staje się jeszcze bardziej bezwzględna, często prowadząc do wojny cenowej, w której wygrywają tylko najwięksi gracze.
Przychody z samych biletów rzadko kiedy pokrywają koszty, dlatego kluczowe stają się wpływy z usług dodatkowych, między innymi opłat za bagaż, wybór miejsca czy posiłki na pokładzie. Historia europejskiego lotnictwa z ostatnich lat to cmentarzysko firm, które nie wytrzymały tej presji. Bankructwa takich linii jak Air Berlin, Monarch Airlines czy Primera Air pokazują, że w tym biznesie od rynkowego sukcesu do upadłości jest bardzo krótka droga.
Kolejna tania linia lotnicza ogłosiła upadłość, a turyści muszą zmienić swoje plany podróżnicze.
Tania linia lotnicza kończy działalność. Nagle odwołano wszystkie loty
Wiadomość o upadłości linii lotniczej to dla pasażera najgorszy z możliwych scenariuszy, który wprowadza chaos i poczucie bezradności. W normalnych warunkach podróżnych chroni rozporządzenie unijne (WE) nr 261/2004, gwarantujące prawo do odszkodowania, zmiany rezerwacji lub zwrotu kosztów. Niestety, przepisy te nie mają zastosowania w przypadku bankructwa przewoźnika.
Konkretnym i bolesnym przykładem rynkowych turbulencji jest upadek islandzkiej linii lotniczej PLAY. Przewoźnik, który oferował sezonowe i atrakcyjne cenowo połączenia z Warszawy do Reykjaviku, z dnia na dzień ogłosił zakończenie działalności. Firma została założona w 2019 roku, próbując wypełnić lukę po innym spektakularnym bankructwie, islandzkiej linii WOW air.
W związku z powyższym PLAY zaprzestaje dziś działalności. Tysiące pasażerów będzie musiało zmienić swoje plany powrotne, około 400 osób straci pracę, a partnerzy firmy poniosą straty - czytamy w oświadczeniu z 29 września.
Przyczyną upadku przedsiębiorstwa były niezadowalające wyniki, niewielka liczba sprzedanych biletów, a także niezadowolenie pracowników. Historia zdaje się zataczać koło, co sugeruje istnienie systemowych problemów na tym specyficznym rynku. Islandia, choć niezwykle popularna (rocznie odwiedza ją kilkadziesiąt tysięcy Polaków), jest rynkiem o dużej sezonowości i silnej konkurencji ze strony takich graczy jak Icelandair czy Wizz Air. Strategia PLAY, która początkowo zakładała również ekspansję na loty transatlantyckie, okazała się zbyt ambitna.
Nagłe zniknięcie przewoźnika z siatki połączeń to nie tylko dramat osób z już kupionymi biletami. To także poważny wstrząs dla rynku, który niemal natychmiast reaguje wzrostem cen u pozostałych operatorów. Dla wielu polskich turystów upadek PLAY oznacza konieczność rewizji planów lub poniesienia znacznie wyższych kosztów. To gorzka lekcja, która brutalnie unaocznia, że za każdą tanią ofertą kryje się ryzyko, przybierające czasem bardzo realny kształt odwołanego lotu i bezpowrotnie utraconych pieniędzy.
Upadek linii PLAY zaskoczył nawet islandzki rząd, który cieszył się z napływu turystów dzięki działalności przedsiębiorstwa. Minister infrastruktury wyrażał nadzieje w wywiadzie dla RÚV, Islandzkiej Państwowej Rozgłośni Radiowo-Telewizyjnej, że znajdzie się nowa firma, która wypełni tę lukę na rynku.

Zobacz: Od 1 października zmiany na stacjach benzynowych. Kierowcy muszą o tym wiedzieć


Odwołane loty - w tym przypadku niewiele zdziałasz
W sytuacji ogłoszenia upadłości linii lotniczych pasażer traci status klienta, a zyskuje pozycję wierzyciela upadłej spółki. Oznacza to, że musi zgłosić swoje roszczenie do masy upadłościowej i czekać na zakończenie długotrwałego postępowania. Szanse na odzyskanie choćby części pieniędzy są minimalne, gdyż w kolejce przed nim znajdują się pracownicy czy zabezpieczeni wierzyciele instytucjonalni.
Jedyną realną deską ratunku, choć nie dającą stuprocentowej gwarancji, jest procedura "chargeback”. Przysługuje ona osobom, które zapłaciły za bilety kartą kredytową lub debetową i pozwala zwrócić się do własnego banku o cofnięcie transakcji z powodu niewykonania usługi. Warto jednak pamiętać, że proces ten może trwać tygodniami i wymaga odpowiedniego udokumentowania.
Znacznie lepszą ochronę mają klienci, którzy wykupili wyjazd w ramach zorganizowanego pakietu turystycznego. Są oni chronieni przez unijną dyrektywę o imprezach turystycznych, która nakłada na touroperatorów obowiązek posiadania zabezpieczeń na wypadek niewypłacalności przewoźnika. Standardowe ubezpieczenie turystyczne zazwyczaj nie obejmuje bankructwa linii lotniczej, a aby się zabezpieczyć, należy szukać polis z dodatkową, specjalną klauzulą (tzw. SAFI — Scheduled Airline Failure Insurance).





































